fbpx

Klay Thompson ma nowy rekord kariery, Westbrook po raz szósty!

51
Klay Thompson

Takie mikołajki od NBA to ja lubię!

Indiana Pacers 106 Golden State Warriors 142

Klay Thompson zdobył rekordowe w swej karierze 60 punktów. Trafił 21 z 33 oddanych rzutów w tym 8/14 zza łuku. Całość zajęła mu 29 minut. Nie napiszę, że pokonał Pacers w pojedynkę. Że jest kolejnym Kobe biorącym na plecy całą drużynę. Facet był dziś u szpicy kosmicznego ataku GSW, miał najgorętszą rękę więc doili go ile wypadało.

Gdy spojrzeć na egzekucję ofensywną Warriors dochodzi się do jednego wniosku: to półka wyżej, NBA w wersji de luxe. Skala talentu, inteligencja, zespołowość (45 asyst!) i szybkość z jaką potrafią wymieniać się podaniami robią piorunujące wrażenie. Bilans 18-3. Nieźle jak na ekipę o tak przeciętnej obronie.

Cleveland Cavaliers 116 Toronto Raptors 112

Trzej królowie z Ohio stanęli na wysokości zadania. Bardzo chcieli przełamać nieoczekiwaną serię 3 porażek i było to widać. Agresywny, jeżdżący od kosza do kosza LeBron (34 punkty, 8 zbiórek, 7 asyst) widzieliście jak lądował po alley-oopie? System wysłał mu informację pt. zerwane ścięgno udowe, a ten terminator tylko wstukał kombinację przycisków na panelu sterowania i mógł grać dalej. To oczywiście nieśmieszne żarty, nikomu nie życzymy kontuzji, ale nieśmiertelność Jamesa jest równie imponująca jak jego dokonania na parkiecie. Do tego trafiający z dystansu Kevin Love (6/11 zza łuku, 28 punktów) oraz kiwający Kyrie Irving (24 punkty, 7 asyst) i kanadyjscy gospodarze byli ugotowani.

JR Smith przeprostował kolano! Każdy kto grał w kosza wie jak niebezpieczna potrafi być tego rodzaju kolizja, na szczęście opatrzność czuwa, a prześwietlenie nie wykazało poważniejszych uszkodzeń.

Szkoda niezaliczonej trójki DeRozana, mogło być jeszcze gorąco w końcówce, a tak panowie mistrzowie względnie niezagrożeni dojechali do mety. Nie byłoby gierki gdyby nie rezerwiści Raptors. Jonas Valanciunas stłamszony, podobnie zresztą jak dwójka skrzydłowych i poza parą All-Stars i ławką miejscowi niewiele przedstawili argumentów przemawiających na swą korzyść.

Utah Jazz 107 Los Angeles Lakers 101

Gospodarze fajna, efektowna drużyna, ale jak przystało na nowy, młody twór – zdobywają i tracą punkty falami, a każdy zryw poprzedzony jest okresem niemocy. Na przerwę schodzili z czterema punktami straty, ale drugą połowę Jazz rozpoczęli od serii 15-1 i mimo heroicznej walki, było po ptakach.

Wielką formę trzyma Lou Williams (38 punktów, 7 asyst, 6 zbiórek) walczący o drugą w karierze statuetkę Sixth Man of The Year. Głównie za jego sprawą, panowie w końcowych fragmentach znów zbliżyli się na 1-2 posiadania, aby zaraz potem (znów) trafić na ścianę. Ściana ma imię, nazywa się Rudy Gobert (14 punktów, 17 zbiórek, 5 bloków). Czterometrowy Francuz osiem razy zbierał piłkę na atakowanej tablicy nie pozwalając by rywale złapali swój ulubiony, biegany rytm.

A wszystko bez George’a Hilla, Derricka Favorsa, D’Angelo Russella, Larry’ego Nance’a i Nicka Younga. Trudno powiedzieć, który zespół traci więcej z powodu kontuzji. Co ciekawe, LA wyszli piątką bez rozgrywającego (Ingram, MWP, Deng, Randle, Mozgov). I dobrze! Dostali baty, ale jak inaczej rozwijać kompetencje młodych skrzydłowych?

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

51 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Klay genialny mecz, szkoda że Kerr mu nie dał zagrać w czwartej kwarcie bo może nawet 81 Kobego było by zagrożone 🙂

    (67)
    • Array ( [0] => subscriber )

      To samo chciałem napisać i też mógł wyśrubować rekord 81 , podobało mi się to , że Klay już nie wrócił na parkiet , dlaczego ? Mecz był już dawno wygrany więc nie ma sensu bić sztucznie rekordu . To akurat jest dobre . Każda drużyna mogła by grać na jednego zawodnika , typu Lebrona, Westbrooka , Durant , Davisa, Currego idt , na szczęście nikt aż w taki sposób tego nie robi , więc tym bardziej docenmy prawdziwe rekordy a nie sztucznie napompowane.

      (29)
    • Array ( )

      W sumie macie rację nie ma co podbijać rekordu kiedy mecz jest wygrany. Jedak 60 punktów w 29 minut robi wrażenie 🙂

      (9)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Warto dodać, że Klay w tym meczu rzucał ze średnią 2.07 pkt na minutę prawie taka sama jak Wilt Chamberlain gdy zdobywał 100pkt ?

    (59)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Widać zespołowość u Warriors. Klayowi od początku siedziała piłka więc reszta zawodników tylko mu podawała. Przypomina mi się ostatnio mecz Cleveland, kiedy Love był hot od początku i w kolejnych kwartach już reszty drużyny nie korzystała z niego.

    (29)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Marzy mi się mniej czytania ciągle tego samego o GSW i LAL . O ile się nie mylę to zrelacjonowaliście 100% meczów tych ekip. Moje drugie życzenie, powiązane z pierwszym to chociaż niewielkie poszerzenie kręgu drużyn uprzywilejowanych do otrzymywania opisów meczowych dłuższych niż przytoczenie linijki ze statystykami.

    (19)
    • Array ( [0] => subscriber )

      A może zmienisz portal ? Albo zaloguj się na stronkę drużyny , która Ciebie interesuje .
      Tak się składa kolego , że GSW to nejlepsza drużyna w NBA , to o kim mam czytac ? Nie interesują mnie drużyny z końca tabeli . To tylko tak w kwestii Twoich roszczeń.
      Spójrzmy jednak obiektywnie, Gwiazdy Basketu piszą o wielu zespołach , żeby nie powiedzieć o wszystkich . Jest to normalne pisać o najlepszych zespołach więcej a o słabszych ,mniej .
      Kto w czasach wielkiej trójki z Miami pisał o GSW ? Takich przykładów można mnożyć .
      Najlepsze drużyny tak już mają , że piszę się więcej i zawsze tak będzie .
      Na tym portalu dużo pisze się o wielu ciekawych zespołach więc nie rozumiem pretensji , a nie zaraz właśnie rozumiem , nie jesteś fanem GSW i jak robią imponujące rzeczy chcesz zatuszować to artykułami o Brooklyn aha no nie źle . Przepraszam nie chciałem urazić fanów Brooklyn to tylko taki przykład .

      (-8)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Po pierwsze zauważ, iż nie napisałem, że chodzi mi tylko o GSW. Po drugie rozumiem, że są oni najbardziej “trendy” drużyną w lidze i o ile dziś jeszcze można było o nich wspomnieć, bo Klay, to jednak znowu zostało napisane to samo: super atak, pełno asyst, ach jak pięknie. O LAL również można przeczytać, z kim by nie zagrali. Jeszcze na początku sezonu to nie było nic irytującego. Jednak teraz powoli się staje. Pół składu kontuzjowane, przeciwnik mało atrakcyjny ale i tak o nich musi być. Myślę, że najoptymalniej by było opisywać najbardziej wyrównane mecze danego dnia (akurat dziś były prawie tylko takie, ale jednak GSW…). Ponadto, chyba nie tylko ja lubię poczytać o mniej popularnych drużynach, np. co się dzieje z Atlantą, robią teraz 1-10, jak to się stało że Milwakee jest w czołówce wschodu bez Middletona itp. itd. Wierz mi, że ludzie interesują się nie tylko tymi co wygrywają #Bandwagoners.

      (21)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Cris8 ma tu troche racji, przeglądając rankingi i statystyki ostatnio sam się zastanawiałem c się stało z Atlantą, byli w czlówce wschodu a teraz prawie wszystko przegrywają, też się trochę dziwie, że nic tutaj na ten temat nie było

      (5)
    • Array ( )

      cris8 niektórzy wchodzą właśnie po to, żeby poczytać o LAL. Zamiast narzekać na komentowane spotkania, poproś żeby mecze innych drużyn również doczekały się dokładniejszych opisów. Lakarsów zostaw w spokoju!
      Pozdrawiam.

      (-1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      pmd, ja rozumiem, że przyjemnie jest poczytać o swojej drużynie. Nie chciałem upominać się o więcej opisów, bo wiem, że droga redakcja niekoniecznie może mieć czas na to. Jednak wspaniale by było gdybyśmy zachowywali jakąś równowagę. Jestem przekonany, iż znakomita większość a podejrzewam, że nawet wszystkie mecze LAL doczekały się swojej relacji (GSW już pomijam, bo szkoda…), podczas gdy inne ekipy mogą na nią liczyć w większości w sytuacji gdy te dwie drużyny nie grają, bądź właśnie grają z którąś z nich. Dzisiejszy artykuł to była kwintesencja, Houston – Boston świetny mecz trzymający w napięciu do ostatnich sekund, 2OT i Triple-Double Gasola w meczu Grizzlies, podobnie w Portland czy Atlancie, a my znowu dostajemy w twarz GSW, którzy wygrywają z grającą back to back, zupełnie bez sił Indianą i Lal vs Utah gdzie w obu ekipach, przez kontuzje, nie grają największe gwiazdy.
      Pozdrawiam

      (3)
    • Array ( [0] => subscriber )

      pmd, napisałem ciekawy, ukazujący clue zagadnienia komentarz, ale chyba nie doczeka się zatwierdzenia, mimo iż nie zawiera niecenzuralnych wyrażeń, gdyż może być dla niektórych niewygodny 😉

      (1)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bradley Beal został niedawno skrytykowany za statystyki: 23 punktów przy 63,6% z gry oraz 0 zbiórek, 0 asyst, 0 przechwytów 0 bloków przez pół godziny.
    Klay Thompson jest natomiast wychwalany za statystyki: 60 punktów przy 63,6% z gry oraz 2 zbiórki, 1 asysta, 0 przechwytów 0 bloków przez pół godziny.

    #zbiórki i asysty robią różnicę hehe :P:P:P

    (-32)
    • Array ( )

      tak, to ja ostatnio zdissowałem Beal’a za jego linijkę, o której napisałeś. Szanowny Panie Kolego, to nie staty robią tu różnicę. Różnica między Beal’em, a Thompsonem jest w podejściu do gry:

      Beal kłóci się o kasę i przywództwo z Wall’em, sieje ferment w drużynie – Klay ze współlidera drużyny bez marudzenia przyjął zadanie trzeciej opcji w ataku.

      Beal swoje sezony rozgrywa w kratkę – Klay’owi wypada kilka meczy w szonie.

      Gdzie jest Washington (niestety) w tabeli, a gdzie jest GSW to wszyscy wiemy.

      I właśnie dlatego Thompson jeszcze nie raz będzie walczył o najwyższe laury, a Beal będzie dalej zamiatał muł z dna tabeli.

      I masz! napisałem to ja, może nie hejter, ale osoba która za GSW nie przepada 😉

      (22)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Klay kozak, ale moje oczy skierowane są na Westa i Oklahomę tam dzieja się dobre rzeczy i już teraz nie moge się doczekać konfrontacji Oklahomy z GSW. Oklahoma z meczu na mecz gra coraz lepiej myslę, że praca Donovana trochę jest niedoceniana to on ten talent tam układa. GSW no oni tez cichaczem zdobywaja ligę po ciuchu wygrywają. Curry już nie jest tym kandydatem na MVP i chyba nawet Kerr by tego nie chciał. Maja wygrywać i wygrywają.
    Dallas prawie na samym dnie i tego się nie spodziewałem. Dirk się kuruje i pewnie jesli wróci to gdzieś w drugiej połowie. Myślę, że nie będą naciskać na jego szybki powrót i może to i dobrze. Dobre dla nich było by wyłuskać jakiś wyższy pik i ja bym własnie ten sezon juz poświęcił. Nie ma co czekać i walić głowa w mur

    (6)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wiem, ale pozostałe elementy bardzo podobnie.
    Oczywiście jeżeli ma się taki dzień jak Klay to ciężko uzbierać inne statystyki, bo każdy tylko podaje piłki do rzutów.

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy zespół tracacy po 100 punktów w meczu może zdobyć mistrzostwo? Gsw obrony nir ma. Nadrabiaja atakiem. Ale wiemy czym wygrywa się mistrza.

    (-8)
    • Array ( )

      No może top 1-2 nie, ale top4 jak najbardziej. Lepsi Harden (mimo, że obrona słabsza to jednak kot w ataku nie do zatrzymania), DeRozan (kreuje sobie lepiej pozycje i nie potrzebuje asyst do siebie by być produktywnym), Butler (nie ma takiego rzutu, ale wszechstronność, nerwy ze stali i matka co go wyrzuciła z domu). Słabiej za to wypadają Wade (to już nie jest gracz na 90 meczy w sezonie + play off na 110% z siebie), Wiggins (bez rzutu) i McCollum (ma duże wahania formy meczowej).

      (-3)
    • Array ( )

      Ale Harden to już PG jest jednak, a Butler SF (Wade to SG). Klay jak dla mnie jest mimo wszystko lepszy od DeRozana, mimo, że ten pierwszy miał ciężki początek sezonu natomiast gracz Raptor genialny, ale już trochę spowalnia…

      (3)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Szkoda Bulls, sędziowie wcześniej w meczu nie uznali dla J.Butlera 2+1 i dali piłke z autu z niewyjaśnionych przyczyn, absurdalna decyzja moim zdaniem. Powinni wcześneij rozstrzygać mecz, ale szkoda i tak zwłaszcza że Jimmy trafił Buzzera za 3 na koniec meczu dzięki czemu przy zaliczeniu tamtej akcji jak powinno byc by wygrali ;/

    (7)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mecz GSW-INDIANA włączyłem dopiero od drugiej połowy mimo to cieszę się , że to zrobiłem to co dzieje się w Oakland przechodzi najśmielsze oczekiwania .
    Drużyna , która jest krytykowana przez wszystkich za obronę bawi się w najlepsze 142 pkt i 60 Thompson i nie ma co się oszukiwać zrobili to na pełnym luzie . Klimat jaki tam panuje jest niesamowity oni naprawdę potrafią się bawić koszem . Wiem , że przyjadą też trudne mecze ( tym lepiej ) i trzeba będzie trochę spoważnieć no ale czy to ich wina , że klepią sobie przecienika jak chcą ? Kto by się dobrze nie bawił ?
    Szkoda mi było trochę Indiany bo zostali wciagnieci wbrew swojej woli w show pt. Klay Thompson i koledzy cóż zrobić taki zawód . Paul George bezsilny , widać po nim było nerwy z tego co się tam działo . Nie mogę się powstrzymać , żeby napisać sprawdzone tu kpiące slogany typu : Clippers i tak odpada w drugiej rundzie i uwaga ten o , który mim chodzi – Paul George nie nadaje się na pierwszą opcję zespołu hehe. POZDRO .

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wall i Beal znów ładnie w końcówce pociągnęli. Gortat kolejne double double, ciekawe czy zaliczy jeszcze lepszy sezon niż za czasów PHX.

    (0)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    faaak zasnałem po 2 kwarcie sas bucks i kurde tak załuje bo wiedziałem że fajny meczyk bedzie, ale tak szalonej końcówki to sie chyba nikt nie spodziewał
    co do wyrzucenia bertansa i beasleya to zupełnie nie rozumiem, idąc dalej tokiem rozumowania sędziów wyrzuciłbym jeszcze monroe, dedmona, simmonsa i antka xDDD no porażka jakaś naprawde green kopie ludzi bez zadnej reakcji sedziów a tutaj za 2 popchniecia takie rzeczy
    no i jeszcze jedno mi na mysl przyszło jak teraz nazywacie westa UNHUMAN, KOSMITA itd, a potem patrze na greek freak’a to naprawde bedziecie musieli sie wysilić zeby go nie obrazić ale na to macie jeszcze jakis rok bądź dwa wiec bez presji 😉

    (0)
  13. Array ( )
    wielmozny pan P 6 grudnia, 2016 at 13:57
    Odpowiedz

    jak chodzi o OBRONĘ Golden zState, to nie ma mowy o “przeciętności” !

    mają 3 najlepszy w lidze wskaźnik limitowania procent z gry rywali [43,3 %], i są na drugim miejscu w nBA jak chodzi o najlepszą obronę rzutów za trzy punkty [rywale punktują ich za 3 na zaledwie 32,6 %]

    zatem, mamy do czynienia z możliwe iż NAJLEPSZĄ w tym momencie obroną w NBA.

    A jeszcze lepsze jest to, że oni nawet nie zaczęli “przykręcać śruby”. Grają w obronie sekwencjami, nie wkładają w nią zbyt wiele energii, dopóki mogą wygrać mecz ofensywną dynamiką.

    to powoduje liczne korzyści w kontekście playoffs :
    a] mniejsza utrata energii, więcej paliwa na najważniejszy okres w sezonie
    b] “upside” dla mentalności i psychiki

    rok temu przez cały sezon grali maksymalnie skupieni na wszystkich polach, wieć w playoffs, kiedy potrzeba było skoku jakościowego, nie mieli z czego się odbić.

    w tym sezonie ich polem do odbicia będzie właśnie defensywa. Będą musieli wejść na wyższy poziom intensywności, koncentracji, a to pobudzi ich psychologię drużynową.

    Warriors są moim faworytem do tytułu od dnia 1 tego sezonu, więc miło patrzeć jak potwierdzają wszystkie zapisane wcześniej prognozy.

    Ofk, to tylko mecz z PAcers, ale siła tej drużyny jest potęzna, a rezerwy do wykorzystania – niemałe.

    do tgo dochodzi formuła best of 7, w której będą w tym roku lepsi niż w sezonie ubiegłym. Durant pozwala im grać efektywniej w “halfcout offense”, a także dzięki niemu mogą ogrywac piątkę bez wysokiego, spowalniającego grę środkowego. Ci, którzy twierdzą, że warriors brakuje Boguta są w dużym błędzie. właśnie dzięki temu, że go nie ma, Warriors mogą grać inny, szybszy, znacznie bardziej urozmaicony basket.

    w obronie nie będzie potrzebny w playoffs, kiedy w serii układ z Draymondem Greenem na 5, i parą Iguodala/Durant na skrzydłach będzie wymuszał na rywalach zupełnie inne ustawienia niż te, które są im niezbędne.

    poza tym, pokażcie mi rywala, który ma na tyle dominującgo środkowego,by brak Boguta kosztował Warriors cokolwiek więcej ? A potem proszę do tych strat przyłożyć zyski. Niebo a ziemia. Warriors są najlepsi w swojej krótkiej historii ostatnich sezonów. Nie mieli jeszcze tak funkcjonalnego składu.

    w serii playoffs nikt nie ma z nimi dobrego matchupu, nawet ich prawdopodobny rywal w Big Finals ; Cavaliers. Widać,ze Cavs potrzebują Love’a do przeprowadzania swojej ofensywnej strategii, a więc będą musieli go kryć w obronie, bo LOve wysoko na obwodzie nie ustoi w rotacji i izolacji albo picknrollu skrzydłowym Warriors. w dodatku, ewidentnie cavs mają kłopot by pożenić w jednym lineupie skutyecznośc LOve’a i JR Smitha.

    tak więc, Warriors to nie saboażysci ani wariaci. Świetnie wiedzieli co robią pozbywają się Barnesa i Boguta, by zrobić miejsce Durantowi.

    bardzo wazna wygrana Cavaliers.
    udowodnili ponownie, że są bezkonkurencyjni w Eastern.
    to tylko reg. season, ale w playoffs będą tylko lepsi i groźniejsi.
    jesli Raptors nie umieją ich złapać na tak wczesnym etapie sezonu, keidy Cavs skupiają się przede wsszystkjim na oszczędzaniu energii i na tym by nie przegrzać silników na starcie, to naprawdę kiepsko prezentują się szanse Kanadyjczyków w 7-meczowej serii, kiedy siła, talent i taktyczna mądrość Cavaliers będą chodziły na najwyższych obrotach.

    (36)
    • Array ( )

      Wiesz co , powinieneś dołączyć do redakcji Gwiazd Basketu i pisać razem z nimi .
      Masz wiedzę , piszesz sensownie czasem troszeczkę za długo ale jak kogoś interesuje temat to można się czegoś dowiedzieć , uważam że admin powinien się z Tobą skontaktować o ile już tego nie zrobił .

      (5)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @Admin

    Niestety ludzie piszący w komentarzach mają dużo racji.

    1. Portal rośnie. Popularnością, głębią i jakością artykułów o historii i aktualnościach ligi. Po prostu zaczyna wam brakować stanu osobowego.

    2. Wielu zarzuca wam ukierunkowanie na kilka ulubionych teamów i pomijanie zespołów ze środka i dołu tabeli. Wielu też broni Was argumentując tym, że portal to prywatna inicjatywa wywodząca się z milosci do kosza i konieczna do pogodzenia z życiem prywatnym.

    Wniosek wydaje się prosty: poszerzyć grono redaktorskie. Ogłosić konkurs na artykuły o wybranej tematyce lub najzwyczajniej w świecie dać znać wczesniejszym postem ktorych meczów nie będziecie podglądać w nocy i później na podstawie komentarzy ludzi wybrać jeden/kilka prospektow.

    #onestepforward

    Moim skromnym zdaniem Wielmożny Pan P jest takim prospektem. Duży zasób wiedzy (szczególnie dotyczacych statystyk zespołowych), nienaganny styl, logiczne wnioski.

    To taka mała propozycja 🙂 w dzisiejszych czasach kto się nie rozwija ten się cofa.

    (8)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Cris8 a skąd wiesz ze Twój wpis był ciekawy skoro przez 5 min się nie ukazał? Abstrahując od treści to EGO lata za wysoko.

    (-1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    KRZEPA 23 PKT BEALA A 60 PKT kLAYA TO KUZWA CHYBA JEST ROZNICA??? CRIS8 .. NIEPODOBA CI SIE TO TU NIEZAGLADAJ….

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu