fbpx

Irytujący Luka | łotewski Michael Jordan | Gelo Ball wyciska 195 kg na klatę

11

WTMW.

Dziś luźny dzień na mistrzostwach świata koszykarzy, pojedynek o miejsca, więc trochę też luźniejszy wpis i odniesienia do tego, co w ostatnich dniach wydarzyło się za oceanem.

Łotwa 87 Włochy 82

Proponuję przyjrzeć się dobrze postaci z poniższego zdjęcia. Andrejs Grazulis jest 30-letnim, łotewskim koszykarzem od wielu lat znajdującym zatrudnienie w lidze włoskiej. No i teraz nie wiadomo jak i skąd, być może znajomy odór spod pach rywali, być może organizm poddany wysiłkowi dzień po dniu wyłączył mechanizmy obronne, adrenalinę i zamiast myśleć, facet po prostu reagował. Michael Jordan to przy Grazulisie dziś byłby mały Miki, czy tam Majki.

Generalnie stwierdzam, że fenomenu Łotwy nie byłoby w tym turnieju bez Grazulisa. Przypomnijmy, że zdeptali Francję, a następnie Hiszpanię w czwartych kwartach, a wczoraj byli jedno trafienie od wyeliminowania Niemców. Jak to się wszystko dzieje? Łotysze są świetnie ustawieni i potrafią grać przeciwko rywalom przejmującym zasłony, a tak się najczęściej w turniejach międzynarodowych broni. Grazulis idzie po zasłonie w dół, potrafi się przepięknie zastawić (seal) a wokół obręczy nadgarstek ma AUTOMATYCZNY. Najlepszy przykład dostaliśmy dzisiaj, ilekroć wydawało się, że Italia podniesie łeb i zmęczonych Łotyszy ostatecznie dopadnie, Grazulis z zimną krwią trafiał do kosza. Dorobek gościa: 28 punktów 6 zbiórek 12/13 z gry 3/3 zza łuku. Na do widzenia, zamknął mecz kolejną trójką. Świr pozbawiony psychiki!

Włosi zagrali bez zainfekowanego, kichającego Simone Fontecchio, asa ofensywy. Jego miejsce zajął kończący karierę sportową po tym turnieju weteran, brodaty Luigi Datome (20 punktów 7/10 z gry). Dodajmy, że grał świetnie, a atak Italii kleił się pięknie na starcie zawodów. Jeśli mnie pamięć nie myli prowadzili czternastoma punktami podając za plecami i dobrze się bawiąc. Wówczas trener Łotyszy wpuścił na plac Bertansa, Zagarsa i Grazulisa. W drugiej kwarcie nastąpił pogrom, wpadło chyba pięć trójek przeplatanych grą spod kosza naszego dzisiejszego bohatera. Powtarzalność jak u Jokera, gdyby gość był odrobinę wyższy (post up player mierzący 202 cm przy 95 kilogramach wagi) top NBA player! I żeby nie było, że zachwycam się dyspozycją dnia… oto wyniki Grazulisa w tych mistrzostwach (siedem meczów):

  • 36/53 z gry (68%!)
  • 8/16 zza łuku (50%!)
  • 30 zbiórek
  • 14 asyst
  • 3 straty (!!!!)
  • 10 przechwytów
  • 8 bloków
  • średnie 15/4/2/1/2 przy arcy skuteczności i praktycznie bez błędów

Owszem, momentami brakowało centymetrów (Niemcy, Francja, Hiszpania) ale gość fort w środku trzymał przy relatywnym braku warunków. Kłaniam się w pas! Drugie odkrycie to oczywiście Arturs Zagars, dziś z ławki, na zmęczeniu, ale wciąż 10 punktów i 6 asyst, a w końcówce tradycyjne zmiany tempa i penetracje wprost po punkty. Ci dwa w otoczeniu całego zastępu strzelców (Bertans, Zorics, Kurucs) sprawili kibicom w kraju nie lada przyjemność. Ręce same składają się do oklasków. Dziś w drugiej kwarcie zajechali Włochom 28:16 i objęli inicjatywę, której nie oddali do końca.

Aha, pamiętacie co pisałem wczoraj na temat Brandona Ingrama? Wspaniały talent, patogeniczny charakter. Sędziowie przed meczem powinni obowiązkowo sprawdzać długość paznokci zawodników:

Słowenia 84 Litwa 100

Wielkie strzelanie i relatywnie luźne podejście do zawodów. Litwini piekielnie skuteczni na dystansie, rozeźleni mantem, jakie dostali do Serbii. Znaczy się od Serbii. To dumny naród (Litwa) walczą o piąte miejsce w turnieju i póki co dobrze im idzie. Do przerwy trafili 9/15 zza łuku, Valanciunas skończył parę lobów na starcie, Jokubaitis dominuje na otwartej przestrzeni (6 asyst w pierwszej połowie) i tylko ten Luka nie daje za wygraną (19 punktów i 5 zbiórek do przerwy) wciąż się kłóci z sędziami i na faule naciągać próbuje, ale arbitrzy są momentami nieugięci. Wkurzający jest Luka Magic, mowa ciała potrafi irytować, o ile skuteczniej wyglądałby nie symulując, nie szukając, nie inicjując ustawicznie kontaktu z rywalem i nie strojąc min do sędziów. Cholera, on nawet na własnego trenera potrafi wrzeszczeć. Filipiny oklaskują Doncica, pracę nóg ma piękną, ale cierpliwość wyedukowanych kibiców nie jest z gumy. Coraz więcej zastrzeżeń wobec Luki, coraz więcej niechęci. Mylę się?

Po przerwie niewiele się zmienia, koszykarsko Litwa jest pełniejsza, sprawniejsza, bardziej energetyczna. Słowenia gra dzień po dniu, do nieobecnych Cancara, Blazica, dodaj brak Klemena Prepelica w drugiej połowie. Doncic jak zwykle, dobrze zaczął zza łuku (3/3) aktualnie zalicza 3/12 i nie zamierza przestać rzucać. Wynik odjeżdża choć koledzy wokół biegają, Słowenia walczy. Podtrzymuję co pisałem wcześniej, Valanciunas prezentuje wakacyjną formę, choć w tym akurat matchupie, jego zasłony (oraz umiejętności na piłce Jokubaitisa) generują bardzo dobre pozycje. Przeciwko słoweńskiej strefie też łatwo mu dograć, stanowi przewagę. To jego najlepszy mecz w turnieju (24 punkty 12 zbiórek). Dodajmy kolejnych tytanów litewskich: Kuzminskas i Brazdeikis, twarde, energiczne, efektywne chłopy, niscy skrzydłowi z pełnym zapleczem technicznym. W pełni zasłużone zwycięstwo naszym wschodnich sąsiadów, bardzo fajne mistrzostwa w ich wykonaniu.

Other bball news

-> Christian Wood zostaje nowym zawodnikiem Los Angeles Lakers. Co o nim myślę? Rim protection na poziomie przeciętnym, nie jest bangerem, ale potrafi zaskoczyć zasięgiem / sprawnością i rzut zablokować. Największą jego zaletą są kompetencje rzutowe przy wzroście 206 cm (222 cm rozpiętości ramion) gość trafia za trzy na 38 procentowej skuteczności. To otwiera możliwości trenerom Lakers, w drugim składzie obok Wooda śmiało może na przykład grać Jarred Vanderbilt.

Inna sprawa, Wood nigdy nie był otoczony weteranami, w zwycięskiej ekipie. Z tym gościem, jak z wieloma jemu podobnymi, podstawową kwestię stanowią oczekiwania. Nie, nie będzie gwiazdą, nie ma powtarzalności, ani koszykarskiego IQ. To jest zawodnik, którego trzeba wyprowadzić na pozycję, pozwolić mu akcje kończyć, a nie inicjować. Z tym jednak w ekipie Lakers, ani z posłuchem, nie powinno być problemu. Trzon:

  • Guards: Austin Reaves, Gabe Vincent, D’Angelo Russell, Cam Reddish
  • Wings / Forwards: LeBron James, Rui Hachimura, Taurean Prince, Jarred Vanderbilt,
  • Bigs: Anthony Davis, Jaxson Hayes, Christian Wood

Jak sądzicie, ile zwycięstw wytargają w nadchodzącym sezonie?

-> Zdjęcie jakiegoś nabitego typa znalazłem w sieci. Przez chwilę myślałem, że laskę w prawym ręku trzyma.

-> LiAngelo Ball, czyli trzeci z braci znalazł się co prawda poza NBA, ale na pocieszenie zostaje mu tytuł najsilniejszego w rodzinie. Jeśli wierzyć poniższym migawkom, dźwignął właśnie na płaskiej ławce 430 funtów, czyli po naszemu 195 kilogramów!!


-> Trey Murphy III, wschodząca gwiazda basketu New Orleans Pelicans, popsuł łąkotkę i najpewniej będzie wymagał interwencji chirurgicznej. Przykra sprawa dla młodego, przebijającego się w lidze zawodnika. To wszystko na tę chwilę, dziękuję za uwagę, fajnie, że wpadliście. Pozdrawiam serdecznie kolegów Patronów, co ja bym bez Was zrobił? BG

  • Michał Ma⚡️⚡️
  • Geomarex
  • Firma Zielony Ogród

11 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    1. “znajomy odór spod pach rywali” – leżę 😀

    2. Gražulis ma 202 cm no i że mały w sumie… Ale taki drobny szczegół – chłop prawie nie ma szyi, a głowę ma mniejszą od piłki ręcznej. Ależ ci Łotysze potrafią oszukiwać! To jest zamaskowane 207 jak nic!

    3. Już kiedyś Gortat opowiadał, jak na treningach ćwiczył go w bólu Howard, specjalnie przychodząc z długimi paznokciami. W trakcie meczu pomyślałem to samo: skoro futbolistom przed meczem sędzia każe podnosić buciki, żeby sprawdzić długość kołków, to dlaczego w koszu miałby nie sprawdzać długości paznokci? W koszykówce amatorskiej jest to element normalnego savoir vivre, a zawodowcy jak widać potrafią obnosić się z buractwem.

    (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Doncić musi ogarnąć dupe, bo żałośnie się ten lament ogląda. Zachowuje się jak 7mio latek funkcjonujący w modelu bezstresowego wychowania.

    (40)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Luka stopniowo zamienia się w Lebrona z tym flopowaniem i wymuszaniem fauli. Ma tylko jeden problem, mianowicie sędziowie poza USA mają w nosie marketing i pompowanie gwiazdy kosztem gry i przeciwnika. Więc musi się uspokoić podczas meczów poza NBA

    (38)
  4. Array ( )
    WujekSamo_Opalacz 7 września, 2023 at 19:38
    Odpowiedz

    Taki byczek, a potem zawijka na ławeczke w połowie meczu… na kiego grzyba oni to wstawiają, pośmiewisko z siebie robią…

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Z Luką mam dokładnie tak jak napisałeś. Byłem pewien, że od początku będzie gwiazdą. Pierwsze dwa sezony w NBA super, nawet mam jego koszulkę, ale mniej więcej od dwóch lat równia pochyła w dół. Męczy mnie jego oglądanie. Mam wrażenie, że zamiast być ukierunkowanym na granie najlepszego basketu kombinuje jak wymusić faul lub ponarzekać na sędziów.

    (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Dramat ten filmik z wyciskaniem. Jeden nie potrafi ćwiczyć (plecy powinny leżeć na ławce, a nie unosić się 20cm, może sobie krzywdę zrobić, będą go te plecy tak napierdzielać że z kanapy bedzie wstawal jak 80latek) a drugi drze ryja jakby to było nie wiadomo co. Cyrk. Po co to w ogóle rozpowszechniać i udostępniać? Najlepiej to przemilczeć i w ogóle tego nie pokazywać. Po co im nabijać wyświetlenia, lajki i co tam jeszcze się liczy. Jednym słowem “dramat”

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Słabo się ogląda Luke, mam wrażenie, że żałośnie chce tymi dyskusjami ukryć braki kondycyjne, zabiją tym grę drużyny dokładnie jak LeBron, zamiast zapierdalać do obrony po nie trafionym rzucie i dawać przykład drużynie. Różnica jest taka że LeBron ma prawie 40 lat a Łuka 24.

    (4)

Komentuj

Gwiazdy Basketu