fbpx

Eurobasket: polska koszykówka uskrzydlona, polska koszykówka skompromitowana

29

WTMW.

Obiecałem przegląd Eurobasketu, ale gdy widzę dwanaście meczów dziennie – nie ma opcji bym sensownie się przyjrzał wszystkiemu. Kilka spostrzeżeń jednak mam i z chęcią się podzielę.

I’ve got 99 problems but the win ain’t one

Zacznijmy od reprezentacji Polski, która wczoraj sprawiła nam piękny prezent ogrywając (99:84) współgospodarzy imprezy, Czechów. Od pierwszego gwizdka błyszczał Mateusz Ponitka, któremu w sukurs poszedł AJ Slaugher. Obsługiwany podaniami, angażowany w ofensywę, najlepszy swój mecz z orzełkiem na piersi rozegrał (moim zdaniem) także Olek Balcerowski. Cały zespół dominował na tablicach (16:3 w punktami drugiej szansy) energetycznie i za wyjątkiem kiepskiej końcówki drugiej kwarty, kontrolowaliśmy przebieg i tempo wydarzeń. Sporo w tym względzie tłumaczy absencja Tomasa Satoransky’ego, którego występ do ostatniego niemalże gwizdka stał pod znakiem zapytania. Rywal był w mocnym osłabieniu i należy to przyznać chroniąc się przed hura-optymizmem.

Tym niemniej, kto oglądał, ten nie mógł wyjść z podziwu jak mocno odpalić potrafi ekipa Igora Milicica. 99 punktów, kto by pomyślał?! Tyle to może zdobywać Serbia czy Hiszpania, ale my?! Na facebooku niektórzy sugerowali wręcz, że Mateusz Ponitka (26 punktów 9 asyst 4 zbiórki 9/16 z gry) jest zawodnikiem kalibru NBA…

OMFG

Dziś niestety otrzymaliśmy, jako kibice, lodowaty prysznic. Mówiłem: studźmy oczekiwania. Kadrę mamy mało wszechstronną, pełną deficytów na kluczowych pozycjach.  Nasi zmiennicy nie dysponują talentem zdolnym nawiązać walkę na europejskim poziomie. Zajechaliśmy się w pierwszym meczu, toteż dziś ZDEMOLOWALI nas Finowie.

Wynik 59:89 to najniższa suma punktów osiągnięta dotąd w turnieju. Czechów bez rozgrywającego udźwignęliśmy, dziś przeciwko solidnej, doświadczonej ekipie fińskiej nie potrafiliśmy za nic spowolnić gry.

  • 2:25 w punktach z kontrataku
  • energiczne zasłony, podania i pozycje Finów zakończone 17/38 zza łuku!
  • obroną strefową i przejmowaniem zasłon na górze wycięli nam pick and rolla
  • talentem też nas wgnietli w parkiet:
  • Sasu Salin odpalił snajperkę: 6/10 zza łuku
  • a Lauri Markkanen wymuszał kolejne przewinienia i organizował atak z pozycji PF/C

Zagubienie, przestrach, brak pomysłów w ataku pozycyjnym i braki energetyczne naszych liderów sprawiły, że do połowy było po herbacie, nie ma o czym pisać. Na szczęście kolejny mecz gramy dopiero w poniedziałek, z Izraelem. Obawiam się niestety, że łatwo nas rozpracują taktycznie.

Franz Wagner is the next big thing

Niemcy mają już dwa zero. Na wejście zdjęli Francuzów, dziś porobili Bośnię i Hercegowinę, którym nie pomógł ani wielki Jusuf Nurkic (21 punktów 7 zbiórek) ani ciemnoskóry John Roberson (13/3/4) ani fenomenalnie dysponowany Dzanan Musa, autor 30 punktów na 13/17 z gry!

Niemcy są więcej niż zbilansowani, odpowiednio fizyczni, a zarazem bardzo pewni siebie. Dennis Schroder na piłce minie każdego, ale moim numerem jeden pozostaje Franz Wagner, młody człowiek z kontraktem Orlando Magic. Miał dziś małe problemy z przewinieniami, ale wciąż nakładł Bośniakom 18 punktów. Kiedy na niego grają, młody  robi co chce, popatrzcie:

Coraz twardszy jest także w obronie, dziś zajechał przepiękny blok Nurkicowi, a dzięki manewrom jak ten poniżej, coraz bardziej  przypomina 208-centymetrowego Klaya Thompsona:

Więcej nie mam, wybaczcie. Oglądam, ale nie mam czasu opisać. Nadrobię od poniedziałku! Dobrego wieczoru wszystkim. Bartek

29 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem Finlandia-Izrael i nie wróżę ze coś ugramy z izraelem. Ile razy Finlandia próbowała przeciągnąć mecz na swoją stronę, Deni Avdija odpalał wrotki. Ehh fajnie by miec lidera kadry prosto z NBA.

    (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Z Finami nic nie graliśmy. Zero ruchu piłki, zero gry drużynowej, pchamy indywidualnie. Finowie twardzi w obronie, zgranie. Wytarli nami parkiet.

    (6)
    • Array ( )

      Jeden wjazd w stronę kosza i piłka już nie wracała na obwód. Okropnie sie to oglądało

      (-1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zresztą czego się spodziewać. Nasz najlepszy zawodnik, Waczyński nie gra bo pokłócił się z prezesem PZKosz, nie mamy nikogo w czołowy klubach Europy, nie mamy nikogo w NBA, Sichab się nie liczy to nie polska myśl szkoleniowa go ukształtowała, nie mamy rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Gramy schematycznie, bez ruchu piłki, gramy słabo.

    (14)
    • Array ( )

      Jaka “polska myśl szkoleniowa”? XD w polskich systemach szkolenia (kopana i kosz) nie ma czegoś takiego. Nie ma planu, szkieletu tego jak to szkolenie ma wyglądać. W kopanej się już trochę uczą i podpatrują lepsze rozwiązania w innych krajach, bo mają pieniądze i dzięki temu możliwości – np dzisiejsza kadra wygląda niebo lepiej niż ta z lat 90-10. Odchodzą też z kopanej pierdziele co tylko żarli i kradli, zmienia się metal. A w koszu nic nie jest reformowane, wprowadzane, bida innowacji, aż piszczy i każdy tylko patrzy na czubek własnego nosa. A najbardziej cierpią zawodnicy, którzy sory, ale są szkoleni na średniaków/słabiaków bez podstawoych umiejętności. Nie łowi się talentów, nie przyciąga świeżego narybku. I to nie jest tak, że potrzeba jakiś ogromnych zasobów finansowych i ludzkich jak mają np. Niemcy, Francuzi i Hiszpanie. Powinniśmy podpatrywać rozwiązania mniejszych krajów i federacji – Łotwa, Słowenia, Litwa, Chorwacja, Serbia. Stworzyć zdrowe środowisko działaczy, przejrzyste zasady fiansowania, jakiś szkielet, pomysł na szkolenie i korygować to co jakiś czas, jak coś nie będzie działać. Aaaa wkur*łem się

      (17)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten mecz wygrał sztab trenerski Finlandii. Przeczytali nas w obronie,a w ataku wszystkie ich zagrywki kończyły się czystą pozycją rzutową. Ktoś ich skautował?

    Poza tym poddać mecz na ME z Finlandią po 25 minutach i -20?! Dzień wcześniej była gadka że Czesi walczą w końcówce o małe punkty a my 15 minut gramy rezerwami i kończymy z Finlandią -30?

    To na kogo my się oszczędzamy ? Izrael jest groźniejszy niż Finowie i Czesi. O Serbach nie wspominam. Finlandię odpuścić!? 😉

    (8)
    • Array ( )

      Izrael męczył się z Holandią. Najważniejsze są duże punkty, a nie małe. Bardzo dobra decyzja.

      (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Kurcze blade, wy serio z tymi rynsztokowymi reklamami? No chyba że tylko ja od dłuższego czasu mam jakieś dziwne reklamy na stronie, bo jakoś nie widziałem żeby się inni skarżyli. Dzisiaj leżąca baba podczas stosunku okraszona podpisem “zwiększ siłę mężczyzny pięć razy” przelała czarę goryczy. Xd

    (-10)
    • Array ( )

      Reklamy są ustawiane pod preferencje użytkownika, także tego … Wchodź na inne strony i nie będziesz tego miał.

      (14)
    • Array ( )

      Słyszałeś kiedyś o spersonalizowanych treściach? Twoje spersonalizowane reklamy nie świadcza dobrze o tobie i o tym czego szukasz w internecie }:-]

      (3)
    • Array ( )

      A to nie są customizowane reklamy pod użytkownika i zależne od tego co szuka w necie? 😉

      (2)
    • Array ( )

      Ogólnie z reklamami jest tak, ze sa dedykowane pod Ciebie. Jak oglądasz dużo rzeczy o wędkowaniu to Ci wyskakują reklamy spławików, jak oglądasz dużo treści erotycznych to Ci gołe baby wyskakuja;) Wiec to raczej Twoja wina, a nie strony.

      (1)
    • Array ( )
      TrappedInACorner 4 września, 2022 at 13:26

      Wyskutowali ci cookies’y i spersonalizowali reklamy. Było nie oglądać leżących bab podczas stosunku wcześniej 😉

      (1)
    • Array ( )

      Uuu nie ufaj tez tym wszystkim samotnym matkom z okolicy, które chcą Cie wyr*^#ć😉

      (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ogólnie to jest ciekawe zjawisko że w tak dużym kraju jak Polska nie da się skompletować liczącej się drużyny czy to w koszykówce czy to w piłce nożnej , myślę że to główna zasługa szkolenia które stoi u nas na naprawdę niskim poziomie . Ogólnie mamy koszykarzy którzy w zdecydowanej większości nie potrafią sobie sami wypracować pozycji rzutowej po dryblingu ,oni nawet nie próbują robić żadnych zwodów po prostu albo stoją ,albo biegają do przodu albo podają . Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie ale kiedy oglądam naszych zawodników w jakimś turnieju to sprawiają wrażenie jakichś wystraszonych ,podobnie jest z piłkarzami jakby piłka ich parzyła . Nie widać w ich grze kreatywności ani przyjemności z gry i rywalizacji ,zero luzu.

    (17)
    • Array ( )

      Nie ma się co dziwić. Jak pamiętam że jak graliśmy w rozgrywkach na poziomie juniora to cały mecz były tylko zagrywki. Jak ktoś złamał zagrywkę to siadam na ławkę…

      (12)
    • Array ( )

      Taki jest mental Polaków. Pokłosie lat wojen i okupacji. Nasza pewność siebie stoi na niesamowicie niskim poziomie i mamy to tak głęboko zakorzenione, że jeszcze dużo czasu upłynie zanim to się zmieni.

      (0)
    • Array ( )

      Rozmiar kraju to nie wszystko (patrz na Indie czy Indonezję)… 😉

      Ja tutaj widzę inny problem:
      Piłka nożna – brak pieniędzy jakie mają lepsze ligi piłkarskie
      Koszykówka – małe zainteresowanie w kraju

      Nie zrzucałbym tego na karb jakichś ogólnych cechy narodu, reprezentacje w siatkówkę i od czasu do czasu piłkę ręczną pokazują, że mamy potencjał wyszkolić dobrych zawodników w sportach gdzie nie ma potrzeby pakowania aż takich pieniędzy jak w piłce nożnej i bardziej popularnych w Polsce niż koszykówka.

      (8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Grali naprawdę źle, nie dało się tego oglądać, ja rozumiem, nie mieli nawet doby odpoczynku po intensywnej grze z Czechami, ale tak odpuścić aż mecz? Kurde, mam nadzieję, że wygrana z sąsiadami nie była przypadkiem i z Izraelem będzie duch walki.

    Super się czyta takie artykuły, pozdro!

    (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Kurde, denerwował mnie Slaughter, kozłowanie 6 sekund i bezsensowny rzut przez ręce rywala za trzy. Tak bylo kilka razy. Balcerowski szybkie faule. Ponitka chyba zmęczony, chociaz on się staral przynajmniej rozgrywac. Ogólnie playmaking u nas leżał. Ofensywnie nie mieliśmy sił i pomysły.
    Ciężko się to oglądało, może lepiej wpuścić Schenka na dłużej, za slaughtera (chyba jakas kontuzje ma)

    (3)
    • Array ( )

      W drafcie nie został wybrany, może i jakiś klub by się na niego skusił przy aktualnej dyspozycji (jest w swoim prime), ale grałby ogony i szybko zapewne by mu podziękowano (bo to już nie materiał na rozwój). Ale wcale nie jest takie pewne – szukając nowego klubu dla siebie trafił do włoskiego przeciętniaka Pallacanestro Reggiana. Najlepsze europejskie kluby nie biły się o niego.

      (3)
    • Array ( )

      Był taki temat kilka lat temu, gdy grał jeszcze w PLK, tylko klub go wtedy nie puścił. O propozycjach dla niego i Wacy mówił też Rafał Juć w jednym z podcastów. Niektórzy po prostu wolą grać dużą rolę w europejskim dobrym klubie niz 10 minut z ławki w NBA.

      (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Źle jest poukładana ta drużyna w obronie. Bezsensowne podwojenia na obwodzie i zostawianie otwartych pozycji za 3 w obu meczach. Finowie to. wykorzystali. Albo trójka, albo łatwe minięcie dobiegającego zawodnika i brak asekuracji pod koszem.
    AJ Slaugher absolutnie nie powinien już grać w kadrze, nie broni, nawet nie próbuje, stoi 3 metry od swojego zawodnika, co trzeci mecz trafi, ale dwa razy więcej odda przeciwnikowi. Strata czasu akcji na klepanie i wątpliwa selekcja rzutowa.
    Niestety w Polsce z koszykówka jest słabo, brak szkółek/akademii dla najmłodszych i słabe zainteresowanie tym sportem co widać na orlikach. Boiska do piłki cały czas zajęte, na tych do kosza pustki.
    Ponitka, Sokołowski, Balcerowski, Olejniczak, Michalak – ta 5 walczy, nawet jeśli brak im fizyczności czy techniki.

    (3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Deni avdija my man!!! Niech mu tylko w końcu da minuty i pokozlowac i popodawać wes jr. Bo w sezonie było już widać że ma zmysł ten chłopak!!! I warunki!

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu