fbpx

LeBron James: wygrywanie to nasza działka

28

Pomimo zbliżających się 37 lat, LeBron nie traci zapału i sezon 2021/2022 zamierza rozpocząć na najwyższych obrotach. Rob Pelinka podawał ostatnio, że James wyszczuplał przed kolejnymi rozgrywkami. Liczni hejterzy Brona, w tym naczelny pieniacz i megaloman Skip Bayless, uważają, że to dowód na to, że w poprzednich rozgrywkach James był bez formy. Do tego krytyka za wielkie acz przebrzmiałe nazwiska i wiek, który wypomina się tegorocznym Lakers i mamy pakiet startowy antykibiców LAL. Jak to się jednak mówi, psy szczekają, karawana jedzie dalej.

James nie jest już tym 18-latkiem, który debiutował w lidze rzucając 25 punktów Sacramento Kings. Dziś to 37-letni kandydat do tytułu GOAT, który aż kipi chęcią rewanżu za przedwcześnie (jak na jego standardy) zakończony sezon poprzedni, kiedy to w pierwszej rundzie na ryby odesłali Jeziorowców Phoenix Suns.

#Let’s do it!

Jestem bardzo podekscytowany. Dziś wstałem o 5:30, z przyjemnością tu przyjechałem, żeby przygotować się do kolejnego sezonu. Jestem zbudowany naszą historią w tym sezonie, ale to proces, który trwa z dnia na dzień. Wszystko rozbija się o pracę i drogę, która prowadzi do celu.

Bez pracy nie ma kołaczy i akurat to czterokrotny mistrz NBA wie bardzo dobrze. Na papierze Lakers są najbardziej wiekowi, ale liczyć się będzie to, w jaki sposób Lakers będą umieli odpowiedzieć na wyzwania stawiane im na boisku.

Śmiać mi się chce ze wszystkich tych narracji dotyczących wieku w naszej drużynie. Dosłownie, śmieję się, niektóre z tych memów są naprawdę zabawne. Zdaję sobie sprawę, że część z nich ma wywołać zainteresowanie i stworzyć ruch na różnych stronach. Jeśli będziemy wygrywać, stworzymy własną narrację. Jedno co wiemy, to że w drużynie mamy gości grających w tej lidze już wuchtę czasu. Wiedzą co trzeba zrobić, żeby wygrywać. To nasza działka, wygrywanie.

#Russell Westbrook

W ekipie Lakers znajduje się wielu zawodników z gwiazdką All-Star w resume (i to nie jedną). Russell Westbrook, Dwight Howard, Carmelo Anthony, LeBron James, Anthony Davis…

Podoba mi się dopakowanie drużyny talentem tego lata. Wszyscy mieliśmy świadomość, że stajemy się kandydatami do tytułu, bardziej eksplozywni w obronie i ataku. Teraz trzeba pracować. Nie usiadłem tu dzisiaj, żeby rozmawiać z o sytuacjach hipotetycznych. Mamy ekipę, która musi wykonać swoją robotę.

Jasne, powiedziano i napisano nie raz, że łączenie Westbrooka z LeBronem to nie jest żadna złota formuła. Niemniej, zdaniem LeBrona, nie będą potrzebne żadne dostosowania stylu czy drastyczne zmiany koncepcji gry.

Potrzebujemy, żeby Russ był Russem, nie musi niczego zmieniać w swej grze. To zadanie wszystkich, żeby odnalazł się w naszym systemie i utrzymał dynamikę, z jakiej jest znany. Na to liczę!

James nie ma też wątpliwości co do tego, że jemu również uda się odnaleźć wśród nowych nazwisk.

Dużo myślałem na temat tego, co muszę zrobić, żeby drużyna osiągnęła swój maksymalny potencjał. Żeby wykorzystać w pełni to, co Russ wnosi do ekipy swoją osobą. Inni również. Osobiście nie obawiam się tego, jak włączyć do zespołu Russa, na to zawsze znajdę odpowiedź. [Westbrook] to ktoś, kto bardzo ambicjonalnie podchodzi do koszykówki, do swoich zadań. Bardzo to szanuję. Razem z AD, wszystko zaczyna się od nas. Myślimy o tym jak wciąż poprawiać formę, jak być najlepszą drużyną, jaką możemy być, łącząc nasze talenty indywidualne.

#Szczepionki

Nie brakowało również podczas Dnia Mediów odniesień do kłopotliwego tematu szczepień zawodników, chociaż akurat Lakers mają to wszystko poukładane. W kilku innych ekipach zachodzi niebezpieczeństwo, że niezaszczepieni zawodnicy nie będą mieć wstępu na obiekt, zgodnie z prawem stanowym miejsca, w jakim znajduje się stadion. Tak gospodarze, jak i przyjezdni. Lakers to nie dotyczy. Rob Pelinka zapewnia, że do dnia debiutu osiągną 100 procent wyszczepienia ekipy. Nie potrzeba było do tego żadnej odgórnej inicjatywy:

Nie było żadnej rozmowy w zespole, ale koniec końców chodzi nam wszystkim o to, żeby być dostępnymi w jak największej ilości spotkań, a także brać odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo, jeden za drugiego. Naszym nadrzędnym celem jest zdobycie mistrzostwa i zdrowie jest warunkiem numer jeden, jaki musi zostać spełniony.

Ja mogę mówić za siebie. Każdy sam decyduje o tym, co jest najlepsze dla niego i jego rodziny. Na początku byłem sceptyczny, ale po przeprowadzeniu mojego własnego dochodzenia zdecydowałem, że najlepsze dla mnie i mojej rodziny będzie przyjęcie szczepionki, co uczyniłem.

A skoro mowa o zdrowiu, w poprzednim sezonie LeBron bardzo krytycznie wypowiadał się na temat napiętego grafiku z powodu pandemii. Krótsza regeneracja sprzyja urazom. Teraz wiele rzeczy wróciło już do normalności, a harmonogram spotkań jest jedną z nich.

Cztery miesiące, które mieliśmy na odpoczynek były bardzo ważne. Mogliśmy nie tylko odpocząć fizycznie, ale też mentalnie, spędzić czas z rodziną, znajomymi, odetchnąć, wyleczyć urazy itd. Po bańce tego nie było, teraz wszyscy mogliśmy skorzystać.

Sezon Lakers startuje 19 października, kiedy to podejmą Warriors w Staples Center. W pierwszym miesiącu rozgrywek Lakersi zaledwie trzy spotkania rozegrają na wyjazdach. W jak wąskim gronie faworytów widzicie Jeziorowców w tym roku?

[BLC]

28 comments

    • Array ( )

      Tu raczej chodzi o kwestie marketingowe, pełno gorących nazwisk w zespole i sporo meczyków w LA, to się lepiej sprzedaje.

      (2)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers są największym faworytem do tytułu, taka jest opinia użytkownika Fatality – potwierdzam, co potwierdzam, że Lakers są debeściak.

    (7)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Znalazłem oryginalną wypowiedź:
    “The one [thing] we know, we have guys playing in league for a lot of time, really, wuchte. They know what to do to win. That’s our part, winning” Potem jeszcze mówił coś o cioci spod Swarzędza który robiła najlepszy pyzy 😉

    (74)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    “Wygrywanie to nasza działka!” w ustach Lakersów brzmi bardziej jak kampania reklamowa ogródków rolniczych – piwko, grabki, jakaś kiełbaska, altanka… Szanuję każdego jednego grajka w tej ekipie, uwielbiam historie o spranych weteranach jeszcze raz przywdziewających barwy wojenne, ale nie czuję tego projektu zupełnie. TOP10?

    (6)
    • Array ( )

      Przecież Anwil gra w Los Angeles – to chyba ta druga drużyna z którą dzielą hale Lakers

      (7)
  4. Array ( )
    chicago tez fajne ale no nie wiem co z tego bedzie, druga runda? 1 października, 2021 at 00:04
    Odpowiedz

    Zdrowy LBJ i Lakers, zdrowy Klay, gruby Zion i chory na umyśle kyrie – zapowiada sie niesmowicie ciekawy sezon!

    (14)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Hmmm jakoś kiedyś coś takiego Lakers już próbowali malone pyton shaq Kobe nie wiem jakoś tego nie czuje fakt że skład jest oki fakt mimo wieku napewno wiedzą co robić jak to wspomniał King ale trochę mi tam za dużo cukru Russell i James obydwoje to liderzy w asyście i punktów więc któryś musi ustąpić by nie było rywalizacji w zespole carmelo spokojnie będzie ochraniaczem dystansu nie nastrzela bardziej podpunktuje Jordan Howard Davis tutaj duży plus pod koszami naprawdę mają armię i wydaje mi się że tutaj będzie klucz zespołu jeżeli przestaną gwiazdorzyc i zbierać statystyki a będą piękne obsługiwać kolegów pod koszami to mogą dużo zdziałać
    Kwestia sporna czy uda się im dogryźć i zrozumieć to jest to jeżeli tak to jest szansa ale nie zapominajmy że jest Bucks Dallas Chicago Worriors Neta Clipers mają tak samo potężne składy i mocnych grajków więc Lakers muszą obrać plan inaczej ich talerz pełen przysmaków może jednak stracić na Smaku z powodu daty ważności

    (-1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @Pablo , spróbuj używać znaków interpunkcyjnych, wtedy komentarz będzie czytelny. Z tego co skumałem to porównujesz ich do drużyny z Lakers z Malonem. Ale nie zapominaj , że tamten team doszedł do finału. Tegorocznym Lakers raczej to nie grozi. Później był jeszcze kolejny super projekt z Howardem i Nashem , tutaj już się skończyło klapą. W tym roku klapy może nie będzie , ale przewiduję , że skończy się tak jak ostatnio – 1. runda.
      pozdrawiam

      (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Prawda jest taka, że doświadczenie, rotacja, lider (LeBron) na papierze wszystko gra by zdobyć misia. Problem jak zawsze polega na tym, że sezon długi i wiele się może wydarzyć. Na chwile obecną LAL i Nets to faworyci do finału. Jak będzie, zobaczymy za parę miesięcy. Jeśli kontuzje ominą to mają wszystko w swoich rękach i nogach

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Dax
    Problem tego składu jest taki że odpukac wypada im AD i w
    takich okolicznościach w Power rankingu wchodzą od razu na 27-30 🙂
    Wszystko w tym zespole zależy od zdrowia Davisa. Reszta to wesoły klub dla kibica z Brentwood i Pacific Palisades.

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Pod względem biznesowym dla mnie tegoroczni Lakers to strzał w 10. Bez wątpienia najbardziej medialna druzyna w NBA.
    Natomiast pod względem tylko sportowym jakoś nie kupuje tego projektu.
    No ale jak to było już wielokrotnie mówione i pisane NBA to przede wszystkim biznes.

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu