fbpx

Grant Williams graczem Mavericks | Brittney Spears poturbowana przez ochronę największego prospektu NBA

35

WTMW.

Może na początek nastoletni jeszcze Victor Wembanyama, który dopiero co pojawił się w kręgach NBA, a już wciągany jest w różnego rodzaju afery. To miała być zwyczajna kolacja. W trakcie wizyty w lokalu jeden z ochroniarzy Francuza strzelił w pysk piosenkarkę Brittney Spears ponieważ pozwoliła sobie klepnąć młodego w plecy. Chciała się przywitać, zrobić fotkę, ale zamiast tego została “przykładnie” usadzona na miejsce. Zawołano policję, obie ekipy ochroniarskie długo sobie wyjaśniały zawiłości ich pracy. Ostatecznie fotki nie widziałem. Może i dobrze. Jest tylko oświadczenie pani Spears, która żąda publicznych przeprosin ze strony Wemby’ego. Na mediach społecznościowych artystki czytamy:

(…) zwyczajnie poklepałam go po ramieniu chcąc zwrócić uwagę i pogratulować. Jego ochroniarz w reakcji uderzył mnie w twarz wierzchem dłoni, przy ludziach. Strącił mi okulary i o mało nie powalił na ziemię (…) całe życie otaczają mnie fani, tego samego wieczoru byłam otoczona przez dwadzieścia osób, ale nikomu z mojej grupy ochroniarzy nie przyszło do głowy nikogo bić (…)

I am sorry Mrs Spears

Wemby oczywiście przeprasza. Twierdzi, że nic nie widział i nie wiedział. Na jego usprawiedliwienie dodam, że stojąc 163 centymetrowa piosenkarka sięga mu do pępka. Nie tłumaczę też nikogo gdy napiszę, że jeżeli siedział i jadł to się nie przeszkadza, a i generalnie podchodzić do kogoś od tyłu jest nieelegancko i ochrona zawsze jest w tym wypadku zaalertowana.

Letnia saga NBA z Damianem Lillardem w roli głównej przybiera kuriozalne formy. Otóż agent zawodnika pozwolił sobie zatelefonować do kolejnych przedstawicieli klubów z ostrzeżeniem. Jego klient nie chce pracować nigdzie indziej, aniżeli w Miami Heat. Przyznacie, że stawia to władze Portland Trail Blazers w niekomfortowym położeniu. Zespól w zeszłe wakacje o dwa lata przedłużył (maksymalny) kontrakt urodzonego w 1990 roku zawodnika, który w kolejnych sezonach zarobi:

  • 2023/2024: 45 mln $
  • 2024/2025: 48 mln $
  • 2025/2026: 59 mln $
  • 2026/2027: 63 mln $

Tymczasem niejaki Aaron Goodwin, w którego “stajni” są także DeMar DeRozan, Matisse Thybulle i Gary Payton II, mówi bez ogródek:

Robię to, co należy dla swego klienta. Do niektórych ludzi zadzwoniłem sam, inni dzwonili do mnie. Z większością mam dobry, profesjonalny kontakt. Powiem wprost: on chce grać w Miami, kropka.

Ponoć interesowało go także Golden State, bo pochodzi z okolic, ale ci nie czekali i sprowadzili Chrisa Paula. Aktualnie trwają machinacje po stronie kolejnych klubów, bo nawet jeśli nie przypadnie im główna nagroda (Dame) przy okazji udziału w dużym (i forsowanym) transferze można się obłowić albo przynajmniej przekonstruować delikatnie kadrę i zaadresować bolączki. Wspomniałem Wembanyamę, no więc jak myślicie, czy nie przydałby mu się ochroniarz w pierwszych latach zawodu. Przynamniej dopóki fizycznie nie wejdzie w tryby (i obciążenia) sezonu NBA. Co byście dla przykładu powiedzieli na Jusufa Nurkica i Tylera Herro w San Antonio i to całkiem niewielkim kosztem?

Other NBA news

-> Montrezl Harrell przedłuża o rok swoją bytność w Sixers, nie ma znaczenia: za plecami Embiida oraz szybko-rękiego Paula Reeda i tak wiele nie pogra. Zwłaszcza, że do skladu dołączy także Mo Bamba. Większe znaczenie ma fakt, że szefowie Philly nie znaleźli chętnego na Jamesa Hardena, któremu kończy się (35.6 mln $) kontrakt. To znaczy “nie znaleźli” bądźmy precyzyjni, proponowany zwrot był tak nieistotny, że trudno byłoby go wytłumaczyć kibicom. Ostatecznie są skłonni rozegrać kolejny sezon z Brodaczem u sterów. Przypomnijmy, nowym szkoleniowcem 76ers jest Nick Nurse, który zastąpił na stanowisku Doca Riversa.

-> Atlanta Hawks przedłużają o cztery sezony kontrakt Dejounte Murraya, umowa opiewa na nominalną kwotę 120 milionów dolarów. Posunęli Johna Collinsa, czekamy na kolejne klocki domina. ATL także mogą wziąć udział w transferze Lillarda jako strona.

-> Chyba nie pisałem wcześniej o trójstronnej wymianie pomiędzy Dallas, San Antonio i Bostonem dlatego uzupełniam: Mavericks dostali Granta Williamsa, Spurs zatrudnią u siebie Reggiego Bullocka oraz otrzymali (pozbawione ochrony) prawo zamiany miejsc w drafcie z Dallas w 2030 roku, a Boston uwolnił budżet zadowalając się paroma wyborami drugiej rundy draftu.

Jak zatem przedstawia się aktualny roster Mavericks? Popatrzmy:

  • PG: Kyrie Irving / Seth Curry / Dante Exum
  • SG: Josh Green / Jaden Hardy
  • SF: Luka Doncic / Tim Hardaway Jr
  • PF: Grant Williams / Maxi Kleber
  • C: Richaun Holmes / Dwight Powell / JaVale McGee

Moją ciekawość budzi Exum wracający do NBA po całkiem przyzwoitym okresie w Eurolidze w Barcelonie oraz Partizanie Belgrad. Najważniejsze w jego przypadku: w kwestii rzutów za trzy nastąpiła zdecydowana poprawa. Tak czy inaczej, Mavs zajdą tak daleko, jak im zdrowie i przygotowanie fizyczne Doncica pozwolą. Póki co chciałbym wiedzieć, czy Luka wystąpi w sierpniowo/wrześniowym FIBA World Cup w barwach reprezentacji Słowenii. Ostatnio widziany był w Paryżu, gdzie obok Ziona Williamsona i Jaysona Tatuma wypełniali obowiązki sponsorskie w ramach turnieju Quai 54.

Dobrego dnia, zostawiam Wam z tym akrobatycznym popisem ze strony Jalena Greena, partnera Freda VanVleeta na obwodzie Houston Rockets:

Serdeczne podziękowania dla Patronów: Michał Ma ⚡️⚡️ Grzegorz Ku, pisanie dla osób, które doceniają naszą pracę, sprawia frajdę! BG

35 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie jesteśmy chamami, ani damskimi bokserami, ale… Kto się w duchu nie zaśmiał z plaskacza dla celebrytki, niech pierwszy rzuci pudelkiem 😀

    (40)
    • Array ( )

      OMG przecież to była standardowa ustawka, za oceanem już o tym piszą, jakis jej singiel ma niedlugo wyjsc stad taka a nie inna autopromocja

      (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Teoretycznie ochroniarz boiskowy dla Wambajamby byłby dobrym pomysłem, natomiast może lepiej jak młodzi sami się ogarną i całą paczką będą walczyć o swoje? Może charakter musi wykuć się w bólu i łzach?

    (6)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jedynie co przemawia za Lillardem w Miami to to, ze oni umieja wydobyc z weteranow najlepsze to co w nich drzemie tylko co bedzie za 2 lata gdy ten skonczy 35 lat? Jesli nie bedzie kontuzji to git, ale dobrze wiemy jak esploatocyjna plile gra DL i ciezko moze o zdrowko. Zaczapuja budzet na powiedzmy 3 lata, ale Pat idzie va banque majac w skladzie Jimmiego i Bama. W sumie nie ma co sie dziwic Heat mimo wieku Lillarda. Tylko jedno dodam. Jaki sufit musial spasc dzialaczom Blazers, aby dac w ostatnim roku 63 mln $ 😀 Tzn. wiadomo byli w dupie, bo mogli wczesniej robic dealem z innymi klubami zanim przedluzali kontrakt. I to jest problem z przedluzaniem kontraktow z 31/32-letnimi all-starami 😉

    (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Roczny zakaz gry w NBA bez wynagrodzenia i jakas rekompensata że strony NBA dla klubu. Taka powinna być kara za nierespektowanie kontraktu. Mógł sobie w kontrakcie zastrzec, że w dowolnym momencie może żądać transferu do wybranego przez siebie klubu. Nie widziałem jeszcze, żeby klub przestał płacić zawodnikowi, bo już go nie chce w składzie. Kluby wypełniają kontrakty to zawodnicy też powinni.

    (34)
    • Array ( )
      Kij w mrowisko 7 lipca, 2023 at 11:15

      Nie widziałeś jak kluby zwalniają zawodników z obowiązku pracy albo jak ich wysyłają do innego klubu bez pytania? A Ty jak podpiszesz umowę o pracę na rok, możesz zrezygnować wcześniej czy musisz wypełnić umowę do końca?

      (-6)
    • Array ( )

      @Kij, Sądzę że porownanie do polskiej umowy o pracę jest nie do końca trafne.

      Jeśli zawodnik chce mieć elastyczność to może podpisać dwu lub trzyletni kontrakt z opcją zawodnika na ostatni rok. LBJ tak robi i mu to służy. Wiadomo, bezpieczniej dla zawodnika podpisac 200 baniek na 4 lata a potem się wyklocac o transfer.

      Zawodnik może sobie zażyczyć w kontrakcie ze nie chce tranferow bez jego zgody. Tyle że pewnie wtedy musi zejść z kasy w ramach negocjacji.

      Więc jak widzisz, jak ktoś jest chciwy to niech wypełnia kontrakt który podpisał.

      (12)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    jesli pani piosenkarka chciała mieć zdjęcie, powinna najpierw porozmawiać z ochroną zawodnika, po uzyskaniu zgody podejmować działanie, takie są procedury; ergo: jak widać na pierwszy i drugi rzut oka, trzeciego fatygował po próżnicy, nie będę, pan ochroniarz zachował się absolutnie profesjonalnie, nie trzeba mieć aż 163 cm wzrostu, by znienacka wbić nóż w jakąś miękką część ciała ludzkiego, a choroby psychiczne skutkujące aktywnościami dewiacyjnymi dotykają także emerytowane wokalistki popowe,a skoro tak, bywa należy użyć przemocy fizycznej, by wilk pozostał syty, czyli kontrakt na obstawę wkrótce najlepszego zawodniika świata, a owca, ów zawodnik we własnej osobie, cała.

    jakkolwiek skład Mavs by nie wyglądał, kłopot pozostaje ten sam: Kyrie i Luka maksymalizują się tylko wtedy, gdy mają piłkę i zielone światło na oddawanie dowolnej ilości rzutów; z takiej pary nie będzie 1-2 punch, a’a Shaq-Kobe, Jordan-Pippen czy Kareem-Magic, obaj grają na jednej tylko połowie i wyłącznie wtedy, gdy mają piłkę, czyli, kiedy muszą się nią dzielić po połowie, przez jakieś 12 minut w meczu, za mało pod każdym względem i wystarczyc umieć w matematykę na poziomie podstawowym, żeby do takich wyliczeń dojść krokiem tanecznym.

    nie dziwi mnie, iż agent Lillarda zredukował kandydatury do pozyskania usług swego klienta do Miami Heat, dziwi mnie, że menadżer generalny Miami Heat nie wynajął seryjnego zabójcy, aby zlikwidował wszystkich menadżerów konkurencji, aby przychylność Lillarda dla swej organizacji zapewnić; jak widać, można dojść do Finałów NBA i przegrać tam z powodu deficytu ognia i formacji zaczepnych, a zarazem grymasić, gdy nadarza się okazja, by pozyskać jednego z najbardziej niebezpiecznych graczy ofensywnych we współczesnej NBA, który na dodatek ma jeszcze ze trzy porządne sezony w zapasie,

    (-3)
    • Array ( )

      Ten najbardziej niebezpieczny zawodnik NBA zagrał w ostatnich 2 sezonach 87 meczy w regularnym sezonie i (rzucał 3 na poziomie łącznie zsumowane %) 34,75. Jego kontrakt to w tym momencie NAJGORSZY kontrakt w NBA. Jak myślisz że pogra ze 3 sezonie na poziomie z 2019 roku to życzę powodzenia. Chłop zjeżdża do bazy i będzie tylko gorzej

      (5)
    • Array ( )

      ten jeden z naj niebezpiecznych graczy ofensywnych w NBA, w ostatnim sezonie rzucał na najwyższym w swojej karierze procencie z gry: 46,3, notował najlepszą średnią punktów w karierze: ponad 32 per game i najczęściej od początku kariery stawał na linii: 9,6 per game, na 91,4% celności; 37,1% skuteczności za 3pt nadal nieźle wygląda, a biorąc pod uwagę o kim mówimy, stawiam czyjeś życie na radykalną poprawę w następnym sezonie

      resume powyższe wskazuje, iż Lillard ma za sobą najlepszy sezon w karierze, a pogłoski o jego past prime są zdecydowanie przesadzone

      co do kontraktu: w cenie frytek można dostać najwyżej kartofle, chcesz mieć mistrzostwo NBA, musisz porządnie zainwestować, tak jak Miami Heat zrobiło niegdyś, ściągając Shaqa na 5-letni kontrakt, z całą świadomością, że mogą przepłacić ostatnie dwa sezony tej umowy

      kto nie ryzykuje, nie pije szampana, w Miami dobrze znają tę regułę

      (0)
  6. Array ( )
    Czuję podstęp 7 lipca, 2023 at 11:41
    Odpowiedz

    Britney – 163cm wzrostu
    Victor – 219 cm wzrostu

    Poklepała go po ramieniu jak wchodził do restauracji, na stołku czy na szczudłach była, bo jakoś mi się to nie kalkuluje?

    (-12)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Miłego wypoczynku admin.
    A z ochroniarzem Wembego- k%rw jeśli ten ochroniarz jest z nim na dluzej i ‘bronil’ go we francji, to jadąc do stanów nie dziwie sie że pierwszym odruchem byla mocna reakcja.

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja na miejscu Portland poszedłbym w drugą stronę i spróbował ściągnąć do składu Adebayo z MIA i Hardena z Phily, z hardenem by pewnie łatwo poszło, za Adebayo pewnie by musieli puścić Hendersona/Sharpa/Simmonsa
    Lillard byłby udobruchany, myślę że Bam aż takim kozakiem nie jest żeby był nie do zastąpienia

    Mocne fantasy, ale sezon ogórkowy to można podyskutować 😉

    (-2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Co się stało z NBA pod panowaniem Sterlinga??? Przecież ta sytuacja z Lillardem jest groteskowa! Zawodnik rok po podpisaniu maksymalnego przedłużenia kontraktu, prosi o transfer i wybiera klub do którego mają go wymienić, a jego agent dzwoni do pozostałych zainteresowanych klubów i zniechęca je do transferu … Kilka lat temu popularne stały się prośby o transfer ze strony największych gwiazd. Potem, kiedy kończyły im się kontrakty i nie mogli dogadać się co do przedłużenia, gracze zaczęli sugerować z kim na pewno podpiszą ewentualne przedłużenie, a z kim mogą nie podpisać. Wkrótce takie sugestie zaczęli dawać zawodnicy, którzy mieli dłuższe kontrakty, aż w końcu, małymi kroczkami doszliśmy do tej kuriozalnej sytuacji z Lillardem.

    (18)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @Kij w mrowisko
    Ale z d*py porównanie… Co innego normalna umowa o pracę, a co innego kontrakt gracza NBA, a jak klub zwalnia zawodnika to przecież nie jest tak, iż chłop zostaje na lodzie bez pieniędzy z kontraktu.

    (9)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    A co do lillarda- tak mnie irytuje nakręcanie hejtu na niego. Koniec końców poprosił o transfer DLA DOBRA ORGANIZACJI. Bo blazers nie mieli jaj go sprzedać bez jego ‘request’. A jak już odchodzi BO NIE CHCIAŁ BYĆ W PRZEBUDOWUJĄCEJ SIE DRUŻYNIE, a blazers nie są tak mili jak 30 lat temu dla Drexlera i nie mają parcia by wysłać go do ekipy grającej o miśka TO DBA O SIEBIE. Robił wszystko lojalnie wobec organizacji, ale skoro to tylko biznes to czemu on ma nie zadbać o siebie?

    (1)
    • Array ( )

      Pewnie… Lillard poprosił o transfer dla dobra Blazers, a teraz sabotuje wszystkie oferty transferowe, poza tą od Heat, bo przecież wiadomo, że od Brylantowego Pata najlepsze oferty.

      (9)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Swoją drogą jakie reguły i wartości by obecnie nie ustalać to co innego jest być laska która miało pol Hollywood niż gościem co zaliczył większość lasek w Hollywood. I nie mam tu na myśli Britney Spears.

    (-2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Doncic i Zion w Paryzu- lokalne restauracje wniebowzięte, bo grubasy lubią podjeść. Zion to już chyba 140kg waży. Młody chłopak, zawodowy sportowiec a już otyły kaleka.

    (3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest to jakiś absurd i zd strony agenta ale Blazers też robią jaja, mogliby rozwiązać współpracę z klasą za wyrozumiałość i lojalność gościa przez lata. Wziąć to co co Miami dają plus garść picków i swapów, a nie robić szopkę.

    (-2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja też myślę, że zawodnikowi który przez całą karierę był związany z jednym teamem należy się więcej szacunku. Lillard pewnie chciałby wygrać pierścień, a w Miami miałby na to duże szanse. Mnie on pasuje do Heat. Tam kogoś takiego brakuje.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu