fbpx

Jak to możliwe, że kluby NBA przynoszą straty? 20 drużyn w playoffs?

9

Idźmy dalej. Mark Cuban niczym wytrawny biznesmen otrzepał się z porażki. Mam na myśli oczywiście fiasko ze sprowadzeniem do Dallas utalentowanego DeAndre Jordana. Mavericks zacerowali roster Zaza Pachulią, dodali Derona Williamsa na rozegranie, jeszcze bardziej podwyższyli kontrakt swej największej zdobyczy (Wesley Matthews). Ile ugrają? Nie wiadomo, ale o playoffs będzie niezwykle ciężko. A propos playoffs…

Od 1984 roku w rozgrywkach playoffs uczestniczy 16 zespołów. Po osiem z obu konferencji: wschodniej i zachodniej. Celem jest przejść niepokonanym przez cztery kolejne rundy rozgrywane do czterech zwycięstw. Drużyna, która tego dokona sięga po tytuł mistrzowski. Proste? Nie dla każdego.

Od lat oglądamy ogromną dysproporcję talentu między konferencjami. Zachód to miejsce, gdzie awans do playoffs albo przebudowa klubu pociąga za sobą ogromne trudności, dużo większe niż po prawej stronie USA. Na Wschodzie wystarczy utalentowana młodzież albo podstarzałe gwiazdy jak w Milwaukee czy na Brooklynie. Wyobrażacie sobie by obie te ekipy w ogóle powąchały playoffs uczestnicząc w rozgrywkach po zachodniej stronie Stanów?

Pisze Cuban:

Hej kibice Mavs. Mam pewien pomysł, który przedstawiłem grupie pozostałych właścicieli klubów. Biorąc pod uwagę wszystkie bolączki związane z “tankowaniem”, dysproporcją poziomu sportowego między konferencjami oraz problemy, jakie nastręcza aktualnie budowa składu, zadałem im pytanie:

1

Dlaczego tylko osiem drużyn awansuje do playoffs, dlaczego nie dziesięć? Zwiększona liczba ograniczy prawdopodobieństwo, że dobry zespół opuści playoffs w silniejszej konferencji, trudniej będzie tankować, bo szanse na awans (i wypad z loterii draftu) wzrastają, prawdziwa rywalizacja będzie trwać dłużej, zespoły nieszczęśliwie borykające się z kontuzjami przez część sezonu otrzymają możliwość odrobienia straconego czasu…

1

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

9 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    wszyscy zapominaja jak np w latach ’80 to wschod uwazany byl za mocniejsza konferencje a zachod byl ‘ta slabsza’: magic z lakersami byli w finalach 9 (!!!) razy w okresie 12 lat, ich najtrudniejszym przeciwnikiem bylo houston z mlodym hakeem’em. w tym samym czasie na wschodzie boston bil sie kolejno z philly z dr j, z pistons isiaha thomasa, czy z mlodymi bulls jordana. wg mnie uklad sil miedzy konferencjami zmienia sie naturalnie co kilkanascie lat, nie ma co tego na sile zmieniac 😉

    (62)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Cuban pajacuje bo wie, że Mavs są na najlepszej drodze do tego, aby nie dostać się do PO.

    Trochę zajeżdża żenadą. W sumie to może do PO niech awansuje po 16 druzyn z każdej konferencji…

    (12)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    NBA przynosi w tym roku chbya 4.6 miliarda przychodu.
    4.6 miliarda przez 30 drużyn = 153 miliony 333 tysiące 333 dolary 33 centy

    Dużo? To teraz zobacz ile zarabiaja zawodnicy, koszty utrzymania infrastruktury, obsługi, ludzi, ligi.

    Tylko że takie Lakers potrafią miec przychód roczny 300 milionów a takie Bobcats kilkadziesiąt milionów.

    Wg mnie rozwiazanie jest takie jak w kazdym biznesie: Michaeli Air masterze Jordanie, jak twój klub nie przynosi zysków to nara. Przenosimy go do innego miasta, wiekszego i super.

    I okazuje się że nie tak dużo.

    (1)
  4. Array ( )
    wielmozny.pan.przecinek 17 lipca, 2015 at 14:54
    Odpowiedz

    a jesli zespol nr 7 zanotowal 50 wins, a zespol nr 10 – 35 ? kto powiedzial, ze kuriozalne nawet dysproporcje nie moga sie pojawić ? co wtedy ? dlaczego 50wins team ma grac jakies baraże z tym, ktory wygral 15 meczow mniej ?

    Cuban rysuje swoj plan dla idealnych okolicznosci, czyli takich jak np. w ostatnim sezonie, kiedy nr 9 o włos mija sie z playoffs. a co z okolicznościami mniej idealnymi ?

    zycie jest bolesne. trudno. nr 9 nie awansuje i kropka. nieważne czy wygral 1 mecz mniej czy 5 meczów mniej. taki jest układ i koniec. nie widzę sensu w dawaniu forów zespołom nr 9 czy 10, a może i 12. dlaczego po 82 meczach, w których trakcie ktoś nie zapewnił sobie lepszego bilansu, mają następować baraże z udziałem zespołów z dalszych pozycji ? jednym to może i daje dodatkową szansę, ale drugich krzywdzi, bo uczciwie zapracowali na swoją lokatę i nie powinni być ładowani w kolejne dokręcane sztucznie systemy “dokręcania”.

    jakiś sens miałoby rozważenie 16 zespołowych playoffs, ale bez podziału na konferencje. tabela jak w lidze piłkarskiej i układ 1-16, 2-15 itd. pytanie jednak dotyczy poziomu takich rozgrywek, bo jednak między 1 a 16 zespołem w skali całej ligi, róznica jest znacznie większa niż między 1 a 8 w konferencji.

    (18)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobry temat. Wiadomo które konkretnie kluby przynoszą straty i dlaczego akurat one? Słyszałem, że np. Brooklyn Nets są na minusie. Dlaczego? Ich merch jest wszędzie. W Londynie co drugi murzyn biega w koszulce Nets. Do tego parę wpisów temu był tekst o najbardziej wartościowych klubach i Nets też byli wysoko na liście. Serio oni przynoszą straty?

    (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @ Laker

    NY to duży rynek, ale też dużo wydaja na graczy, a słaba gra sprawia ze mało zarabiaja na biletach, bo i meczy mniej bo PO nie ma itd.

    Poszukaj w necie statystyk drużyn. wpływów, wydatków.

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @Laker

    A Brooklyn zatrudnił wielu przepłąconych koszykarzy. Poza tym tu wchodzi w grę wiele czynników.

    Poszukaj w necie po angielsku jak wygladaja ceny biletów w poszczególnych klubach(srednie ceny wachaja sie od 100 dolarów ponad za mecz do 30 za mecz), ile kosztuje pakiet rodzinny na mecz, ile widzów przychodzi rocznie na wszystkie mecze. Widziałem gdzies takie statystyki z 2010/11 i wyglada to tak ze skrajnosci są duże. nawet 2 razy wiecej kibiców rocznie w duzych miastach.

    Musisz szukać informacji, za takie opracowania informacji płaci się grubą kasę:D

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu