fbpx

Fantastyczny debiut Isaiah Thomasa, punktowe szaleństwo NBA

53

Pięć meczów, długo wyczekiwany debiut Isaiaha Thomasa, powrót Damiana Lillarda, punktowe szaleństwo na zachodnim wybrzeżu i blok na zwycięstwo. Działo się! Zapraszam do lektury:

portland trailblazers 110 cleveland cavaliers 127

Welcome to The Land – wołał spiker gdy filigranowy Isaiah Thomas po raz pierwszy wchodził na boisko w połowie I kwarty. IT zebrał owację na stojąco zanim oddał do kosza pierwszy rzut, wszyscy klaskali, tylko zasapany Jose Calderon (0 punktów) minę miał niewyraźną. No cóż.

Dobra, jak Wam się widzi drugi garnitur Cavaliers: Thomas, Wade, Korver, J-Green, T-Thompson. Ile drużyn może pozwolić sobie na takie luksusy kadrowe? Panowie zagrali dziś na +20, Korvera zmienił grający nieco bliżej obręczy LeBron, a biedni goście nie wiedzieli w co ręce włożyć.

Damian Lillard wrócił, ale jego występ przeszedł bez echa (25 punktów 6 asyst 6/9 zza łuku) bo Blazers dostali w czwartej kwarcie kablem po plecach. Siedmiu graczy Cavs w okolicach dwucyfrowej zdobyczy: James (24/8/6) Thomas (17 punktów 3 asysty 6/12 z gry w 19 minut) Love (19/7) przy luźnych dwóch kwartach grania -> ponoć chory i nie czuł się najlepiej, a do tego wszystkiego D-Wade (15/8/3).

Rozjechali gości z uśmiechami na twarzach i się nie wyżyłowali przy tym. Thomas i tak jego zmiana kierunku (którą w Polsce pewnie zinterpretowaliby jako niesioną) to zupełnie nowy element, nowy wymiar w ekipie CC. W obronie będą mieli problemy, ale ofensywnie mogą być nie do zatrzymania.

Jest bardzo dobry. Bardzo dynamiczny rzutowo, przedostaje się kozłem w pole trzech sekund, potrafi podać (…) po siedmiu miesiącach przerwy wypadł lepiej niż ktokolwiek przypuszczał [LBJ]

Aha, jeśli macie możliwość, powiedzcie Jusufowi Nurkicowi, żeby przestał flopować, bo w końcu zrobi sobie krzywdę.

san antonio spurs 100 new york knicks 91

Za łatwo. LaMarcus (29 punktów) i Kawhi (25/8/4/4) to jednak dominujące talenty. Spowolnili Porzingisa, nie dali sobie odebrać gały i nie pozostawili złudzeń fanom zgromadzonym w Madison Square Garden. Ze środka i z obwodu nękali miejscowych. Ginobili podał nawet do kosza za trzy punkty. Jedna z najdziwniejszych akcji, jakie widziałem. Manu chciał podać na low post, ale ponieważ kolega zasięg ma trzymetrowy piłka wpadła do kosza. Wyglądało jak airball więc Knicks “zebrali” i pogonili do kontry…

Przez 48 minut grają równy basket. Gadają do siebie w obronie. Wiedzą kiedy podgonić tempo, a kiedy zwolnić. Ciężki temat [Porzingis]

atlanta hawks 103 phoenix suns 104

Najpierw alley oop z autu na zwycięstwo, a teraz to. W najważniejszej akcji meczu atletyczny Taurean Prince miał kończyć loba. Wyglądało pięknie, oczami wyobraźni widział już piłkę w koszu i swe nazwisko w gazetach gdy nie wiadomo skąd wychynął z łapą Marquese Chriss. Identycznie blokowałem młodszego brata gdy w dzieciństwie wieszaliśmy plastikowy mini kosz nad framugą drzwi pokoju więc wiem jakie to uczucie, hehe.

Imponujący pokaz potencjału. 24-letni TJ Warren ciągnął wynik przez cały mecz (31 punktów), w końcówce pałeczkę przejął 21-letni Devin Booker (trójka po podwójnej zasłonie oraz pewnie wykonane 3 wolne), a sam finał należał do 20-letniego Chrissa (trójka plus blok na zwycięstwo). Kurcze, tak patrzę że młodzi wygrali 6 z ostatnich 9 meczów! Imponujące zważywszy, że popełnili dziś 22 straty i musieli wygrzebywać z 12 punktowego dołka.

charlotte hornets 131 sacramento kings 111

Wynik był do przewidzenia, zwycięstwo raczej nie podlegało dyskusji, bo Szerszenie to wyjątkowo niewygodny matchup dla tankujących Kings, ale że aż taki wolumen punktowy gości?! Widzieliście pakę/ niepakę Dwighta Howarda? Wszystko dziś wpadało Hornets. Przede wszystkim, Sacramento chyba najgorzej w całej lidze kryją linię rzutów za trzy. Efekt? 15/32 zza łuku! A wszytko inicjowane akcjami pick and roll. Nie ma o czym pisać, wyjątkowo słaby defense gospodarzy. Szarpanie weterana Zacha Randolpha na niewiele się zdało. Cóż, dobrze widzieć wracającego do zdrowia De’Arona Foxa.

memphis grizzlies 105 los angeles clippers 113

Niedźwiedzie walczyły jak lwy, ale Lou Williams w aktualnej formie i wracający do chwały Blake Griffin to jednak za dużo dla tak okrojonego składu gości. Na dzień dzisiejszy Sweet Lou statuetkę Sixth Mana ma w kieszeni. Wchodzi na boisko, wchodzi pod kosz, jest faulowany albo kończy rzutem. Facet urodził się by zdobywać punkty, ma do tego niewiarygodny talent i łatwość. Dziś uskładał 33 punkty w tym perfekcyjne 15/15 FT. Jego tegoroczna średnia wynosi 21.6 punktów, przy czym już osiem razy przekraczał granicę 30 oczek. Niesłychane. Gdy gwiżdżą mu faule jest nie do zastopowania.

Dobrego dnia wszystkim!

53 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    W meczu Cle – Ptb 3 dość równe kwarty a potem -cenzura- do podłogi i odjechali… Druga piątka z Wadem z grającym i podającym jak dziś zrobiła robotę, przyjemnie się oglądało.

    Sas to klasa sama w sobie Kwahi czuje się coraz pewniej 😉

    (11)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Dobrze że Crowder mu przypierdzielił w ten nochal jak upadał. Żenada, żeby taki chłop, tak flopował.
      Z innej beczki chciałbym zobaczyć Doncica z Bookerem w Phoenix, właśnie kogoś takiego w słońcach brakuje.

      (9)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    No właśnie dobre pytanie, bo mecz został przerwany i sędziowie poszli analizować. O tej porze to ja rozumiem. Widać że admin czyta komentarze. ??

    (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Proszę, niech ktoś jakimś magicznym sposobem da Porzingisa do SAS! orientuje się ktoś kiedy kończy rookie kontrakt ?

    (-6)
    • Array ( )

      To dopiero jego 3 rok, wiec w kontrakcie ma zapewne jeszcze przyszły sezon. Ale nie łudź sie ze gwiazdka z NY będzie chciała grać w SAS gdzie każdy świeci tak samo 😉

      (10)
    • Array ( )

      nie puszczą go nigdzie, nie mogą. Dostanie maxymalny kontrakt, do tego doliczy sobie kontrakty reklamowe i obietnice, że będzie twarzą i sercem zespołu na lata i zostanie. I dobrze. Nowy Jork zasługuje na przynajmniej jednego zajebistego koszykarza

      (24)
    • Array ( )

      Nowy Jork to wielki rynek, Porzingis może zostać gwiazdą i najważniejszym zawodnikiem na najbliższe 10 lat. Dostanie max kontrakt i go przyjmie. Prędzej włodarze wywalą wszystkich innych graczy i trenera niż pozwolą mu odejść.

      A SAS są powoli w nieciekawej sytuacji, Manu, Gasol i Parker za chwilę skończą kariery, LMA za chwilę będzie miał 33 lata i będzie co raz słabszy. Kawhi nie wystarczy, żeby poważnie myśleć o mistrzostwie, a na horyzoncie nie widać żadnego światełka w tunelu. Na wysoki wybór w drafcie szans nie mają, wybór z dalekim numerem to loteria i w większości przypadków jednak niewypał, mało chętnych na przejście do SAS (ile to już nazwisk przez 2 ostatnie sezony się przewinęło, np. CP3 ostatnio).

      (5)
    • Array ( )

      te “nazwiska” np CP3 to przewinęły się na łamach komentarzy w tym portalu a nie w rzeczywistym zainteresowaniu SPURS
      Bo nie można liczyć tego, że ktoś z SAS powiedział “chciałbym żeby CP3 grał u nas” – trzeba trochę więcej do zatrudnienia zawodnika : )

      (1)
    • Array ( )

      Nie zmienia to faktu że od czasu ostatniego mistrzostwa SAS jest coraz słabszą drużyną i nie widać tutaj żadnego pomysłu poza tym, że Kawhi musiał sporo obowiązków w ataku przejąć co się odbija na jego obronie

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Blazers vs CAVS

    2 kwarta:
    – 5 minuta 45 sekunda…
    – 2 minuta 40 sedunda…

    to jest jakaś PARODIA zawodowej ligii.

    WWE-NBA…

    (1)
    • Array ( )

      Ciężka sprawa konkurencja jest bardzo duża, zauważ, że Lillard 2 razy nie załapał się na ASG chociaż prawie nikt nie miał wątpliwości, że powinien tam być.

      (3)
  5. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Gregg Popovich przegonił George Karla w wygranych all-time.
    5 pozycja All-time
    1176 wygranych w 1694 meczach.
    69,4% wygranych. ała…

    Wielki trener. Teoretycznie ma szansę jeszcze w tym sezonie wskoczyć na pozycję nr 3.

    (35)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale przecież przy “flopie” Nurkicia dostał on ewidentnie w twarz od Crowdera, a wcześniej próbował po prostu wymusić faul w ataku. Przy takiej próbie prawie zawsze zawodnicy dodają trochę od siebie, więc jeśli dla was to flop to w takim razie prawie w każdym meczu można dopatrzeć się flopów ze strony zawodników.

    (-3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    “Aha, jeśli macie możliwość, powiedzcie Jusufowi Nurkicowi, żeby przestał flopować, bo w końcu zrobi sobie krzywdę.”

    LeBronowi też to powiedźcie… Ten żółw na plecy na bronionej połowie był jeszcze śmieszniejszy zważywszy na to, że LBJ to jeden z najsilniejszych gości w NBA, a jak zawieje to sami widzicie.

    (-2)
    • Array ( )

      Taka mamy lige niestety. Lepsze sa te rzuty za 3. Lekkie musniecie i juz machanie rekami w powietrzu jakby nie wiem jak mocno dostal. A pod kosz wchodza i mimo walenia po lapach oddaja rzut.

      Ale wiadomo za 3 trzeba dodac aktorskiej gry zeby sędzia gwizdnął.

      (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Mecz cavs port.

    Cavs z it wygladaja pelniej. Tam praktycznie kazdy moze dac punkty. Ciezko kogos zdjac. Calderon gra fajnie. Ale it tez fajnie. Ten mlody bialas juz wiele nie pogra a gral fajny basket. Wade kozak dowodzi 2 skladem. Po prostu urodzaj. Az nie wiadomo gdzie wcisnac Rosa.

    Widac bylo jak Cavs uruchamiali IT. Podanie i maly mogl robic co chcial. To jest game changer dla cavs. Lebron nie musi juz miec galy ciagle. It wejdzie, odegra, rzuci. To zaskoczy rywali. A przy lebronie bedzie mial duzo miejsca.

    Oby zdrowie dopisalo i beda jeszcze ciekawsze finaly. A juz myslalem ze lepiej byc nie moze.

    Portland natomiast to okret bez sternika. Niby nurkic, niby lilard. Ale pomyslu na akcje nie ma. Czyli tak jak wiekszosc zespołów. Jakas zaslona na szczycie. Jakies odegranie i tyle. Rob sobie dalej co chcesz.

    (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Zastanawiam się nad sensem nagrody 6th Man. Teoretycznie to nagroda dla najlepszego rezerwowego, który daje moc z ławki. W praktyce mamy np. Lou Williamsa, oczywiście doskonale gra w tym sezonie, ale na boisku przebywa ok.32min w meczu, przeważnie najdłużej z Clippers. Wniosek – mecz zaczyna z ławki, ale później gra prawie non stop, więcej niż większość kolesi z S5 . Dlatego mam wątpliwości co do sensu tego wyróżnienia.

    (24)
    • Array ( )

      Matimce#
      Podałem Lou Williamsa tylko jako przykład. Od lat zastanawia mnie ta nagroda, w sytuacji gdzie w wielu rotacjach druga czy nawet pierwsza opcja w ataku wychodzi z ławki. Co to za różnica czy ktoś gra np. od 6 minuty do 40 minuty, a drugi od 1 minuty do 35 minuty.

      (7)
    • Array ( )

      Taki prawdziwy 6th Man to powinna być nagroda dla gracza grającego średnio w meczu mniej minut niż co najmniej 5 innych w zespole.

      (5)
    • Array ( )

      Nie zgodze sie w sumie. Skoro koles spelnia w 110% swpja role dostarczyciela punktów to trener go trzyma na parkiecie, skoro ma forme. Stad minuty duze. Przypuszczam, ze dlatego wchodzi z lawy, bo procz punktowania na genialnym poziomie nie ma nic więcej do zaoferowania. Gdyby gala nie siedziala mu, to przypuszczam gralby polowe mniej jak nie jeszcze mniej czasu. Tak mi sie wydaje przynajmniej.

      (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Skoro Jusuf ma przestać, to warto przypomnieć sobie flop LBJ z tego meczu, bodajże z 2 kwarty, to juz jest majstersztyk.

    (-1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Widac kto ogladal mecz a kto skrót tutaj skoro nikt nie pyta czemu nie zaliczono rzutu crowdera zza tablicy.

    Wlasnie, dlaczego?

    (7)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Widziałem ten rzut i myślałem że będzie dwa punkty i wolny, ale widocznie nie można rzuca zza tablicy, nie zwróciłem uwagi może piłka musnęła tablice. Fajnie się dziś oglądało cavs, tak naprawdę robotę zrobił drugi skład i oby tak dalej zdrowia IT, dla mnie jeśli mam tak grać niech wchodzi nawet z ławki. A dziś spotkanie z Bostonem i znów może być ciekawie.

      (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam pytanie jak to w końcu jest z tymi przepisami na skorzystanie z powtórki. Ostatnio przy wyjściu Giannis’a na aut ktoś mówił, że nie było gwizdka, więc nie mogli zrobić powtórki. Tu przy akcji też nie było gwizdka, jednak skorzystali z replay center. To jak to w końcu jest?

    (3)
    • Array ( )

      Po trafionym rzucie nie ma gwizdka, a sędziowie w tym przypadku mogli skorzystać z replay center dlatego, że nie byli pewni, czy Manu trafił za 2 czy za 3 (inna sprawa, że nie zauważyli, ze Manu trafił do kosza i dopiero po protestach Popa/Manu zdecydowali się na skorzystanie z powtórki w/w podstawie).
      Niemniej, parodią jest to, że sędziowie mają obostrzenia co do korzystania z replay center – jest po to, żeby z niego korzystać (z rozwagą).

      (3)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Przecież przy bloku Chrissa ewidentnie widać w drugiej powtórce, że Prince puszcze piłkę przed wsadem, ta spada dotykając obręczy i dopiero chwilę później jest przyciśnięta do tablicy blokiem, czy to nie jest czasami basketball interference? 😀

    (6)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      Faktycznie, masz rację. Już chciałem się kłócić, ale ustawiłem filmik do 0.25 prędkości i dopiero wtedy zauważyłem. 😉

      (1)
  14. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Fajny powrót IT, zero pasywności, zaczął na pełnej agresji. To jest mu/im teraz potrzebne, nawet jeśli będzie oznaczało forsowanie niektórych rzutów. Chłop musi wejść w rytm, tylko wtedy może być game changerem.

    Co nie zmienia faktu, że zrobił się trochę tłusty. 😉 Jak na swoje standardy oczywiście. Wygląda trochę jak Evan Turner albo Chris Paul.

    Nie mogłem też zrozumieć dlaczego nie uznali trafienia Crowdera zza tablicy. Komentator coś mówił o tym, że chyba już takich nie uznają, ale dlaczego w takim razie nikt (chyba) o tym wcześniej nie wiedział ani nie mówił?

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Williams nie jest najlepszym rezerwowym tylko najlepszym graczem w LAC..zdecydowanie, facet ma taki potencjał w ataku że hej..szkoda że nigdy nie był postawiony jako główna opcja, w dzisiejszych czasach gdy wszyscy stawiają na atak powinien już dawno być gwiazdą tej koszykówki.

    (0)
    • Array ( )

      To samo Crawford też mógłby zdobywać po 20 kilka punktów,a TT go ogranicza. Williams był postawiony jako pierwsza opcja w swojej historii nie raz. Najwyraźniej lepiej sprawdza się z ławki. Na tą chwilę, Clipsy mają problemy kadrowe (już wrócił Teo i BG) i będzie tylko lepiej. Gallinari musi wrócić również.Baverleya i Riversa to nie wia domów czy zobaczymy w tym sezonie. Williams łata idealnie te dziury punktowe, ale gdyby nie on pewnie zrobiłby to ktoś inny. Zaletą Williamsa jest szybkość podejmowania decyzji jest takim Jokerem i tylko może dziwić wysokość kontraktu

      (0)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    1. Sędziowie w meczu Portland – Cleveland znowu dali popis. Po ostatnim (CAVS) gdzie gwizdki szły może troszkę na ich korzyść, w tym meczu chyba się umówili, że nie będą widzieć fauli (Lebron walony po łapach przy rzucie kilkukrotnie – fakt, nikogo to już nie specjalnie dziwi, że tego nie gwiżdżą), ALE czy ktoś mi może powiedzieć jak arbitrzy mogli nie zaliczyć 2+1 Crowdera zza tablicy???? Sędziowie przez 3 kwarty trzymali wynik dla PTB, damn..

    2. IT jak TY mnie zaimponowałeś w tym meczu. Jak się zazębią trybiki CAVS do maja (czerwca) to może być ciekawie 😀

    (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    wiedzialem ze tak bedzie Cavs przy pełnym zgraniu z IT na rozegraniu wracaja na jałowym biegu do finałów po raz wtóry i bedzie rewanz prosze panstwa 🙂 chociaż tak licze na Raptors w tym sezonie z pocałowaniem ręki weżmiemy ECF, Celtics bez Haywarda są jak najbardziej do ogrania w serii pod warunkiem że nie wróci ISO-ball bo jeśli wróci to pan Casey w przyszłym sezonie nie wróci już do pracy w ACC 🙂
    może szerzej coś o dinozaurach ?? regularny “czytacz” pozdrawiam 🙂

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu