fbpx

Dziś w nocy: Kobe na króla strzelców, szok w hali Oracle

38

Clippers @ Blazers: Wallace, Aldridge i Camby wraz z nieprzyjaźnie nastawioną publicznością w Rose Garden, sfrustrowali pod koszem Blake’a Griffina. Mecz bardzo fizyczny, dużo przepychanek. Gerald Wallace znów zaskoczył ofensywnie, z 20 punktami przewodził pięciu graczom Portland, którzy zdobyli minimum 10 oczek. Co ciekawe, Blazers (7-2) nie przegrali jeszcze u siebie w tym sezonie.

Heat @ Warriors: gospodarzom niesionym dopingiem wypełnionej hali Oracle Arena, udało się odrobić 17 punktów straty. Pokonali najlepszy zespół NBA 111-106. Mimo powrotu do składu D-Wade’a, Heat rozłożyli się w czwartej kwarcie (12 punktów). Dobre spotkanie rozegrał Dorell Wright (były gracz Miami), najpierw trójką doprowadził do dogrywki, a w doliczonym czasie gry dołożył dwie kolejne. LeBron (26 punktów, 11 zbiórek, 7 asyst) spudłował dwie triple w końcówce. Nowym ulubieńcem publiczności został Nate Robinson. KryptoNate grał bez strachu, wymusił aż 14 osobistych (trafił wszystkie!) a cały mecz zakończył z dorobkiem 24 punktów.

Cavs @ Jazz: trochę miłości należy się też zespołowi Utah. Nie przegrali jeszcze w 2012. Pięć zwycięstw z rzędu. Wczoraj podkoszowi Paul Millsap i Al Jefferson trafili 22 na 27 rzutów z gry!

Suns @ Lakers: niesamowite, ale Kobe grając “jedną ręką” może wygrać w tym roku króla strzelców. Wczoraj w pierwszej kwarcie zdobył 17 punktów pudłując tylko 3 rzuty. Było jak za starych czasów: trafiał z odchylenia, ponad głowami, co rusz stawał na linii osobistych, był potrajany, a cała reszta LA stała w oczekiwaniu. 48 punktów KB to rekord w tym sezonie. Pau Gasol dołożył 16 punktów i 12 zbiórek. Gospodarze wygrali pojedynek na tablicach 49-35. Co ciekawe, przed meczem Chris Webber powiedział, że bez zastanowienia wybiera Andrew Bynuma ponad Dwightem Howardem. Marcin Gortat zaliczył 16 punktów i 12 zbiórek. Pamiętajcie o akcji “Gortat do All-Star Game”!

38 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe potwierdził, że wciąż króluje w lidze, Lebron potwierdził, że nie jest i nigdy nie będzie clutch player, Wade potwierdził, że ma spadek formy, a Gortat no.. brawo Gortat, double-double w każdym meczu!

    (1)
  2. Odpowiedz

    48 pkt! Czapki z głów! 16 sezon, tysiące przebiegniętych kilometrów, kontuzja za kontuzją, a on ciągle na topie! Amazing!
    A gdzie są inne gwiazdy z jego generacji z którymi wcześniej rywalizował? Gdzie T-mac, gdzie Carter, gdzie Iverson, Pierce czy np Duncan? Wszyscy oni są już dawno cieniem tego kim byli.
    Kobe jest grającą legendą tej ligi!

    (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    A mnie dobija postawa Westbrooka, co ten gość robi? Dzisiaj akurat mu wchodziły rzuty, ale gdzie asysty? Nash w takiej drużynie ciskałby średnio po 14 na mecz mimo tego, że gdy zaczynał w NBA piłka była robiona ze świńskiego pęcherza. Kobe klasa. Gortat to samo. Dziwię się, że Webber nie wybrał Gortata ponad Bynumem ;d I kolejny świetny mecz 76ers. Turner minął triple double, tego oczekiwano od niego w poprzednim sezonie. Brawo. Cousins ponownie pokazał na co go stać, dużo walki, produktywnie i dużo fauli. Norma. Dzisiaj zapowiada się ciekawa noc, Miami Clippers, Portalnd Orlando, Dallas Boston.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    zupelnie nie rozumiem zespolu z Oakland, czy ktos potrafi to wytlumaczyc? wygrywaja z chicago, z nowym jorkiem, z miami, a przegrywaja ze slabeuszami, rozumialbym jeszcze gdyby to byl jednorazowy wyczyn, ale kilka razy pokonac najlepszych a potem dac sie ograc slabeuszom?? gdyby grali tak rowno przez caly sezon to playoffs mieli by spokojnie zagwarantowane.
    a dla Kobiego – MVP za to co robi biorac pod uwage jego kontuzje i sytuacje zyciowa.

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe w tym sezonie pokazuje kto tutaj jest najlepszy, 48 pkt. z utrudniającą grę kontuzja?? co tutaj wiecej dodać, KOBE = MVP !!

    Marcin zagrał dobry mecz do ASG z nim !!

    GSW pokazało, że potrafią wygrywać z najlepszymi, chłopaki mają potencjał. D-Wade zagrał na wysokim poziomie, co cieszy.

    pozdro:)

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe na MVP !! Wiele zostało powiedziane, i za dużo nie trzeba mówic. Żywa legenda koszykówki. Co do Gortatat to ma najwyższy procent trafionych rzutów w lidze 😀 Marcin Gortat PHX .619% 😀

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wtf, z tą ręką to jakiś farmazon jest, może go pszczoły pogryzły. Zero grymasu na twarzy, czy dłubie w nosie, czy wisi na obręczy. Mi ten gość nigdy nie zaimponuje, nawet jak przyjedzie na wózku i rzuci stówę. Oglądam go od początku – grejtmisterejt – do mnie ten gość nie trafia porostu. Majki jak był chory to go znosili po meczu, a ten gość jeszcze piątki przybija tą niby strasznie chorą ręką. Nie ma takiej szprycy nawet. Allen jak miał rękę rozwaloną i grał na szprycy, to w każdym rzucie było widać ból.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @Mrf = Prawdziwy hejter i zero zakochane w “big 3”..
    Kobe Ci nie imponuje ? imponuje Ci Lebron który gra bez glowy ? Czy może wade.. ?
    Kobe to najlepszy gracz na świecie czy tego chcesz czy nie..

    (0)
  9. Odpowiedz

    LOL @ Mrf
    i jeszcze raz LOL. Szkoda słów. Można nie lubić Bryanta, jego stylu gry, jego osoby itd. ale chyba ostatnia rzeczą jaką można mu zarzucić to symulowanie kontuzji.

    (0)
  10. Odpowiedz

    Dobra poddaje się. Macie racje to jedna wielka mistyfikacja. Kobe wraz całym sztabem Lakers sfałszowali wyniki rentgena i usg i teraz wciska lipę z zerwanym więzadłem, podobnie jak z tym złamanym palcem. A w rękę użądliła go pszczoła, tylko wolno sie goi i dlatego taka spuchnięta.
    LOL

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A ja dalej nie mogę uwierzyć w przegraną Heat…
    Specjalnie wstałem o 4.00 nad ranem aby obejrzeć ten mecz i cieszyć się z ich zwycięstwa a tu proszę taki numer!
    Ale przyznam, że Warriors pokazali klasę, a najbardziej Nate, którego nie spodziewałem się zupełnie 🙂
    A co do Kobego to gość mnie do siebie przekonuje coraz bardziej! Zawsze uważałem go za wielkiego koszykarza ale nie śledziłem jego kariery i nie wiedziałem, że on tak potrafi!
    Gratuluję należą się również Marcinowi, który nie skompromitował się przed Bynumem.
    Pozdrawiam.

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @TheChosenOneLeBronJames: ile ty masz lat? 12? przed chwilą przeczytałem twój koment, gdzie do Team USA wsadziłeś Rubio i Nowitzkiego a teraz piszesz o Kobe “nie wiedziałem że tak potrafi?” seriously!? you gotta be kiddin me, chump.

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    BLC: tez to samo pomyslalem o Thechosenone.
    Kobe pokazuje ze nawet bez Lamara itd sobie poradzi i sie nigdy nie podda! 😉

    (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @thechosenone “nie wiedziałem że tak potrafi”? Coś z tobą chyba nie tak. Może nie jestem weteranem oglądania NBA ale pamiętam jeszcze jak oglądałem 81 pkt bryanta. Masz chyba niezłe poczucie humoru tak mówiąc

    (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    No nie powiem Kobe pokazał klasę … ale nie sądzę żeby pociągnał Lakers do finałów … Wpadka Miami – chłopaki powinni wyciągnąć wnioski a LBJ powinien poćwiczyć też nerwy w końcówce i lepiej rzucać za 3.

    (0)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Daśko20” To, że Kobe ma 5 pierścieni, nie znaczy że jest obecnie najlepszym graczem w NBA. Szczerze mówiąc to wątpię aby podołał tegorocznym rywalom. Głównymi pretedentami do mistrzostwa jest Miami i hmm. Oklahoma i Chicago ? Jak przynajmniej tak to widzę ;0

    (0)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja osobiście bardzo lubię Kobego.jest napawde zarombisty i jak dla mnie dalej ma najlepszy rzut w lidze, ale kurde cos z ta kontuzja jego reki mi smierdzi 😀 Może tylko udaje ja zeby uwazali go za jeszcze lepszego? nie wiem ale jak ktos wczesniej napisal przy ani jednym rzucie nie widac nawet grymasa bólu, (no i co z tego ze bierze zaszczyk przed kazdym meczem? Jezeli to prawda to jak dlugo jeszcze na tych zastrzykach pociagnie? ) tyle:P

    (0)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Mrowek
    Że niby Kobe nie podoła? Ciągnie ten cyrk zwany ”Los Angeles Lakers” od początku rozgrywek jak może. Gdyby nie było Kobiego to by pewnie mieli bilans ujemny i to dużo. A Ty czym się zachwycasz? Miami? Bo jest lebronik, Wade, bosh i kilka innych nazwisk? Człowieku popatrz co by było jak by sam Wade miał tam grac jak przed transferami z zeszłego roku. Nie było by nic. Była by pierwsza runda PO i kolejny zawód. Nic więcej. Nie wiem jak można Wade’a do czego kolwiek w tym sezonie porównywać skoro nie gra nawet suchych bułek nie mówiąc o koszykówce. Popatrz na weterana jak gra, nie na ,,wschodzącą gwiazdę” , która już chyba ósmy sezon wschodzi i nie może dalej sobie poradzić a mówi o sobie , że jest królem i w swojej nonszalancji wytatuowała ”the chosen one” na plecach. The Chosen One to Harry Potter byl a nie lebronik. Jakies wsady czy alley upp’y to nic niestety. Niech zacznie nabierac pokory, bo tego mu brakuje a nie wywyzszac sie jak by mial byc wyniesiony nad piedestaly za samo nazwisko. Tyle. Peace 😉

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    “@Mrowek
    Że niby Kobe nie podoła? Ciągnie ten cyrk zwany ”Los Angeles Lakers” od początku rozgrywek jak może. Gdyby nie było Kobiego to by pewnie mieli bilans ujemny i to dużo. A Ty czym się zachwycasz? Miami? Bo jest lebronik, Wade, bosh i kilka innych nazwisk? Człowieku popatrz co by było jak by sam Wade miał tam grac jak przed transferami z zeszłego roku. Nie było by nic. Była by pierwsza runda PO i kolejny zawód. Nic więcej. Nie wiem jak można Wade’a do czego kolwiek w tym sezonie porównywać skoro nie gra nawet suchych bułek nie mówiąc o koszykówce. Popatrz na weterana jak gra, nie na ,,wschodzącą gwiazdę” , która już chyba ósmy sezon wschodzi i nie może dalej sobie poradzić a mówi o sobie , że jest królem i w swojej nonszalancji wytatuowała ”the chosen one” na plecach. The Chosen One to Harry Potter byl a nie lebronik. Jakies wsady czy alley upp’y to nic niestety. Niech zacznie nabierac pokory, bo tego mu brakuje a nie wywyzszac sie jak by mial byc wyniesiony nad piedestaly za samo nazwisko. Tyle. Peace ”

    genialna wypowiedź. zgadzam się w 100%.

    (0)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie ubliżałem Kobie ani nie wychwalałem Jamesa. Zbysiu bądź co bądź tamten sezon raczej był na + dla Miami a nie dla Lakers. Zgrać 2 graczy jak James i Wade to nie lada wyzwane. Oboje dużo lubią rzucać. Jak ich pogodzić? Kobe ma ludzi to kreowania mu pozycji (Gasol,Bynum) Więc skład nie jest aż tak bardzo na + na Miami. Liczy się zgranie. DO tematu wrócimy pod koniec kwietnia(koniec sezonu zasadniczego). TO że jesteś hejterem LBJ nie znaczy, że masz go nie szanować. Szanować należy każdego kto w ogóle gra w NBA. Większość z nas nie dorasta im do pięt.

    (0)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ Mrowek
    Dokładnie, tamten sezon był na plus dla Miami bo sobie dream team złożyli. Ale popatrz na poprzednie. Druga sprawa. PO się nei ma co czepiać, bo każdy przed sezonem powiedział by , że miami będzie w finałach a Lakersi nie. Tym większe twoje zdziwienie w kwietniu gdy druzyna ne doceniana bedzie wyzej od faworytow.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu