Kogo nie zobaczymy już w lidze NBA
#Josh Powell
32-letni podkoszowy, dwukrotny mistrz NBA z Lakers (jakieś 5 punktów i 5 zbiórek w szczycie kariery rezerwisty) dogadał się ostatecznie z Bucks. Wcześniej przebąkiwano coś o Hiszpanii, ale to chyba tylko po to, by przebić się z newsem do mediów. Żadne to gorące nazwisko, raczej “gorący ziemniak”, którego podrzucają sobie kolejne kluby. Od sezonu 2010/2011 rozegrał w NBA jeden mecz. Oto lista dotychczasowych pracodawców. Zwiedził chłop kawał świata…
#Bradley Beal
Spokojnie, nigdzie się nie wybiera. Wciąż przedłuża się jednak proces podpisania nowego kontraktu Beala z Wizards. Klub kręci nosem na żądanie maksymalnej kwoty przez zawodnika, który póki co nie prezentuje kalibru All-Star. Chłopak chce 125 milionów za kolejnych pięć lat, klub liczy kasę, szykując się na walkę o Duranta w przyszłym roku. Beal raczej się dogada, pytanie tylko z kim i za ile? Nie tak dawno, bo 28 października 2014 sięgnął po tzw. Team Option, skutkiem czego Beal zarabiać będzie nieco ponad pięć baniek za swe usługi w sezonie 2015/2016. Przyszłego lata stanie się zastrzeżonym wolnym agentem, co daje pewne fory Wizards, którzy będą mogli wyrównać każdą propozycję. Pożyjemy, zobaczymy.
#Markief Morris
Od kilku dni jesteśmy świadkami zjawiska określanego w prasie jako “Keef Beef”. Od kiedy zawodnik zamieścił pamiętny wpis na swoim twitterze, na jego głowę wylało się sporo krytyki, a wiele osób kwestionowało podejście do organizacji Suns i brak profesjonalizmu. Racje zawodnika są takie, że wcześniej przyjął kontrakt poniżej swej wartości, za (rzekomą) obietnicę długoletniej gry u boku swego brata. Po tym jak wysłano Marcusa do Detroit zaczęły się konflikty na linii Morris / Suns. Ostatnimi czasy łączy się tego zawodnika z Toronto za sprawą dobrych relacji z Kylem Lowry oraz z Rockets z powodu przyjaźni z Jamesem Hardenem. Do Phoenix Rakiety miałyby (według doniesień) posłać Terrence’a Jonesa. Co z tego będzie, zobaczymy.
CZYTAJ DALEJ >>
Szkoda Nate’a 🙁
Kogo nie zobaczymy już w Nba? A opisujecie Beal’a, Rubio czy Morrisa??? Fakt , szkoda Nate’a , ale widziałem Jego mecze w LA i w sumie to On nic pozytywnego nie wnosi do drużyny. Obrona u Niego leży , warunków fizycznych niestety brak, czasem odpali jakąś fartowną ”trójkę” , ale to za mało… Zamiast na treningu skupiać się na “pompowaniu” mięśni powinien skupić się na nauce rozgrywania i prowadzenia gry , bo może chociaż tym przyciągnąłby do siebie jakiś zespół, który da mu prace…
Wypowiem się tylko o dwóch zawodnikach…
Nate:
– gdyby miał 196-200 cm na SG spokojnie mógłby zarabiać 11-16 mln za sezon.
– po ostatnich udanych PO w Bulls byłem zdziwiony brakiem oferty przy absencji Rosa.
– szkoda chłopa, ma serce do gry a tego coraz to mniej…
Rubio:
– Minesota powinna wywalić Rubio(LeVine, Wiggins, Towns – piorytet, przyszłość, ogromny potencjał, co będzie gdy każdy zapragnie 20 baniek za sezon??, a ławka by coś tam ugrać na mocnym zachodzie…)
– podawać każdy może, Rubio ani nie jest wybitnym strzelcem ani też obrońcą. Poważnie się zastanawiam co On tak długo w NBA robi, uchował się w wielkim szczęściu…
– najwyżej wart 5 mln za sezon, jeśli zażąda więcej to wypad do Barcy…
Bardzo szkoda Nate, zajebisty chłopak!
Od początku kiedy tylko zobaczyłem ten tweet Morrisa, powiedziałem że do Houston właśnie za Jonesa, według mnie byłby lepszy.
Beal jest średni, a przynajmniej na takiego się pokazywał, nie dałbym mu maxa.
Durant w NYK? Dziwnie to brzmi i wygląda, ale kto wie, może się skusi, może do Wizards z Marcinem a może nadal OKC. A Kobe nie prezentuje sobą tego co kiedyś, po prostu jest już zbyt wyrobiony, zestarzał się i wg mnie jest to teraz tylko nazwisko, nie zawodnik…
A co do Rubio to jeśli nie Minnesota to myślę, że znalazła by się jakaś drużyna zainteresowana jego usługami w NBA
po pierwsze Lavine, po drugie, serio uważasz że podawać każdy może? Are you kidding me? Więc porównajmy Stocktona i Łukasza Koszarka
@3xDinPost
Widziałeś mecze Minnesoty “Z” Rubiem na boisko, a “BEZ” niego? To jest różnica podstawówki, a NBA. On sprawia, że cała maszynka działa. A obrońcą jest bardzo dobrym. Ma jeden z najlepszych wskaźników obrony, jest w TOP5 jeśli chodzi o broniących rozgrywających, dobrze zbiera, jest mądry i młody, a Ty już chcesz go skazać na porażkę :P? Zobacz sobie jak na początku grał Gary Payton i Jason Kidd 😀 Chłopak ma potencjał, shooterem nigdy nie będzie, ale nie musi nim być, wystarczy jak się poprawi (a już to zrobił, tylko kontuzja nie pozwoliła mu tego udowodnić) i będzie na “4-“.
Rubio-LaVine-Wiggins-Bjelica-Towns
To jest przyszłościowy line-up Minnesoty. A jeśli ktoś uważa, że powinni go za przeproszeniem “wy***ać” to widocznie nie oglądał meczów Minnesoty. Basketball is not only about shooting! 😀
Nejcik ; (
ale oglądając ten materiał z Odenem aż smutno, damn. .
Typ miał papiery żeby być dominatorem jak Shaq.
W ilu klubach NBA grał Nate ? Co sezon zmieniał barwy ?
Hozdysz czytałeś artykuł? 7 klubów w prawie 10 lat. Czy tak ciężko wyszukać w Google poza tym? Chyba, że ten komentarz to miał być wyraz zdziwienia dla powyższego faktu, to ciężko wyczytać w tym przypadku akurat.
@3xDinPost
1. Wiggins,Lavine mają jeszcze 3lata debiutanckiego kantraktu(z sezonem15/16 włącznie)a KAT 4, więc o kasę to oni póki co się nie muszą martwić,czego dowodem jest danie 8+8 Garnettowi! natomiast za 3 lata kiedy nie będzie KG ani Pekovica kasa dla wszystkich się znajdzie.
2. Za rok kontrakt Rubio będzie spory ale nie tragiczny.
3. Rubio ma dopiero 25 lat a więc jeszcze może się rozwinąć a doświadczenie ma już ogromne.
4. Tym kogo trzeba wyrzucić z Wolves jest Pekovic który będzie tylko zabierał miejsce Townsowi
5. a co jeśli Wiggins, Lavine nie wypalą?
podsumowując: Minnesota jest w naprawdę świetnej sytuacji aby stopniowo wspinać się coraz wyżej a w niedługim czasie zasiąść na szczycie i być tam przez wiele lat. Są tylko 2 warunki młode gwiazdy muszą faktycznie tymi gwiazdami zostać a gdy już nimi będą, żeby nie okazało się że w Minneapolis jest im zbyt zimno i zamarzą o LA czy NY. A to kolejny powód aby zostawić Rubio i czekać na rozwój sytuacji
,,Melodrama”, ,,Dwightmare”, ,,Lovestory”, a teraz ,,Keef Beef” – kocham tę kreatywność przy wymyslaniu nazw 😀
Co do Robinsona – to smutna prawda tego biznesu. Serce i zaciętość na miarę największych, ale ograniczenia w grze oraz mizerny wzrost (jak na NBA) powodją, że w chwili kiedy zabrakło KryptoNate – zabrakło także chętnych na Jego usługi.
Chinach Nate może liczyć na kasę jakiej w NBA nikt mu nie da. Do tego dochodzi popularność i możliwości marketingowe – na skalę, jaką w USA zarezerwowana jest dla największych gwiazd (nie za taką kasę jak KD, czy LBJ oczywiście – ale na poziomie wędrowniczka rezerwowego w NBA to po prostu big deal).
Przykład Starburego – jest znaczący – jesli schowasz dumę gracza najlepszej ligi swiata (a to wiadomo jest niezwykle trudne – każdy ambitny profesjonalista chce pracować z najlepszymi)
możesz nieźle zarobić i dobrze się przy tym bawić jednoczesnie zaspokajając swoje egoistyczne potrzeby w zakresie afirmacji (a to u sportowców – przecież jedna z ważniejszych sił napedowych).
Dlatego życzę Robinsonowi aby odnalazł się w CBA, znalazł tam to czego NBA mu nie dała.
Stabilność i status uwielbianej gwiazdy na jaką Jego etyka pracy, miłość do koszykówki i serce do gry zasługują.
Kibicuję T-wolves od 1999 r… jak draftowali Rubio to prawie płakałem, bo wiedziałem, że to gracz nieprzystosowany do NBA i zaraz się połamie. Jak na forum T-wolves pisałem, żeby go gdzieś przehandlować zanim jeszcze nikt się nie zorientował, że to przereklamowany arachityczny bust to miałem beef z większością użytkowników. Jak mu zaproponowali obecny kontakt to nie wiedziałem co się dzieje. Dopóki ta szkapa będzie rozgywać w Minnesocie to klub nic nie osiągnie. A w tym 2009 r zdraftowali też chociażby Lawsona – już to by była lepsza opcja… Towns, Wiggins, Bjelica, Lavine, Muhammad, Dieng czy nawet Bennett i Payne – świetnie to wygląda… jakby Andre Miller był 10 lat młodszy to bym powiedział, że już teraz jest to skład na mistrza w perspektywie 3 lat… ale nie z Rubio
@sledziu 24
WALLshington to juæ w ogóle poezja ;D
KK88: Lawsona jak Lawsona, ale tam niżej poszedł Stephen Curry;) ale kto to wiedział…
Podobną sytuację do Nate’a ma I. Thomas, który wyraźnie rzuca kiedy tylko ma okazję, bo wiadomo, że przy negocjacji kontraktu liczą się statystyki
@BLC
Ja mówię o tym kogo wybrali, bo lista wpadek jest niesamowita (ograniczę się do graczy z tych samych pozycji)
06′ Wymiają Roya na Foye
07′ i 08′ – Brewer z #7 na SF i Mayo wymieniony na Love’a to akurat dobre opcje
09′ tak jak mówiłeś – wybierają 4 rozgrywajków a nie ma wśród nich Curry’ego, Teague’a czy Holidaya
10′ Wesley Johnson zamiast Paula George’a
11′ Derrick Williams zamiast Kawhiego
… a później już było przyzwoicie
13′ Muhhamed #14, Dieng #21
14′ Lavine
15′ Towns
*wymieniają