fbpx

Koszykarski happening Damiana Lillarda || Los Angeles Lakers zaszokowali świat NBA

47

WTMW

Suns 101 Bucks 104

Czternasta z rzędu wiktoria ekipy niedawnych mistrzów NBA! Jrue Holiday (33 punkty 5 asyst) jest wybitnym, obustronnym zawodnikiem, którego walor objawia się pod presją, w trudnym momentach i spotkaniach. Obrona gospodarzy falująca. Proszę zauważyć, że zaczęli od zagęszczania przestrzeni wokół ball-handlerów nie pozwalając się rozwinąć strzelecko Bookerowi i CP3. Stąd punktowo zaznaczył się rolujący, wychodzący do piłki “nasz człowiek” DeAndre Ayton (22 punkty 11 zbiórek 22 oddane rzuty). Następnie zmiana. Parominutowe fragmenty zacieśniania środka (wówczas uruchamiali się Book z CP3) i z powrotem. Nie ma cudów, defensywnie Mike Budenholzer prochu nie wymyśli, ale przynajmniej zmusił rywali do zgadywania i koniec końców cel osiągnął, wybijając Phoenix z rytmu.

Devin Booker zaczął od sześciu czy siedmiu pudeł. Na koniec też stracił piłkę w kluczowej akcji. Wreszcie, przy czterech punktach straty, faulowany przy rzucie za trzy spudłował pierwszą próbę FT. To nie był jego najlepszy występ choć momenty miał znakomite gdy (jak mówię) Bucks nie przejmowali go wysoko na zasłonach albo pozwalali na jego grę jeden na jeden. Przepięknie skończył na przykład trzecią kwartę. Myślę, że wspólnie z Durantem będą stanowili powód do płaczu dla oponentów. A propos, macie rację, spoglądając z trybun KD wyglądał jak menel. Z drugiej strony, facet ma ewidentnie wywalone na eleganckie stroje i robienie wrażenia.

KD

Milwaukee ma się rozumieć także bez Giannisa, który skakał przy linii bocznej dopingując swoich. Brook Lopez (22 punkty 13 zbiórek) to nieoceniona postać – pozwala robić grę, stawia zasłony, stanowi filar defensywny. Coś jak Jakob Poeltl po powrocie do Toronto. Widzicie jak się poprawiła obrona Raptors. Kiedy trzeba Brook woła o piłkę, roluje, dawno temu ten facet regularnie zdobywał po 20 punktów operując stricte tyłem do kosza i na półdystansie, pamiętacie? Middleton także klei grę zespołu, sprawdzona, pewna postać: 11 punktów 10 zbiórek 6 asyst. Zmierzam do tego, że trudno będzie pokonać Milwaukee w siedmiu meczach serii, ale to już dawno wiecie, nie? Ośmioma punktami przegrywali na pięć minut do końca, ale nie stracili zaufania jeden do drugiego. Straty zostały odrobione w dużej mierze za sprawą dwóch celnych trójek Jae Crowdera. Bucks bez cienia paniki, podania z emocjonalnym ładunkiem pełnym zaufania, sympatii i entuzjazmu. BANG! I jeszcze raz BANG!

Lakers 111 Mavericks 108

Wierzcie lub nie wierzcie, Lakers otworzyli zawody wynikiem 0/14 zza łuku, co przy świetnie dysponowanym Luce (26/9/5) sprawiło, że wpadli w 27 punktów dołka. Historia uczy, że tego rodzaju deficyt, w szczególności przeciwko ekipie zatrudniającej dwóch wirtuozów ataku (Kyrie 21/11/5) to pewna przegrana. Prawda? Otóż nie.

Aktualni, wzmocnieni Lakers, z opróżniającym kubły, jeżdżącym na śmieciarce Jarredem Vanderbiltem (15 punktów 17 zbiórek) oraz energicznym i zmotywowanym AD (30 punktów 15 zbiórek 3 bloki oraz przechwyt w kluczowym momencie) to “temat do rozważań” dla każdego, nawet najmocniejszego rywala. Jeśli nie padną, bo intensywność będą musieli trzymać do końca sezonu (chłopaki na discordzie już analizują terminarz) czołówka ligi będzie trzęsła portami na potencjalne spotkanie w serii. Są wielcy fizycznie, do tego sprawni i nieobliczalni.

Oczywiście nie byłoby powrotu bez pewnego rodzaju nonszalancji Dallas, niezgrania, braku gabarytów, słabej zbiórki itd. Tym niemniej, postawa gości była w tym spotkaniu imponująca i nawet największy hejter Lakers czy LeBrona czuje, że liga traci gdyby LAL nie awansowali do playoffs i niejako wbrew sobie im kibicuje. Popatrzcie. O takie NBA i mecze walczyłem!

James jaki blok pod koniec drugiej kwarty, w tym facecie wciąż drzemie bestia, ale z racji wieku musi uważnie wybierać momenty na przyspieszenie. Cieszę się, że znów złapał entuzjazm. Czuje, że wsparcie nadeszło! Wolves oddając Russella, Beasleya i Vando postradali zmysły. Jeziorowczy są wielokrotnie mocniejsi. Jednym posunięciem zaadresowali wszystkie bolączki składu!

  • 15 lutego vs Pelicans: D’Angelo Russell 21 punktów 7 asyst (W)
  • 23 lutego vs Warriors: Malik Beasley 25 punktów 7/11 zza łuku (W)
  • 26 lutego vs Mavs: Jarred Vanderbilt 15 punktów 17 zbiórek 4 przechwyty (W)

Nets 127 Hawks 129

Patrzyłem z nieuwagą, bo mecz leciał równolegle z tym powyżej. Cieszę się, że Brooklyn postawił się ostatecznie ptakom Jastrzębiom, bo początek drugiej kwarty zwiastował kolejny blowout. Podwójnie się cieszę, bo “nasz człowiek” Dejounte Murray grał do końca i zdążył dowieźć zakładaną linijkę. Nieokreślone pozostają rotacje, minuty i zmianowość ATL. Na pewno pan nowy trener Joe Prunty rozłączył minuty Trae Younga (34 punkty 8 asyst) i Dejounte Murraya (28 punktów 4 asysty) a przynajmniej w większym stopniu niż jego poprzednik na stanowisku.

Chłopaki zamiast wielkiej, niespełnionej jak dotąd współpracy, liderują zespołowi naprzemiennie. Prunty dał też więcej minut Bogiemu (22 punkty 5/8 zza łuku) i Okongwu rozpoznając ich niezłą dyspozycję strzelecką. To także nowość. Ewidentnie były w klubie rozmowy na ten temat, a brak elastyczności stanowił jeden z głównych zarzutów w stronę zwolnionego Nate’a McMillana. Tym niemniej, 16/30 zza łuku i dwupunktowe, wymęczone zwycięstwo po “buzzer beaterze” Younga? Pierwsza linia wciąż mijana okrutnie. Tempo szarpane, chaotyczne. Wszyscy energiczni swingmani (gracze z pogranicza obwodu i skrzydła) Brooklynu z wynikami ponad normę:

  • Cam Johnson 27 punktów 10/15 z gry
  • Mikal Bridges 24 punkty 8/16 z gry
  • Spencer Dinwiddie 20 punktów 8 asyst
  • Cam Thomas 22 punkty

Pytanie brzmi czy nowy head coach Quin Snyder (świeży pięcioletni kontrakt) będzie w stanie wyregulować ATL w obronie. Trzeba przyznać, że Utah z Gobertem w środku chodzili jak w zegareczku. W nowym klubie materiał ludzki ma równie ciekawy.

Wizards 82 Bulls 102

Dajcie spokój. Chicago się cieszy ogrywając ligowy szrot bez udziału Kristapsa Porzingisa. Po raz kolejny zamknęli się w polu trzech sekund. Wizards zaliczyli w odpowiedzi 6/28 zza łuku. Gdzieś do 35. minuty było równo, ale poszło hasło by zaciągnąć hamulec ręczny i w jednym momencie było po zawodach. W:

  • rolach głównych DeRozan (29) i Lavine (27)
  • nawiasach liczba zdobytych punktów
  • kluczowym momencie celne rzuty oddał Coby White

Raptors 93 Cavaliers 118

Nareszcie odbili, zagrali jak należy. Cavs to najlepszy defensywnie zespół ligi. Czasem tylko trafią na kamień i się wyłożą. Nie ma o czym mówić, tradycyjnej przewagi warunków fizycznych Raptors nie było, a obwód gospodarzy i gości (zwłaszcza pod nieobecność Freda VanVleeta) to przepaść. Garland i Mitchell dostarczyli 53 punkty 15 asyst i 11/16 zza łuku, a gdy uwaga rywali przenosiła się na nich, obręcz napadali wysocy Mobley i Allen. Prócz tego 23:6 przewaga w kontrze i prowadzenie dochodzące do 30 oczek.

Kings 124 Thunder 115

Gospodarze bez lidera Shai Gilgeousa Alexandra. Sacramento ofensywnie nie ma żadnych problemów w tym sezonie. Jeśli rywale nie zdominują ich fizycznie i podobnie jak OKC polegają na wjazdach podkoszowych, warunki są sprzyjające. Pierwsza wymiana ciosów już dała do zrozumienia kto jest mocniejszy. Dziesięć oczek przewagi Sacramento utrzymywało się przez dłuższy czas. Thunder walczyli o powrót do gry, co się udało na zakończenie trzeciej kwarty.

Czwarta należała jednak “tradycyjnie” do De’Aarona Fox, a prócz tego panowie Lyles i Monk trafili 4/4 z dystansu wysforowując Kings z powrotem na względnie bezpieczne prowadzenie. Waszą uwagę po raz kolejny pragnę zwrócić na kolegę nazwiskiem Isaiah Joe (24 punkty 6/11 z gry 8/11 FT) energiczna, niezwykle żywiołowa postać. Co prawda gra niemal wyłącznie pod siebie, ale gdyby SGA wypadł z jakiegoś powodu, słyszelibyśmy o nim ustawicznie i z pewnością wyrobiłby sobie markę.

Wolves 104 Warriors 109

Bardzo dobrze, niech zbierają zwycięstwa mistrzowie, choćby pojedynczo, nieważne jak brzydkie. Obrona tytułu to misja chwalebna, honorowa i potrzebna. Czekamy powrotu Stephena Curry’ego, poza grą pozostają Wiggins i Draymond Green, ale goście także w osłabieniu, bez Goberta i Karla Townsa, ma się rozumieć.

Na uwagę zasługuje 17 zbiórek Kevona Looneya (zbiórki to absolutny klucz przy “rozbieganym” stylu gry Warriors). Cieszy nieprzemijająca skuteczność Klaya Thompsona (32/5/4) który określa się na nowo jako gracz dojrzały. Cieszy zadziorność i charakter Donte DiVincenzo (21/8/5/4) i zaangażowanie wszystkich na placu. Nie było im łatwo, wchodząc w czwartą kwartę przegrywali dziewięcioma! Skuteczność dystansowa i zaangażowanie w walkę na atakowanej tablicy były kluczem. Słowem, wywarli na rywali tradycyjną presję ofensywną, której ci nie udźwignęli. Anthony Edwards nie ogarnął przeciwko obronie strefowej, Naz Reid szalejący w pierwszej połowie, wypchnięty z dala od obręczy. Wolves nie mieli nic przygotowane na taką okoliczność, oddawali jakieś przypadkowe rzuty.

Rockets 114 Blazers 131

Koszykarski happening Damiana Lillarda: 71 punktów 22/38 z gry 13/22 zza łuku 14/14 z linii rzutów wolnych. W wybebeszonym składzie, przeciwko najsłabszej drużynie NBA, na końcowym etapie przegranego sezonu – cóż im pozostaje? Rzecz jasna doceniam walor strzelecki Dame’a, który oddaje komfortowo rzuty nawet z połowy. Co nie zmienia faktu, że mecz miał klimat ligi letniej, sparingu, happeningu. Tak, to dobre określenie.

Powiedzcie mi lepiej jak Wam się podoba to zagranie po stronie rookie Shaedona Sharpe’a? Takie zwody tylko w NBA:

Tym niemniej, wielki występ Lillarda, brawo, brawo, brawissimo! Super gość. Niesamowity. Otrzymał od kibiców zasłużoną owację na stojąco.

Clippers 124 Nuggets 134 [OT]

  • Russell Westbrook w pierwszej piątce
  • Russell Westbrook poza grą w czwartej kwarcie i dogrywce
  • Eric Gordon nieskuteczny strzelecko, fatalny na zbiórce, błąd kroków na koniec
  • Marcus Morris musi mieć jakieś haki na trenera (34 minuty na placu totalnego dziada)
  • w kluczowym momencie obniżenie składu i Morris jako center vs Jokić ?!?
  • Tyronn Lue kolejny raz zaskakuje in minus, rozwiązania nielogiczne, wręcz szalone
  • gdzie byli Batum i T-Mann? może się nie znam, pewnie się nie znam
  • gdzie Hyland pałający energią przeciwko byłym kolegom?
  • PG-13 kolejny raz bolesna strata w kluczowym momencie
  • Kawhi (33 punkty 12/19 z gry) ciągnący statek przez mieliznę musi tracić nerwy
  • LAC nie udźwignęli kolejnej wyrównanej końcówki

Jaki oni mają bilans z zespołami powyżej 50% zwycięstw? Założę się, że zdecydowanie na minus. W ekipie gospodarzy:

  • wolne tempo, poleganie na koszykarskim IQ, konsekwencja, zaufanie
  • Jokić 40 punktów 17 zbiórek 10 asyst
  • Murray 21 punktów 5 zbiórek 12 asyst
  • Porter 29 punktów 11 zbiórek

Ogłoszenia parafialne

Zeszły tydzień był dla mnie bardzo trudny, ale słowo się rzekło. Muszę wypełnić zadany zakres kilometrów. Tym samym zacząłem przygotowania do GWBA Camp III. Nie ruszałem się od rozpoczęcia sezonu NBA (nie pytajcie którego haha) i choć aura wcale nie była sprzyjająca, wreszcie się zebrałem. Osiem kilometrów. Część truchtem, część marszem. Ideą było się nie zajechać na początek. Muszę wzmocnić mięśnie korpusu, bo bez tego żadnej objętości biegowej i tak nie zrobię, niezależnie od wydolności. Kiedyś bardzo mocno biegałem długie dystanse, więc jest mi trochę łatwiej. Pobiegłem na bulwar nadmorski, mamy tam dwa place do street workout, więc porobiłem parę serii grzbietów. Momentalnie zesztywniałem od tego więc w drodze powrotnej szybkiego marszu było więcej niż biegu, haha. Porobię kilka takich marszobiegów zanim zacznę wchodzić na wyższe zakresy tętna. Jestem już stary, muszę uważać. W każdym razie, na wiosnę będzie ogień, szykujcie się!

Dobrego dnia wszystkim. Jednocześnie chciałbym powiedzieć, że VIP Room na Discordzie staje się integralną częścią GWBA. Można powiedzieć, że to zapowiedź artykułów, czuć klimat, pasję i wiedzę udzielających się chłopaków. Oczywiście zdarzają się gamonie, ale każdy przejaw hejtu szybciutko usuwamy. Zapraszam szczerze i serdecznie, fajne miejsce się zrobiło, kliknij w GIF:

47 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Pieknie wrocili Lakers z 27 punktowego deficytu Genialny Davis i Wanderbild Piekny weekend .Boston phila jedno posiadanie Bucks Suns to samo Lakers Dallas .Widac pi all star zaczelo sie prawdziwe granie O play off inpozycje wyjsciowe jest tez nasza uluniona obrona.

    (15)
    • Array ( )

      Lue i Clippers do zaorania – trener kompletnie się pogubił, gorzej niż Dyzma Doc.

      (10)
    • Array ( )

      Dziś rano odpaliłem apke i jak zobaczyłem 71 pointsow Lillarda to… od razu pomyślałem “co na to Ted”? 😅

      (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    A propo wczorajszych opisow meczow.Admi ogladasz te mecze ?Ani slowa o zenujacym Tatumie w 1 polowie jeden celny rzut by pod koniec rzucil decydujace 3,2,3 pkt??o Horfordzie 5na 5 w 2 haf??O odrobieniu 17pkt??przez Boston?? TATUM RZUCA ZA 3 I ZOSTAJE SEKINDA ZA ZEGARZE EMBID RZUCA ZE SWOJEGO POLA RZYTOW WOLNYCH PILKA WPADA DO KOSZA ALE BRAKLO O.1 SEK NA ZEGARZE.to byl by buzzer uaaa

    (4)
    • Array ( [0] => administrator )

      spokojnie, oddychaj 🙂
      Lakersland?
      entuzjazm zrozumiały, niechęć do Bostonu też 🙂

      (11)
    • Array ( )

      Admin
      Spoko podejście…. Nie lubię Bostonu to go olewam. A nie jesteś czasem przypadkiem fanem kosza? Boston gra akurat solidną koszykówkę, są pierwsi na wschodzie, mecz był na szczycie i to w dodatku bardzo ciekawy i emocjonujący…. Ale olany ciepłym moczem bo grał zespół którego nie lubisz. Ehhhh czasem trudno jest być fanem GWBA gdy dzieją się takie płytkie rzeczy.

      (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    literówka:

    “Marcus Morris musi mieć jakieś !!!!!hali!!!! na trenera”

    pozdrawiam i życzę powowodzenia w bieganiu ;]

    (0)
    • Array ( )

      Myślę że Lillard tego zdania nie podziela. Gra ile chce, gra co chce, zarabia ile chce więc z czym się marnuje? Nie rozumiem takiego gadania. A to że nie zdobędzie mistrzostwa? Who cares… do play-off czasami wejdą, raz zaliczyl final konf i wystarczy

      (16)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Uzupełniłbym relację Mavs-Lakers o następujące kwestie:
    – Doncic jest najlepiej punktującym graczem w NBA w pierwszych kwartach (co moim zdaniem oznacza, że słabnie kondycyjnie w czwartych kwartach lub jest lepiej pilnowany gdy za dużo rzuci lub gra za długo),
    – Kyrie jest najlepiej punktującym graczem w NBA w czwartych kwartach (co potwierdzałoby, że to dobry fit z Luką),
    – Tak duża przewaga po pierwszej połowie wynikała z tego, że Lakers nie wykorzystywali swoich atutów, czyli nie biegali, w ataku grali statycznie i nie bronili, Mavs zacieśnili obronę i wymusili trochę strat, po czym w drugiej połowie nastąpił totalny zwrot (mimo, że Lakers nadal niespecjalnie rzucali za 3),
    – Vanderbilt koncertowo bronił Doncicia w drugiej połowie (większość punktów w pierwszej połowie, w drugiej słaba skuteczność), Mavsom przestało już tak wpadać i zaczęli mocno szarpać w ataku.

    (16)
    • Array ( )

      Jak dla mnie Doncic i Kyrie to slaby fit. Jeden i drugi nie broni co powoduje, ze aby cos w play offs ugrac obydwoje musza miec forme zycia na off season. Zastanawiam sie czemu taki gosc jak Cuban w to wszedl ale pewnie ma jakis plan, o ktorym nie wiemy.

      (7)
    • Array ( )

      Dodam jeszcze… lepiej by coś jak najszybciej wygrali, bo zaraz się okaże, ze całe zło to West.

      (9)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    PO wekendzie mozna stwierdzic Final East Bos-Bucks za pewnik potezne skladystabilnosc .W BUCKS w meczach z Phx i Phila Gianis zagral 6min No Gianis no problem Bucks sa megaaa mocni.

    (16)
    • Array ( )

      Zgadzam się z Tobą, ale okaż trochę człowieczeństwa. Ja bym się nie podjął!

      (9)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Prawdę mówiąc wolę taki ubiór jaki zaprezentował KD, niż te kreacje Kuzmy i innych, te swetry zdjęte ze Slender Mana, czy jakieś sukienki Ibaki.

    (35)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie rozumiem, czemu się na tego Westbrooka tak nabierają ekipy ;))).
    Mecz LA-Dallas fajnie się oglądało. Doncic w obronie to jest jednak niezła dziura, a przy takiej intensywnej grze w obronie wychodzi też jego średnie przygotowanie fizyczne. BTW. Lebron też niezłego bloka zarobił od Hardaway’a 😉

    (8)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Sorry not sorry, ale muszę… 71 pkt. to tyle co jakiś czas temu potrafiła pyknac jedna drużyna (albo ogorki albo bylo to wyjatkowo defensywne spotkanie) w pojedynczym meczu… jasne, kiedyś Admirałowi zdarzyło się pyknac 71 pkt też no ale panowie…. just sayin…. to już drugi raz w tym sezonie….

    ktoś potrafi podać jakieś statystyki co do ilości 50-60-70 punktowych zdobyczy w samym tylko roku pańskim 2023, w porównaniu do innych lat? (40 pkt zdobycze w tym sezonie nie robią już na nikim wrażenia chyba…?)

    (2)
    • Array ( )

      3 > 2, Dame oddał niemal 40 rzutów na skuteczności 60%, do tego kilkanaście osobistych, robi wrażenie, ale z 20 najlepszych shooterów oddając 40 rzutów i mając dzień mogłoby się do tej okolicy zbliżyć. Tylko w dzisiejszych czasach load managementu i ograniczania ilości minut mało kto oddaje tyle rzutów, to już nie czasy, że Kobe mógł oddać 50 rzutów i skończyć z dorobkiem 60 pkt.

      Ale w kwestii rzutowej z dystansu wyszkolenie dzisiejszych graczy jest na kilkukrotnie wyższym poziomie niż kiedyś.

      (5)
    • Array ( )

      @Kamil
      Dzięki za odpowiedź kolego, chociaż chodziło mi o trochę inna sprawe – a konkretnie – jak plasuje się obecny sezon, w którym zdobycze indywidualne i drużynowe są windowane do granic mozliwosci, w porównaniu do innych sezonów. Tzn. Czy nie mamy do czynienia przypadkiem z najbardziej “bramkostrzelnym” sezonem NBA? (Przynajmniej na tym etapie rozgrywek,czyli ciut po połowie sezonu)

      (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie przepadam za Durantem jako osobą (zawodnik to iście zajebisty), ale za zwykły ubiór szacunek. Dziwne czasy nastały.

    Zawsze to lepsze niż goście z torbami na głowie czy inne eko-futra.

    (25)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    A dlaczego niby sezon Portland jest przegrany? W tabeli przed Lakers i tylko 4 zwyciestwa mniej od 4tych na zachodzie Suns. W tym sezonie bilans z ekipami z zachodu na plusie wiec bedzie walka o play offs.

    (4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Zbojkotowalem. Znajomy wysłał mi smsa z info i napisalem. Ale nawet nie wiem ile oddał rzutów. Pamiętam jak w 94 Robinson rzucił 71 walcząc z Szakiem o tytuł strzelców i jaki wylał się na niego hejt.

    (10)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe jak potoczyłyby się kariery Dame’a i Stepha, gdyby trafili do innych organizacji. Na początku kariery Steph grał w podobnym stylu, to Kerr wyjął mu piłkę z rąk, nakazał Dubs grę przez Boguta/Greena i zmienił Curry’ego w MVP

    (13)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    czy zaadresowali wszystkie bolączki to nie jestem przekonany. Jedną z głównych bolączek była skuteczność za trzy. Dziś drużynowo 17,6 % (6/34), jedno z wymienionych lekarstw Beasley 2/11 za trzy.
    Na pewno cieszy dużo więcej energii w LA i zdrowy AD.

    (-1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzięki za artykuł. Mówiłem, że Vando będzie kocurem 😉 jedna uwaga:
    “Wolves oddając Russella, Beasleya i Vando postradali zmysły. ”
    Tylko D’lo przyszedł z Minny, dwaj ostatni z Utah.

    (7)
    • Array ( )

      Malik i Jared mieli w Utah tylko przystanek. Wszyscy trzej jeszcze w wakacje byli w Minesocie.

      (3)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak akcja Sharpe’a mega kozacka. Nie wiem ile on tam nadreptał. A tuż za nim w tle biegnie sędzia… gwizdnęli mu to czy puścili płazem?

    (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Może rzetelniej byłoby podać prawdziwe info,że pokazana akcja Sharpe’a z Portland ZOSTAŁA ODGWIZDANA JAKO KROKI? Szanuj Dame’a i Blazers redaktorze.Jeszcze sezonu nie przegrali

    (4)
    • Array ( )

      @RipCitizen. Tak właśnie jest. PTB i Lakers mają prawie identyczny bilans. Z tym , że według szanownego redaktora Lakers są już własciwie w PO , a Blazers dogrywają przegrany sezon 🙂

      (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Mój ulubiony koszykarz od czasów kiedy zacząłem oglądać NBA, czas gdy gram w Miami i wtedy został moim Ever player, potem Wade teraz powiedział bym że J. Butler pytanie kto będzie kolejnym Herro 😉 tylko czy go na to stać.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu