fbpx

Dziś w nocy: Kobe po raz czwarty, Clippers biorą derby

22

Lakers @ Clippers: kiedy wszyscy wokół skupili się na czwartym z rzędu 40-punktowym nonsensie Kobe, to Chris Paul był najlepszym graczem na boisku. CP3 raz po raz demolował Lakers po pick and rollach i/lub izolacjach, robiąc to tak metodycznie, że nawet nieludzkie wysiłki Bryanta w II połowie nie pozwoliły gościom dojść rywali. Clippers wygrali 102-94 biorąc pierwsze w tym sezonie derby LA. Paul zdobył 33 punkty i 6 asyst. Bryant (42 punkty, 14/28 z gry, 7 zbiórek) rozkręcał się powoli, eksplodował dopiero w trzeciej kwarcie, niwelując przewagę Clippers z dwunastu do dwóch punktów. Trafiał z ręką Randy Foye’a na twarzy, zdobywając 21 punktów w ciągu 12 minut. Wyglądał jakby miał pokąsać każdego, który nie poda mu piłki. W pewnym momencie czwartej kwarty nawet center Andrew Bynum (12 punktów, 16 zbiórek) stał na obwodzie i dogrywał piłkę pod kosz do Black Mamby. Blake Griffin (22 punkty, 14 zbiórek) znów latał ponad głowami obrońców, a powtórkę jednego z lay-up’ów w kontrze oglądała na telebimie nawet ławka rezerwowych.

[vsw id=”k9PU9D8Wh00″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Blazers @ Rockets: w najciekawszym spotkaniu wczorajszej kolejki po raz kolejny błysnął Kyle Lowry. Zanotował 33 punkty, 9 asyst i 8 zbiórek, a gospodarze zaskoczyli Portland wygrywając 107-105 po dogrywce. Lowry dał Rakietom jedenasto-punktowe prowadzenie w trzeciej kwarcie, a potem trójką doprowadził do dogrywki. W dodatkowym czasie gry wspólnie z Kevinem Martinem (28 punktów, w tym ostatnie sześć zespołu) odprawili z kwitkiem Blazers, którym przewodził Nicolas Batum (29 punktów, 6 trójek, 8 zbiórek i 4 bloki).

[vsw id=”85s1ur7xo_8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

22 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Te 40-stki kobego”nikomu nie podaje”bryanta nic mnie nie ruszają ,ciekawe gdyby cała drużyna grała non-toper na KD albo LBJ-a też rzucaliby co mecz po 40-50 pkt.

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Indiana i Philadelphia wciaz udowadniaja ze beda sie liczyc na wschodzie, takze Heat beda mieli ciezka przeprawe do finalow na kogokolwiek by nie trafili, bo przeciez Chicago, Atlanta, Boston a i Orlando poki co z Howardem tez beda dla nich niebezpieczni. W indianie nieustannie imponuje mi Paul George z lawki rezerwowych, jak dla mnie beda czarnym koniem na wschodzie w tym sezonie, nikt ich nie bierze pod uwage bo nie maja zadnych znanych nazwisk, a jak widac co innego sie liczy. Clippersi wygrali derby, ale poki co zagrali najmniej meczow ze wszystkich druzyn wiec mozna powiedziec ze maja najwiecej sil bo i najdluzej odpoczywali. Teraz czekaja ich 3 dni gry z rzedu wiec zobaczymy jak to rozegraja. Martwi mnie troche postawa Bostonu, nie wiem co sie nagle zacielo w tej druzynie, ale nie graja juz tak dobrze jak na starcie, sam Rondo gra duzo gorzej. Niech Rasheed wraca to moze odmieni nastroje w druzynie. Ogolnie to patrzac na tabele wszystko powoli wraca do normy, Dallas w gore, Memphis w gore, niech jeszcze Milwaukee sie troche podciagna.

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    do @Admin
    Otóż tak:
    Above The Rim – sam 2pac gra!! 🙂
    He Got Game – z Rayem Allenem
    Crossover – z Hot saucem
    Jordan To The Max – bardzo ciekawy film z kariery jordana…
    More Than A Game – Początki kariery LeBrona i jego ekipy z High School
    Earl The Goat – Historia słynnego streetballowca który nigdy nie był w nba. miał niesamowity talent
    Hurricane Season – Film na podstawie tych huraganów Katrina w Nowym Orleanie
    Glory Road(Droga sławy) – „Glory Road” opowiada prawdziwa historię trenera koszykówki z collegu – Dona Haskinsa. Główny bohater zmienia historię Ligi NCAA kiedy jego drużyna Texas Western zdobywa mistrzostwa w 1966 roku grając przeciw University of Kentucky. bardzo ciekawe…
    no i ostatni film z bardzo znanym aktorem Martinem Lawrencem pdt. Kontrola Gniewu.

    proszę o rozpatrzenie tego otóż tematu 🙂 z góry dziękuje ! 😀
    + ciężko cię złapać więc muszę tutaj niestety spamić : D

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    CP# potwierdził, że jest rozgrywającym kompletnym, asystuje, a jeśli trzeba wziąć na siebie cieżar zdobywania punktów to robi to.
    2takt nie wiem czy wiesz ale w koszykówce jest tak, że jeśli komuś siedzi, tym bardziej jeśli jest to pierwsza opcja w ataku, to właśnie taka osoba bierze na siebie ciężar zdobywania punktów, Lebron i KD też zdobywają po 17 czy wiecej w kwarcie jeśli im siedzi, poza tym jeśli twierdzisz, że Kobe nie podaje piłek to chyba meczy LAL nie ogłądasz. pozdrawiam:)

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    w Pierwszych dwóch meczach sezonu zanotwoał 9 i 10 asyst jakoś też nie wygrał. Kiedy z Jazz zanotował ich tylko 5 to Lakers zmietli ich z powierzchni ziemi. Wnioski wysuwają się same, jeśli ich nie widzicie proponuję wrócic do szkoły podstawowej.

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie gra 5 graczy tylko od 5 do 12 w jednej drużynie. W LAL jedynie 4 graczy prezentuje jakiś poziom w tym sezonie, a w tym meczu jedynie 3 zagrało przyzwoicie, Bryantowi dzisiaj siedziało, miał dobrą skuteczność, wchodziły rzuty z najcięższych pozycji, ale w LA brakuje szybkiego rozgrywającego, który dałby radę Paulowi. LA na tego typa nigdy nie miało mocy, i to może ich pogrążyć w tym sezonie w każdych derbach.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    “Kiedy z Jazz zanotował ich tylko 5 to Lakers zmietli ich z powierzchni ziemi” HAHA… Masz na myśli mecz w którym była dogrywka, a Kobe w ostatniej akcji rzucił air ball, po którym akcje dokończył Bynum. Nie ma co zmietli ich aż trzema punktami po dogrywce! :O (90:87)

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    KobeFan zwracam honor 🙂 . Tak czy inaczej jednym z rodzajów kłamstw są statystyki. W mojej opinii jak w drużynie jeden zawodnik oddaje ok. 25/30 rzutów na mecz to większych kokosów z tego nie będzie. Będą fajne cyferki ale liczy się kolektyw(dla mnie idealnym był ten z mistrzowskich Pistons lata 04/05), jako takiego na dzień dzisiejszy w LAL nie widać.

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    No też przyznaję ci rację, ale nie w 100% myślę, że i Kobe i Lakers, mają jeszcze coś ciekawego w zanadrzu do pokazania.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu