fbpx

Nowy center Cavaliers, historyczna noc Vince’a Cartera, niesamowity Rubio!

48

Atlanta Hawks 99 San Antonio Spurs 107

Do ostatniego momentu pod znakiem zapytania stał występ Kawhi Leonarda, wstrząśnienia mózgu to nie przelewki. Leo swoją linijkę wypełnił (31 punktów, 5 zbiórek, 4 asysty) choć może mniej błyskotliwie niż zazwyczaj. Goście bardzo się starali, ale serii nie przełamali. Idę o zakład, że części z Was nie było jeszcze na świecie gdy Hawks po raz ostatni wygrywali w San Antonio! Było to w … 1997 roku!!!

To nie wszystko, z Aldridgem czy bez (arytmia serca wyklucza go bezterminowo, czekamy na badania) Spurs z bilansem (53-14) zostali właśnie najlepszą drużyną ligi! Gdyby sezon zasadniczy skończył się dzisiaj, mieliby przewagę własnego parkietu w każdej serii playoffs.  Jak? No nie wiem jak. Tutaj nie grają nazwiska, napadają cię systemowo, wkładają do pralki, deprymują, czekają aż wyjdzie z ciebie czynnik ludzki, aż zaczniesz popełniać błędy. Sami robią co należy: podają, ścinają, rzucają, naciskają – bez emocji i zastanawiania. Mieli być za starzy, mieli posypać się po odejściu Duncana, a ci są numerem jeden ligi. Come on!

Hawks dobry zespół choć kompletnie wytrącony z uderzenia, nie grali swojej koszykówki. Podkoszowi nie czuli się komfortowo w szybkim tempie, zmęczyło ich rotowanie z góry na dół i co za tym idzie, nie wykorzystali przewagi parametrów. Mówiąc szczerze SAS wygrali zbiórkę 44-36. No i przede wszystkim: rozbili Atlantę zza łuku: 16/34.

Chicago Bulls 115 Charlotte Hornets 109

24 godziny wstydu zrobiły cuda. Jimmy Butler co prawda 52 punktowej zdobyczy nie powtórzył (jak zdarzyło mu się ostatnio przeciw Szerszeniom) biegał z MKG przyklejonym do biodra, był nieustannie podwajany, ale trzeba mu przyznać, że wszelkie otwarte pozycje wykorzystał. Uwaga jemu poświęcona otworzyła okno Bykom przez które weszli D-Wade (23 punkty, 5 asyst) oraz dziwnie rozstrzelany Rajon Rondo (20 punktów, 7 zbiórek, 6 asyst, 3/6 zza łuku!) na twarzach widać było zacięcie i chęć zmazania plamy, jaką dali w Bostonie.

Dallas Mavericks 78 Toronto Raptors 100

Mavericks nie mogli skorzystać z usług kontuzjowanego Nerlensa Noela i zgodnie z przewidywaniami ulegli fizycznemu naporowi Toronto. 55-34 na tablicach to prawdziwy pogrom. Morale w gościach osłabły, jeszcze tylko Dirk Nowitzki próbował coś ustrzelić zza łuku, ale wkrótce i on się poddał. DeMar DeRozan cieszył się jak dziecko (25 punktów, 6 zbiórek, 2 asysty) od trzech tygodni nie miał tyle luzu w ataku. A gdy jeszcze Amir Johnson Patrick Patterson zaczął rzucać z dystansu, było po sprawie. Rick Carlisle ratował się obroną strefową, ale i to rozbili Kanadyjczycy.

Milwaukee Bucks 93 Memphis Grizzlies 113

Zdziwicie się bo niecodziennie zdarza się w lidze 40-latek, a już na pewno nie 40-latek notujący 24 punkty na skuteczności 8/8 z gry z tego 6/6 zza łuku! Vince Carter kocha koszykówkę i z wzajemnością. W pakiecie dołożył 4 zbiórki, 2 asysty i 2 przechwyty, wszystko w niecałe 22 minuty. Legenda. Half Man Half Amazing!

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

48 comments

    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      Vince to jest klasa koszykarz i klasa czlowiek. Niegdys wielka gwiazda, w swoim “prime” jedna z wiekszych gwiazd NBA, co nie przeszkadza mu przyjac role zadaniowca i to w zespole, ktory nie walczy o tytul.. to sie nazywa milosc do koszykowki, nie chodzi mu o zdobycie bizuterii (choc pewnie gdzies w glebi chcialby miec pierscien), nie chodzi mu o pieniadze… ma tylko jeden cel, grac jak najlepiej i jak najdluzej w koszykowke… tym co dzis pokazal zdobyl moj jeszcze wiekszy szacunek… bylem w 2000 roku na studiach w Sydney i wybralem sie za ciezko uciulane pieniadze na mecz zeby obejrzec reprezentacje USA.. bogowie koszykowki byli dla mnie laskawi i traf chcial, ze widzialem na zywo jego slawetne paczke nad obronca… siedzialem w dalekim rzedzie na tanim miejscu i to za koszem, ale hala wcale nie taka duza i widzialem jak przelecial nad obronca.. cos pieknego… az lezka mi sie w oku zakrecila…

      (24)
    • Array ( )

      Do Leszczu13: Zazdroszcze. Vince w mojej chierarchii jest w samej czolowce. Pozdrawiam.

      (4)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    To co dzieje się z Parsonsem w ostatnich latach to jest jakiś niesmaczny żart. Memphis jego kontrakt nie opłacił się w najmniejszym stopniu

    (34)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Dałoby się to jeszcze zrozumieć jakby siedział cicho, a nie ogłaszał się najlepszym białym koszykarzem ligi…

      (29)
    • Array ( )

      Mnie jeszcze bardziej roz….dala fakt, że Vince Carter ma 40 lat i gra lepiej od niego 😀

      (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Vince zawstydzil kure???

    Tak powinna sie starzec legenda. Oby gral dalej. Cos pieknego.

    W cavs widac ze tytul i nic wiecej sie nie liczy. Zwolnili ptaka. Zwolnili Boguta. Bez sentymentow. Oby sanders nie zawiodl.

    (45)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ryzykowny ruch ze strony Cleveland z Sandersem. Koleś cierpi na depresje i to na tyle silną, że musiał uciekać się do chemii. Fizycznie pewnie Boguta nie powtórzy, ale skoro psycha mu siadła w Bucks, to co dopiero w zespole pretendującym do mistrzostwa…

    (14)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    No no jeszcze tylko MJ i Kobe i LeBrick chyba bedzie zadowolony co? WSPARCIE POTRZEBNE !! Najlepiej opłacany skład w historii NBA, ale ja potrzebuje WSPARCIA !!

    A tak na poważnie to dzięki takim zachowaniom przykro mi LeBrick nigdy nie bedziesz stawiany w jednym rzędzie z np MJ

    (-43)
    • Array ( )

      spoko nie musi-Mj też gówno ugrywał na swojej karierze bez wsparcia

      #boston pamiętajmy

      (50)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Długo czekałem na ten moment, aż Spurs będą na szczycie. Teraz niech tylko Miśki ruszą dupę, dzięki czemu Russell wróci na 7 miejsce i w I rundzie będzie się działo.

    (13)
    • Array ( )

      Oklahoma ma łatwiejszych rywali do końca sezonu, Memphis ich nie wyprzedzi.

      (7)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    ludzie kiedy wy w końcu cokolwiek zrozumiecie.
    No super że są nr jeden ligii xD Szkoda że w Po będą grali minimum 4 mecze pod rząd z tą samą drużyną 😉
    Wrzucą do pralki etc-to też tylko ludzie i również można ich wrzucić do pralki 😉 Są mega skuteczni-problemem może być zdrowie oraz kondycja

    (3)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lebron stracił dużo w moich oczach po akcji z kontraktami TT i przede wszystkim JR Smitha. Ziomki ziomkami ale przez to cavs płacą spory podatek od luksusu i w ten sposób James pokazał że kasa jest dla chłopaków ważniejsza od pierścienia :). Oj nie ładnie panie Lebron tak nie robią zawodnicy którzy chcą podobno byc GOAT. ( i przez to nigdy nie będą )

    (-22)
    • Array ( )

      Taaa, ale dzięki tym ziomkom zdobył mistrzostwo. Taki paradoks. Mistrzowskich ekip się nie zmienia.

      (36)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Tak owszem masz rację , ale już mogl sobie JR darować te 2 mln chyba . Przez to realna wartość jego kontraktu wyniosła coś koło 45 mln za ten rok… jak dla mnie przesada 🙂

      (1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Jakbyś był bardziej w temacie, a nie tylko powtarzał to co piszą inni to byś wiedział jaka panuje kosa na linii LeBron i Zarząd Cavs. Kontrakty dla ziomków, które są tak często tutaj przytaczane to efekt “pstryczka w nos”, który LeBron wymierzył w zarząd.
      Myślisz, że dlaczego LeBron zrobił sobie 4 letnią wycieczkę na Florydę? Na pewno nie po to żeby zyskać rozgłos. Tam od dawna było kiepsko.

      Kolejna sprawa to nie z kim grasz, a ilość osiągnięć zdecyduje ostatecznie kto jest dobry.

      Po za tym jak już wcześniej pisałem. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK “G.O.A.T.” To jest mit i sposób na to żeby kibice skakali sobie do gardeł. Na podbicie oglądalności. Na zakup klubowych gadżetów żeby pokazać tym drugim swoje barwy i przynależność do jednej z frakcji. Jeśli ktoś mówi że Jordan jest lepszy od LeBrona, bo ma więcej pierścieni to ja mówię Bill Russell. I co? Co z tego wynika? Nic.

      #Stop_Comparing_And_Appreciate_Greatness

      (24)
    • Array ( )

      Twoja gra jest warta tyle, ile pracodawca jest w stanie Ci za nią zapłacić. Nie używałbym do argumentowania wynagrodzeń dla graczy emocji. Bo co ma na ten pierwszy z brzegu przykład powiedzieć pracodawca, hmmm, dajmy na to – Parsonsa? Mistrzostwo się nawet nie przyśniło, a kasę trzeba płacić. To po pierwsze. A po drugie, JR Smith zrobił mniej więcej tyle w finale nba, co swego czasu Ron Artest w Lakers. Czytaj: nie byłoby bez nich żadnego z tych mistrzostw. Co byś wtedy powiedział?

      (6)
    • Array ( )

      W końcu ktoś to powiedział. Ufff. Mierzenie Kobego, Jordana, Lebrona i kilku innych graczy ilością pierścionków. Shaqa chociażby. What Can I Say Only LBJ ma całkowitą rację. I nie trzeba do tej miary Billa Russella, który 11 razy był mistrzem nba. Shaq był mistrzem tylko 4 razy, a wg mnie to najlepszy center w historii nba. Ale żeby dobrze zakończyć wywód: Robert Horry zdobywał średnio w karierze 7 punktów, 4,8 zbiórki i 2,1 asysty. Mistrzem był 7 razy. Czy to znaczy, że jest lepszy od Kobego, Shaqa, Jordana i LeBrona?

      (6)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Kiedyś tacy raperzy śpiewali “Siła mózgu nie przebije siła muskuł ” Jordan (ten z LAC) też jest atletyczny lecz jednak nie nadrabia tym do CP3.

      (6)
    • Array ( )

      To nie był żaden raper tylko koles, ktory nie śpiewał, tylko próbował śpiewać, no i nie tekst ktory napisałeś tylko “sile mózgu przeciwstawiam sile muskuł”. Tyle ze to jest błąd, ponieważ mówi sie “muskułów”. Takie moje przemyślenia.

      (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak mozecie nic nie napisać o rookie Ivicy Zubacu(32 pick) ktory dzis zaliczył kolejne double-double (25/11)?

    (22)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Towns dzisiaj rozwalił Wizards. Trafiał dowsłownie wszystko:akcje z low post, połdystans i nawet dwie trójki w 4 kwarcie dołożył. Ponadto Rubio dawał niesamowite passy. Niestety chłopakom z Waszyngtonu dziś nie siedziało, zwłaszcza Gortatowi, Bealowi i Porterowi – odbiło sie to na asystach Walla. Widać było chyba zmęczenie podróżami po zachodniej konferencji w tymdwa poprzednie mecze grali z dogrywkami.
    Mimo wszystko Waszyngton dalej najlepszy bilans w NBA od stycznia 🙂

    (6)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Widzę , że wystarczy powiedzieć coś na Lebrona i od razu seria minusów, ludzie wyluzujcie tutaj kilka osób ma rację . Wiem , że jesteście jego fanami ale już , żadnego słowa krytyki nie można powiedzieć ? Zwłaszcza jak gość tylko płacze i płacze. Już pisałem kiedyś o tym , najpierw był Kobe , który miał mianię 6 pierscienia a teraz stało się to przekleństwem Lebrona , to zaczyna być jego najwiekszą obsesją stąd te zachowania . Nie piszecie tylko o tym , że już nie musi nic udowadniać nikomu bo tyle osiągnął co 99% zawodników nigdy nie osiągnie . On nie udowadnia on chce być uwazanym za najlepszego w dziejach i musi tak cisnąć .
    Kolega what can itd itd pisze o 13 pierscieniech Russella jako wyznaczniku . Powiem tak pierścienie to nie jest główna wykładnia wielkości mimo to są potrzebne przyjęło się ,że minimum 6 bo tyle miał uważany za najlepszego w dziejach MJ. To zaczęło się od Kobe on nakręcił te 6 pierścieni a Lebron to podlapal . Mimo iż nie jest to jedyny wskaźnik wielkości to jednak muszą być , możliwie jak najwięcej bo nie oszukujmy się taki Malone , który ma prawie 37 tys pkt a ani jednego mistrzostwa nigdy nie został by uznany najlepszym . Najwięksi biją się i wygrywają finały bez tego ani rusz czy to się komuś podoba czy nie . Skoro MJ ma ich tyle w takim razie jest to wyznacznik , zawieszona poprzeczka bo jest uważany za najlepszego w historii. Te 13 pierścieni Russella nikogo nie obchodzą bo on nie jest uważany za największego. Proste jak je….
    Tyle na ten temat .

    (-5)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Poprawcie Paytona bo te triple-double i zbiórek bije po oczach brudnym prąciem trędowatego bezdomnego. A Carter? Po prostu klasa.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu