fbpx

KD: “Liczy się tylko tytuł, idę po trupach”

13

– Kiedy byłeś dzieckiem i potem, jako nastoletni adept koszykówki, co było dla Ciebie najtrudniejszym testem? Co w stawaniu się graczem zawodowym było największym wyzwaniem?

Wiara we własne siły. Pewność siebie. Kiedy jest się dzieckiem, jednym z milionów czarnych dzieciaków z piłką, cel stania się graczem NBA wydaje się być bardzo odległy. To onieśmiela. Jestem z małej mieściny, jako dziecko nie znałem świata, nie podróżowałem poza własną dzielnicę, ale śniłem o tym, by być gwiazdą NBA. Wiedziałem, że nie będzie to łatwe, ale krok po kroku przybliżałem się do realizacji tego marzenia. Oswajałem się z nim. To coś wspaniałego, kiedy sięgam pamięcią wstecz i porównuję tamte czasy z teraźniejszością, tamtego Kevina z tym, który siedzi przed Tobą. Chcę pozostawić po sobie ślad na kartach historii, reprezentując ludzi, którzy mnie ukształtowali i sprawili, że stałem się tym, kim jestem. Chcę być inspiracją dla młodych dzieciaków, przykładem na to, że żadne marzenie nie jest zbyt wielkie i że wszystko jest możliwe, choć na pewno nie jest łatwe.

1

– Czy widzisz dla siebie miejsce w NBA za 10 lat? Czy spodziewasz się kariery tak długiej jak Garnett, Kobe czy Tim Duncan?

Tak, oczekuję, że będę wtedy w NBA. Chciałbym tego. Choć mam ledwo 26 lat, “na karku”  mam, wiele gier (dokładnie 569 sezonowych i 73 playoffs, Durant jest w lidze od kampanii 2007/2008- przyp. BLC). Oby to trwało jak najdłużej. Czuję się już dojrzałym zawodnikiem, jestem gotowy by wygrywać, by zrobić kolejny krok w mojej karierze, jednak przede wszystkim trzeba skupić się na tym, co jest teraz, bez myślenia zbyt wiele o przyszłości.

1

– Która z dwóch szkół ścierających się w NBA “za Twojej kadencji” jest Ci bliższa? Wolisz szybki small-ball czy tradycyjną grę z wysokimi centrami?

O… Świetne pytanie. Uwielbiam tradycyjny basket, myślę, że pozwala mi lepiej rozwinąć skrzydła, świetnie mieć za sobą dwóch szybkich obwodowych i dwójkę potężnych graczy pod koszem, myślę, że świetnie pasuję do takiej układanki. Smallball z kolei pozwala mi grać na czwórce, inaczej się ustawiać, zarówno w ataku jak i obronie. Dzięki niemu mogę zaskakiwać rywali, robić rzeczy, których nominalnie robić nie powinienem, to też jest super. Nie ulega jednak wątpliwości, że liga skłania się ku tej drugiej koncepcji, więc w tym kierunku musimy się rozwijać. To już się dokonało, kto się nie dostosuje, zostanie w tyle.

1

– Kto jest Waszym największym rywalem na Zachodzie?

Ciężko powiedzieć. Mamy niezłą historię rywalizacji z Memphis, graliśmy z nimi trzykrotnie w playoffs, zawsze były to piekielnie trudne serie. Jestem również ciekaw jak zaprezentują się Spurs w kolejnych rozgrywkach, na nich zawsze trzeba uważać.

1

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

13 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Znakomity wywiad, świetne pytania, zwłaszcza to small – ball lub tradycję. I KD też fajne, inteligentne odpowiedzi.

    (55)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    “wymień 3 pary kicksow”
    -“tak mało?”
    Wymienił 1 😀
    Fajny wywiad, podobała mi się 5 wybrana przez KD.
    Kurcze patrzę na te drużyny i składy, porównuje wschód i zachód i nie mogę uwierzyć w to jak wielka dysproporcja powstała. Na wschodzie 6 drużyn ma szansę na finał, na zachodzie maksymalnie 3..a i tak najpewniej będą to CAVS. Szkoda, że zachód tak odstaje, PO by były jeszcze bardziej ciekawe.

    (-18)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Haha, sorka koledzy, byłem po kilku piwkach i mi się coś pomieszało 🙂 dlatego właśnie nie powinno się pisać w stanie nietrzeźwości, fail!

    (-6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    T-Mac nie ten kaliber ?Fakt, że Kobe lepszy jeśli chodzi o całość ale T-Mac był graczem tego samego pokroju, w niektórych elementach może nawet lepszy choć to dyskusyjna kwestia. W swoim prime byli sobie równi

    (-1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    wywiady z zawodnikami NBA, to wyjątkowo mało interesująca częśc tego biznesu :]
    zwłaszcza kiedy przeprowadzają je dziennikarze szczęśliwi z faktu, że w ogole moga z nimi sobie porozmawiać.

    ja bym zapytał : kiedy wreszcie zostaniesz alpha dog w Thunder, i zaczniecie grać z tobą w roli głównej, bo Russell Westbrook wyrwał ci kierownicę i prowadzi wasz wesoły autobus prosto do rowu ?

    Durant i Westbrook mają peak jak chodzi o swoje umiejętności techniczne i motoryke. lepsi nie będą.

    to co moga poprawić, to nastawienie i sposób traktowania zespołu.
    Spurs 2 lata temu pokazali im dośc bezceremonialnie ile musza się jeszcze nauczyc, zeby móc mówić o mistrzowskich pierscieniach.

    przede wszystkim, w tym duecie Durant nie jest maksymalizowany, bo Westbrook nad tym nie pracuje. jak Durant zacznie być max, to Westbrook może być słabszy niż jego potencjał wyjściowy.

    mądry trener by to ustawił, a mądrzy zawodnicy zaczeli wspołpracować w taki sposób, by progres był widoczny i wszyscy na tym skorzystali. wszystkie klasowe duety potrafiły maksymalizować wykorzystanie potyencjału obu zawodników. Scottie Pippen i Michael Jordan, Magic i Jabbar, KObe BRyant i Shaq. tutaj nie widać takiej symbiozy, być mozę dlatego, że obaj gracze są wtedy dobrzy, kiedy mają w rękach piłkę, a bez niej wygląda to już gorzej, zwłaszcza dla Westbrooka, który poza akcjami dryblingiem właściwie nie istnieje w grze. Durant moze grac off ball, offf screen, ale tylko wtedy, kiedy Westbrook będzie point guard przez dłuzszy czas niż 5 minut w meczu. Durant potrzebuje rytmu i flow, jesli point guard i zespół nie zapewniają mu takich warunkow, to bnigdy nie zrovbi dla zespołu tyle, ile jest w stanie. Westybrook zas, jako dogrywający i organizujący grę dla niego, po prostu się zmarnuje, bo to zawodnik o niespotuykanej sile i dynamice, stworzony do atakowania obrony rywala z piłką w rękach.
    jak dla mnie, to jest kwadratura koła.
    talent kosmiczny, ale w praktyce brakuje mu komplementarności.

    no i supporting cast to też nie jest rzecz wybitna.
    a bez głębi składu mistrzostwa się nie zdobywa.
    wszyscy mistrzowie ją mieli i każdy powazny kandydat też mieć musi.
    truizm, ale chyba Durant [i pan dziennikarz] trochę zapomnieli o tym “drobnym” elemencie.

    (1)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mam wrażenie, że trochę długo KD jedzie na opinii sprzed dwóch lat. Jako MVP był świetny, poźniej nastał czas kontuzji. Powrót po takim czymś to prawdziwy test dla zawodowca…oby go zdał.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu