Luka Doncić: szacunek jest obustronny!
Dawno, dawno temu, zanim jeszcze straciłem rachubę w kolejnych częściach Szybkich i Wściekłych, oglądałem część drugą, 2 Fast, 2 Furious. Jest tam scena, w której Ludacris, wymachując otrzymanym plikiem banknotów, wypowiada zdanie “Widzisz? To właśnie nazywamy wzajemnym szacunkiem”.
Jeśli chcielibyśmy przenieść to pojęcie na grunt NBA, to przykładem takiej właśnie relacji może być uznanie, jakim darzą się wzajemnie LeBron James i Luka Doncić. Ten pierwszy podkreślał wielokrotnie jak wielkie wrażenie sprawia na nim gra Słoweńca. Podczas niedawnego All-Star Weekend przyrównał Lukę do siebie samego.
#Mutual respect
Jego styl przypomina mi samego siebie. Stanowimy potrójne zagrożenie. Zbieramy, podajemy, co w naszej grze stanowi priorytet […] ale też wkleimy ci 40 punktów, jeśli zbyt nas zlekceważysz. [James]
Lakers’ LeBron James on Mavericks’ Luka Doncic: “The way he plays the game reminds me of the way I play the game. We’re triple threats. We rebound, we pass, which is the number one thing on our mind. … and we’ll put 40 on you too if you disrespect us.” pic.twitter.com/9vrxm4Zrvq
— Ben Golliver (@BenGolliver) February 19, 2022
To nobilitujące, ale nie bierze się znikąd. Luka, zakładając po raz trzeci w karierze jersey All-Star, miał ledwo 22 lata. Jedynie siedmiu zawodników w historii NBA wystąpiło w Meczu Gwiazd zanim stuknęły im 23 wiosny. Co więcej, Luka, LeBron i Brandon Ingram, a przed nimi także Michael Jordan i Kareem Abdul-Jabbar, to jedyni zawodnicy w historii, którzy przed ukończeniem dwudziestego trzeciego roku życia notowali w sezonie minimum 24 punkty, 5 zbiórek i 4 asysty w sezonie, przy skuteczności powyżej 50%.
Nic dziwnego zatem, że w drugą stronę płyną podobne pochwały. Doncić, o wyborze do Team LeBron, wypowiadał się następująco:
To zawsze szczególne wyróżnienie. To jeden z najlepszych zawodników, którzy kiedykolwiek grali w kosza [Luka]
“It’s always special. He’s one of the best players to play this game.”
🔈from @luka7doncic on playing for Team @KingJames and more. @Chime | #NBAAllStar pic.twitter.com/9CTkOlDgCE
— Dallas Mavericks (@dallasmavs) February 19, 2022
#Ciężki start
Nie zapominajmy jednak, że początek sezonu Słoweńca daleki był od ideału. Po ciężkim czerwcu, lipcu i sierpniu, które to miesiące zdominowane były przez playoffs oraz Igrzyska Olimpijskie, Luka pojechał na wakacje, które choć zasłużone, obniżyły znacząco jego formę fizyczną. Na obozie pojawił się ulany niczym pierwszy rok medycyny po “szpilkach” z anatomii (Łukasz, potwierdzisz?)
Krytycy od razu zauważyli, więc trzeba było zamknąć im japy. Wiadomo było, że Luka wróci do formy, zagadką było tylko jak szybko. Dziś wiemy już, że poziom, jakiego wszyscy wyczekiwali, Luka osiągnął mniej więcej z początkiem roku. Odkąd kalendarz pokazał luty, Luka rozgrywa pod pewnymi względami najlepszy okres w swojej karierze.
Na przestrzeni 14 spotkań Słoweniec notuje statystyki na poziomie 34 punktów przy skuteczności 47%. Do tego dokłada średnio 10 zbiórek i 7 asyst. Wyraźnie wzrosła liczba oddawanych rzutów, w tym także wolnych. W czternastu spotkaniach pięć razy przekraczał granicę 40 punktów, w tym raz zdobył 51! Pozwoliło mu to kolejny raz zapisać się w tabeli klubowych rekordów. Dacie wiarę, że jest w Dallas coś, czego nawet Dirk nie zrobił? W bogatej historii Mavs jedynie Mark Aguirre i Luka Doncić zdołali rozegrać 4 mecze powyżej 45 punktów.
Dziś już nikt nie wypomina Luce październikowego brzuszka
O zmianie, jaka dokonała się niedawno w jego mentalności, wspominał ostatnio Mark Cuban, w wywiadzie udzielonym rozgłośni KTCK:
Myślę, że trochę go to dotknęło. Nie podobało mu się, że żartują z jego wagi i innych rzeczy. To młody chłopak, musiał sobie w końcu zdać sprawę, że jest pewien obowiązkowy poziom dyscypliny. [Mark Cuban]
Na chwile słabości może sobie pozwolić byle wyrobnik, ale nie ktoś, kogo namaszcza się na kolejnego wśród wielkich tej dyscypliny:
On wie co ma robić, w końcu zdał sobie sprawę z tego, że jeśli ma być najlepszy, jeśli wie, że chce być najlepszy, są sprawy, o które musi zadbać. Odkąd ma to wszystko pod kontrolą jest coraz lepszy. W ostatnim czasie był dosłownie nie do zatrzymania. [Cuban]
Wszyscy wielcy tak mają
Ekscentryczny milioner jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych właścicieli wśród wszystkich włodarzy klubu NBA. Znaczna część wizerunku Cubana opiera się na jego bliskim kontakcie z graczami Dallas Mavericks. Wszystkie tego typu zmagania z własną formą obserwuje z bliska:
Wszyscy wielcy sportowcy jego pokroju przechodzą przez to w pewnym momencie kariery. Przyzwyczajeni są do tego, że wszystkie rzeczy zawsze przechodziły im łatwo, że zawsze byli najlepsi, że z każdej strony słyszeli tylko zachwyty i komplementy. Gdy w końcu coś nie jest tak, jak się spodziewałeś, jest miejsce na dozę refleksji. [Cuban]
Dallas Mavericks z bilansem 40-26, okupuje piąte miejsce w tabeli konferencji zachodniej. Do końca rundy zasadniczej pozostało jeszcze 16 spotkań. To, w jaki sposób przejdą tę próbę podopieczni Jasona Kidda, będzie kluczowe dla wywalczenia przez nich, lub nie, przewagi własnego boiska. Ta mogłaby bardzo pomóc w pierwszym od jedenastu lat (dokładnie od wywalczenia mistrzostwa w 2011 roku) przebrnięciu przez pierwszą rundę playoffs.
Za oceanem tego osiągnięcia Doncić, w swoim bogatym koszykarskim CV, jeszcze nie ma. Jak widzicie Dallas na finiszu sezonu?
[BLC]
MVP x Flamingo Cartel – koszykarski kawałek made in Polska
I super że Luka utarł nosa pismakom za oceanem , po takim ciężkim sezonie jaki był poprzednio , wszyscy oczekiwali “cudów ” od początku sezonu…
A sezon jest długi i trzeba odpowiednio rozłożyć siły żeby żeby trafić z formą wtedy kiedy trzeba , a skoro Dallas jest drużyna która “bije” się w play offach to pik formy jest najważniejszy po nowym roku , druga sprawa że mimo ulania i braku formy na początku sezonu to Luka i tak osiągał raczej mocne staty , więc sporo w tym przesady było co pisali , a teraz kiedy gra wręcz wybitne mecze to teksty w stylu , że zareagował na krytykę….
Raczej sezon i jego przygotowanie do sezonu i to kiedy ma forma zwyżkować zostało odpowiednio zaprogramowane przed sezonem i jak widać Luka się do tego przyłożył odpowiednio. Co graczom w tak młodym wieku raczej z reguły łatwo nie przychodzi .
Wkleimy ci 40 punktów – powiedział Leflop. Chyba miał na myśli , że do spółki z Donciciem
*40 LINIJEK POST WPP O TYM ŻE BEN SIMMONS MA WYŻSZY SUFIT*
Jeżeli pomocnicy Luki będą more consistent to półfinały konferencji.
„ że jest PEWIEN obowiązkowy poziom dyscypliny” No właśnie u Cubana jest „pewien”, a u Brylantowego jest dyscyplina. Taka jest właśnie różnica. Uwazam, ze Luka najlepszy nigdy nie będzie właśnie z tego powodu, a mógłby być…..
Brylantynowy a nie brylantowy 😉
Wielcy ludzie stają po stronie słabszych ,nie słyszałem ,żeby któryś koleżka z Europy ,już nie mówię o Lebronach ,Curach i innych ananasach , odniósł się do tego co dzieje się w Ukrainie. Jak Oni mają problem ,to Black lives meter.. i wszyscy muszą być zaangażowani i przejęci i słusznie, oczywiście popieram ten ruch również . Lecz gdzie jest symetryzm ?Sprawa jest oczywista niestety za dolary ,żaden chłop się nie wychyli bo nie ma ..wiecie czego. Straszny ten świat. Dlatego Luca ma plamę na honorze jako nasz piękny chłopak.. Europejczyk. Pozdrawiam Familię.
Co ten kawałek ma wspólnego z polską?
Flamingo Cartel to muzyczny projekt, który powstał na bazie fascynacji Warsona (Polski raper) afro-amerykańską muzyką funk i disco lat 80. ..więc coś tam wspólnego jednak ma.
Świetny kawalek, ale jakby spóźniony jakieś 10-15lat.
Flamingo Cartel to muzyczny projekt, który powstał na bazie fascynacji Warsona (Polski raper) afro-amerykańską muzyką funk i disco lat 80. ..więc coś tam wspólnego jednak ma.
Bardzo lubię te historyjki na początku artykułów przechodzące do NBA. Czekałem jeszcze na tradycyjny cytat Kazika, no ale nie można mieć wszystkiego.
czekam na przebłysk Luki w Dallas, obym się doczekał, a On oby się doczekał poważnego centra i rim protectora do gry.
Luka jest o niebo lepszy niż Lebronek był w jego wieku. Jego wpływ na grę jest chyba największy ze wszystkich graczy, którzy obecnie biegają po boisku. Nie do przecenienia. Co najważniejsze uruchamia grę całej drużyny wokół siebie. James tego nie robił nigdy. Na pewno nie w sposób jaki robi to Luka. To dwaj zupełnie inni gracze, nie ma co porównywać. Na tym etapie Luka wciąga Lebronka nosem.
Większy wpływ ma Jokić
LeBron był w wieku Luki uznawany za bardzo dobrego obrońcę, a od swojego szóstego sezonu przez kolejnych kilka lat rok w rok był wybierany do all defensive team (piątki najlepszych obrońców w lidze).
Niektórzy już chyba zapomnieli jakie to było monstrum w zasadzie od rookie sezonu.
To nie tak, że nie pamiętają. Po prostu są hejterami LeBrona co widać w stylu wypowiedzi, i nie chcą pamiętać.