fbpx

LakerLand: plany, nazwiska, procenty i prospekty draftu

27

Wybierać jest w czym. Zakładając, że LAL uda się trafić wybór od 1 do 5, każdy z prospektów może znacząco wpłynąć na ich grę w przyszłości. Jahlila Okafora oraz Karla Anthonego-Townsa opisywałem już nie raz. Jeden i drugi do spółki z powracającym po kontuzji Juliusem Randle stworzyliby ciekawy duet podkoszowy. Coś na czym już można rozpocząć przebudowę składu. Kolejnym ciekawym dodatkiem byłby bez wątpienia Emmanuel Mudiay, który gra obecnie w Chinach. To atletyczna hybryda obrońcy z taranem. Russell Westbrook, Derrick Rose lub John Wall są najczęściej przytaczani jako porównanie. Lakers cierpią od lat cierpią z powodu braku talentu/zdrowia na pozycji rozgrywającego. Pozyskanie Mudiaya to byłoby coś!

[vsw id=”xC_–s6M3QI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Kolejnym ciekawym dodatkiem winien być D’Angelo Russell. O nim też wspominałem już wcześniej, jednak na niego parol zagięli już 76ers. W ligowych korytarzach, mówi się, że to właśnie dla tego oddali za bezcen Michaela Cartera-Williamsa. Combo guard o umiejętnościach Brandona Roya oraz przeglądzie parkietu Manu Ginobiliego. Moim zdaniem pasuje do Lakers i po odejściu Kobasa na zasłużoną emeryturę mógłby przejąć obowiązki pierwszej strzelby.

Kogo by nie wybrali (o ile obronią pick) będzie do nich pasował. Teraz pozostaje rozwiązać kwestie finansowe. Na nadchodzący sezon 2015/2016 ważne kontrakty mają wyłącznie: Kobe, Nick Young, Julius Randle oraz Ryan “Sky Hook” Kelly. Opcję zawodnika posiada Ed Davis, jednak sądząc po jego przyzwoitej grze w tym sezonie odpuści gwarantowany milion dolarów i poszuka korzystniejszego zatrudnienia u konkurencji. Jordan Hill, Robert Sacre oraz Jordan Clarkson są zdani na łaskę włodarzy kubu. Coś mi mówi, że tylko ten ostatni dostanie szansę.

Zatem jak łatwo obliczyć mają miejsce na podpisanie jakiegoś topowego nazwiska w to okienko transferowe. Łączony jest z nimi oczywiście Kevin Love, który przeżywa katusze i robi dobrą minę do złej gry w Cavs. Urodził się w Kalifornii. Studiował na UCLA, gdzie w barwach Bruins występował przez dwa sezony u boku. Zatem jest związany emocjonalnie z Kalifornią i na powrót marzy mu się bycie głównym graczem w drużynie, a nie 3 lub nawet 4 opcją w zespole. Zatem nie wykluczone jest, że Love rozważy podpisanie kontraktu z Lakers. Jedyną przeszkodą jest przebudowa. Nie wiadomo czy po latach straconych w Minnesocie będzie chciał ponownie czekać na układanie kolców.

Innym graczem o którym się wspomina to Russell Westbrook. Podobnie jak Love urodził się w Kalifornii oraz grał w barwach UCLA. Jakim cudem on miałby trafić do Lakers, nie mam pojęcia. Jego kontrakt z Thunder jest ważny aż do sezonu 2016/2017. Lakers nie mają co oddać w zamian za niego, a patrząc na jego obecną formę staje się to niemożliwe.

Jednak Kobe sam działa w sprawie wolnych agentów. Po tym sezonie wolny będzie Rajon Rondo, z którym Black Mamba chciałby zagrać prawdopodobnie ostatni swój sezon w NBA, stąd czułe słówka i wymiana uprzejmości w internecie. Zobaczymy.

ro

Nie zapominajmy o Goranie Dragicu, któremu LAL w akcie desperacji proponowali obraźliwie tłusty kontrakt, byle tylko po sezonie przyszedł zagrać. Dla zarządu Lakers nadciągają bardzo pracowite lata. O słuszności ich decyzji boję się myśleć, biorąc pod uwagę akcję z Dragicem. Jedno jest pewne: po odejściu Bryanta pewna epoka się zakończy. Nie tylko w Lakers, ale i całej NBA. Dla mnie są jednym z filarów ligi. Chciałbym, żeby ta marka ponownie liczyła się w walce o najwyższe cele.

A Wy jaki macie pomysł na przyszłość Lakers?

Przemek Orliński [Flagrant Foul]

1 2 3

27 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lakers z 4 od końca bilansem mają:
    1 pick: 11,9%
    2 pick: 12,6%
    3 pick: 13,3%
    4 pick: 9,9%
    5 pick: 35,1%
    6 pick: 16%
    7 pick: 1,2%

    Szanse na zachowanie picku (1-5): 82,8%

    (52)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To że narzeka na bóle mięśniowe nie znaczy, że stał się kaleką. Myślę, że wielu z nas przy ichniejszych obciążeniach treningowych dowiedziałoby się, że sami na takowe cierpią. A, że zwyczajnie nie wypada, żeby szlajał się po świecie ciągnąć kasę z klubowego budżetu, podczas gdy Lejkersy są w rozsypce, to już inna sprawa.

    (17)
    • Array ( [0] => administrator )

      nie zrozumieliśmy się, jaki procent szans mają Lakers na pick w pierwszej piątce, nie każdy pick 1-5 z osobna

      (-2)
    • Array ( [0] => administrator )

      ale to w sumie się chyba dodaje, poprawcie mnie jeśli się mylę.
      % szans na 1 pick + % szans na 2, 3, 4 i 5 pick
      jeśli tak jest, suma to 82,8% szans na pick w pierwszej piątce i jego zachowanie (nie oddawanie Sixers)

      (3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę ze 3-4 lata i możemy mieć powtórkę z czasów Birdów, Magiców, Ewingów, kiedy to LAL, Knicks i C’s trzesli liga. Wszystkie 3 drużyny zaliczają byc moze najgorsze chwile w swej historii choć Boston pokazuje charakter mimo pozornie braku talentu w składzie

    (6)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @admin
    jest dokładnie tak jak mówisz. W pierwszym poście podałem szansę na top5.

    Mój drugi post był odpowiedzią na pytanie gościa, który zapytał “Gamejros: 4 od końca wynik, ale największe szanse na wylosowanie 5 picku?”, a nie na Twoją prośbę z newsa, w którym piszesz: “Z perspektywy Lakers należałoby jednak zastanowić się jaki % szans Jeziorowcy mają na pick w pierwszej piątce. (…) jeśli ktoś z Was czuje się mocny (…) podejmie obliczeń i wyłożenia ich w komentarzu – wszyscy będziemy wdzięczni..”

    😉

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Nash tylko przedłużył ogłoszenie emerytury. Źródła klubowe donoszą że Lakersi chcieli przehandlować jego kontrakt, aby sami zarobić, i tym samym zwiększyć budżet na następny sezon, pech chciał że 76ers znaleźli jeszcze “lepszy” kontrakt McGee. A kolejną bzdurą jest, że jako weteran nie spełnia swojej roli, bo jakby ktoś miał ochotę dokładniej sprawdzić źródła to Nash trenuje z Jordanem Clarcksonem:
    http://www.ocregister.com/articles/lakers-653906-clarkson-nash.html
    Zanim napiszecie swoje hejty, sprawdźcie czy to co piszecie to coś więcej niż bzdury…

    (6)
  6. Array ( )
    Pablito_Wandalito 16 marca, 2015 at 14:13
    Odpowiedz

    Szansy na picka się nie dodaje. Jeżeli pick Lakers zostanie wyciągnięty powyżej piątego losowania wędruje to 76.

    (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      chciałeś chyba napisać “nie oddaje” – wiadomo, kwestia użytego określenia

      (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Zgarną coś z 1-3 na stówę, wyobrażacie sobię taki klub jak LAL beż żadnej nadziei? Nie ma opcji 😉

    (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    nie ma co się dziwić Kobasowi patrząc na to co robi Nash i na to co zrobiła ta 4 jest po prostu nieprofesjonalne a jak wiemy Kobe jest niesamowicie profesjonalny i swoją pracę traktuje na poważnie nie to co to matoły … 😉

    (5)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nadeszły chude czasy. Ale co to będzie za parę sezonów. Giganci znowu zaczną rządzić ligą- Lakers, Knicks, Boston… :O Wydaje mi się, że jeszcze Jazz mogą pokazać pazur, Exum i Gobert mogą stworzyć duet a”la Stockton-Malone

    (2)
  10. Array ( )
    Pablito_Wandalito 16 marca, 2015 at 15:57
    Odpowiedz

    Trudno mi to wytłumaczyć w słowami chodzi mi o to ze jak ktoś oddał swojego picka to procent drużyny której pick oddała nie sumuje się z procentem drużyny która ten pick dostaje.
    Ogólnie to wygląda tak w zależności jakie miejsce (jak najgorsze) się zajmie na koniec tym dana drużyna ma więcej kulek w maszynie losującej kolejna mniej itd. . I teraz jak jakaś drużyna przehandlowawszy swojego picka do innej drużyny to nie znaczy że ta druga drużyna ma więcej kulek tylko to że wylosowany nr drużyny sprzedającej przechodzi na drużynę której dany pick sprzedano
    np.
    NYK – 1000 kulek
    LAL – 800 kulek
    MIA – 600 kulek
    NYK sprzedaje swój pick MIA to nie znaczy ze MIA ma 1600 kulek w losowaniu tylko to ze przejmie wylosowany pick po NYK
    oczywiście to przykład nie wiem jakie będzie rozłożenie kulek w tym sezonie mam nadzieje ze się wypowiedziałem zrozumiale tym razem

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Przemek Orliński strasznie dziwny ten Twój artykuł, polecam poczytać trochę o NBA potem pisać.
    1. Osieroceni przez Jacksona LAL?
    A to nie było przypadkiem tak, że Zen Master był gotowy wrocić, ale LAL podpisało Springlesa?
    2. Steve Nash? Wyczuwam tutaj psychofana LAL
    Ktoś tu chyba zapomniał, że Nash chciał przejść na emeryturę przed końcem tego sezonu, ale kierownictwo LAL poprosiło go o pozostanie bo chcieli zhandlować jego kontrakt.
    (kończący się kontrakt dający prawie 10 mln wolnego cap space!)

    Btw. Mike Scott który mówi o wygrywaniu jest naprawdę zabawny. Człowiek któy na początku sezonu stwierdził, że nie chce, aby jego gracze rzucali za trzy.

    Co do LAL, choćby nie wiem kogo wybrali ta organizacja przez ostatnie 3-4 lata straciła hype który sprawiał, że gracze chcieli tam grać. Fakt, że na 5 konferencji dotyczące zaawansowanych statystyk LAL po raz pierwszy w ogóle się pojawili wiele mówi o tej organizacji, jej zarządzie i właścicielach.
    Jakoś nie bardzo wierzę, abyśmy wciągu najbliższych 5 lat mówili o LAL jako kontenderze, czarnym koniu czy nawet drużynie playoffowej.

    No ale oczywiście Kobe wróci gotowy, więc co ja tam wiem…

    (3)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ogólnie cały draft powinien być bardzo mocny. Okafor, Towns, Mudiay, Russell i dodałbym do nich mojego ulubionego zawodnika tego draftu Stanley’a Johnson’a. Bardzo silny, grający nad obręczą, dobry podający, średnio rzuca, ale stale się rozwija pod tym względem. Jego największym atutem jest zdecydowanie świetna obrona i odporność psychiczna. Bardzo ciężko pracujący zawodnik, z opisu przypomina samego Króla James’a. Oczywiście to nie ten rozmiar kapelusza, ale dzięki psychice i ciężkiej pracy powinien osiągnąć spory sukces. Mam nadzieje, że moje Pelikany postarają się o niego w jakiejś wymianie. Jeśli nie to powinien trafić do Magic, tworząc potencjalnie ultra defensywny duet z Payton’em, Oladipo i Gordon’em. 😀

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak tak dalej pójdzie to wielkie miasta stanów czyli LA NY Boston Miami(wade młodszy nie bedzie), San Antonio(nie wiadomo jak im pójdzie kiedy odejdzie Timy) nie bedą miały wielkiej koszykówki, a to bedzie złe dla biznesu.

    Już widzę że znowu będzie majstrowane przy losowaniu. Cleveland było potrzebne lidze, teraz potrzebne jest odrodzenie którejś z potęg.

    (0)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bzdury, to że Nash sobie wchodzi na ogrodzenie, to nie to samo co bieganie w każdym meczu za dzikusami po boisku. Sam to zresztą podobnie ujął’w jednym z wywiadów. A Kobe sam nie jest święty, bo gdyby nie jego pazerność to kupili by za ta kasę kogoś extra, plus gdyby nie przerośnięte ego, to podpisali by już jakiś czas temu kogoś z mianem “supergwiazdy”.

    (-1)
  15. Array ( )
    Pablito_Wandalito 16 marca, 2015 at 21:45
    Odpowiedz

    @luklys
    Oczywiście że mogą podobna sytuacja była w 2011 r
    Cavs z 1 wzieli Irvinga perwotnie ten pick nalezal do LAC
    Oraz swoj pick nr 4 Waiters
    W sumie że Cavs nie zbudowali się przez draft to już inna historia warta opisania na tym portalu

    (0)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Jechanie po Nashu trochę na wyrost. Skąd wiadomo, że bawiąc się w Ameryce Płd wydaje hajs który zarobił w Lakers? A może wydaje pieniądze zarobione jako mvp, jeszcze w suns? Co, ma to jakoś pogrupowane na koncie,m czy jak? po drugie, internety podały, że Nash ODMÓWIŁ ostatnio stanięcia do grupowej fotki drużyny sezonu 2014-2015, żeby nie kłóć w oczy hejterów właśnie. To nie jest imho taki przypadek jak bynuma w philly np. just sayin.

    (2)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nash rok w rok bity przez Lakers, przeszłość… Dostając kontrakt od LA pomyślał pewnie, że branie kasy i nie granie dla Lakers będzie stanowić niezłą zemstę znienawidzonego rywala… Ciekawe czy faktycznie tak jest, często nad tym rozmyślam… Jak sądzicie??

    (-1)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    PO bez Lakers nie są tym samym…

    p.s.
    Gdy Kobe powiesi buty na kołku, to faktycznie coś się zakończy w NBA…
    Nie jeden fan uroni łzy. Dziwnie o tym rozmyślać…

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu