fbpx

Kto naprawdę rządzi NBA: Ben Simmons oficjalnie żąda transferu | moje osobiste top 10 koszykarzy

75

WTMW.

Pierwszy września, kwitną kwiaty jesieni: nasturcje, begonie i astry. Za oceanem, w lidze  NBA szeleszczą dolary, spadają z drzew jak liście na głowy wysokich chłopców. Jest zwrot akcji w telenoweli Bena Simmonsa! Kiepski to serial, może dlatego, że pierwszoplanowy aktor mało wyrazisty i wycofany. Główną rolę gra tutaj reżyser, diaboliczny Rich Paul z agencji Klutch Sports.

Do rzeczy: Simmons oficjalnie poinformował sztabowców Philadelphia 76ers (na spotkaniu w Los Angeles obecni byli m.in. współwłaściciel klubu Josh Harris, szef kadr Daryl Morey, generalny menedżer Elton Brand oraz trener Doc Rivers), że NIE życzy sobie dłużej pracować dla tej organizacji ani też stawiać się na zbliżający się obóz przygotowawczy. Żądanie transferu następuje po dwóch miesiącach od rozpoczęcia NBA offseason.

Co to oznacza? Sixers mają prawo ukarać zawodnika w przypadku braku stawiennictwa na formalne spotkania (treningi, mecze, sesje zdjęciowe, eventy sponsorskie itd.) ale wiemy doskonale, że tego rodzaju impas nie służy żadnej ze stron. Simmons zapowiada, że gotów jest ponieść finansową odpowiedzialność za swą decyzję, ale grać dłużej dla Sixers nie zamierza.

Ci są mu “winni” 147 milionów dolarów za kolejne cztery sezony! Pieniędzy nie będą musieli wypłacać, jeśli gracz nie będzie się stawiał do pracy, ale z budżetu płacowego obciążenia nie zdejmą no i dopóki nie zaadresują żądań Simmonsa, wizerunkowo zasmrodzą się na lata wprzód.

If i rule the world

Odmowa transferu? Po pierwsze to osłabienie sportowe. Po drugie drama przykryje wszelkie plany i aspiracje klubu. Każdy reporter będzie chłopaków pytał o Bena, media rozdmuchają temat. Za kim jesteś za Lechią czy za Arką? Kto rządzi w NBA? Gracze czy szefowie klubów? Odpowiedź wydaje się coraz bardziej oczywista.

Klutch Sports zrzesza w swych szeregach dziesiątki graczy NBA, w sumie zawiaduje kontraktami liczonymi w miliardach dolarów. Do klientów agencji należą między innymi: Miles Bridges, Kentavious Caldwell-Pope, Draymond Green, Montrezl Harrell, Talen Horton-Tucker, Ben McLemore, Dejounte Murray, Ben Simmons, Tyrese Maxey, Zach LaVine, Lonzo Ball, Darius Bazley, Eric Bledsoe, Jordan Clarkson, Anthony Davis, Darius Garland, LeBron James, Jusuf Nurkic, Terrence Ross czy John Wall.

Co ważniejsze, lista wciąż się powiększa. Ostatnim z prominentnych klientów stał się Zach LaVine, któremu (zgadnijcie co?) w przyszłe lato kończy się kontrakt. Zadrzyj z którymkolwiek, potraktuj nieodpowiednio, a cała grupa odwróci się od ciebie. Powszechnie mówi się, że w (nieuchronnym) transferze Simmonsa weźmie udział także Tyrese Maxey ponieważ Klutch Sports chce zabrać obu swych klientów z Philadelphii. Grubo? Grubo.

Jak tak dalej pójdzie chłopcy LeBrona (Paul to jego najlepszy kumpel) kupią sobie własny klub NBA albo trzy. Jesteśmy świadkami stopniowego przejmowania władzy w najlepszej lidze świata, a żądanie Simmonsa jest tylko kolejnym kafelkiem przewracającego się domina.

Jak to się skończy?

Daryl Morey dostał kijem w plecy. Jego pozycja negocjacyjna była nadwyrężona, teraz chłop się czołga. Zapomnijcie o Damianie Lillardzie w Philly choćby dołożyli Maxeya i Tobiasa Harrisa. Mając świadomość konieczności zejścia z ceny, żaden konkurencyjny menedżer nie odda w zamian niczego dobrego, a już na pewno nie franchise playera. Co za tym idzie, Sixers złapali kapcia. Miało być wielkie dymanie, a wyszedł flak i obawiam się, że żadne tabletki do ssania czy połykania na to nie pomogą.

Ciężki temat. Nie wiemy też kogo otrzymamy w zamian. Może będzie to point guard, może skrzydłowy, nie mam pojęcia [Danny Green]

Jak widzicie, koledzy z drużyny nawet nie zakładają, że Sixers mogliby nie zgodzić się na transfer.

Możliwe scenariusze

-> Ben Simmons do Minnesoty, którzy jednak nie zamierzają rozstawać się z Russellem, Townsem czy Edwardsem. Tu by musiałby zostać zaangażowany trzeci klub. Wolves oferować będą serię wyborów draftu, Jadena McDanielsa czy Malika Beasleya.

-> Do Sacramento, w zamian za Foxa lub Halliburtona, których jednak oddawać nie zamierzają Kings. W tym wypadku nie ma mowy o logice, Królowie to ekipa pozbawiona sensu. Teoretycznie mają trzech młodych, bardzo zdolnych playmakerów, niespełniającego oczekiwań Bagleya, sensownie byłoby też chyba pozbyć się Barnesa czy Hielda, których przydatność się kończy. Tutaj jest potencjał na ciekawy transfer, to na pewno.

-> Może CJ McCollum? sam w to nie wierzę, ale dla Portland byłby to milowy krok naprzód.

-> Zainteresowanie, jak zawsze w przypadku game changerów, wyrażają Golden State Warriors, ale dopóki Draymond Green jest na pokładzie, dołączanie Simmonsa mija się z celem.

Moje osobiste Top 10

Przeglądam składy drużyn na zbliżający się sezon i pomyślałem, że podzielę się z Wami swoją osobistą, całkiem prywatną listą dziesięciu ulubionych graczy, aktywnie występujących w NBA. Zestawienie nie jest rankingiem umiejętności, inteligencji czy osiągnięć, raczej sympatii. Numery też przypisałem losowo, nie patrzcie na nie.

  1. Jonathan Isaac (Orlando) brakuje mu zdrowia, ale defensywnie jest GIGANTEM
  2. Jayson Tatum (Boston) hiper talent choć czasem zachowuje się jak księciunio
  3. Luka Doncic (Dallas) urodzony lider, najlepszy biały w historii dyscypliny, just wait
  4. Jamal Murray (Denver) karuzelą kręci Joker, ale Jamala ogląda mi się najprzyjemniej
  5. Draymond Green (Golden State) najwszechstronniejszy obrońca ligi, niebywałe bball IQ
  6. Jrue Holiday (Milwaukee) najlepszy obrońca obwodowy ligi, fizycznie nie do zdarcia
  7. Devonte’ Graham (New Orleans) sympatyczny snajper, oby miał celne oko w Pelikanach
  8. Joe Ingles (Utah) łabędzi śpiew łebskiego Australijczyka, widoki na mistrzowski tytuł są
  9. Bradley Beal (Washington) jowialny, niezmanierowany, plastyczny w ruchach kot
  10. Cade Cunnigham (Detroit) nie ma słabych punktów, z każdym meczem będzie lepszy

Zachęcam każdego by stworzył podobną listę. Tymczasem się z Wami żegnam jednocześnie dziękując za wczorajsze wpłaty (panowie Maciej K, Tomek S, Jan D i Sambor P w szczególności). Pozdrawiam, dobrego dnia! Bartek

Acha, dziś startuje (Superpuchar) PLK, o 19:50 Stal gra z Zieloną Górą. Osobiście gram poniżej 166.5 punktów bo zespoły są bez formy, a obręcze na hali twarde.

75 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Niby mamy sezon ogórkowy, ale teksty są naprawdę dobre Bartek. Dziękuję że podtrzymujesz we mnie miłość do basketu, jak to mówisz ‘jestem fanem”.

    (97)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    powinni zwolnic go bez swiadczenia pracy i $
    a NBA nalozyc na niego dyskwalifikacje zeby nie mogl podpisac z inna druzyna NBA

    a tak to panowie dalej beda sie zachowywac jak primabaleriny.
    Zero obowiazkow a same konfitury

    (49)
    • Array ( )

      Moja 10 ulubionych to: Cousins, JR Smith, Rondo, LeBron, Melo, Caruso, DeRozan, Bol Bol, Sexton i Malik Beasley.

      (3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Simmons pewnie pójdzie do Houston w zamian za Walla. Sportowo to może nie być takie złe dla obu stron, choć żaden z klubów swojej sytuacji na plus nie odmieni.

    (17)
    • Array ( )

      Simmons to jeszcze ma rokowania, z Walla to już nic nie będzie. Już lepiej grać Wigginsa i pick od GSW.

      (5)
    • Array ( )

      Na wymianie z Warriors mogliby wyciągnąć więcej, gdyby dobrali trzeci zespół chętny na Kumingę, myślę, że Cavs mogliby być zainteresowani oddaniem w zamian Sextona.

      (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Wall z Embidem na bank by się dogadali, Simmons w młodym Houston bez presji grałby bieganą koszykówkę- spoko pomysł @JAsn

    (8)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Może twoja krytyka Tatuma zadziała na niego motywująco w nadchodzącym sezonie 😉
    Co do mojej Top 10 to:
    Lebron, Giannis, Doncic, Curry, Caruso, Smart, Jimmy Butler, Udonis Haslem, Chris Paul, Goran Dragić

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak samo, numerki losowe
    1. Westbrook – za serce do gry, może i jest denerwujący, ale jest dobrym przykładem co to znaczy wykonywać swoją pracę powyżej swoich własnych możliwości
    2. Andre Roberson – jeszcze z czasów przed kontuzja, jeden z lepszych obrońców obwodowych. Sympatyczny z twarzy, z charakteru pewnie też jak jego dziewczyna jest taka sztuka i sztuka jak Rachel Demita 😉
    3. Jeremy Grant – zawsze mi się wydawało, że był niedoceniany. A obrońcą i scorerem był ponadprzeciętnym (choć jeszcze przed Detroit nieużywanym na tyle, na ile możnaby go używać)
    4. Klay Thompson – nic do dodania. Da się go w ogóle nie lubić?
    5. Kyrie Irving – przyjemność dla oka oglądać co ten ekscentryczny człowiek potrafi z piłką
    6. Kyle Lowry – nie wiem dlaczego, po prostu lubię oglądać jego grę
    7. Giannis Antetokounmpo – nie wiem czy dobrze napisałem to nazwisko, ale sympatyczne usposobienie jak na takiego potwora koszykarskiego. Nie wywyższa się, zdaje sie być wyluzowanym kolesiem.
    8. Zion Williamson – fajnie ogląda się taki czołg w akcji XD szczególnie że przyspieszenie ma bardziej jak wyścigówka
    9. Pj Tucker – wykonuje swoja robote na 200 procent, stara się, okazjonalnie trójkę wklei, widać w jego osobie zaangażowanie i miłość do koszykówki
    10. Steven Adams – polecam jego biografie, fajna lekturka

    (12)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin wali kijem w kraty z tym najlepszym białym w historii (just wait😀). Pistol Pit, Bird, Nash, Novitzki, Jerry West, Numero Uno White Mamba…

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Bartek odnośnie Twojego wielokrotnie powtarzanego uwielbienia dla Draymonda G. Widziałeś ten wywiad jaki robił z KD. Wynika z niego że był totalnym bucem. Bo nie chciał przeprosić po kwasie jaki narobił. Po latach co skutkowało rozbiciem maszyny do wygrywania, twierdzi że to wina menagmentu bo zakopali problem pod dywan. A co mieli ***** zrobić? Skoro ten baran nie potrafił się nawet w tak oczywistej sytuacji przyznać że dał ciała. I teraz narobił znowu bigosu bo jak Kerr i Bob obejrzeli ten wywiad i pili kawę to pewnie wylądowała na telewizorze. KD nie wyglądał na przekonanego z tłumaczeń Draya. No ale wiem oceniasz ich koszykarski, ale jak to mówił Forest Gump a raczej jego mama “głupi ten co głupio robi”.

    (-2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Donicic najlepszy biały w historii nie źle Admin odpłynąłeś 😛 z całym szacunkiem dla Luki, ale na razie takimu Birdowi to może buty czyścić jeśli chodzi o osiągnięcia sportowe 🙂

    (7)
    • Array ( )

      to proponuje sobie odświeżyć umiejętności Birda jeżeli ktoś ma wątpliwości co do jego wyższości na Doncicem

      (7)
    • Array ( )

      Niestety podobnie jak w Bostonie to tylko two-way contract, znów może za dużo nie pograć

      (-1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ostatnio przeczytałem gdzieś artykuł o tym, na co gwiazdy NBA wydają swoją pierwszą wypłatę. Większość oczywiście kupuje fury i biżuterię, Draymond Green poszedł na imprezę, Lebron do Lunaparku, z ciekawszych to Harrison Barnes kupił wygodne łóżko, Giannis wysłał pieniądze rodzinie, Capella spłacić długi matki, a Ben Simmons kupił sobie… dwa koty.

    (11)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    topka wg sympatii,ale umiejętności również nie mogło zabraknąć:
    derozan, beal, durant, ingles, klay, boban, adams, russ, curry, iguodala.
    wcale nie rzuca się,że kibicowałem i kibicuję goldenom 🙂

    (2)
    • Array ( )

      ciekawe jaki jest klucz według którego jednych podajesz z nazwiska innych z imienia a innych z imienia i nazwiska…?

      (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Czyli władze przejmuje managment. Zebrali się w grupie i tylko roszczenia. Standard. Wiem, ze boomerstwo ale kiedyś naprawde było lepiej.

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale piękna katastrofa, kiedyś już tu pisałem F%ck the Process. Phila całe lata drwiła z ducha sportowej rywalizacji, przekonując ludzi wydających pieniądze na oglądanie ich nędznych popisów, że są elementem jakiegoś procesu. Nagromadzili materiał ludzki o niesamowitych zdolnościach, przegapili i powymieniali mnóstwo talentów. Teraz wypada im jeden z fundamentów drużyny, po żądaniu transferu nie dostaną za Bena paczki fajek. Współczuję kibicom 76rs, wolałbym być kibicem Timberwolves, oni przynajmniej nie udają że są jakąś wybitną organizacją z wielkimi aspiracjami.

    (7)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Steph Curry (kosmita, drugiego takiego nie ma),
    Luka (wiadomo, nasz chłopak),
    Embiid (sympatyczny wielkolud, z plastyką ruchów),
    Joker (poza talentem wygląda jak młody Gołota),
    Jimmy B. (bo walczak i do tego gra w moim ulubionym Miami),
    Gianis (nie da się go nie lubić, no może po za momentem w którym wykonuje wolne),
    Jrue (top5 z obwodowych, a mimo to nie gwiazdorzy),
    Miles Bridges (trochę surowy, ale dunki robi wyjątkowe),
    Russ (taki trochę terminator, gdzie go nie wyślą to zawsze daje z siebie maksa),
    Boban (może nie za umiejętności, co za duże poczucie humoru i dystansu do siebie).

    (4)
    • Array ( [0] => administrator )

      to chyba nie będzie bardzo trudne, jutro
      na razie zachęcam do dzielenia się sympatiami, pozwoli mi to stworzyć w głowie jako taki obraz o kim lubicie czytać 🙂

      (5)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Book – koleś wygląda jak mięczak, a jest koksem
    Boban – wiadomo
    Zach LV – plastyka, dunki
    A. Gordon – pracowitość i pokora
    S. Curry – inteligentny super pracuś, mega sympatyczny na wstawkach spoza boiska
    Luka – geniusz, tylko te jego grymasy:/ ale to jak on miesza czarnuchami to jest bajka
    Butler – bo udowodnił, że ma jaja
    J. Allen – nieustraszony rim protector

    (1)
  16. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    1. Luka Doncić – nigdy nie widziałem tak utalentowanego koszykarsko chłopaka, który sprawia, że ta piekielnie trudna gra wydaje się prosta i czytelna. Każdy, kto wybiegał swoje w ligach amatorskich i na turniejach streetballowych wie, jak trudno jest osiągnąć pewien poziom – a on stoi ponad grą niezależnie od poziomu rozgrywek –> niebywałe.
    2. Jimmy Butler – twarda, męska gra; nie jest nowoczesnym typem obwodowego, który napieprza w kółko za trzy. Nieustępliwy, charakterny, a do tego świetny obrońca. Gracz starej daty.
    3. Klay Thompson – absolutny mistrz w swoim fachu. Nie gwiazdorzy, nie stara się być kimś, kim nie jest – zna swoją rolę i wybitnie ją odgrywa, a przy tym jest wyluzowany jak nikt. Oby wrócił po kontuzji do sprawności defensywnej, bo pięknie było patrzeć, jak siadał na obwodowych przeciwnika.
    4. Giannis Antetokounmpo – czy Shaq potrzebował rzutu za 3? Nie potrzebował. Giannis jest wytworem a jednocześnie ofiarą swoich czasów, bo jako 7-footer ma nieziemską mobilność i uniwersalność defensywną, ale wzorem innych wysokich ostatnich lat – chcielibyśmy widzieć go sypiącego za trzy i dryblującego wzorowo. Ale po co? Jest bestią pod koszem i to wystarcza. Mistrz to mistrz.
    5. Jrue Holiday – ukochany typ gracza w każdej drużynie; klej, który wszystko łączy w całość. Defensywna bestia, płuca jak miechy, pokora i upór, spokój na rozegraniu. Oldschoolowy model koszykarza, jakże potrzebny!
    6. Rajon Rondo – miłość jeszcze z czasów celtyckich. Charakter i boiskowa inteligencja niedoścignione. Do dzisiaj wspominam, jak kroił Miami w 2012 (kto wie, jaki byłby wynik serii, gdyby w dogrywce drugiego meczu sędziowie gwizdnęli ewidentny faul Wade’owi, który wjeżdżającego pod kosz w końcówce Rondo walnął w głowę?), jak dał z siebie wszystko w finałach 2010, jak stłamsił z Holidayem (nomen omen) Lillarda i spółkę, jak w Sacramento wygrał mecz, bo odczytał ostatnią zagrywkę przeciwników itd. itd. Świetny zawodnik, a jego podań nigdy mało.

    I tyle ulubionych graczy, nawet mniej niż 10 🙂

    (7)
  17. Array ( )
    o nich bym czytał ale o innych tez:) 1 września, 2021 at 15:54
    Odpowiedz

    Lebron, Luka, Jrue, Zach Lavine, Curry, Miles Bridges, Jeff Green, A.Edwards, Jokic + Murray, Haliburton, Caruso oczywiscie, Lonzo, DeRozan, młode koty z Atlanty, CP3, Nerlens Noel;) i Fultz.
    sorki nie umiem do 10 liczyć

    (3)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Luka Doncic
    Ja Morant
    Damian Lillard
    Kevin Durant
    Anthony Davies
    Jimmy Butler
    Klay Thompson
    Jaylen Brown
    Devin Booker
    Nikola Jokic

    (4)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    1 – Curry..Niepowtarzalny , genialny do oglądania.2- Doncić…jak Curry genialny do oglądania, niepowtarzalny3- Smart..serce i mięśnie Bostonu , dla takich ludzi warto oglądać koszykókę.4- Leonard…dziwak ale jego kariera od zadaniowca do super gwiazdy mi imponuje 5- Ingles…na pierwszy rzut oka , co to za pomyłka biega po boiski,a potem łał ale koleś ma iQ6 – Mitchell…plastyczny, szalony, bez strachu dla żadnego obrońcy7- Booker…piękna techniak rzutu, uwielbiam oglądać jego akcje8-Jokic…geniusz jedyny w swoim rodzaju – kogoś takiego w lidze nie było i nie będzie9- Middleton…niby z boku ale lider mistrzów, super techniczny gracz myślę że pierwsza trójka technicznie w lidze.10 – Giannis…serce mistrzów, mega talent który ma jeszcze takie rezerwy że jak będzie tak dalej pracował to może zostać najlepszym skrzydłowym w historii.

    (0)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Haliburton i Hield za Bena i Miltona to by się jednym i drugim opłacało…wcześniej czy póżniej Fox i Haliburton wejdą sobie w drogę..Co do Bena w GSW faktycznie z Greenem byli by tak odpuszczani że hej, chyba że Simmons został by centrem takim fałszywym oczywiście i czasem chciał by coś rzucić za trzy. W najfajniejszych graczach zapomniałem o Adamsie i Bobanie!!!!nie wiem jak mogłem!!!!!

    (2)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    “… podzielę się z Wami swoją osobistą, całkiem prywatną listą dziesięciu ulubionych graczy, aktywnie występujących w NBA…”
    A dalej….
    “… Cade Cunnigham (Detroit) nie ma słabych punktów, z każdym meczem będzie lepszy…”

    Bez czepiania się, ale…. Hurraoptymizm ma pewnie granice. Piszę to po raz kolejny, mając swoje własne sympatie i antypatie (kibicując Cunninghamowi) – DAJMY TEMU GOŚCIOWI ZAGRAĆ PRZYNAJMNIEJ JEDEN” OFICJALNY” Mecz w NBA. nie żadne tam przedsezonowe spotkania towarzyskie, ligi letnie i inne obozy. Gość w prawdziwej NBA nie zagrał jeszcze ani minuty a tu jest już kreowany na Boga. Potem się zdarzają takie kwiatki i inne gluty jak Zając Williamson czy chociażby Simmons. Albo nie zagrali całego sezonu debiutanckiego, albo nie wyrosło z nich póki co to, co im wieszczono. O, inny taki przykład – Makrela Fultz…

    Dojrzałość uczy raczej chłodnego podejścia do pewnych zjawisk i pragmatyzmu… Także powoli, nie zaklinamy rzeczywistości i nie wrozmy z fusów.

    (3)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Czysto do oglądania….Curry, Luka, Smart – tak!, Leonard, Booker, Middleton, Irving, Joker, mam nadzieję na Greena pierwszoroczniaka z Houston., Morant, wiem że dziwne ale Harden- gość ma takie ciekawe przyruchy i pomysły jak nikt…stary D. Rose jak czasem odpali swoją dawną grę, Mitchell ma niezłe wejścia na kosz.

    (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    kolejność przypadkowa:
    *Jimmy Butler- za pokazanie słabości gwiazdek z Minny, walczak, gdzie nie pójdzie gwarantuje PO
    *Tyler Herro- za bezczelność, cała juniorska kariera “pod prąd”, zadziorny dzieciak, jeszcze dużo pokaże (dzięki B. za jego rookie kartę, kiedyś będzie sporo warta :D)
    *Westbrook- gra zawsze na 200% , wielkie serce do gry, tak jak Jimmy, każdy zespół zaprowadzi do PO, statystycznie ewenement w skali historii
    *Doncic- “nasz chłopak Luka”
    *Rondo- za najlepsze zdjęcie w historii finałów 😀

    Honorable mention:
    *Devin Booker
    *Zach Lavine
    *Giannis Antetokounontopantopopotopo
    *Aquaman
    *Klay

    (0)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Steph – ulubiony zawodnik, zrewolucjonizował koszykówkę
    Luka – czysty skill, te zwolnione ruchy gdzie wszystko wydaje się mega proste
    Harden – wiem, wiem, ale mam słabość do tych stepbacków
    Klay – najlepszy 3&D, poświęcenie indywidualnych wyników dla wyników drużyny
    Joker – playmaker w wielkim cielsku, „reinkarnacja” Sabonisa
    Antek – sympatyczny wielkolud, ta energia z jaką gra i chęć budowania legacy w Bucks
    Jimmy – chyba największy charakterniak w obecnej nba, powiew old schoolu
    KD – najbardziej dominujący koszykarz w ofensywie jakiego widziałem, a oglądałem MJa i Shaqa, tylko psycha nie dojeżdża
    Kawhi – sentyment po starych SAS
    Donovan Mitchell – nowe wcielenie Wade’a

    (2)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    NO I D.ROSE, ULUBIENIEC, SZKODA ZE JUŻ SCHYŁEK KARIERY, DLATEGO ZAPOMNIAŁEM DODAĆ, GRACZ PRZEZ KTÓREGO WRÓCIŁEM DO JARANIA SIĘ NBA.
    D.ROSE PONAD LISTĄ DLA MNIE

    (4)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    1.Donovan Mitchel
    Fantastyczny zawodnik, którego atletyczność(zwłaszcza wyskok) i gracja porywają publiczność.
    Potencjał ofensywny na miarę najlepszych z najlepszych.
    2.Kawhi Leonard
    Zawodnik z idealnymi warunkami dla koszykarza : ogromne dłonie, laser w oku, wzrost, siła prawdziwego byka no i konsekwencja
    3.Nicolas Batum
    Super zadaniowec , który miał kiedyś zadatki na supergwiazdę ligi.
    Trochę przypomina mi Klay’a Thompsona tylko, że mniejszą agresywnością co do zdobywania punktów.
    Znakomity w obronie wykorzystujący swoją ogromną rozpiętość ramion.
    4.Paul George
    Showman w wersji demo.
    Niebywała finezja i lekkość ruchów.
    Potrafi seriami zdobywać punkty nawet w ważnych meczach.
    5.Zion Williamson
    Wybryk natury(198 cm, 130 kg).
    Wybitnym wyskokiem, monstrualną siłą i szybkością zmiata konkurencję w ofensywie.
    Potrafi przy tym nieźle rzucać jak i prowadzić akcję.
    6.Ja Morant
    Zawzięty gracz z ambicjami do akrobatycznych manewrów, które przedstawia praktycznie w każdym meczu.
    W meczu na styku bierze piłkę pod pachę i prowadzi swój zespół do zwycięstwa.
    7.Kevin Durant
    Superstrzelec z potencjałem na grę pod koszem.Szybkość przy jego wzroście robi wrażenie(208 cm), ale to instynkt zabójcy w meczu na styku jest jego domeną.
    8.Giannis Antetokounmpo
    Zdeterminowany mimo warunków jakie panują w meczu.
    Skupiony na tyle, aby swoje słabości zamienić w atuty, których nie da się powstrzymać .
    W pełni wykorzystuje swoje przewagi fizyczne i motoryczne (211 cm).
    Prawdziwy zwycięzca.
    9.Russel Westbrook
    Maszynka do triple double to tylko ozdoba jego dokonań.
    Nie cofnie się przed niczym, niezależnie jak kiepsko by szło.
    Może i pudłować na potęgę, ale wierzy że wreszcie wpadnie i to w najważniejszym momencie.
    Najlepiej kiedy zbiera, bierze piłkę pod pachę i wsadza z góry w czasie krótszym niż 5 sekund.
    Ewentualnie poda kolegom na łatwe punkty.
    10.Bradley Beal
    Idealny student, który każdy swój ruch na boisku uparcie analizuje.
    I nie z grymasem na twarzy, ale ekscytacją.
    Wychodzi na boisko i niszczy pewnością siebie.

    (0)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    1. Udonis Haslem- najstarszy gościu w lidze, gra całe życie. w swoim mieście, wkłada do drużyny ogromną wartość nie wchodząc nawet na parkiet. Dla mnie absolutna legenda Miami.
    2.Derrick Rose- niesamowita historia, najmłodszy MVP w historii, skreślony po fali kontuzji, znowu odnalazł dla siebie miejsce, chyba nie ma fana NBA który nie cieszy się na dobre mecze Darka.
    3. Boban- super gościu, bardzo inteligentny gracz. Zawsze cieszy mi się micha, kiedy pokazuje że może być efektywny.
    4. Jimmy Buckets- prawdziwy walczak, niepodważalny lider, nie pierdoli się w tańcu, wydaje się być fajnym gościem, bez rzutu za 3 , lubię to 😀
    5. Nikola Jokić- taki se zwykły chłop z Serbii, nie robi podnogo, nie łamie kostek, ale wszyscy kochają go oglądać. Geniusz i objawienie NBA ostatnich lat.
    6.Mike Conley- po prostu Pan Koszykarz, skromny inteligentny gościu, który zajebiście gra w grę. Mam sentyment po Grit & Grind Grizzlies.
    7. Marc Gasol- też pochodzi z tamtych Grizzlies, bystry, turbo skill, normalny facet, swojego czasu genialny defensor, naprawdę go lubię.
    8. Rajon Rondo- wg mnie to on a nie CP3(bez ujmy), powinien nosić ksywkę PointGod. Uwielbiam go oglądać w akcji. Ogromny wpływ na mecz, bez rzucania do kosza. Żałuję, że będąc młodszym nie przyglądałem mu się uważniej. Chłop kipi skillem i boiskowym IQ.
    9. Klay Thompson- łapa ogień, defense ogień, zdaje sie być spoko ziomalem. Może rzadko tak na niego patrzymy, ale gościu będzie legendą.
    10. CJ McCollum- uwielbiam jego warsztat ofensywny i “technikę użytkową”.

    (3)
  28. Array ( )
    miś4kontratakuje 1 września, 2021 at 19:01
    Odpowiedz

    1. Lu Dort
    2. Matisse Thybulle
    3. Isiah Stewart
    4. Kawhi Leonard
    5. Jimmy Butler
    6. Steph Curry
    7. James Harden
    8. Jrue Holiday
    9. PJ Tucker
    10. Westbrook (tu perwersja – tak samo uwielbiam, jak i nie znoszę – filmy z Westbrookiem dobre na każdy nastrój )

    z draftu: Cade Cunningham i Scottie Barnes

    (1)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Bez zbędnego rozwijania tematu, pomijam generalnie aspekty czysto sportowe, skupiam się na mentalnych 😉

    1. Luka Doncic – za całokształt, mój ulubiony gracz obecnej NBA.
    2. Jimmy Butler – za charakter, wojowniczą duszę, nieustępliwość.
    3. Nikola Jokic – za wszechstronność, inteligencję boiskową, poczucie humoru.
    4. Jonathan Isaac – za charakter i pokorę, wielki szacunek za nonkorfomistyczną postawę w „bańce”.
    5. Damian Lillard – za talent muzyczny 😉, za lojalność, życzę mu bardzo żeby zdobył kiedyś pierścień.
    6. Russell Westbrook – za determinację i oddanie w grze.
    7. Giannis Antetokounmpo – za szczerość, pokorę i lojalność.
    8. Joe Ingles – za to, że pokazuje iż można dobrze rzucać za trzy grając na ostrym kacu 😉
    9. Jrue Holiday – za nieustępliwość i chłodną głowę.
    10. Devin Booker – za bycie „little mambą”: najlepszą „kopią” KB wśród obecnych graczy ligi.

    (0)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Simmons w złym miejscu wypuszcza piłkę przy wyrzucie, to przez to tak seryjnie nie trafia. Niech dociągnie rękę, a będzie lepiej. Nie chce mi się wierzyć, że nikt tego nie zauważył.

    (3)
  31. Array ( )
    Odpowiedz

    Wcięło mi komentarz, więc tym razem będzie bez lub z krótkim uzasadnieniem 😉

    1. Luka Doncic – za wszystko, mój obecny no.1
    2. Jimmy Butler
    3. Nikola Jokic
    4. Jonathan Isaac – za nonkorfomistyczną postawę w „bańce”
    5. Damian Lillard
    6. Russell Westbrook
    7. Jrue Holiday
    8. Giannis Antetokounmpo
    9. Joe Ingles – za to, że można rzucać zza łuku na dużej skuteczność grając na ostrym kacu 😉
    10. Devin Booker

    (2)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    Westbrook – wiem że cholernie będzie mi go brakowało jak skończy karierę. Polecam przejrzeć jego najlepsze akcje na yt – totalna masakra. Ma więcej ambicji i determinacji niż niektóre drużyny całe wzięte, po sezonie w Wizards wiem że do playoffs wszedłby z bandą taboretów. Życzę mu tytułu.
    Steven Adams – Aquaman I wszystko jasne 😉 uwielbiam gościa.
    Giannis – grecki freak, lubię jak się wkurzy i pokazuje sportową złość ( coraz rzadsze w dzisiejszych)
    Blake Griffin – mega sympatyczny, nadal walczy mimo ograniczen.
    Bradley Beal – przepięknie rusza się z piłką.
    Melo – zawsze podziwiałem jego technikę rzutu
    Donovan Mitchell – to jest turbo talent, życzę mu sukcesów.

    (3)
  33. Array ( )
    Odpowiedz

    Luka Doncic
    Jayson Tatum
    Jimmy Butler
    Nikola Jokic
    Derrick Rose
    Donovan Mitchell
    Michael Porter Jr
    Jaylen Brown
    Marcus Smart
    Spencer Dinwiddie

    (1)
  34. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wybitni podający z iskrą ale bez kompletnego warsztatu ofensywnego
    -Rondo
    -Rubio

    Defensywne walczaki (za mało widziałem magików, żeby Isaac’a tu wpisać ale warunki i charakter ma na pewno – wielki plus za nie klękanie do hymnu i własne zdanie)
    -Smart
    -Holiday
    -Mikal Bridges

    Europejscy magicy
    -Luka
    -Joker

    Kocie ruchy
    -Szaman KI

    Najlepszy ofensywny gracz ligi
    -Durantula

    Sentyment?
    -Niezrealizowany wiecznie Myles Turner – bardzo chcę go zobaczyć w zielonym trykocie

    (1)
  35. Array ( )
    Odpowiedz

    1. LeBron (z dużą przewaga nad innymi)

    2-10
    Lu Dort
    Udonis Haslem
    Carmelo Anthony
    Tacko Fall
    Joe Harris
    Tyler Herro
    Dwight Howard
    Anthony Davis
    Kevin Love
    Rudy Gay

    (2)
  36. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron James
    Russell Westbrook
    Ben Simmons
    Luka Doncic
    Derrick Rose
    Devin Booker
    Donovan Mitchell
    Jrue Holiday
    Klay Thompson
    Jimmy Butler

    (4)
  37. Array ( )
    Odpowiedz

    Jrue, PJ Tucker, Luka, Jokic, Smart, CP3, Rondo, Giannis, Butler, Mitchell > Lebron, Melo, Embiid, Curry > reszta ligi > Kyrie (szacunek za talent, reszta nie do strawienia) Draymond Green (szacunek za grę, ale jak dla mnie gość o przerośniętym ego), Durant (szacunek za grę, mental jednak tak słaby jak nasza opozycja w rządzie i sam rząd zresztą, czasami mam wrażenie że to 9 latek w ciele chłopa)

    (0)
  38. Array ( )
    Odpowiedz

    Z tymi na pewno poszedłbym na piwo:
    Stephen Curry
    Klay Thompson
    Nikola Jokic
    Steven Adams
    Giannis A.
    Luka Doncic

    Z tymi pewnie też 😉
    Donovan Mitchell
    Trae Young
    Kawhi Leonard
    Derrick Rose

    (0)
  39. Array ( )
    Odpowiedz

    po pierwsze: arka …….po drugie:
    Luka-bez tłumaczenia-jak wszyscy..ale zaczyna chyba mu coś bąblować….
    Curry-zawszesprawdzam rano co odwalił…
    Simons-po prostu fajnie gra
    Iguadala-za serce do gry
    Irving-jego kompilacje można oglądac w nieskonczonośc
    Jokic-……
    Booker-jak ma trans to bajka
    Poul-kto grał w kosza to wie….
    Koszarek-za całokształt..
    Dragic-inteligencja

    (0)
  40. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie dziwnie sie Simonsowi ze po tym jak go klub i koledzy potraktowali po PO nie chce tam wracac. Czy Embild zachowal sie jak lider? Nie. Jest takie powiedzenie kto pod kim dolki kopie Sam w nie wpada. Ideal nie pasuje. Just the process….

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu