fbpx

Jeremy Sochan zaczyna dokazywać | nowy przepis w lidze NBA!

42

WTMW.

36-letni Goran Dragic, w chłodnych słoweńskich słowach podsumował swój epizod (20 meczów, średnie: 7/3/5 oraz 11/5/2 w playoffs) następującymi słowami:

Grało się ciężko gdyż nie chodziło o zespół, ale raczej o indywidualne osiągnięcia.

A więc znowu: Irving i Durant, dwóch piekielnie utalentowanych indywidualistów. Obaj (ponownie) zmienią barwy klubowe w najbliższej przyszłości. Dziwicie się? Joseph Tsai, właściciel Brooklyn Nets niejednokrotnie sugerował, że woli zmniejszyć potencjał kadry czy też ogólną pulę talentu. Chce dumnie kibicować zawodnikom, którzy przywdziewają trykot jego klubu, a nie oglądać manieryzmy wiecznie nadąsanych gwiazd. Od siebie dodam, że należy facetowi ochoczo przyklasnąć. Zresztą Kyrie i Kevin mogą złapać się za ręce i zapisać do dowolnego klubu. Mistrzowskiego pierścienia w pierwszoplanowych rolach i tak nie zdobędą. Może inaczej: mistrzowskiej organizacji od podstaw nie zbudują.

Dla porównania, zobaczcie jak materializuje się kultura organizacyjna wiele lat temu stworzona przez Stephena Curry’ego, Steve’a Kerra i Draymonda Greena w Golden State Warriors:

Jeremy cwaniaczek

Jeremy Sochan – już nie taki nieśmiały i nie taki przyjemniaczek (nieśmiałych i przyjemniaczków do NBA nie biorą). Powiem Wam jak to widzę. Ten nasz Jeremiasz to będzie niezły ancymon. Wiecie doskonale, że jego największe walory leżą na bronionej stronie parkietu. Sochan to jeden z tych defensorów, którzy próbują zajść rywalom za skórę, czytaj: Patrick Beverley, Grayson Allen, Bruce Bowen – o! Zobaczycie, że jeżeli Spurs nie będą go temperować, prędzej czy później doprowadzi do irytacji którąś z gwiazd. Nikt pierwszoroczniaka nie będzie oszczędzał, więc bankowo o Jeremym usłyszymy w kontekście bójki, a raczej przepychanki. W lidze letniej nie gra, bo cały okres przygotowań stracił wskutek urazu i pozytywnego testu na COVID-19. Przebywa jednak z ekipą i “chłonie atmosferę”. Ostatnim razem dał sobie nawet podczepić mikrofon. Cwaniaczek popija oranżadę i siedząc na ławce próbuje wejść do głowy rywalowi:

Ej Ty Ty, i tak ci nie podadzą. Nikt ci nie poda piłki [Sochan]

Jab Jabari

A jeśli już mowa o lidze letniej, podoba mnie się ten Jabari Smith (208 cm) co miał być wybrany z jedynką draftu, ale ostatecznie poleciał do Houston jako numer trzy. Może się momentami nieco letargiczny wydać, ale zasięg ramion ma większy niż Jayson Tatum, potrafi elegancko na nogach przejąć zasłonę, a przedwczoraj wszystkie punkty (19 punktów 9 zbiórek) zdobył bez JEDNEGO kozła! I choć składa się wolno, jego rzuty wydają się nie do zablokowania jak u Tatuma czy Michaela Portera Juniora z Denver. Na moje oko od wejścia broni lepiej niż MPJ czy rookie Jayson. Także niech wzrasta, tutaj łapcie parę migawek:

Other NBA news

-> Komisariat ligi w porozumieniu z radą właścicieli zaaprobował wprowadzenie w życie (od przyszłego sezonu) przepisu mówiącego o rzucie wolnym i piłce z boku w sytuacji, gdy drużyna przeciwna celowo stopuje faulem kontratak rywala (transition take foul). Mój komentarz do sprawy: super, szkoda, że tak późno. FIBA podobnym przepisem posługuje się od lat, z powodzeniem dla widowiska i… ciągłości gry.

-> Cleveland Cavaliers rozpatrują sign and trade, w którym zastrzeżony free agent Colin Sexton trafiłby do Utah Jazz w zamian za weterana parkietów Mike’a Conleya. Pewnie, szkoda Mike’a, któremu zostało dosłownie parę lat gry, u boku Donovana Mitchella. Swoją drogą idące w przebudowę Salt Lake City mazgaja Spidę też pewnie posunie. Mitchell jako samodzielny lider? Prędzej czy później to jeb%ie, zobaczycie.

Słyszę o jakimś szatańskim pomyśle transferu Mitchella do Knicks. Tak, do Juliusa Randle by pasował charakterem, szkoda tylko Jalena Brunsona. Dajcie się facetowi najpierw wykazać w dominującej roli jak mu przyobiecaliście!

What else?

-> Patrick Beverley zaczyna dokazywać w mediach społecznościowych po transferze do remontowanych, zapewne ślizgających się po dołach tabeli Utah Jazz. Znacie gościa, będzie kłapał dziobem dopóki go nie zwolnią z umowy albo nie wytransferują do zespołu bijącego się o playoffs, czego o Jazzmanach powiedzieć na razie nie można. Tak więc lista zainteresowanych usługami Beverleya obejmuje ponoć: Lakers, Heat i Sixers. Dajcie go do szatni z Westbrookiem, będzie jeszcze ciekawiej, haha.

-> Joel Embiid otrzymał francuskie obywatelstwo. Że co?! Chłop mówi płynnie po francusku choć we Francji nigdy nie zamieszkiwał. Pochodzi z Kamerunu, który po I Wojnie Światowej aż do 1960 roku był podzielony między Francję (w znaczącej większości) i Wyspy Brytyjskie. Ot, naturalizowany Francuz, który nigdy dla macierzystej reprezentacji w baskecie FIBA nie grał. Czyli co? Mogą grać z Gobertem na dwie wieże (ostatnio znów modny trend) podczas Eurobasketu? Na wrześniowy turniej Joel na pewno się nie wybiera, ale na igrzyska w 2024 roku może być gotowy!

To wszystko co przygotowałem na ten moment. Ostatnie trzy dni zrobiłem sobie wolne, jesteśmy na wakacjach. Dzisiejsze atrakcje to Heide Park w Soltau, w Niemczech. Nie jestem fanem kolejek górskich, pewnie nie będę mógł spać od skoków adrenaliny, ale obiecałem młodemu wyprawę i oto lecimy:

Dobrego dnia wszystkim, podziękowania dla wspierających portal, panowie: Michał Ma, Maciek89 – kłaniam się! B

42 comments

    • Array ( )

      Nie może być GOAT ktoś kto w poszukiwaniu tytułu zmienia kluby jak rękawiczki. Nie i już. No gdyby nie przeszedł do Miami tylko w Cavs zdobył tytuł i nie jeden tylko kilka żeby było jasne. W Cavs nie poszło był dream team w Miami. W Miami zaczęły się problemy powrót do Cavs bo tam był potencjał. Przejście do Lakers to już upadek. Tytuł zdobył ale większość pamięta 3 beznadziejne sezony.

      (0)
    • Array ( )
      Nigdy sie nie nauczą 14 lipca, 2022 at 17:39

      Ted tez zrob sobie wakacje lepiej a nie piszesz takie glupoty

      (6)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    W rockets po cichutku uzbierała się paczka z potencjałem. Jak za sezon-dwa dorzucą all-stara i ze dwóch weteranów zrobi się kandydat na finał konferencji.
    Znowu zachód robi się mega mocny i ciężko wytypować finalistów konferencji. Na wschodzie mniej faworytów. W zasadzie dwóch, boston i Milwaukee.

    (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakie jest racjonalne wytłumaczenie lub po prostu o czym stanowią protokoły covidowe, że Jeremy nie może zagrać, ale już siedzieć i poklepywać każdego na ławce tak?
    Po prostu jestem ciekawy jak to wygląda

    (3)
    • Array ( )

      Był w protokole, nie trenował przed Ligą Letnią więc SA go z grania w niej wycofali mimo, że z “protokołu” już wyszedł. Była też mowa o jakiejś drobnej kontuzji ścięgna (pod udowego???) Po prostu go oszczędzają 😉

      (13)
    • Array ( )

      Też z chęcią poznałbym opinię jakiegoś covidowego eksperta, który potrafiłby racjonalnie wyjaśnić wszystkie absurdy, które towarzyszą nam od początku “pandemii”.

      (-1)
    • Array ( )

      Przez te protokoły nie przygotowywał się do grania i nie chcą teraz ryzykować kontuzji Sochana.

      (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzięki za relacje 🙂 tylko jeżeli właściciel nets nie chce manieryzmu to dlaczego zrobił to co zrobił:) Udanego wypoczynku!

    (3)
    • Array ( )

      Z jednej strony teraz pewnie tęsknie patrzy na paczkę którą miał pod trenerem Atkinsonem, ale z drugiej – come on, przychodzi do Ciebie Kevin Durant i mówi że chce podpisać kontrakt. Absolutnie żaden GM nie odmówi i nie powinien! Nawet jeżeli facet w tamtym momencie nie miał nogi. Raptors też mieli fajną paczkę i gdyby nie zaryzykowali z transferem Kawhi (podobna sytuacja, powrót po kontuzji, wątpliwe zachowanie) to do tej pory oglądalibyśmy jak klepią się po plecach, wyjeżdżają w pierwszej/drugiej rundzie i mówią że no, trochę pech, czegoś zabrakło, przepracujemy lato i wrócimy silniejsi.

      (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Irving nie zostanie wymieniony z prostych powodów:
    – nie zażądał transferu,
    – nikt poza Lakers, a raczej Lebronem go nie chce. Lakersi sondowali możliwość wymiany, ale okazuje się, ze trzeba by poświęcić dwa wybory w drafcie (jeden dla Nets i drugi dla drużyny, która przyjmie kontrakt Westbrooka). Z oczywistych powodów na to nie pójdą gdyż za rok mogą go pozyskać bez straty pików i możliwe, ze na niższym kontrakcie bo nikt nie zaryzykuje dać mu 4letni max kontrakt, a równie dobrze może skończyć jak Schroder za mid level bo na rynku będzie kilku ciekawych, a przede wszystkim solidnych (!) graczy np. Vucevic, Turner, Middleton… mogę się założyć z Adminem o 50 zł, ze nigdzie nie pójdzie.
    z Durantem rownie trudna sytuacja. Za duże ryzyko. Gość zjeżdża do bazy, opuszcza 1/3 meczy, liderem jest słabym, motywacja chwiejna. Słyszałem, ze Nets zaproponowali Duranta za Ingrama, Nance Jr i piki.
    Pels musieli by zwariować. Ingram za rok/dwa będzie lepszy niż Durant zwyczajnie z powodu wieku – 10 lat różnicy. Wiadomo, ze prime Durant lepszy niż Prime Ingram, ale o timing się tu rozchodzi. Ewentualnie przechandlowal bym go za McColluma, Nance, ale bez pików 🙂
    Pzdr

    (13)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale admin ma ewidentny ból dupy z brooklynem, a głównie z Kyrie i KD. Co wpis to ciągłe wzmianka o nich, że nie zdobędą, nie zbudują itd.
    Brooklyn to był projekt, który się nie udał, ale wbrew temu co wielu tu pisze, było blisko. Na drodze stanęło głównie zdrowie, ale też inne okoliczności niezależne (Covidy, szczepienie itd.). Tak naprawdę w pełnym, zdrowym składzie nie mieli okazji za ich kadencji zagrać (chodzi o główne trio), a raz byli bardzo blisko wyeliminowania późniejszych mistrzów – Bucks – i to bez zdrowego Hardena.
    Więc gadanie że te postacie z góry były skazane, że razem nic nie ugrają, z perspektywy czasu, to poprostu biadolenie. Do sukcesu potrzebny często jest zbieg wielu sprzyjąjących okoliczności, w tym zdrowia. Nets wtedy byli naprawdę blisko finalnego sukcesu, a później się posypało.
    A że Kyrie i KD nie zbudują mistrzowskiej organizacji? Zgadza się. Ale żaden zawodnik czy zawodnicy tego nie zbudują, bo nie tylko oni głównie za to odpowiadają.
    GSW uwielbam, ale to nie Steph, Klay czy Green zbudowali tą organizację, tylko wszystko zaczyna się właśnie od organizacja,. od kultury orgniazacji, czyli startuje od właściciela, która ustala kierunki i pilnuje tematów, Myślicie, że gdyby dali trio z GSW np. do Sacramento, to wyglądało by tak samo??
    Dalej za właścicielem, trzeba mieć odpowiedni managment, fizjo itd. i jedno z najważniejszych – trener. Dopiero potem zawodnicy – i całość dopiero tworzy kulturę organizacji, a nie sami zawodnicy.
    Zobaczcie samą zmianę trenera w GSW – za Jacksona przyszedł Steve Kerr – i to był jeden element układanki, który już do tej ustalonym na dobrym kierunku organizacji dał to, co było potrzebne żeby zrobić mistrzostwską organizację. Podobnie było z Philem Jacksonem jak przejmował Bulls.
    Wiem, że trochę jak wróżenie z fusów, ale wyobraźmy sobie, że Kerr nie poszedł do GSW tylko do Knicks – miał taka ofertę wtedy. I bardzo prawdopodobne że mistrzostwkich banerów nie zobaczylibyśmy wtedy w Oakland/San Fransisco, a w słabiej organizacji Knicks Kerr by nie mógł się tak wykazać, i być może nikt nie myślałby o nim jak o dobrym trenerze – nie wspominając już o mistrzostwach.
    Do ogólnego końcowego sukcesu potrzeba by zgrało się dobrze wiele czynników, a wielu temat upraszcza tylko do zawodników.
    W końcu nawet tak tutaj uwielbiany Lebron nie stworzył kultury mistrzowskiej w Cavs. Dopiero jak wrócił i złożyli zespół All Star z tym właśnie tutaj nielubianym m.in. Kyrie, to udało im się 1 pierścień zdobyć, choć i tak moim zdaniem w dyskusyjnym stylu (vide zawieszenie Greena).
    W Miami też potrzebne były 3 supergwiazdy, w tym Lebron przeszedł właśnie już do ukształtowanej i poukładanej organizacji – Heat i Pat Riley które pilnuje tematu.
    Więc to nie jest tak że jakiś zawodnik albo dwóch przejdzie do obojętnie jakiej organizacji i jest w stanie z marszu zmienić kulturę organizacji i uczynić ich mistrzowską.
    Pozdrawiam

    (39)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    “Ten nasz Jeremiasz to będzie niezły ancymon”

    Jaki nasz? Jaki Jeremiasz… Jak czytam te debilizmy to aż się rzygać chce.

    Ehhh ciężko jest być rzetelnym w dzisiejszych czasach.

    (-33)
    • Array ( )

      Gość grał w reprezentacji Polski jeszcze długo przed przystąpieniem do draftu, a do tego jego matka zwraca się do niego w domu Jeremi przez “polskie jot”.
      Podczas konferencji Spurs odpowiadał na pytania po Polsku, brał udział w campach koszykarskich w Polsce.

      Sochan zdecydowanie jest w połowie polakiem i widać że się tego nie wstydzi, więc nie rozumiem z czym ty masz problem?

      (47)
    • Array ( )

      mmm
      Gra w reprezentacji Polski bo takie są przepisy. Mając wiele obywatelstw możesz wybrać sobie gdzie chcesz grać. Ale to nie robi z Ciebie Polaka.

      Wychował się i wyszkolił za granicą. Nie w Polsce. Jakie więc “nasz”. W jaki sposób Polska przyłożyła rękę do tego, że Sochan jest tam gdzie jest, że jest on niby taki “nasz”, że tak się szczyci i wychwala tym, że ma polaka w NBA? Wielu zagranicznych zawodników też brało udział w polskich campach. Jakby załatwili sobie Polskie obywatelstwa, przeszli na Polską kulturę, nauczyli się języka też będą “nasi”? Albo jak Polak załatwi sobie Amerykańskie obywatelstwo, nauczy mówić po angielsku i będzie jeździł na campy do USA to będzie “ich”? Przecież to jest absurd.

      Matka do niego mówi przez polskie “jot” 😀 I to świadczy o tym, że On taki “nasz” :D? A na obiady robi mu bigos bo nie rozumiem? 😀

      To jest po prostu masakra jakaś. To trochę tak jakby polscy aktorzy zagrali w zagranicznym filmie o Polakach, rozmawiali w nim po Polsku, grali Polaków, a Wy byście gadali, że to Polski film !!! No czysty absurd.

      Nadchodzą ciężkie czasy dla fanów koszykówki w Polsce. Wszędzie teraz będzie tylko o tym “naszym Polaku” w NBA :DDDD Dramat.

      (-7)
  7. Array ( )
    Jabari Smith w Houston....taaa 14 lipca, 2022 at 12:26
    Odpowiedz

    “Może się momentami nieco letargiczny wydać, ale zasięg ramion ma większy niż Jayson Tatum”…..

    Jak on się w tym Houston nauczy perfekcyjnie Dream Shakes, pod okiem Hakeema , to z tym zasięgiem może być jego…..reinkarnacją 😉

    (0)
    • Array ( )

      Z Gdańska do Niemiec jest bliżej niż do Zatoru, zarówno w kilometrach jak i mentalnie😉😉

      (7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Z tej “materializacji” kultury organizacyjnej Golden State Warriors to został już tylko Poole – całą reszta zmaterializowała się w innych zespołach/ligach 😀

    (-4)
    • Array ( )

      Faktycznie bo nie zostali tacy zawodnicy jak kuminga, wiseman czy moody xd.

      (1)
    • Array ( )

      ja piszę o tym gifie dobrodzieje !
      – widzimy tam 5 graczy GSW z których 4 już nie ma

      (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten draft wygląda na mocny..ciekawe kto będzie gwiazdą z marszu? Ivy? Chet? Banchero? Murray? Smith? co najmniej pięciu kandydatów na konkretnych zawodników! ja stawiałem na Banchero jako jedynkę i trafiłem ale to tylko przypadek. Każdy z tych młodych kotów może być all starem i to na luzie. Co najważniejsze bardzo szybko mogą stać się głownymi opcjami w swoich ekipach, najłatwiej ma chyba Murray, chłopak może być pierwszym ,a co najmniej drugim strzelcem Królów, widać że ma wielki talent.

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Indiana dała Aytonowi 133 za 4 lata i się zgodził.
    Phoenix ma 48 godzin na wyrównanie, no ciekawe ciekawe…..

    (2)
    • Array ( )

      Nie wyrównają. Nie po to odmówili maxa niszcząc relację z zawodnikiem aby teraz go jednak dać

      (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Z każdym dniem coraz bardziej przekonuję się do tego, że powrót Duranta do GSW jest nie takim złym pomysłem. Na pewno na teraz z Durantem jest większa szansa na tytuł niż z młodymi. Jak Big4 skończy grać to zespół oparty o Poole’a, Kuminge, Moody’ego czy Wisemana obstawiam, że będzie takim średniakiem. Wiggins pewnie odejdzie za rok. Dużo osób mówi, że szkoda porzucać młodych bo co będzie jak liderzy skończą grać. No ale tak jak piszę, oni wcale nie muszą zapewnić kontynuacji dynastii. Co myślicie?

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu