fbpx

LeBron vs Celtics 2:0

19

pp

Boston 91 Cleveland 99 (0:2)

W połowie trzeciej kwarty Cavaliers prowadzili już 14 punktami. Kolejne wsady bujały obręczą, a Kyrie Irving obrońcami. Kolejno rozluźnione gwiazdy gospodarzy oglądały jak do pracy przystępuje filigranowy Isaiah Thomas, a ich przewaga topnieje do 79:77 kilkanaście minut później.

Niemal każda penetracja 175-centymetrowego Thomasa kończyła się punktami! Jeśli nie kończył akcji samodzielnie, znajdował kolegów na pozycjach lub był faulowany. Pozyskany w okresie ostatniego okienka transferowego Isaiah mecz zakończył z dorobkiem 22 punktów i 7 asyst.

Lepszy od niego był tylko… LeBron James, który uprzejmie acz zdecydowanie pokazał Celtom drogę do wyjścia w czwartej kwarcie. Tutaj podobnie, każdy wjazd generował punkty. Gdy napada na ciebie 120 kilogramowy dzik o zwinności sarny niewiele masz do powiedzenia, załamanie szyków obronnych było nieuniknione, ale podopieczni Stevensa byli o tyle przygotowani, że nie faulowali bez potrzeby, umiejętnie nakłaniali Jamesa do podania i żyli z konsekwencjami, jakimi były rzuty z wolnych pozycji kolegów LeBrona. Koniec końców asertywność Jamesa zwyciężyła, 15 z 30 punktów zdobył w ostatniej odsłonie, dodał 9 zbiórek i 7 asyst.

Jest najbardziej utalentowanym fizycznie zawodnikiem i jednym z najbardziej odpornych w lidze. Niesamowity zawodnik. [Brad Stevens]

Na wyróżnienie bez wątpienia zasłużył także Tristan Thompson (0 punktów, 11 zbiórek) który wyszarpał kilka kluczowych piłek w końcówce dając gospodarzom szanse na ponawianie akcji i uspokajając wydarzenia na parkiecie Quicken Loans Arena.

Niewielu zespołom w historii udało się wygrzebać z deficytu 0-2 i nie spodziewamy się by udało się to Celtom, ale powiedzmy uczciwie, gra Cavaliers po raz kolejny nie zachwyciła. Przede wszystkim rezerwowi, zmiennicy Bostonu ograli zmienników Cleveland 51-7 (!) Po drugie, zdajecie sobie sprawę, że przez ostatnich siedemnaście minut punkty dla Cavs zdobywali wyłącznie LeBron i Kyrie?

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

19 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Dlaczego autor pisze, że Cavs grali słabo bo w końcówce punkty zdobywały 2 gwiazdy? jakby nie zdobywały pewnie napisałby, że Cavs słabo bo w koncówce nie stawiły sie 2 gwiazdy.

    I tak źle i tak niedobrze.

    I mówienie, że Boston stoczył wyrównaną walkę w chwili kiedy uratował ich filigranowy Thomas bo by odpłyneli i rzucili ręcznik?

    I to gadanie ze rezerwy cavs przegraly z rezerwami Bostonu. Whaaaaat?
    Rezerwy Bostonu to miedzy innymi mały Thomas.
    Rezerwy bostonu grały łącznie 107 minut. Rzuciły: 18/42 rzuty
    Rezerwy Cavs grały całe: 67 minut
    Rezerwy Cavs rzuciły w tym czasie: 2/5 rzutów.

    W tym w rezerwach Cavs po 26 minut grał Tristan Thompson, Center, a Cavs nie grają centrem by zdobywać punkty(docelowo, jak zbierze czy jest wolny to jasne, ale nie kreuje się mu akcji). i 26 minut również grał Iman Shumpert który rzucił 1/3.

    Od zdobywania punktów są opłacani milionami gwiazdorzy. Jak w Boston pierwsza piątka nie potrafiła zdobywać punktów to robiła to ławka.

    Proponuje sprawdzać treść artykułów bo ja rozumiem, że nie lubimy Cavs, ale pisanie, że ich gra nie wyglada super bo ławka dostaje lanie od ławki celtów to herezja. Wygladała źle bo za 3 mieli 24%. Kevin all star Love 1/5. Ale to jest do poprawienia. No i 18 strat tez jest do poprawienia.

    (7)
    • Array ( [0] => administrator )

      masz rację, i tak źle i tak niedobrze
      nic tylko zaszyć się w śpiwór i nie wyściubiać nosa
      do rzeczy: Cavs zagrali słabo
      przeciwko ekipie, która nie dorasta im do pięt poziomem talentu, a jednak po raz kolejny nawiązuje wyrównaną walkę
      przeciwko ekipie, której brak opcji podkoszowej, choćby jednego kreatora gry w pierwszym składzie, warunków fizycznych by w ogóle myśleć o powstrzymaniu LeBrona albo bić się na tablicach.
      koniec końców: Cavs robią swoje choć styl nie zachwyca, zobaczymy co będzie dalej, pozdro!

      (34)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Na nba.com, ESPN, TNT i gwiazdybasketu najważniejsza seria to Boston Cavs…

    Nigdzie nie można przeczytać o czymś innym.

    (-5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    ….bo jest kilku fanatyków Bostonu, którzy w swoich poglądach są nieobiektywni i to widać.

    Boston utrzymuje się w walce punkowej głównie dzięki Thomasowi, który dzieki szybkości jest trudny do zatrzymania i dotyczy każdej ekipy, która nie ma obrońcy o porównywalnych gabarytach.
    Co do Bostonu to mam nadzieję, że będzie 4:0.

    Następna sprawa dużo ciekawsza to 2:0 dla WW. Toronto jednak jest za słabe na PO i widac, że tutaj nawet super motywacja nic nie da. WW jest poprostu dużo bardziej utalentowane, a w dodatku warto zauważyć dobrą grę dwóch obrońców Beala i Walla, mówiąc o ich dobrej grze mam na myśli, że jak grają jednocześnie na dobrym procencie to są nie do pokonania.

    (-1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam dziś ciężki dzień więc w ramach przerwy – czytam GWB 😉
    Po obejrzeniu skrótu 2 i całości 1 wizualizuje mi się coś ciekawego. W Cavs nagromadzona niesamowite pokłady talentu i potencjału, lecz trochę brakuje jeszcze ułożenia, dotarcia i dogrania.
    Na ile rund to starczy – kto wie – może nawet na finał.
    Ale wróćmy do wizualizacji – spowodowanej cienką obroną, w której pomimo wcale nie tak słabych obrońców Cavs mają porządku mniej więcej odwrotnie proporcjonalnie niż w ataku…
    Wizualizuje mi się więc w tej ciekawej bandzie porządek – jaki w Bostonie swego czasu wprowadził Thibbs. Thibbs – ma być wolny w lecie, więc dołączenie go do zespołu trenerskiego (jako speca od obrony) byłoby wielce ciekawe.

    (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @Admin

    Nie zaszywaj się w śpiworze chyba że na kemping jedziesz. Po prostu trzeba pewne rzeczy pisać troszke obiektywniej w swej subiektywnej ocenie. Bo pisanie że 2 gwiazdorów ciągneło zespół w końcówce i to źle odrazu rzuca na wpis cień pisania przez antyfana Cavs. A takie coś można uprawiać na blogu, a jednak w recenzji czy jak to nazwać meczu warto by zastosować jakaś równowagę.

    Wyrównana walke toczył Thomas. Poza tym Boston musiał użyć całej siły ławki by w miare sie trzymać blisko Cavs. A to i tak dzieki fartownej grze Thomasa który włączył na chwile 5 bieg ale miał 6/14 bodajże więc nie tak cudownie.

    Jakby ktoś kto pisał ten wpis zobaczył na statystyki to widziałby, że Cavs majac 24% za 3 i chyba poniżej 40% za 2 sami sobie zrobili kuku. Gdyby lebron i love za 3 rzucali lepiej niż 1/5 a JR nie oddał aż 8 rzutów za 3 z których trafił 1 to pewnie w tym wpisie czytałbym…

    … Cavs rozjechali Boston.

    Jeśli Cavs sami sobie nie będą robili kuku to ich gra będzie o wiele lepsza a i wyniki bardziej pokazujące dominacje.

    Bo czy to zasługa Bostonu, że ktoś z czystej pozycji nie trafia? No chyba nie.

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @pln
    “A to i tak dzieki fartownej grze Thomasa który włączył na chwile 5 bieg ale miał 6/14 bodajże więc nie tak cudownie.

    Jakby ktoś kto pisał ten wpis zobaczył na statystyki to widziałby, że Cavs majac 24% za 3 i chyba poniżej 40% za 2 sami sobie zrobili kuku. Gdyby lebron i love za 3 rzucali lepiej niż 1/5 a JR nie oddał aż 8 rzutów za 3 z których trafił 1 to pewnie w tym wpisie czytałbym…

    … Cavs rozjechali Boston.

    Jeśli Cavs sami sobie nie będą robili kuku to ich gra będzie o wiele lepsza a i wyniki bardziej pokazujące dominacje.”

    Kolego, to się w ogóle kupy nie trzyma. Cały czas: “gdyby”, “jeśli”..Zagrali słabo i tyle, każda drużyna by miała szansę na mistrzostwo “jeśli” rzucałaby ze 100% skutecznością i nie popełniała błędów.
    “Fartowna” gra Thomasa? Gość utrzymuje super poziom gry już od dłuższego czasu, nie bez powodu miał 2 miejsce w głosowaniu na 6 gracza.
    Zarzucasz autorowi brak obiektywizmu, ale ten sam brak dostrzegam u Ciebie.
    Cavs ma super graczy, ale jak na razie nie pokazują specjalnej dominacji.

    (8)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @pln

    A propos obiektywizmu, to posiłkując się wyłącznie Twoimi komentarzami odnośnie meczu, można stwierdzić że sam sobie przeczysz. Piszę tylko odnośnie komentarza bo meczu nie widziałem, nie interesuje mnie wcale ta seria. Ale zobacz, piszesz, że Cavs sami sobie zrobili kuku bo nie trafiali z czystych pozycji… a czy właśnie gra w koszykówkę nie polega na trafianiu z czystych pozycji? Sam właśnie pojechałeś Cavs, bo mówisz że to żadna zasługa Bostonu, skoro Cavaliers mieli czyste pozycje a nie trafiali. To strach się bać co będzie jak trafią na zespół, który nie pozwoli im na tyle czystych pozycji.

    Argument, że rezerwy Cavs trafiły 2/5 z gry, to nie jest nic in plus. Skoro mało rzucali to znaczy że nie są odpowiedzialni za wynik? Jest właśnie tak, że faktycznie tego wpływu nie mają bo ławka jest strasznie słaba, dlatego nie rzucają, tylko są statystami, przy których na boisku musi być LBJ lub Kyrie, bo bez tego punktów nie nawrzucają. Przy dobrze zorganizowanych zespołach to będzie skrzętnie wykorzystane i to co Cavs nawrzucają w najlepszym zestawieniu, to rezerwy stracą, takie życie.

    Oczywiste jest, że Cleveland nie rzuca wszystkich armat na rzecz Bostonu, bo wiadomo, to jest różnica klas. Ja jestem bardzo ciekaw jak to wypali z mocniejszą ekipą gdzie na środku nie będzie stał 80 kilowy białas a w ataku będą musieli się skupić na więcej niż jednym zawodniku.

    (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @admin

    Nieco prozaiczne pytanie. Dlaczego po wystawieniu przeze mnie komentarza pokazuje się, żę musi być zatwierdzony przez redakcję? Jestem trochę zielony, ale to przy wszystkich komentarzach tak jest czy ja jestem na jakieś czarnej liśćie? 😀

    Pozdro

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @pln: piszesz, jak typowy swiezak bez pojecia o nba i slepo patrzacy w swoja gwiazdke lebrona. No czego ty nie rozumiesz. Sam piszesz, ze nie trafiali za 2 i za 3, wiec zagrali SLABO. Tak to sie wlasnie odbywa i definiuje.

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    za dawnych czasów znalazłby się jakiś Bill Laimbeer, Dennis Rodman albo Kevin Mc Hale, który sprowadziłby LeBrona na ziemię, powalając go na ziemię, ryzykując jednomeczowy zawias, ale zmieniając tym zagraniem obraz serii.

    dzisiaj NBA jest tak sterylna i grzeczna, że właściwie nikt sam z siebie nie podejmie się takiej akcji, a żaden trener nie chce być na cenzurowanym zlecając brudną robotę któremuś ze swoich ludzi :]

    nikt też nie szuka prowokacji, w Celtics nie ma żadnego DeShawna Stevensona czy Danny’ego Grangera, którzy by wjechali na Jamesa i zaczęli go szturchać i trash talkować. LeBron nie jest zapewne już tym samym gościem co parę lat temu, ale dziwię się, że nikt od pewwnego czasu nie próbuje na niego wpłynąc w ten sposób. miło, czysto i przyjemnie jest ;]

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @szymon034

    “Kolego, to się w ogóle kupy nie trzyma. Cały czas: “gdyby”, “jeśli”..Zagrali słabo i tyle, każda drużyna by miała szansę na mistrzostwo “jeśli” rzucałaby ze 100% skutecznością i nie popełniała błędów.”

    Tu nie chodziło o jakis inny mecz ale o ten konkretny gdzie autor pisał że Celtowie nawiązywali wyrównaną walkę z Cavs. Więc raczyłem napisać, że to nie Boston toczył wyrównaną walkę w Cavs a to Cavs swoją żałosną skutecznośćia nie odjechało Bostonowi na tyle by ta różnica poziomów była widoczna. Bo chyba nie liczysz, że w 24% za 3 będzie im się zdarzało często? Jeśli tak to zgodze się, że to żałosna drużyna i nie maja szans na misia. Ale Jak już pisałem: To nie zasługa Bostonu, że goscie rzucający zazwyczaj ze skutecznoscią 35% minimum za 3 nagle rzucają 1/5 albo 1/8. Nie to nie zasługa Celtów. To wina Cavs, ze przez żałosną skuteczność mecz wydaje sie być wyrównany.

    ““Fartowna” gra Thomasa? Gość utrzymuje super poziom gry już od dłuższego czasu, nie bez powodu miał 2 miejsce w głosowaniu na 6 gracza.”

    Ja nie piszę o sezonie tylko o tym konkretnym meczu. Wynik 6/14. 0/3 za 3. 10 /10 z linii osobistych 7 asyst i 4 straty to jakieś super staty. Oczywiscie, chwile pociągną wynik, nie dał odjechać tak mocno. Ale to Boston. Zobacz statystyki z tego meczu. U nich nie ma kto punktować. Żywcem. Zobacz jak rozkłądaja sie punkty. W Cavs wiadomo kto zdobywa punkty. W Bostonie 4 graczy z ławki zdobywa 51 punktów. cała podstawowa piątka zdobywa 40. Widzisz już dlaczego ten mały skurczybyk ma tam taki raj i moze byc super zmienikiem? Bo jako gracz rezerwowy gra w meczu 30 minut. Czyli jest 3 pod względem przebywania na parkiecie w Bostonie w TYM meczu. Super gracz, ale w innym zespole dostałby 20 minut i tak dużo by nie porzucał. Boston to Boston. mieli tankowac, a zamarzyło się PO. To dawali mu szanse na 26 minut w meczu średnio. I pokazał co potrafi, skoro cała reszta nie potrafiła. Bo jeśli wiesz Thomas ma najwyższą średnią zdobywanych punktów w meczu w całym bostonie. 19.0. Kolejny po nim ma 17.6. Więc chłopak dostał sie do zespołu w którym nie potrafią rzucać wiec rzucał. Ot tyle.

    “Cavs ma super graczy, ale jak na razie nie pokazują specjalnej dominacji.”

    Tylko że ten brak dominacji nie wynika z tego że Boston grał tak super i tak ich cisną i tak cięzko mieli. O to mi chodzi. A autor pisze że nawiązali wyrównaną walkę. Nie nie nawiązali. Sam Boston nie zagrał niczego wielkiego, to Cleveland zagrało poniżej swoich możliwosci mocno, a nie Boston powyżej swoich. Tyle.

    Podam przykład:
    Jeśli bedziesz biegł 1 na 1 z profesjonalnym biegaczem przez płotki i będziesz miał minimalnie gorszy czas bo on bedzie się potykał o kazdy płotek to znaczy że nawiązałeś z nim wyrównaną walkę?

    Dla mnie nie. To jak wygrać z pijanym bokserem. Niby wygrana, ale jakby walczył na miare swoich możliwosci nie miałbyś szans.

    Tak jak mówie, jakby Cavs grali ze skutecznoscią z jaką powinni grać, nie jakieś wyżyny, a Boston ciągną super wynik i przegrał ledwo to bym przyznał że nawiązali walkę wyrównaną. Ale oni nie grali niczego super wielkiego, co pokazują statystyki.

    No ale niektorzy lubią kopac cleveland wiec zrobią z Celtics super herosów:D

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @wielmozny pan P

    Pierwszy raz jak czytam twoje posty musze sie z toba nie zgodzić.

    Wole koszykówkę niż wywoływanie kontuzji czy walenie przeciwnikiem o parkiet żeby go wystraszyć czy cokolwiek.

    Pomijajac że lebron by sie nie wystraszył to chcesz sprowadzić NBA do podwórkowej gry z chamami? Gdzie nie wiesz kiedy dostaniesz w żebra a kiedy ktoś ci wjedzie pod nogi podczas wyskoku.

    Jednak wole ta sterylną koszykówkę niż mistrzostwo za wszelką cenę.

    (2)
  13. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Wielmozny ma racje.. Teraz mamy WNBA.
    Poza tym Lebron robi pake wiesza sie na koszu, prawie laduje goscia z buta w twarz i zaden Celt nic. Dawniej od razu by sie jakis koles od czarnej roboty w druzynie odezwał, dal Leflopowi w pape i by nie cwaniaczyl. Moze i Cavs przejda Bulls ale przynajmnie Noah ma jaja i nie pozwoli ze Lebron kozaczyl.

    (-3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @stuff_

    Pewnie nikt, ale skoro ktoś do mnie pisze to odpisuje. A sam też lubie wyrazić swoje zdanie. Coby nie być taki wiesz, gołodupiec bez zdania własnego:d

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu