fbpx

To będzie wielkie lato dla Los Angeles Lakers

53

Los Angeles Lakers idą w górę! Świeżo mianowany prezes klubu, niejaki Magic Johnson ma 82 miliony dolarów zobowiązań względem płac zawodników na przyszły sezon. Do wypełnienia salary cap brakuje 19 banieczek, a i to można przekroczyć jeśli się bardzo postarają. Dodajmy 2. oraz 28. numer draftu. Dobrze jest?

D’Angelo Russell, Jordan Clarkson, Brandon Ingram, Julius Randle, Larry Nance, Ivica Zubac -> szóstka młodziutkich graczy z perspektywami, każdy ma jednak swoje wady i nie oszukujmy się, All-Starem w najbliższym czasie nie zostanie. Tu potrzebny jest lider z prawdziwego zdarzenia. Mówiąc szczerze w Russella i jego kompetencje przywódcze nie wierzę i chętnie zobaczyłbym w jego miejsce Lonzo Balla, byle tylko tatuś się zamknął.

Przy okazji, LaVar Ball stał się pierwszej wody celebrytą w Stanach odkąd jego najstarszy syn ma zostać zatrudniony w lidze. Zobaczcie co podał podczas radiowo-telewizyjnego show:

Jak mówię, chłopaka kupuję razem z butami za 500 dolarów, mam tylko nadzieję, że papa nie będzie siał fermentu wokół zespołu. Szatnia LA jest zbyt młoda by udźwignąć egocentryzm gościa. Starczy dramatów. Tu potrzeba autorytetu, wyznaczenia standardu, uznanej gwiazdy, weterana, pierwszej opcji…

A propos, Paul George nader skwapliwie mówi o chęci dołączenia do zespołu w lecie 2018 roku. Larry Bird nie dał rady przekonać PG do pozostania w Indianie, uznał więc porażkę i zrezygnował z funkcji szefa klubu. Pacers mają rok na wymianę, będą próbować transferu George’a, ale kto się zdecyduje wobec tego rodzaju wypowiedzi:

A może już w tym roku?

Co powiecie na takie porozumienie? Lakers spaprali temat umową Luola Denga (72 miliony za cztery sezony), którego trzeba pozbyć się jak najszybciej, z drugiej strony, jeżeli Pacers chcą dostać za George’a jakikolwiek młody talent, muszą wziąć na klatę balast.

Wyobrażacie sobie taki trzon LA?

Guards: Lonzo Ball / David Nwaba /Jordan Clarkson / Nick Young

Forwards: Paul George / Corey Brewer / Brandon Ingram / Julius Randle / Larry Nance Jr.

Bigs: Ivica Zubac / Timo Mozgov / Tarik Black

Wszyscy widzimy w jakim kierunku idzie w NBA dlatego już niedługo spodziewam się oglądać Ingrama na silnym skrzydle, a któregoś z mobilnych PFs jako środkowego. Poczekajcie jeszcze chwilę, a piątka pod tytułem Ball/ Clarkson/ George/ Ingram / Randle nie będzie nikogo dziwić.

Mamy lato, ale chłopaki formę trzymają, popatrzcie kto z kim trenuje:

No właśnie, pewnie nie tylko ja miałem obiekcje względem “etyki pracy” Juliusa. Chłopak bardzo się stara byśmy zmienili o nim zdanie. Ciężki rap zamieniono co prawda na muzykę rodem z cyrku, ale jako kibic Lakers bardzo się cieszę widząc tego rodzaju obrazki, a Wy? Talent Julka jest niezaprzeczalny, ale poziom koncentracji bywał ostatnimi czasy fatalny. Niezłe występy przeplatał beznadziejnymi, przy czym beznadzieją nazywam błędy, lenistwo i nonszalancję, która nie ma prawa się zdarzać młodym zawodnikom na dorobku. Co myślicie?

53 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli lakers mądrze rozegrają sezon ogórkowy a młodzi zagrają dobrze w przyszyłym sezonie to cóż… spodziewaj się ich nawet wdizieć w okolicach 8 miejsca na zachodzie?

    (51)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    DLA MNIE TEŻ ZNAJDZIE SIĘ W LAKERS MIEJSC?NO BO DOWALIŁ EM W MEDIACH ŻE CHCE ODEJŚĆ NO I PRZYPAŁ TAK PRZYJŚĆ POPROSTU.JANEK ŚCIANA TO WOGÓLE SIĘ SPIĄŁ COŚ NA MNIE.NO I BEZ PROBLEMU TEŻ MOGĘ MATIEGO PONITKE Z TURCJI ZAŁATWIĆ.JEDEN TELEFON I PRZYJEŻDŻAM

    (114)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Indiana odrzuci propozycje wymiany 🙂 a tak pozatym nie nadaje się na pierwszą opcje, bo buty ma beznadziejne 😉

    (-10)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Tylko po co oddawać russela teraz skoro za rok PG przyjdzie za free ? Przy okazji przez ten rok Ingram miałby szanse na spokojny rozwój na sf.

    (44)
    • Array ( )

      Bo zanim będzie dostępny za free, mogą go przehandlować gdzie indziej, wówczas za rok dostanie tam większy hajs.

      (1)
    • Array ( )

      najpierw niech w nia w ogole wejdzie, bo poki co nie lapie sie do zadnej kategori 😀

      (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli PG faktycznie chce przejść teraz do Lakers to w moich oczach traci wiele jako zawodnik. Szacun za wyzbieranie się po fatalnej kontuzji, ale chęć gry w jednej z najsłabszych ekip ligi świadczy o jego poziomie ambicji. Jeśli cieszy go większy rynek, błysk fleszy to zostanie drugim Melo.

    Poza tym, teraz i przez 2-3 najbliższe lata, lepsza drużyna jest Indiana. Jeśli z nimi nie ugral za wiele na wschodzie, jak daleko zajdzie z gowniarzami z Lakers na zachodzie?

    (-7)
    • Array ( )

      A może właśnie chce się przenieść, żeby z Lakers iść w górę? W LA ma większe predyspozycje do rozwoju (moim zdaniem) i większe szanse na przyciągnięcie topowych graczy. Nie oszukujmy się, LA mimo wszystko jest większym/atrakcyjnieszym rynkiem niż Indiana xD
      #no_hejt

      (29)
    • Array ( )

      Ja uwazam ze roster lakers jest duzo lepszy niz Pacers oczywiscie nie wliczajac PG13

      (16)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Jest wiele niewiadomych, ale potencjału Lakers nie odmówisz. Śmiem twierdzić, że jest go więcej niż w Indianie obecnie, a potencjalny nabytek – Lonzo Ball na rozegraniu to dobry wybór. Świeżak nie jest z pierwsze łapanki, a Lakersi na początku tego sezonu grali ładny basket. Zarzucam im umyślne tankowanie, żadnych afer nie było, a wszyscy jak jeden mąż stoją za Waltonem. To nie były porażki w stylu Byrona Scotta nie nie… Tam naprawdę może narodzić się potęga, szybciej niż myślimy. Więc nie widzę nic złego w tym że Paul George rusza do Lakersów.
      Czy uważasz że powinien założyć plecaczek i ruszyć do Cavs 😉

      (16)
    • Array ( )

      Lakers są za młodzi i są jak dla mnie wielką niewiadomą. Jeśli odpalą to najwcześniej pewnie za 3 lata. Za 3 lata PG13 będzie miał 30 lat. I wtedy ma dopiero zacząć myśleć o walce o najwyższe laury? A jeśli nie odpalą? Poza tym, czy 3 lata to nie za mało? Kim w lidze jest dzisiaj np. Wiggins (3 sezon) albo Oladipo(4 sezon)? Myśle, że Lakers mogą potrzebować więcej czasu, a PG tego czasu ma coraz mniej.

      Oczywiście może być zupełnie inaczej, tego nikt nie wie. Ale nie sądzę, że Lakers są gwarantem sukcesów, ani w przyszłym, ani w ciągu najbliższych 3-4 lat.

      (6)
    • Array ( )

      Easy
      LeBron idąc do Cavs sciągał sobie drugiego all stara dołączając do trzeciego czekającego już w Cleveland.
      Do kogo dołącza PG idąc do Lakers ? Z kim się spotka tworząc Big 3 ? No właśnie… To jest ogromna różnica.

      Lakers to zespół na za kilka lat. Jeśli PG13 chce się z nimi ogrywać, chce robić za “weterana”, chce robić za lidera, za przywódcę za którym młodzi będą podążać. OK. Niech idzie. Ale czy PG jest takim typem gracza ? Takim jak LeBron ? Który będzie tłumaczył ? Podpowiadał ? Takim który będzie ułatwiał grę kolegom ? Tak naprawdę PG nic w lidze nie wygrał. Może nie mieć takiego poważania jak LBJ, którego się boi nawet zarząd Cavs, że jak zrobią coś nie po jego myśli to się obrazi i odejdzie.

      Trudno też porównać Indianę i Lakers. Mówicie o suficie, o talencie. Sam talent nie gra. Do tego talentu trzeba jeszcze dołożyć prace nad warsztatem, nad warunkami, potrzeba doświadczenia. Nie ma gwarancji, że Lakers uda się w ogóle “zrealizować” ten sufit. Indiana ten sufit może ma mniejszy ale ma graczy z doświadczeniem Jest Teague który w PO już grał nie raz, jest Tadek Young któremu warunków nie można odmówić. Jest też Turner, młody prospekt z wysoko zawieszonym sufitem. Indiana nie wygląda wcale tak źle. Jednak mają koszmarną dziurę na SG. Monta kompletnie nie potrafi się odnaleźć w Pacers, gra bez piłki mu nie leży, a i w obronie nie jest żadnym pewnym punktem. Nie wspominając już o ławce. Ale Pacers nie różni się wcale od większości drużyn z problemami. Plusem tej organizacji jest, a w zasadzie było to jaki mieli pomysł na siebie, ukierunkowanie defensywne i biegany styl gry. Dalej niech podążają tą drogą.

      Lakers za to na papierze mają mocny skład ale ile z ich mocy uda się przełożyć na koszykówkę zobaczymy dopiero za 2/3 lata. Minna też zebrała sporo talentów, a jak na razie ciężko ten skumulowany materiał przełożyć na parkiet. Na pewno mają sporo perspektyw i do tego atrakcyjny rynek.

      Co do samego George’a. Jak chce grać w LA ze względu na rynek. Spoko. Jego wybór. Będzie czekał na realizacje talentów. Wydaje mi się jednak, że jest sporo lepszych miejsc gdzie mógłby trafić. Boston pojawia się praktycznie w każdych plotkach. Nic dziwnego. Każdy zespół chciałby coś od nich wyciągnąć jednak ja postawiłbym na Browna. Może być lepszy od PG za 2/3 lata.
      Ja np widziałbym PG w Miami. Na razie jest to zespół bez gwiazdy z solidnymi rzemieślnikami. Jakby poprzeć tą pracę kimś takim jak PG mogłoby to wypalić.
      Złym pomysłem nie byłoby też przejście do Wizards, którzy czaili się na Duranta ale PG nie w kij dmuchał. Zawsze ten 3 strzelec do pary guardów Wall/Beal. Morris to dobry, solidny gracz ale ma problemy z dostarczaniem tych 20 pkt co mecz.

      (3)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Moim skromnym zdaniem “Papa” Ball wykorzystuje talent swoich synów. Wie,że najstarszy z nich będzie wybrany w 1 rundzie wysoko i będzie grał w NBA,więc dlaczego by na tym nie zrobić szumu i nie zarobić już przed tym? Taki to już jest typ człowieka. Usiadł jeden dzień w domu przy piwku,wyluzował się zamknął oczy i zobaczył przyszłość i wiele zer przed jedynką. Poj****ło go po prostu jak 892374234 ludzi którzy dorobili się wielkich pieniędzy albo się ich dopiero dorobią. Niestety to ma swoją złą stronę medalu,bo chłopaki uczą się od niego. W końcu ojciec powinien być autorytetem dla swoich dzieci,a jedyne czego on ich uczy to gwiazdorzenia . Taki jest moje skromne zdanie

    (23)
    • Array ( )

      Dobre zdanie.

      Ball moze byc chwalony w Mediach. Ojciec może pompowac balonik. Ale cczy to oznacza ze bedzie gral super? Nie. A czy klub jakis bedzie chcial grwcza ktory moze czuc sie gwiazda zanim cos zagra? Watpie.

      (-1)
  7. Array ( )
    Majkeldzordan21 18 maja, 2017 at 16:46
    Odpowiedz

    Jeśli Lakers wybiorą Lonzo to koniec mojej miłość z drużyną z miasta aniołów(powoli się zastanawiam czy to była miłość do LAL czy jednak tylko do Kobe’go)

    (34)
    • Array ( )

      A myślałem, że tylko ja tak mam 😮
      Transfer PG13 i (choć są na to marne szanse) wybór np. Fultza albo kogoś innego, byle nie Lonzo Balla, bo wydaje mi się kolejny swag boyem, który dołączy do LAL, a to zaczyna już być trochę irytujące. Niby jest to moje pokolenie ludzi, ale jakoś zupełnie go nie rozumiem.

      (17)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    D’Angelo będzie pozytywną niespodzianką za 2-3 lata, ma wysoki sufit, potencjał porównywalny lub większy od George’a. George już nie będzie lepszy.

    (11)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    A czemu DLo nie miałby pograć obok Lonzo? DLo na smallball-SG i już, a PG13 za rok przyjdzie za damkę (o ile już teraz Indiana go nie wytransferuje gdzieś gdzie mu się spodoba np Boston).
    S5 : Lonzo-DLo-PG13-Instagram-Timo

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Najlepsza opcja dla PG to iść do Blazers lub do Celtic Tam potrzeba takiego zawodnika, a w LA będzie się tylko marnował. Za młody skład, który potrzebuje czasu na rozwój tam o pierścień nie będzie walczył przez najbliższe 3 lata.

    (9)
    • Array ( )

      Blazers są tak zaczopowani kontraktami, że nawet za miskę ryżu nie podpiszą wolnego agenta a Ty mówisz o graczu, który będzie chciał 30 mln za sezon lub więcej? 😉 co innego Celtics, tych byłoby na to stać (ale wtedy Thomas lub Bradley out, a najpewniej obaj).

      (3)
  11. Array ( )
    Majkeldzordan21 18 maja, 2017 at 18:47
    Odpowiedz

    @swingman
    Zgadzam się w 100%(chociaż 40 wystarczy, hehehehe)
    Ja dodam, że wszystko zaczęło się już rok temu od tych kontraktów Denga i Mozgowa. Oddalbym albo Russella(dalej zero szacunku za to co zrobił udostępniając filmik z Nickiem

    (-1)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie wierzę, że Pacers wymienią George’a za jakąkolwiek pakę niezawierającą top2 picku z draftu obecnego i/lub przyszłego. Następca Birda Kevin Pritchard ma spore doświadczenie i nieraz wykręcał dobre deale. Oczywiście wybór PG do All-NBA Team dużo zmieni w tej kwestii, ponieważ Indiana będzie miała silniejszą pozycję negocjacyjną i łatwiej im będzie doprowadzić do licytacji między Lakers, Celtics, Sixers i Bóg wie kim jeszcze. Bez All-NBA Team Indiana będzie musiała się zadowolić paczką typu Boogie trade – George ma lepszy charakter, ale krótszy kontrakt niż DMC 3 miesiące temu.

    (1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      No dobra, ale za rok kończy mu się kontrakt. Nie ma gwarancji, że podpisze przedłużenie z drużyną w której nie chce grać, więc kto na taki deal pójdzie? Chyba nikt no nie. Jeżeli nie pójdzie do drużyny, która może zapewnić mu walkę o najwyższe cele (np. Celtics), no to raczej kierunek LA. Tym bardziej, że o chęci transferu do miasta aniołów mówi otwarcie w mediach więc…
      Ja go widzę w 76’ers, ale to tylko marzenia. W tych marzeniach zdrowi są również Simmons i Embiid a w Filadelfii znów mamy zespół na miarę mistrzostwa. Szkoda, że to tylko wizje z gatunku tych po Ayahuasce hehe.

      (5)
    • Array ( )

      mm91
      A wiesz może jak jest z kontraktem PG ? Indiana może np wyrównać każdą ofertę ? Pytam bo sam nie wiem, a teraz o tym pomyślałem. W końcu gra w Indianie od początku kariery w NBA czy nie ma Indiana do niego jakiś praw czy zastrzeżeń jak właśnie możliwość wyrównania każdej oferty jaką dostanie ?

      (0)
    • Array ( )

      A czy to nie jest tak, że jak Indiana wyrówna każdą ofertę to PG nie ma nic do gadania czy musi wyrazić na to zgodę ?
      I czy jak nie skorzysta z opcji gracza to Pacers już nie mogą wyrównywać ofert ?

      (0)
    • Array ( )

      Ma opcję gracza i jest unrestricted. Tak jak pisałem, Pacers nie mają żadnych możliwości zatrzymania PG13 “siłą”. Mają jedynie możliwość zaproponowania mu lepszego niż inne kluby kontraktu, ale ciągle to wyłącznie kwestia tego czy PG13 będzie chciał czy nie będzie chciał go podpisać.

      Swoją drogą qualifying offer mają tylko gracze na kontrakcie debiutanckim, wtedy rzeczywiście są niejako uwiązani do klubu macierzystego. Ale po drugim kontrakcie jest już droga wolna.

      (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy twierdzą, ze Lonzo to nie wiadomo jaka gwiazda a jeszcze nic nie osiągnął. Chyba każdy wie ile jedynek czy dwójek draftu nie zrobiło kariery w NBA. A propos niejaki Mario z Magic tez ponoć mógł ograć 1v1 Kobego. Fani Lakers znowu sie uaktywnili w sezonie Lakers i bedą mówili jakie to sukcesy bedą osiągać, a skończy sie jak zwykle. Oczywiście nie mówię P wszystkich, ale wielu twierdziło przed sezonem, ze nie wiadomo jakie sukcesy osiągną z Clarksonem czy Ingramem.

    (-1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Ball/ Clarkson/ George/ Ingram / Randle

    Dlaczego słabszego fizycznie Ingrama wrzucacie na PFa, a silniejszego George’a na SF ? Zwłaszcza, że w tym roku Ingram grał zamiennie na SG/SF, a George jest etatowym SF.
    Nie mam wątpliwości, że będą momenty, że Lakers będą grali niskim ustawieniem. Jednak Ingram jest za słaby fizycznie na tą chwilę aby z powodzeniem tarmosić się z innymi PFami lub SF grającymi na 4 w niskich ustawieniach.

    Swoją drogą sam deal też jest przypałowy. Indiana nic nie zyskuje na przybyciu Russell, a jeszcze mają brać na klatę wysoki kontrakt Denga ? Gdzie tu logika ? Mają oddać All Stara za prospekt, który nie pociągnął dzieciaków z LA ? Jak ma pociągnąć Indianę ? Bez picku się nie obejdzie to raz, a dwa muszą dać coś o wiele wiele cenniejszego jeśli liczą na to, że Indiana weźmie jeszcze Denga.
    Wiadomo, że wszystko fajnie, dobrze to wygląda dla LA i wszyscy chcą aby wrócili na szczyt ale Indiana nie da się wyruchać. Oferta musi być Win Win dla obu stron. Niestety Deng i Russell taką ofertą nie są.

    (3)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    W 2018 Lakers nie mają picku w pierwszej rundzie, więc nie mogą tankować i najlepiej dla nich jak najszybciej dołączyć do czołówki ligi. George im w tym pomoże, ale nie imo nie warto oddawać D’Angelo, lepiej poczekać do free agency 2019. Ludzie go trochę niedoceniają(głównie dla tego jak grają Jokic i Towns), ale w gruncie rzeczy pierwsze dwa sezony miał bardzo solidne i jest zdecydowanie najlepszym graczem Lakers,

    (2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem pierwsze mecze LAL w tym sezonie, ta młoda grupa przeważała nad większością drużyn. Moim zdaniem było to tankowanie po pełnej linii, byleby załapać się do top3 draftu i zgarnąć Ball’a. Oczyścili miejsce, oddając Huertasa i Calderona. Zapewne wymienią DiAngelo, bo nie ma miejsca na Ball/Clarkson?Russell. Pamiętajcie, że w 2018 i 2019 nie mają bodajże już picków w 1 rundzie draftu, więc decyzja o tankowaniu w tym sezonie była dobra, żeby zyskać wybór draftu w tym roku. Przyszłe lata mogą być bardzo dobre. Stawiałbym nawet finały konferencji.

    (0)
    • Array ( )

      Clarkson grał w tym roku sporo z ławki i był porządnym energizerem… Dlaczego nie miało by być tak dalej ? Zwłaszcza, że może grać na obu pozycjach obwodowych.
      Ja nie pokusiłbym się z twierdzeniem, że pojawienie się Balla jest równoznaczne z oddaniem Russella, a front court składający się z trójki Ball, Russell, Clarkson wygląda naprawdę obiecująco. Każdy z nich potrafi w miarę przyzwoicie rzucać i każdy z nich potrafi w miarę przyzwoicie grać z piłką w rękach.

      Moim zdaniem nie powinni oddawać żadnego talentu za PG. Niech spuszczą młodzież ze smyczy, nie ma co tankować bo nie ma picków. Niech jadą z tematem i zobaczą ile są w stanie ugrać. A jak tak PG zależy na Lakers to zapraszamy za rok.

      (5)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie mogę nic innego napisać jak PG dawaj do żarów !!!!!! Jeszcze kogos się ściągnie i już jest ekipa na bicie się o finał konferencji Oczywiście jeśli Heat będą grać tak jak w tym roku

    (2)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Strasznie fantazjujecie.

    Po 1: mloda ekipa lal potrzebuje jeszcze duzooo lat zeby sie zgrać, dojrzeć. Jak narazie widzielismy ich 1 sezon w rs gdzie nie wiedzieli sami czy tankuja czy walczą o po. Inne zespoly ich ignorowaly wiec byly zwycięstwa tez te dzieki super grze. Ale to za malo. Wezma balla czy innego mlodego. I? Ilu ostatnich top pickow draftu cos ugrywa w po?

    Zapominacie nagle ze w PO liczy sie doswiadczenie. Oni nic nie ogarna jesli nie dolaczy z 2 all starow z ograniem w PO.

    I tu po 2: czy pg13 to all star na miare zwyciestw?
    Moim zdaniem nie. Osiagnal maxa juz. Psychika nie ta. Nie ten kaliber. Nie nadaje sie na 1 opcje. Niestety.

    Lakers powinni sie rozwijac. Dac sobie czas. Poczekac co bedzie z ich zawodnikami za rok czy 2 i wtedy trady albo free agentow. Obecnie zapychanie sobie salary pg13 ktory nie wygra nic z mlodymi a tylko bedzie sie wkurzal to blad.

    Pg13 powinien isc do miami, bostonu czy gdzies gdzie sprawdzi sie juz teraz. Ale nie za 30 baniek bo tyle wart nie jest.

    (1)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Wolałbym żeby LAL wzięli Flutza niż Ballada, stary zaniża wartość młodego, jaja będą jak nie pójdzie w top 5.

    (2)
  20. Array ( )
    wielmozny pan P 19 maja, 2017 at 14:18
    Odpowiedz

    większość już podzieliła skórę na niedźwiedziu, czyli Boston – Fultz, Lakers – Ball, a to wcale takie pewne nie jest.

    choćby dlatego, że raczej nie ma więkssego sporu wśród ekspertów,że najlepszą inwestycją z Class 2017 jest Josh Jackson z Jayhawks. ma wszystko, prócz hype przed draftem. Ale im bliżej będzie dnia naboru, tym większe zaczną się pojawiać wątpliwości, jestem o tym przekonany.

    Fultz i Ball mają swoje ograniczenia, których zapewne nigdy nie przeskoczą, natomiast Jackson ma tylko rzeczy, ktore będzie musiał poprawić.

    czy ktoś myśli nad tym, że Fultz w Bostonie, to mniej piłek i ofensywnego udziału Thomasa, który bez tych piłek i udziału stanie się graczem jednym z wielu, bo cała jego ofensywa to zazwyczaj volume scoring , przy dośc przeciętnych talentach rozgrywającego [nie mówię o asystach, ale o organizacji gry] ?

    Ball w Lakers też nie rozwiązuje problemów, bo Ball to dyrygent, który wtedy jest przydatny, kiedy ma orkiestrę, a więc Lakers nadal muszą szukać 1 i 2 opcji ofensywnej, a przede wszystkim pracować nad defensywą, bo tam przegrali sezon i będą przegrywać kolejne, jesli nie nauczą się bronić własnego kosza.

    ktoś powiedział,że “rzucanie do kosza jest w WNBA”, a w NBA “GRA się w kosza”. Lakers w ostatnim sezonie byli drużyną WNBA, a nie NBA.

    tam w ogóle nie ma testosteronu, który pcha mężczyzn do walki i wygrywania, każe im znajdować miejsca, w których uzyskuje się niezbędne przewagi służące tej idee fixe.

    LAkersi są grupą chłopców, którzy wychodzą sobie porzucać do kosza. Ball to dobry początek, pytanie ; co dalej ?
    wg mnie, powinni zacząć od pozbycia się takich ludzi jak Nick young, którzy samą swoją obecnością ośmieszają klub, a potem zacząc właściwą selekcję.

    Spurs zawsse zaczynają od oceny osobowości. Lakersi powinni zacząc od pytania ; jak ciężko gotów jesteś pracować, żeby zostać doskoonałym obrońcą ?

    jedna z podstawowych prawd dot. NBA : 95 % z tych, którzy tam trafiają – umie się obchodzić z piłką, zdobywać punkty, rzucać i kozłowac. Ale zaledwie góra 10 % umie grać w obronie, chce się doskonalić w tej materii , studiować grę i poświęcać się dla kolegów z zespołu.

    jak najwięcej z tych należacych do 10 % w zespole – to gwarancja sukcesu.

    na razie Lakersi nie mają dokładnie NIKOGO, kto nadawałby się do starting 5 drużyny na miarę tradycji i aspiracji tego klubu.

    można opowiadać rózne historie o graczach a’la Russell, Nance czy Clarkson, ale to nie jest materiał na wybitne postaci.

    można przerzucać się spodziewanaymi zaletami takich graczy jak INgram czy Randle, ale to też nic pewnego. Randle może za rok dwa dorównać Draymondowi Greenowi w ofensywie, ale czy za choćby 15 lat będzie choć w połowie tak dobrym obrońcą, tak inteligentnym graczem zespołowym, tak twardym wojownikiem jak Dre ?

    Ingram ma być kolejnym Durantem, ale znów pytanie ; kiedy ?
    Durant zaczął od 20 ppg, w sopho miał 25 ppg, a w 3 sezonie już ponad 30.
    i dopiero zaczął się rozkręcać. też był szczupły, ale miał szerokie ramiona i dobry układ kostny, było wiadomo, że nabierze niezbędnej siły fizycznej dośc szybko. Gdzie tu porównanie ?

    Lakers żyją marzeniami o gruszkach na wierzbie.

    powinni pracować nad zawodnikami, których talent jest niezaprzeczalny i potwierdzony, a którzy są sfrustrowani w ich obecnych miejscach pracy. W NBA jak gracz chce odejśc, to odchodzi, żaden klub nie zatrzyma zawodnika, który nie chce w nim dalej grać. A Los Angeles, LAkersi, to wciąz świetna miejscówka w tym biznesie.

    Lakers mają dobrą praktykę wyborów w drafcie, ale nadzieja,że oto znów trafił im się jakiś Magic czy KObe jest złudna. I warto pamiętać, ze Magic był dobierany do Kareema, a Kobe do Shaqa – obaj ci środkowi zostali do Lakers przetransferowani z innych klubów.

    jka się chce wychowywać wielkie talenty, to trzeba : a] mieć szczęście je dostać, b] mieć czasami wielkie gwiazdy weteranów, którzy zdejmą z nich presję i czegoś nauczą

    Tata Ball, to pozytywna, fajnie “szurnięty” zabawny facet, który świetnie wie, na czym polega biznes i hype. Ktokolwiek traktuje jego teksty i występy serio, ten dowodzi braku poczucia humoru :] facet się zgrywa, więc warto się uśmiechnąć, bo równie dobrze można sądzić,że Sylvester Stallone to prywatnie Rambo, który zabija Rosjan. Zawodowy sport, to taka sama nadrzeczywistośc jak film czy teatr.

    kto wie, czy w dniu draftu ten wesoły jegomość nie dozna jednak sporego rozczarowania. To że Ball Family już wprowadziła Lonza do składu Lakersów, nie oznacza że Lakersi wiedzą cokolwiek na ten temat.

    wszysacy pamiętają także jak D’Aaron Fox z Kentucky w MM dośc mocno objechał LOnza i wygrał z nim matchup pokazując, jak może wyglądać Ball w NBA, kiedy stanie naprzeciwko doskonałych motorycznie point guardów.

    Upisde Lonza to też jest rzecz dyskusyjna, w zasadzie jest to w dużym stopniu produkt, który w NBA nabierać moze głównie doświadczenia. Nie ma natomiast, przy swojej inteligencji boiskowej i wysokim wzroście, takiej siły, szybkości, błyskotliwości czy talentów rzutowych, żeby prognozować jakieś bonusy.

    Lonzo Ball to jest dla lakers dobry wybór, o ile Lakers mają plan jak go otoczyć zawodnikami, którzy umieją rzucać i bronić. Inaczej Ball będzie jak ferrari do którego nie ma kluczyków, benzyny, a lewe koło zasunęli jacyś obrotni Polacy. Czyli, coś co ładnie wygląda, ale stoi w miejscu, i w efekcie : lepiej mieć tani rower niż to cacko.

    wg mnie, Josh Jackson może tutaj mocno namieszać i ustalone już wybory unieważnić.
    primo, ma największy upside.
    secundo, Fultzów to już paru było, z Randym Foye na czele
    tertio, Ballów też nie brakowało, z Shaunem Livingstonem na czele
    to nie są nowości, przy całym uznaniu dla ich talentu i możliwości.

    A tacy jak Jackson niemal zawsze wypalają i celują w All Star. dzisiaj w NBa, paradoksalnie, to nie point guards czy combo guards o wzroście 193 cm są najwiekszymi beneficjentami zmian w przepisaach.

    największe frukta zbierają atletyczni i mający trochę oleju w głowie forwads 200-206 cm.
    nagle to oni są często najwyżsi na parkiecie, nagle to oni są najsilniejsi, nagle jak atakują z piłką to
    nie ma kto wyciągnąć rąk w górę pod koszem żeby ich skonfundować.

    LeBron, Kawhi, Dray i wielu innych, to jest dzisiaj elita NBA. Nie combo guards, którzy owszem zyskują wiele, ale znacznie mniej niż się wydaje.

    dlatego, nie just another combo scorer Fultz, lecz Kawhi-like Josh Jackson jest najlepszym wyborem w tym drafcie.

    Ball , pure point guard, z dośc pokrętną mechaniką rzutu, która na poziomie NBA skaże go na rolę spot up shootera, to już w ogóle jest zawodnik z nieco innej epoki. Tata robi mu reklamę, miał dobry sezon w UCLA, lecz
    NBA to inna para kaloszy.

    treningi i wywiady przed draftem będą niezmiernie istotne, mogą poprawić albo zrujnować pozycję niektórych zawodników, więc do końca nie będziemy mieli jasnej sytuacji, ale moim zdaniem – jesli patrzeć na to, co się słyszy i czyta, to może być draft przypominajaćy komedię z Gangiem Olsena, tyle błędnych decyzji może zostać podjętych.

    (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu