fbpx

Jayson Tatum nowy poziom ofensywnej dominacji | kupon NBA za 28 tysięcy PLN

18

WTMW.

Jedenaście meczów odbyło się tej nocy. Większość niestety miałka, ale najważniejsze rzeczy starałem się wypunktować. Podziękowania dla wspierających GWBA, najnowszymi patronami serwisu zostali:

  • Łukasz D
  • Wilku 1423
  • Maciek89K
  • Kamil22
  • AdaśXK
  • MMStefanscy
  • Konlew14
  • Michał P.
  • Janek M86
  • Rafal W.
  • Bartosz G

x

Kupon siedzi!

Jest nam bardzo miło, fajnie że doceniacie naszą codzienną pracę. Chciałem też przy okazji wspomnieć o społeczności, którą udało nam się zbudować na discordzie. Dyskusje odbywają się codziennie, wczoraj na ogólnodostępnym kanale jeden z użytkowników znany jako “84” na naszych oczach wygrał 28 tysięcy złotych stawiając parę zakładów na NBA. Mało tego, był jeden punkt Jadena Iveya z Detroit od wygrania 44 tysięcy! Zobaczcie sami, proszę bardzo, odszukaj kanał #nba-co-dziś-obstawiasz

https://discord.gg/G6wWE3Xhue

Spurs 131 Pistons 138 [2OT]

Było dobrze po trzeciej w nocy, w totalnie rozrzedzonych, eksperymentalnych składach obie ekipy wciąż grały. Mecz przeciągnął się o dwie dogrywki, bo żadna ze stron nie chciała wygrać, haha. Liderami podkoszowi Zach Collins i Jalen Duren (30 punktów 14 zbiórek 4 bloki). No i właśnie, mają wyżyłowanego środkowego, to mu na łeb ściągnęli konkurenta w postaci Jamesa Wisemana. Mielą mięso w tym Detroit, nic więcej. Kiedy wraca Jeremy Sochan i co mu jest właściwie? Polak opuścił czwarty z rzędu mecze z powodu przeciążonych pleców. Kontuzja nie jest poważna, trenuje lekko, z wprawy nie wychodzi, cardio też robi. Wrócić wróci lada chwila.

Suns 117 Pacers 104

Booker, Paul i Ayton czekają na przyjazd Kevina Duranta. Ekipa nawet bez oddanych na Brooklyn skrzydłowych wygląda bardzo kompetentnie. Fundamenty gry są bardzo mocne. Potrzeba wyłącznie obróbki, wyszlifowania paru elementów. Wykwitają nowe nazwiska, sprawdźcie sobie byczka Isha Waiwrighta (195 cm / 115 kg) niewiele mniej nabici są Torrey Craig czy Josh Okogie. Każdy z trójki ma bronić i rzucać trójki, ograniczony opis stanowiska, ale przy takiej dozie talentu wokół, naprawdę PHX nie trzeba improwizacji, ale konsekwencji, energii i rzetelnego wykonawstwa.

Pacers dość prędko zrozumieli, że w tym meczu nie mają zbyt wiele do powiedzenia. Nie mając ciekawszych alternatyw za trójkę cisnęli bez opamiętania. Suns bronią. DeAndre Ayton (22 punkty 11 zbiórek) stopujący penetracje na kształt Bama Adebayo, chasers twardo siedzący na strzelcach Indiany, Hield zatrzymany na czternastu oczkach, Turner wyrzucony daleko na obwód, Haliburton nakłaniany do oddania piłki. Przewaga w pewnym momencie doszła do 28 punktów, ale ambicje drugiego składu gospodarzy sprawiły, że wpadło kilka trójek i na plac coach Monty Williams zmuszony był ponownie zaprosić starterów.

Knicks 108 Sixers 119

Mecz walki, Nowojorczycy byli równorzędnym rywalem, ale w czwartej kwarcie zabrakło im zdrowia. Ostatnią część gry zdominowali gospodarze m.in. za sprawą szerszej ławki (Maxey + Niang 5/8 zza łuku w czwartej kwarcie). Graczem zamykającym spotkania w ekipie Doca Riversa jest niezmiennie James Harden (20 punktów 8 zbiórek 12 asyst) któremu utalentowani koledzy pozwalają odpowiednio rozkładać siły. W przypadku NYK mamy do czynienia z powtarzalnym schematem: zespół przeciwny broni strefą lub przesadnie zamyka środkowy pas, na co Knicks stają ofensywnie. Brunson i Randle (60 punktów 17 zbiórek 12 asyst 39 rzutów) nie nastarczają. Siły nadwątlone w końcówkach. Najlepszym strzelcem spotkania tradycyjnie Joel Troel Embiid (35 punktów 14/18 z gry) absurd. Mówię o skuteczności.

Hornets 116 Celtics 127

Pozorowali walkę oraz to, że są równorzędnym rywalem dla Bostonu chłopaki Michaela Jordana. To była koszykówka dwóch prędkości:

  • Boston 25/55 zza łuku
  • Charlotte 8/23 zza łuku

Najważniejsze odnośnie tegoż meczu przekazałem już nad ranem na facebooku:

Wątku LaMelo nie muszę chyba rozwijać. On może mieć świetne czucie gry w ataku i warunki na pozycję jeden. Jednak gdy widzisz jak kolejny raz streetballowy drybling sędzia (słusznie) interpretuje jako niesioną czy kroki oraz jakim (za przeproszeniem) leszczem jest w obronie, przestajesz się uśmiechać. To jest zawodnik uliczny, młodzieżowy, w NBA nigdy nic nie wygra jako lider składu. Jayson Tatum (41 punktów 13/21 z gry) tymczasem zaczyna wyglądać jak młodsza wersja KD. Wygląda to tak: zespół potrzebuje trafienia, ten umieszcza piłkę w koszu. Jeden na jeden wszedł na nieosiągalny poziom. Kipi pewnością siebie. Super star.

Rockets 95 Heat 97

Męczyli się okrutnie chłopaki Erika Spoelstry, ale trzeba ich zrozumieć. Z powodu kontuzji i niekorzystnie podpisanych kontraktów nie przeprowadzili w okienku transferowym odpowiednich ruchów stąd teraz grają w ósemkę. Mecz miał niezwykle burzliwy przebieg. Jimmy Butler po cwaniacku, w swoim stylu wymusił faul i trafił dwa wolne wyprowadzając Miami na prowadzenie. Zostało kilka sekund, piłka szczęśliwie trafiła do Jalena Greena, który ma takie odejście, że zmieścił się w czasie i wcisnął layup, ponownie remisując. Heat wzięli czas, przy niecałej sekundzie do końca, pięknie wyegzekwowali stały fragment. Piłkę nad koszem złapał Butler i wsadził ją do kosza, jak należy. Rockets oczywiście nie ogarnęli skąd nadciąga niebezpieczeństwo. Żaden w porę nie odczytał zamiarów rywala, patrzyli każdy za swoim zawodnikiem… popatrzcie:

Thunder 138 Blazers 129

  • Shai Gilgeous-Alexander 44 punkty przy 13/16 z gry oraz 18/19 FT.
  • Damian Lillard 38 punktów 6/13 zza łuku 12/13 FT.
  • Przecież to jest niedorzeczne.
  • Sparing na oczach 19 tysięcy kibiców

Mavericks 122 Kings 114

Kyrie Irving czuje się na parkiecie Dallas jak ryba w wodzie. Kolejni gracze przyzwyczajeni są, że gwiazda prowadzi piłkę, a ich obowiązkiem jest ją uzupełniać. Jason Kidd dobrze ich ustawił, Luka Doncic wytrenował w rolach wspomagających. Póki co Słoweniec odpoczywa, błyszczy za to nowy nabytek KI: 25 punktów 10 asyst. Ciekawostka: w debiucie Irvinga zaliczyli 41 punktów w pierwszej kwarcie i był to najwyższy wynik w sezonie. Dziś w nocy osiągnęli 45 oczek w pierwszej odsłonie. Spora w tym zasługa także wchodzącego z ławki Christiana Wooda, który na przestrzeni trzech minut zdobył 13 punktów. Tajemnica? Ruch piłki, podania, spacing, entuzjazm i poczucie, że zaraz walczyć mogą o coś grubszego niż druga runda playoffs. Jak będzie? Przekonamy się!

Królowie zmęczeni, bardzo opuścili się w obronie, praktycznie już nawet nie stwarzają pozorów. Zmęczenie materiału po stronie Sabonisa (18/11/7) przez którego przechodzi niemal każda piłka oraz bije się regularnie o zbiórki. Monk zszedł z urazem, Fox tłucze puste kalorie (33 punkty).

Bucks 119 Clippers 116

Wyjazdowy mecz dzień po dniu, bez Khrisa Middletona, Bobcia Portisa i ściągniętego z Phoenix Jae Crowdera. Dwunastu ludzi na parkiecie w zespole Milwaukee, dominujący jak zwykle Giannis, autor 35 punktów na skuteczności 13/25 z gry. Clippers równie osłabieni, bez Kawhi, Hylanda, Plumlee oraz graczy oddanych w zamian. Paul George jubileusz (16 tysięcy punktów) ale dyspozycja strzelecka bardzo przeciętna (8/23 z gry). Najbardziej niepokoi brak właściwych standardów i nawyków LAC. Oni zaliczyli dziś zaledwie 17 żałosnych asyst. Powiem szczerze, tu naprawdę nie może być mowy o mistrzowskim tytule. Przy całym szacunku do Leonarda i sympatii do skompletowanych w drużynie nazwisk. Bucks notują jedenaste zwycięstwo z rzędu. W zdrowiu są drużyną numer jeden we wschodniej konferencji, a może i całym NBA.

W pozostałych grach: 

Wolves 107 Grizzlies 128

Ja Morant zastąpi Ziona Williamson jako starter NBA All-Star Game. Chłopak tak się ucieszył, że 32 punkty 9 zbiórek i 9 asyst z przytupem zaliczył. Do Meczu Gwiazd na zastępstwo powołani zostali także Anthony Edwards, Pascal Siakam i De’Aaron Fox, wszystko się zgadza. Każdemu według zasług.

Wolves wyglądali źle. Oddali strzelców trzypunkowych do Lakers, rywale zamknęli się w polu trzech sekund stąd Ant nie zaliczył ani jednego rzutu wolnego. Pierwsza linia mijana okrutnie (Morant, Bane) w efekcie Rudy Gobert grający przeciwko dwóm rywalom. Wiele by gadać, sezon Wolves raczej na straty.

Jazz 122 Raptors 116

Perfekcyjna ofensywnie czwarta kwarta zespołu z Salt Lake City.

  • 13/17 z gry
  • 11/13 FT
  • 39 punktów
  • 10 asyst

Szanuję, doceniam, ale to naprawdę wiele mówi o stanie dzisiejszej NBA.

Cavaliers 118 Pelicans 107

Cleveland mogą być w tej chwili w pierwszej czwórce NBA, mówię poważnie. Łapią srogi wiatr w żagle. Imponują defensywnie. Rzadko się zdarza by zespół Pels nie był w stanie w ogóle dograć piłki do Valanciunasa! Evan Mobley (28/13) zdecydowanie najlepszym, najbardziej wszechstronnym wysokim na placu. Donovan Mitchell (30/5/3) w swoim żywiole przeciwko drop-coverage, ale jak mówię: obrona i wkład takich ludzi jak Dean Wade czy Isaac Okoro robi największą różnicę. Niesamowity zespół, jestem fanem!W czwartą kwartę wchodzili prowadząc dwudziestoma, a ponieważ dziś znów grają (z Chicago) zdjęli nieco nogę z gazu.

Dobrego dnia everybody! B

18 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    “Rockets oczywiście nie ogarnęli skąd nadciąga niebezpieczeństwo. Żaden w porę nie odczytał zamiarów rywala, patrzyli każdy za swoim zawodnikiem…”

    no to nie jest do końca prawda, Struss genialnie udał że stawia zasłone, więc dwóch obrońców zostało przy Adebayo, on poleciał na obwód i ściągnął obrońcę Jimmego, który był wtedy wide-open.

    chapeau bas panie Spo, genialna akcja. oczywiście, rockets nie ogarniają w obronie więc to też pomogło

    (13)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie widze druzyny, ktora moglaby zatrzymac Boston na wschodzie. Jedynym zagrozeniem jest pewien Greek Freak, ale znajda na niego sposob w obronie. No bo chyba malo kto wierzy w 76ers i Riversa. Marzy mi sie final Boston-Denver mimo, ze kocham GSW 😉 Jokic i spolka dojrzeli niesamowicie. U nich duzo zalezy od zdrowia Murraya i Portera. Tak wiem u wszystkich zdrowie jest kluczowe, ale wiecie o co mi chodzi 🙂

    (21)
    • Array ( )
      Johny kalesohny 11 lutego, 2023 at 16:49

      Bardzo fajny byłby to finał. Uważam jednak, że Nuggets mają za słabą ławkę i nie dojadą kondycyjnie. Finały konferencji widzę, Nuggets-Suns i Celtics-Bucks.
      Równiez nie obraziłbym się jakby pojawili się tam Cavs i Grizzlies.

      (12)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jol. A czytali o tym jaka kicha z tradem GP2 do GSW? Podobno jakimis specyfikami postawili go na nogi przed deadline aby coś zagral, bo chcieli się go pozbyć. No wiec wyszlo na testach medycznych ze kontuzja na 3 miechy. Będzie smród. Podobno GSW i tak go zostawią. No ale czyjąś glowe Portland moga ściąć.

    (9)
    • Array ( )

      Bucks, Nuggets, Celtics i Cavs. Widziałbyś kogoś w ich miejsce poza Miśkami?

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ivica Zubac dziś nie zaistniał przy Giannisie,momentami bezradny,rozkojarzony,nieobecny.Chyba łypał oczkiem w pierwszy rząd za swoją rodaczką Ivaną, która po mundialu najwyraźniej przerzuciła się na koszykarskie trybuny.

    (5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Tatum i pewność siebie – tak, to już widzieliśmy wcześniej. Jak wszysko dobrze idzie, w regular to i jemu idzie.
    Ale czy zobaczymy takiego Jsona w playoffs gdy zrobi się gorąco? Sam jestem ciekaw.

    (12)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ludzie zapominają że Bucks to mistrzowie 2021 a w zeszlym roku przegrali 4-3 z Bostonem BEZ Midletona!!! Teraz wyobraźcie sobie tamtą serie: Bucks z Midletonem a Celtics bez Browna… 4-1 albo 4-2 max dla Bucks. Oni sa naprawde mocni. Celtics nie będą mieli tak łatwo z Gianisem jeśli na parkiecie będzie Midleton. Zupełnie inny Ball game jakby powiedział admin 😉

    (12)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @gerard
    Ale ty jako właściciel to oczywiście byś pozwolił swoim zawodnikom grać mniej ale kasy oczywiscie coraz więcej bys im płacił bo oni non stop się drą że chcą więcej? Ty z tych co się nam.po prostu należy? Wobraźmy sobie sytuację, że liga zmniejsza sezon do 60 meczów. Co za tym idzie trzeba proporcjonalnie zmniejszać kontrakty, bo transmisji w tv mniej, mniej reklam, mniej kasy z biletów itd. Przecież to byłby bojkot ligi przez zawodników jakiego świat nie widział.

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu