fbpx

Kolejny rekord LA Lakers, dominator Jimmy Butler

39
Jimmy Butler

W pozostałych spotkaniach:

Philadelphia 76ers 96 Atlanta Hawks 117

Joel Embiid nie zagrał w back to back więc się nie liczy. Łatwe zwycięstwo gospodarzy. 52-39 na tablicach. Dobrą formę trzymają panowie Kent Bazemore i Tim Hardaway Junior: łącznie 37 punktów.

New York Knicks 107 Toronto Raptors 118

To była kwestia honoru: Carmelo Anthony (31 punktów) oraz kompania (Rose 21 punktów, Porzingis 21 punktów) mimo niesprzyjających warunków pokazali na ile stać ich w ataku. Joakim Noah walczył jak lew (18 zbiórek). Problemem znów okazały się przewinienia, cienka ławka oraz niemoc na bronionej połowie. Dostaliby wyżej gdyby Patrick Patterson trafił kilka trójek, oddawanych w wielce dogodnych sytuacjach. Retro noc w Kanadzie, Raptors na tę noc przemienili się w Toronto Huskies. To powrót do korzeni kanadyjskiej koszykówki, 1946 roku oraz ligi BAA.

Czy wspomniałem już lidera strzelców DeMara DeRozana (33 punkty, 7 zbiórek, 4 asysty)? Wiecie co jest najlepsze? Knicks wielokrotnie go podwajali! Chłop zebrał parę okrzyków “M-V-P” i trzeba przyznać, imponuje. Po raz ósmy w pierwszych 9 meczach przekroczył granicę trzydziestu oczek. Gratulujemy.

Los Angeles Clippers 119 Minnesota Timberwolves 105

Umowa z fanami była taka, jeśli któryś z rywali spudłuje dwa wolne z rzędu, publika otrzymuje darmowy jogurt. Nic z tego! DeAndre Jordan osiem razy stawał na linii osobistych, ale za każdym razem trafiał choć raz. Łącznie zaliczył 18 punktów, 16 zbiórek i 10/16 FT, goście kontrolowali przebieg meczu od początku do końca, a młodzi kibice opuszczali halę z poczuciem podwójnego zawodu.

Dobra wieść jest taka: powrócił Ricky Rubio. Wczoraj o nim było więc wspomnimy: Zach LaVine 15 punktów, 4 zbiórki, 7/15 z gry. Swoją drogą zauważyłem następujący trend: sędziowie są w tym roku wyjątkowo upierdliwi. Gwiżdżą wiele, moim zdaniem dużo za dużo. Celem jest oczywiście promocja ataku, wielkich zdobyczy punktowych, bo to dla nich kibice włączają telewizory i kupują bilety. Ciężkie chwile przechodzą kluby słynące do tej pory z agresywnej, napastliwej defensywy. Tom Thibodeau też ma spory zgryz.

Boston Celtics 105 Indiana Pacers 99

Nie zagrali Al Horford, Jae Crowder, Paul George. Odpuściłem.

Washington Wizards 95 Chicago Bulls 106

Wizards bez Johna Walla i Bradleya Beala. Aktywniejszy niż zwykle Gortat: 18 punktów, 14 zbiórek, 9/12 gry. Przewracający się, cwaniakujący D-Wade, znakomity, walczący na deskach, rozdający passy Nikola Mirotic i stojący ponad wszystkimi Jimmy Butler: 37 punktów, 9 asyst, 8 zbiórek, 3 przechwyty, 14/14 wolnych. W trzeciej kwarcie całkowicie zdominował spotkanie. Dobry zawodnik.

Jeśli oglądaliście, któryś z poniższych spotkań, podzielcie się spostrzeżeniami.

Utah Jazz 102 Miami Heat 91

Memphis Grizzlies 96 Milwaukee Bucks 106

Detroit Pistons 106 Denver Nuggets 95

Brooklyn Nets 122 Phoenix Suns 104

1 2

39 comments

    • Array ( [0] => administrator )

      celowo nie piałem, obejrzyj sobie choćby 9 minutowy skrót, warto

      (-30)
    • Array ( )

      Mi się podoba to że nie podano wyniku bo mogę się dowiedzieć cos o tym meczu co mnie zachęci do obejrzenia a z drugiej strony ciagle będą te emocje przy oglądaniu bo nie wiem jak sie skonczy 😉

      (13)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    DeRozan strasznie mi zaimponował w meczu, bo trafiał wtedy kiedy miał to robić. Wyrasta na lidera i pełnoprawną gwiazdę. Niektórzy wątpili w maxa dla niego, a może ten kontrakt spowodował, że poczuł się doceniony i prawdziwą twarzą organizacji Raptors. NYK niestety słabizna w obronie, brak ławki. Niewiem jak to jest, że Jennings kiedyś materiał na naprawde fajnego grajka teraz wydaję się jakby się pogubił. Miał być najlepszy 6th a tu tylko widowiskowe podania i kozaczenie. Cieszę się, że Rose dobrze wygląda fizycznie i powoli wraca do przyzwoitej formy, choć cały czas jak go oglądam mam wrażenie, że to inny zawodnik.

    (30)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      DeRozan imponuje. Tak jak w pierwszym meczu stwierdzałem – zdarzało mu się – tak dzisiaj chylę czoła. Leci z tematem i to na fajnej lekkości. Opanowanie, zimna krew. Dużo mniej sytuacji, w których głupio się zapętla i siłuje rzuty. Nawet przyparty do muru pyka “z pomysłem”.
      Tutaj jako fan Wizards dupa mnie boli, bo chłopak me prawie identyczny kontrakt jak Beal… Realna wartość dla zespołu nieporównywalna…

      (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Chciałem napisać, że Harden chyba w tym roku w końcu udowadnia, że jest najlepszą dwójką świata, ale potem sobie przypomniałem DeRozana… i już nie jestem taki pewien.

    (30)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Do przodu kochani Lakers! Może za wcześnie na werdykty, ale jeśli będą grać tak dalej to widze 8 lokate na PO i może COTY dla Waltona :). Ten trener to najlepsze co mogło ich spotkać!

    (42)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Brawo Moi Lakersi 😀 Oby tak dalej,mlodziez glodna sukcesow 😉
    DeRozan idzie na mvp jak bedzie dalej takie staty krecil,az milo popatrzec,jak chlopak tworzy swoja wlasna historie 🙂
    Szkoda troche,ze Wizards znowu w dupe,ale pociesza mnie fakt,ze Gortat dobrze gral i te dwie wielkie gwiazdeczki przeplacone nie graly Wall i Beal.

    (-8)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mam nadzieje że taki start Clippersów to nie tylko dobry początek ale będą trzymali taki poziom cały sezon, no i w PO dojdą ”chociaż” do finału konferencji.

    (11)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakersi zaskakują, Miśki dostają w tyłek (Conley 150 baniek moim zdaniem zawodnik przepłacony, a taki DeRozen przeciwnie odpłaca się tym mimo, że niewielu w niego wierzyło nie w taki kontrakt, moim zdaniem i miałem to pi sać przy okazji wcześniejszych art-ów, że Conley nie zasługuje na takie pieniądze max 120-110 i nie pi szę tego z powodu, słabego tego meczu tylko w ogole biorąc pod uwagę całą kariere. Myślę oczywiście, że w końcu zaczną wygrywać, ale i tak ciężko im to idzie), Indiana dostaje w tyłek tez w końcu zaczną wygrywać, ale jeśli te drużyny zaczną wygrywać to inne musza przegrywac i zobaczymy na kogo to trafi.
    LAL teraz zagrali przeciwko sła ej drużynie, ale warto podkreślić, że w filozofii Waltona musi być jeden 3 metrowy drwal być może dlatego takie pieniądze na jego konto. Deng to raczej mentor, jednak gdyby nie takie pieniądze pewnie poszedł by do innej ekipy z szansami na tytuł.
    … i oczywiście Clipsy w końcu nadszedł ich czas (oczywiście trzeba zachować zimną głowę), ale w tedy kiedy inne ekipy czekały remonty Clipsy utrzymały trzon poprawiajac tylko ławkę. Wiadomo, jeśli ktoś meczu nie ogląda widzi tylko wynik, ale widać w grze Clipsów spokój skupienie i konsekwencje to co odróżnia drużyny z wyższej półki żeby nie powiedzieć mistrzowskie

    (-4)
    • Array ( )

      mówiłem oczywiście o Mozgovie i to w kontekście gry GSW kiedy brakuje tym ostatnim wysokiego, no bo jak tłumaczyć taką kase 80 baniek już abstrachujac od tych wszystkich podwyżek równie dobrze gdyby dostał 70 nawet 60 to by brał

      (-3)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Moim zdaniem Deng w roli mentora za 18 baniek to jest trochę za dużo. Szukałbym tutaj jakiejś wymiany na tym polu.

      Wynik z NOP nie odaje faktycznego przebiegu meczu, do 3 kwarty mecz wydawał się wyrównany do momentu, w którym Davis (który jest bestią, albo trafia albo wymusza faul. Randle za mały dla niego, Mozgov za wolny) nie musiał zejść do szatni po tym jak dziwnie wygiął się przy layupie i upadł trzymając się za plecy. Wtedy LAL zrobiło sobie chyba 15 punktową przewagę, którą już utrzymali. Świetnie się ich ogląda.

      LAC silni w tym roku, jak nie dopadną ich znów (odpukać!) kontuzje, to będzie niesamowita walka w PO, jaram się.

      (2)
  7. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Wizards straszny piach, tylko o dziwo fajniej się to oglądało, a zarówno obrona jak i atak wyglądały składniej aniżeli z Wallem i Bealem na parkiecie.
    Jasiu przechodzi ostatnio jakiś kryzys wartości (ostatnia wypowiedź nt. ostrego potraktowania Smarta, co to flagrant 2 dostał – no pożal się Boże – szanować go będą…), strasznie stroszy pióra i jakiś nader agresywny się zrobił.
    Beal kompletnie bez formy, odpukać, ale 2 mecz absencji, czyżby odzywa się papierowość tegoż Pana i znów zapowiada się rozegranie pół sezonu?
    Cinek bardzo fajnie, ostatnio zaczął zbierać w ataku, jakieś dobitki. Mecz pokazał, że jak mu się dogra odpowiednio więcej piłek to może być dostarczycielem pewniejszych punktów niż koledzy nieobecni. Fajna współpraca z Satoranskym. A no właśnie – Satoransky i McClellan fajne chłopaki. Szczególnie pierwszy – pracuje po obu stronach parkietu, widzi, ciśnie bez kompleksów. Będą z niego ludzie.

    Aktualny bilans przygnębia niemiłosiernie. Jeszcze 2-3 tygodnie takiego grania i już przed Świętami mogę zapomnieć o PO… Nie wiem czy Brooks to był zły pomysł, czy też gwiazdeczki wiedzą lepiej i grają po swojemu? Zero pomysłu w ataku, obrona kiepsko, szczególnie obwodu.

    Jak tak dalej pójdzie czuję tutaj poważne handlowanie. I myślę tu o gwiazdorach, wg. nawet Jasiu (a może zwłaszcza on?) nie powinien się czuć bezpiecznie. Brak lidera, a samozwańczemu coś psycha siada.

    (11)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Boli mnie strasznie patrząc jak Miami sobie nie radzi, mimo że się tego spodziewałem. No cóż, na każdego przychodzi czas na przebudowę to przyszedł i na nas. Trzymam kciuki za Pata aby zrobił jakieś ciekawe ruchy, a w tym czasie młodzież niech się rozwija i zdobywa doświadczenie. Jeszcze wrócimy!

    (3)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak zawsze zgadzam się z Adminem, tak teraz jest zupełnie odwrotnie. Najnowszego Pitbulla uważam za najsłabszy z całej trójki, chociaż wciąż bardzo dobry film. Ale to co zrobili ze Strachem, jak zrobili z niego osobę na pograniczu niepełnosprawności intelektualnej bardzo mi się nie podobało. Szczególnie scena z szukaniem wody – kiedy wlazł do sadzawki to poczułem się zniesmaczony :/

    (3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Pragnę przypomnieć jedną ważną rzecz. Jednym z najważniejszych kryteriów, jak nie najważniejszym, przyznawania nagrody MVP jest bilans drużyny. Rzadko kiedy dostaje ją zawodnik, którego drużyna znajduje się gdzieś w środku tabeli. Jest w tym momencie kilku kozaków w statystykach, jak Harden, Davis czy Westbrook. Ale ich drużyny będą przegrywać. Jest za wcześnie żeby wyrokować, ale z tego co już widać, to inne ekipy będą decydować w tym roku o obrazie ligi. I w tym kontekście bym myślał o MVP. Tak więc to będzie ktoś z Cleveland, Toronto, Charlotte (!), ewentualnie Clippers, może Golden State. Tak więc wszystko wskazuje na to, biorąc pod uwagę dotychczasowe osiągnięcia drużyn – choć to nadal wciąż za wcześnie – że póki co liczy się dwóch graczy. LeBron James i DeMar Derozan.

    (7)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @sledziu24
    A potem sobie przypomniałeś że Harden gra na ‘jedynce’ i że jest praktycznie najlepszy na dwóch pozycjach jednocześnie 🙂

    (5)
    • Array ( )

      no może jakby umiał bronić.. a takto to tylko gracz jednej strony parkietu tak więc do “najlepszej” dwójki jak i jedynki jeszcze mu brakuje:)

      (1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @Mur a co Ty myślisz, że Curry lub Irving potrafią bronić lepiej niż Broda? Gdyby nie musiał tak zapieprzać w ataku by ciągnąć drużynę to na pewno dawałby z siebie więcej na swojej połowie.

      (15)
    • Array ( )

      @zajcu a czy ja coś napisałem o kurze albo drew? odniosłem się tylko do tego, że chghowy z niego obrońca tyle. weź na przykład Wade’a, też sam ciągnął drużyne przed big 3 w Miami i jakoś bronił 😉 Moim zdaniem to, że ciągnie drużynę nie zwalnia go z brania odpowiedzialności w obronie.. to wyróżnia największych graczy i liderów, że dają rade po obu stronach parkietu.

      (0)
  12. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    wstajesz rano, odpalasz apke NBA, sprawdzasz wyniki, a tam wygrana Lakers i dzień zaczyna się dużo lepiej. Brakowało tego ostatnio.

    (7)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers zaskakują, chociaż powoli już przyzwyczajają do takich wyników, więc niedługo oczekiwania mocno wzrosną. Będzie większa presja, zobaczymy czy to udźwigną. W końcu może będą też ciekawe derby LA. 🙂

    Jedynie L. Deng jak na razie poniżej oczekiwań, reszta gra naprawdę solidnie. Oby tak dalej.

    (4)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @Mur
    Przestań powtarzać głupie frazesy…
    Harden może nie jest najlepszym obrońcą, ale bez przesady… Gdy trzeba, potrafi być przyzwoitym obrońcą…

    (0)
    • Array ( )

      nie powtarzam głupich frazesów. to, że się z czymś nie zgadzasz nie koniecznie jest głupie. takie mam zdanie bo oglądałem nie jeden jego mecz. i nie widziałem żeby był przyzwoity przez więcej niż dwie trzy akcję.

      (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lakers teraz będą mieli wymagających rywali, aż do 7 grudnia: rówieśnicy z Minnesoty, nieobliczalni Nets, później jest mocna seria > [Spurs, Bulls, Thunder, Warriors, Warriors], następnie Hawks, New Orleans, Bulls, Raptors, Grizzlies, Jazz (z Haywardem dużo lepsi) i Rockets. 14 meczów i myślę, że tym razem będzie bilans 7-7 czy nawet in minus: 6-8, ale zapowiada się interesująco. 🙂

    (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    chwale ten portal ale stwierdzam komentujecie te mecze mega amatorsko….. czemu nie napisaliscie ze jak Davis zszedl z powodu urazu to Lakersi wtedy zrobili run 14-0…. pisze cie ze wszystko zrobila czwarta kwarta ale bzdura wszystko zaczelo sie od trzeciej odslony a potem juz poszlo z platka …. az boje sie ogladac inne mecze bo czytam te wasze art a to zwykle bzdety

    (3)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    juz widze ogladacie tylko skroty i z tego robicie komentarze hahahahha amatorszczyzna ludzie ….. w skrotach to nawet nie ma 1/5 tego co jest rzeczywiscie w meczu …eh a 14 trojek La>>>>???? tez pominiete niepisalo??:)

    (-4)
    • Array ( [0] => subscriber )

      LAL rzuciło 16 trójek i proszę Cię postaraj się jakoś inaczej pisać te komentarze, bo tego się czytać nie da ……………. ……….?????????>>>>>>>>>>>>???:_))))

      (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Chce mieszkać w LA. Nie ma miasta gdzie jest tak dużo widowiskowej koszykówki jak tam. Lakers i Clippers niszczą pod tym względem całe NBA. Czekam na derby

    (4)
  19. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lakers po zeszłorocznym cyrku objazdowym jakim byli, teraz są ekipą, którą przyjemnie się ogląda. Aż przypomina się ekipa Sacramento z Jasonem Williamsem, C-Webbem czy Vlade Divacem. Spurs grają trochę jakby nie byli do końca przyzwyczajeni do gry bez Duncana. Harden na PG? Pringles miał nosa i Rockets fajnie grają. A Broda jednak nie jest aż tak samolubny. Wizards cienizna. Wolves nadal się uczą systemu Thibsa.

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu