fbpx

Ile wart jest dzisiejszy LeBron James

51

Ciekawe pytanie zadał mi wczoraj kolega. Dlaczego Lakers nie wytransferują LeBrona? Facet “nie broni, nie biega, oddaje rzuty, których powstydziłby się Joakim Noah, a przede wszystkim wydaje się, że mu nie zależy. Skoro wciąż taki z niego kozak, skoro Lakers dostali go z wolnej stopy, dlaczego nie skorzystają i nie wyciągną w zamian kogoś młodszego?” Tak mnie tym ubawił, że postanowiłem nic nie mówić. Tak naprawdę kolega miał trochę racji!

Oczywiście pod względem finansowym to strzał w kolano z bliskiej odległości. Czy to nam się podoba czy nie, 34-letni James tworzy ten biznes. Jest główną atrakcją, magnesem dla kibiców, turystów, trzecim może nawet drugim najbardziej rozpoznawalnym koszykarzem w dziejach. Jest emblematem, ikoną, legendą, gwoździem programu. A takich się nie transferuje. Wystarczy, że kichnie przed kamerą, a notowania giełdowe koncernu farmaceutycznego, któremu udzielił praw wizerunkowych spadają o połowę.

Z drugiej strony, żyjemy w cynicznym egocentrycznym świecie, gdzie “niemożliwe nie istnieje”. Powinienem w tej chwili rzucić jakimś motywacyjnym cytatem, ale nigdy nie miałem głowy do haseł i dowcipów. Magic Johnson i Rob Pelinka mogą bić pokłony przed Jamesem, wszystko dlań poświęcą, aż przyjdzie mający łeb na karku Jerry West i LeBrona wytransferuje, bo to jego praca. Bo pod względem sportowym uzna, że to opłacalne.

Moim zdaniem, w tej chwili mamy do czynienia może nie tyle ze spadkiem fizycznym LeBrona, co drastycznym spadkiem jego motywacji. Nigdy nie był w tej sytuacji, od trzynastu lat nie oglądał playoffs w telewizji. Dogorywa do końca sezonu, z jednej strony chce pokazać, że nie stracił pazura, z drugiej nie zamierza udawać, że jest OK. Trzy czwarte zespołu nie zobaczymy w składzie w przyszłym roku, macie na to moje słowo.

Spacerowicz

A jeśli grasz na pół gwizdka, możesz spodziewać się kompromitacji. Widzieliście “spacer” pod kosz w ostatniej akcji meczu z Knicks? Czego on się spodziewał? Totalnie bez pomysłu zagrywał, liczył na faul.

Przy okazji: oto właśnie szanowni Mario Hezonja i DeAndre Jordan w pigułce. Wygrywają jednym oczkiem, rywal wyraźnie liczy na faul. I co? Pierwszy łapy wkłada po piłkę, drugi pcha swojego ziomka by na typa wleciał… Wiem, że z pozycji kanapy oceniać łatwo, ale obaj zaprezentowali bball IQ na najwyższym poziomie…

Wracając do Jamesa, wiemy co planują Lakers. Ściągnąć przez lato kolejną postać wielkiego formatu uprzednio zrzekając się praw do wszystkich free agentów, licząc na przychylność gwiazd, znajomości i kontakty LeBrona. No ciekaw jestem. Oby nie przejechali się podobnie jak w przypadku puszczonych bez żalu Brooka Lopeza i Juliusa Randle. Dziś przydaliby się obaj, bardzo. Przy odrobinie zmysłu taktycznego w obronie byliby ważnymi postaciami. Julian był zastrzeżonym free-agentem, można było zweryfikować jego wartość rynkową (9 mln dolarów za sezon od Pelicans!) i wówczas podjąć decyzję, ale nie. Miały być wolne środki na Paula George’a, który nawet się z Lakers nie spotkał. Hmm.

Teraz drogi są dwie: albo układamy wszystko pod Jamesa, skupujemy z rynku drugiego giganta i strzelców albo Jamesa transferujemy. Drugą opcję możemy od razu wykluczyć, powody przywołałem wcześniej, w końcu Space Jam 2 ma wejść do kin etc. Jeśli jednak założymy tę mocno hipotetyczną teorię…

Ile wart jest dzisiejszy LeBron James

Czy na miejscu Golden State oddałbyś w zamian Klaya Thompsona? Nie. No to może Draymonda Greena plus pick? Tak, ale na co Lakers  Draymond Green? Non shooterów mają dostatek. Wraz z Lonzo Ballem stworzyliby tandem na miarę Bazyli Mariackiej w Gdańsku, czyli największej ceglanej świątyni na świecie!

O oddaniu w transferze KD albo Stephena nie muszę chyba wspominać, bo Dubs słusznie nie poszliby na to. A zatem ile wart jest dzisiejszy LeBron?

To zależy od warunków, od zasobów, które miałbym oddać w zamian. W chwili obecnej, z całą pewnością nie oddałbym więcej niż jeden (chroniony) pick I rundy draftu [anonimowy menedżer NBA]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

51 comments

    • Array ( [0] => administrator )

      Staramy się napisać czasem coś śmiesznego, w większości sami narażając się na śmieszność i niepoważne traktowanie, ale trudno, wierzę że ktoś nas jeszcze czyta i rozumie 😉

      (165)
    • Array ( )

      Ten tekst to jest takie złoto. Ten koszykarski dwuznaczny humor <3 Serio też nim jestem zachwycony 😀

      (11)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    nie lubie go strasznie dlatego aż sie zdziwie, że stane w jego obronie ale to nje lebron james nie awansował do playoffs tylko la lakers… wina nie jest tylko jego!

    (20)
    • Array ( )

      Poza tym, ludzie którzy piszą, że Lakersi mają lepszy skład od Cavs, to powinni wziąć spory rozbieg.

      Cavs zbudowali skład wokół LeBrona, a w LA zbudowano po prostu skład – w tym był problem.

      W każdym razie, rok w plecy, ale na pewno nauczyli się wystarczająco by w nastepnym sezonie wrócić znacznie mocniejszym. Zostawić LeBrona, Kuzmę i dołożyć Davisa oraz dokoptować jakichs guardów. Bonzo, Ingram i ktoś jeszcze za Davisa, to powinna być wystarczająca paczka za kogoś kogo nie chcą we własnym zespole, bo NO dał jasny sygnał, ze Davis nie ma przyszłości.

      (2)
    • Array ( )

      A gdyby LALakers awansowali do PO to nie LAL by awansowali tylko LeBron.

      F%ck logic

      (6)
    • Array ( )

      Na bank to on m8al glowny glos 2przy dobieraniu skladu bo nie wierze, ze to nie byl 1 z warunkow jego przyjscia. Robi staty ale z jego obecnym zaangazowaniem jest wart 2 zestawy powiekszone z mcd + pick 2 rundy. Przeciez za burdel w krolestwie obarcza sie krola chyba nie?

      (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Trzeba by było dodać, że LAL kompletnie by się skompromitowali, marketingowo i wizerunkowo. Pomyślcie tylko LeBron za Davisa. Po trupach do celu. Będąc GM, wiedząc że chcą jakiegoś mojego zawodnika walił bym wygórowane ceny, bo w końcu LAL i tak dostaną to czego chca(nawet za cały skład) xD

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBron cały czas jest sporo wart. Warriors spokojnie by mogli iść w wymiane Durant za Jamesa. To korzystne dla wszystkich. GSW nie muszą się bać że stracą Duranta za nic (a on moze odejść już w te wakacje) tylko zyskują gracza na 3 letnim kontrakcie. LeBron i SplashBrothers to świetny fit i Warriors ciągle są faworytem nr 1. Oakland to ciągle Kalifornia. Durant idzie do teamu gdzie może dołaczyć do niego np Leonard (który chyba średnio chce grać w cieniu Jamesa) co w połaczeniu z młodymi graczami i dość wysokim numerem w drafcie może też dać ciekawy team.

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    “”” W chwili obecnej, z całą pewnością nie oddałbym więcej niż jeden (chroniony) pick I rundy draftu [anonimowy menedżer NBA Lakers””
    Hahaha, To jest ten wasz krUl?
    w lecie ZADNA gwiazda do lal nie dolaczy i to przez lbj wlasnie, teraz sie okazuje ze malo kto chcialby oddac dobre picki albo dobrych zwodnikow za niego, jak oglada sie krUla w akcji, to wcale to nie dziwi. Dziwi mnie jak ludzie mogli mowic ze to GOAT, lepszy od Jordana itp, najsmieszniejsze jest to, ze wielu nadal tak uwaza. Pamietam fotki z media day przed sezonem, u lakersow setki dziennikarzy u Clippersow kilku, czas szybko zwerifikowal. Ja rozumiem walczyc i nie dac rady, ale to co robi Lakers walka nazwac nie mozna. Wspolczuje kibica LAL takiego “lidera” i takiej zenady jaka sie tam teraz dzieje.

    (-9)
    • Array ( )

      Przez ostatnie lata władze klubu zaczynają nas przyzwyczajać do tej żenady

      (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Największe jajca by były jak by właśnie do Cleveland go wytransferowali i to jeszcze za Clarksona i Nancea 😀

    (20)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Widać co typ jest wart na zachodzie .nigdy ale to przenigdy nie uważałem go za jakiegoś mistrza. Bez Irvinga bosha Allena wade i Love jest po prostu dobrym zawodnikiem i tyle .

    (-3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    On potrzebuje drugiego super zawodnika i kilku dobrych zadaniowcow żeby coś ugrać. Inaczej dno co pokazuje ten sezon

    (4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestety przejscie na zachod do slabych lakers odkrylo wady lebrona.

    Inna sprawa, ze sam lebron nic nie ugra. Jeszcze ma wartosc, ale…

    On powinien grac jako mentor. Oddać pierwsze skrzypce. A on tego nie potrafi. Nigdy nie bedzie potrafil.

    Kolejna sprawa. W dzisiejszej szybkiej nba latwiej zbudowac ekipe na mistrza. Wiec juz nie ma takiej polaryzacji jak 9 lat temu gdzie lebron i miami, cavs , sas, gsw i dlugo nic. Teraz kazdy z kazdym moze wygrać. I to juz nie nba pod lebrona.

    (-2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    “Trzy czwarte zespołu nie zobaczymy w składzie w przyszłym roku, macie na to moje słowo”
    Trzymałem Cię za słowo i LA nie zobaczę w PO… 😉

    (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Dopiero zauważyłem z tej kamery na gifie, że połowa tego bloku należy się Deandre 🙂

    Lebron przeszarżował wizerunkowo w tym sezonie. Wymyka się to spod kontroli do tego stopnia, że to co obecnie prawdopodobnie poświęca dla produkcji w Hollywood, że nie wiadomo czy jak nie dojdzie do premiery filmu czy on już nie będzie aż nazbyt znienawidzony, zwłaszcza w LA jeśli tak dalej pociągną. To byłaby klapa po całości.

    Obecnie, to co napisałem pod poprzednim wątkiem – Lebron nie posiada jednej bardzo istotnej cechy w odróżnieniu od tych, do których go porównują. KLASY. Znowu przypomina tego Lebrona, o którym mówił on sam – że w czasach high school był zwykłym dupkiem, który kozaczył na korytarzach i chodził ponad wszystkimi. Ale jak to określił – potem dojrzał. Jak widać – z pewnych rzeczy do końca nigdy się nie wyrasta.

    (22)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Od samego początku jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego myślałem o tym że najlepszym wyjściem dla Lakers byłaby wymiana z Pelicans. Otrzymali by w zamian AD który nie jest zadowolony w roli w swoim klubie i jest znacznie młodszy bo nawet nie skończył 30 lat co tylko dałoby im więcej czasu na ściągnięcie kolejnej gwiazdy do zespołu

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Za rok Jerry West znow sprawi ze Clippers beda wyzej niz Lakers. Wyciagnie dwie gwiazdy z rynku, na ktorym nikt poza Anthonym Davisem nie chce grac z Lebronem.
    Lebron to dziadek juz, A. Davis wezmie drugiego maksa i kasa zostanie tylko dla zadaniowcow.
    Przed sezonem mowilem ze Lebron nie wejdzie w tym skladzie do PO.
    Przedstawienie jakie serwuja Lebron, Magic i Pelinka przypomina marny film klasy B a nie SHOW.
    Medialny zysk, a sportowo klapa.

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Powiem tak. Nie wiem czy ktoś pamięta, pierwsze przegrane finały po popwrocie do Cleveland. W wakacaje jak zrobił kampanię to na początek sezonu wyszedł mniejszy, szybszy a co za tym idzie w głowie miał też wielką motywację. Myślę, że teraz będzie tak samo, bez słowa będzie pracował żeby pokażać inny, FA że opłaca się do niego przychodzić bo nie oszukujmy się, ostatnie jego ruchy (powiedzmy sobie szczerze, że to nie były ruchy Lakers) nikogo nie zachęciły

    (3)
    • Array ( )

      Tylko wtedy w Cavs był Irving. Był Love który wypadł z PO.
      Obecnie Lakers nie mają nikogo z tych dwóch.
      Za każdym razem LBJ dołącza do big 3.
      Wade i Bosh… Irving i Love. Teraz w Lakers nie ma nikogo i nagle się okazało że nie taki LeBron straszny jak go malują

      (4)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Z jednej strony autor pisze:

    “Jest główną atrakcją, magnesem dla kibiców, turystów, trzecim może nawet drugim najbardziej rozpoznawalnym koszykarzem w dziejach. Jest emblematem, ikoną, legendą, gwoździem programu. A takich się nie transferuje.”

    I gdy człowiek zaczyna się śmiać z dobrego żartu autora w następnym akapicie czytelnik dostaje:

    ” Powinienem w tej chwili rzucić jakimś motywacyjnym cytatem, ale nigdy nie miałem głowy do haseł i dowcipów. ”

    Say what? To to nie był żart? WOW

    (-2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Jedyna szansa na zmianę to Davis i Irving do LBJa. W innym wypadku jedyne co osiągną Lakers w planie 4 letnim to pierwsza runda playoffs. Naiwnym jest ten kto myśli że Lebron zachowa mega formę i staty do końca kariery. Wieku nie oszukasz nawet jakbyś codziennie siedział w wannie z ciekłym azotem 😉

    (2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam wszystkich.Dawno tu nie wchodziłem bo pisali ciągle o Lbj.I widzę,że nic się niestety nie zmieniło.Zajrzę tu znowu za pare miesięcy.A tak na marginesie-zna ktoś dobrą stronę o koszykówce nie o LAL i Lbj jak np probasket.

    (-2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Mówcie co chcecie ale pasowałby do SAS jako zawodnik. Niestety dla niego zbyt duze aspiracje do bycie trenerem i GM sprawiają, że jego czas dobiegł już końca. LA zaraz będą mieli kolejny pożegnalny sezon dla legendy NBA. Bilety w kosmicznych cenach, dodatkowe transmisje, sprzedaż koszulek, etc. Przecież o to koniec końców chodzi. O kasę. Dużą kasę.

    (2)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    “Średnie sezonu na poziomie 28.0 punktów 8.7 zbiórek 8.1 asyst 1.4 przechwytów i 52% z gry to marzenie senne koszykarzy w jego wieku”
    skreśliłbym trzy ostatnie słowa

    (21)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie przypominam sobie zeby Jordana ktos zablokowal w takim momencie . Teraz widac ile jest wart ten wasz smieszny GOAT

    (-5)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Bełkot nie artykuł..James poszedł tam i tam już zakończy…polecam im Tobiasa Harrisa plus Kembę, są do wyrwania. Nie jestem jego fanem ani obrońcą ale trochę szacunku bo swoje zrobił i dla ligi i dla kibiców.

    (8)
    • Array ( )

      Cała dyskusja pod artykułem jest w większości bezrozumnym hejtem. Jazda na LeBrona jest modna – więc hajda…
      Większość argumentów o all starach, siłowym stylu, rozwalaniu organizacji, GM-owaniu, byciu HC itp. powtarzana jest od lat i w większości nie ma pokrycia w rzeczywistości, lub jest naciąganiem faktów.
      Z opinii wysnuwa się obraz debili we władzach klubów z Jamesem, wszechwładzy LBJ i lidze ułożonej pod jego widzimisię… Wielu komentujących zapomina, że to różnorodność jest siłą napędową ligi. Wielkie rywalizacje, które podniosły ligę w latach 80 były dlatego tak ważne, iż były rzadkie, oczekiwane – LAL vs Boston w finale – to pary oczekiwane latami, a w praktyce zdarzyły się tylko 3 krotne, choć jedna z tych drużyn była w każdym finale od 1980-1991. Wcześniej dominacja Celtów doprowadziła do kryzysu ligi lat 70. Dominacja Bulls bez “ulepszacza” w postaci emerytury i spektakularnego powrotu Jordana by miała taki sam wpływ na ligę jak dominacja Celtów w latach 70.
      Tak samo LBJ w finałach dla ligi nie był atrakcyjny. Fajny był scenariusz Big 3 w Miami i batalie z SAS, ale ta formuła także się zużyła, potem Zbawca CLE i atak z pozycji underdoga – także po sukcesie się wyczerpał.
      Dominiacja GSW – jest też nieporządana, stąd zainteresowanie Hou czy LAL – bo jak pisałem siłą napędową jest różnorodność i rywalizacja gwiazd. Teraz nie mamy Wielkich rywali – jest GSW i reszta ligi. Dlatego cieszą kłopoty Dubs i problemy z wygrywaniem, nawet w pełnym składzie.
      Dlatego też należy brać to pod uwagę – lidze zależny na wyraźnych i silnych kontrpropozycjach w stosunku do GSW i wyraźnych opozycjach. LBJ na zachodzie i silne LAL – to gwarancja przeniesienia rywalizacji LBJ vs GSW na inny marketingowo level. Dlatego staną na głowie wszyscy w lidze, aby w LAL powstał zespół z prawdziwego zdarzenia. Czy tam trafi Davies czy inni FA – i tak wszytko będzie kręcić się w okół LBJ. Teraz jego celem zapewne są rekordy Kareema, a mistrzostowo będzie miłym dodatkiem, szczególnie, że GSW okazuje charakterystyczne dla wszystkich seryjnych mistrzów. Dlatego wszelakie reepety i treepety są tak rzadkie.

      (9)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    To w czerwonym kółeczku to bilety na Moron Mountain, gdzie w najbliższym czasie wybiera się LeBron rekrutować zawodników do Lakers ?

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu