fbpx

Manu Ginobili: niemożliwe nie istnieje, a Westbrook znów szaleje

62

Witam się z Wami choć mnie wkurzacie momentami… Jeszcze się za mojej kadencji kibica NBA taka sytuacja nie zdarzyła by bezpośredni pojedynek w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego decydował o udziale w playoffs jednej bądź drugiej drużyny. Oto jest: w nocy ze środy na czwartek, w ostatniej rundzie meczów, o ósme miejsce w tabeli WEST zagrają ze sobą Denver i Minnesota! Komu kibicujecie?

sacramento kings 85 san antonio spurs 98

Kibice drżeli patrząc na tablicę wyników parę minut po przerwie. W meczu, który absolutnie musieli wygrać, gracze San Antonio zbierali cięgi od “sakramenckiej” młodzieży. Rzuty nie siedziały kompletnie, młodzi dominowali energetycznie, a entuzjazmu dodawał im fakt, że leją wielkich Spurs. Gdy strata sięgała już 14 punktów, a najwytrwalsi fani zdawali porzucać nadzieje na awans, pod sklepieniem AT&T Center znów pojawił się znak nietoperza…

Emmanuel Ginobili (17 punktów 6 zbiórek 5 asyst 5/11 z gry) wraz ze swym pomocnikiem Rudym Gayem (18 punktów 6 zbiórek 5/9 z gry) od momentu wejścia na parkiet w trzeciej kwarcie, powieźli przeciwników 50-25! SAS dopięli swego, po raz 21. z rzędu przypieczętowali udział w ósemce playoffs. A wszystko pod nieobecność Kawhi Leonarda, któremu kontuzja ścięgna udowego pozwoliła na występ w zaledwie 9 meczach.

Chwilami czuliśmy się jak najsłabszy zespół w lidze. Mimo to wciąż daliśmy radę osiągnąć blisko 50 wygranych i awansować z konferencji, która jest mocna, utalentowana, młoda i atletyczna. Daliśmy radę nawiązać walkę i oto jesteśmy, nie poddajemy się [Manu]

41 lat na karku, kluczowy moment sezonu, niemożliwe nie istnieje!

portland trailblazers 82 denver nuggets 88

Pięknie. Denver mogli odpaść ze stawki już dzisiaj, przegrywali dwucyfrową różnicą, ale pokazali charakter i gości z Oregonu usadzili. To ich szóste zwycięstwo z rzędu, złapali rytm w najwłaściwszym momencie sezonu i trzymam za nich kciuki.

Paul Millsap wyłączony (nie od dziś wiadomo, że Portland doskonale kryje silne skrzydło) nie sądziłem, że to kiedykolwiek napiszę, ale Denver… broniło! Okazuje się, że gdy trzeba, potrafią spiąć cztery litery i przeciwnika ograniczyć. No dobra, sporo w tym winy samych gości, nie mogli trafić i już. Jusuf Nurkic (20 punktów 19 zbiórek) ma się rozumieć pole trzech sekund zdominował, bo kolega Jokić to najsłabszy strażnik obręczy ze wszystkich podkoszowych NBA, ale ofensywnie jest błyskotliwy: 15 punktów 20 zbiórek 11 asyst 2 przechwyty. To jego dziesiąte triple-double w tym sezonie.

Mike Malone wykazał się mądrością nie wrzucając rekonwalescenta Gary’ego Harrisa z powrotem do pierwszej piątki. Nie chciał zburzyć rytmu, który ostatnimi czasy wypracowali panowie Murray, Barton, Chandler, Millsap i Joker. Wyszło pięknie, to właśnie Will Barton dał sygnał do szarży zespołu w trzeciej kwarcie, zdobył 22 punkty na ponad 50% skuteczności, na szybkości jechał z piłką na obręcz aż do skutku.

Uwaga: zespół Portland walczy o utrzymanie trzeciej lokaty, tutaj także zadecyduje bezpośredni pojedynek (!) z Utah ostatniego dnia sezonu. Szczery jak zwykle Damian Lillard stwierdził właśnie:

Powinienem być w All NBA First Team

No to się przekonamy. Powtarzam się, ale CJ McCollum potrzebuje odpoczynku.

new orleans pelicans 113 los angeles clippers 100

Prawdę mówiąc nie ma o czym opowiadać, wynik końcowy nie oddaje jednostronności przebiegu spotkania w Staples Center. Prostymi słowami: LAC poddali mecz stawiając się na parkiet kompletnie bez obwodu. Z różnych powodów w meczu wystąpić nie mogli:

  • Austin Rivers
  • Milos Teodosic
  • Lou Williams
  • Jawun Evans
  • Avery Bradley
  • Patrick Beverley

Pelikany wykorzystały okazję, trójki dziurawiły siatkę, gra się rozciągnęła, a panowie Anthony Davis i Nikola Mirotic łącznie uskładali na konto: 52 punkty i 22 zbiórki. Był nawet alley-oop o tablicę! DeAndre Jordan spędził na placu 22 minuty, więc mieli ułatwione zadanie.

Hehe, komicznie było patrzeć na najwyższego w lidze Bobana Marjanovica operującego naprzeciw AD. Don’t reach youngblood:

toronto raptors 108 detroit pistons 98

Pewnie nie uwierzycie gdy Wam powiem, że Raptors wpadli w 16 punktowy dół na początku meczu… Ekstra motywacji brakło, bo pierwsze miejsce w tabeli dawno przyklepane. Tylko ta cholerna duma. Przytrzymali więc gospodarzy przez 200 sekund bez punktów, odrobili co musieli i skontrolowali temat na reszcie dystansu. Sam siebie przeszedł Jonas Valanciunas (25 punktów 11/13 z gry w 25 minut) tak się zapalił, że nawet trójkę wsadził. Znaczy trafił. Andre Drummonda nie wystawili więc…

cleveland cavaliers 123 new york knicks 109

Cavs odcinają kupony w końcowce sezonu. Kolejny raz są najlepsi w swej dywizji. Z dnia na dzień grają lepiej, zdrowieją, docierają się, jestem umiarkowanym optymistą. LeBron James 26 punktów 11 asyst 6 zbiórek. Kevin Love 28 punktów 6/13 zza łuku. Miłość będzie super ważnym ogniwem w tej kampanii. Jak dobrze też widzieć odważniejszego rzutowo Franka Ntilikinę (17 punktów 6 zbiórek 5 asyt) to zdecydowanie nie jest liga dla nieśmiałych ludzi. Jak to mawiał JR Smith: “when in doubt, shoot it”.

A teraz uwaga: Cavaliers wpisują na listę zawodników silnorękiego Kendricka Perkinsa. Wątpię byśmy kiedykolwiek zobaczyli go na parkiecie, chłop ma trzymać ławkę w ryzach gdy LeBron będzie zajęty wygrywaniem meczów.

chicago bulls 105 brooklyn nets 114

Jednym zależy, drugim nie zależy. Kolejne spotkanie i powtórka rozrywki, czyli wielkie strzelanie zza łuku bruklińskiej szajki. W roli tytułowej Allen Crabbe: 41 punktów 8/11 za trzy 12/15 z gry. To będą myślę udane wakacje dla uszatego, cieszę się, że nabrał pewności siebie. Co tu wiele pisać, inicjatywa po stronie nowojorskiej od początku do końca. Piękny pass D’Lo Russella (21/6/11). Ciekawostka: po raz pierwszy od wielu, wielu, wielu lat ani Los Angeles, ani New York  (0-4) nie mają drużyny w playoffs!

oklahoma city thunder 115 miami heat 93

OKC musieli wygrać by zapewnić sobie udział w post season i było widać: 39-12 w czwartej kwarcie! We własnej hali to najgorsze lanie w kwarcie w historii klubu z Miami. Doceniam obronę Thunder, która naprawdę bywa dzika i straszy, ale odnoszę też wrażenie, że Heat troszkę naumyślnie chyba cyrklują w siódme miejsce w stawce i pojedynek z osłabionym kadrowo Bostonem. Wreszcie przełamał się Paul George (27 punktów 5/13 zza łuku). Russell Westbrook przytulił 23 punkty 18 zbiórek i 13 asyst. Szaleniec. Goście spudłowali pierwszych 9 czy 10 rzutów i przegrywali nawet 18 oczkami! Nie szkodzi, w ostatniej odsłonie wywalczyli… 15 rzutów wolnych!

Wiem, że jesteśmy w stanie pokonać każdego rywala gdy gramy swoją najlepszą koszykówkę [RW]

Russ potrzebuje zebrać szesnaście piłek w ostatniej kolejce by drugi sezon z rzędu osiągnąć średnią triple-double. Ależ będzie polowanie, zróbcie szpaler! Uda się? Moim zdaniem Marc Gasol (jeśli zagra) z kolegami mu tego nie puści.

memphis grizzlies 94 minnesota timberwolves 113

Trochę nie fair, liczyłem że Memphis podobnie jak dzień wcześniej postawią opór, ale poddali się jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Ze składu wypadli Marc Gasol, JaMychal Green i inni. Co więcej nowy Kobe, czyli MarShon Brooks lekko ucichł, pod uważniejszą niż zwykle kuratelą zaliczył jedynie 4/16 z gry co dało łącznie 14 punktów.

Wśród zwycięzców klasycznie: KAT 24 punkty 18 zbiórek, Teague 24 punkty 8 asyst, tyrający na to wszystko Jimmy Butler oraz nietrafiający Andrew Wiggins (3/12 z gry). Niepokoi kontuzja szyi Taja Gibsona, to nie jest dobry moment na urazy. Wiemy, że w czwartek nad ranem Townsa kryć będzie Paul Millsap. Denver z pocałowaniem ręki przyjmą Gorgui Dienga w wyjściowym składzie rywali. Przypominam, chodzi o awans. Win or go home!

Aha, przepiękne podanie Derricka Rose! Widzieliście?

orlando magic 86 milwaukee bucks 102

No, był taki mecz. Jeśli ktoś z Was oglądał, zapraszam do dzielenia się spostrzeżeniami.

Dobrego dnia everybody.

TRENERZY DRAFT CAMP Nasi trenerzy to w większości byli zawodnicy, którzy tak samo przechodzili przez kolejne etapy szkolenia od młodzieżowych rozgrywek do III i II ligi PZKosz. Jest ich w ciągu jednego lata w sumie około 20, trzon naszej kadry ma już przepracowanych 20 campów. Ale nie opieramy się na pojedynczych nazwiskach, tylko na systemie. Kiedy spojrzysz jak to wygląda w Stanach – nie ma jednego trenera, który seryjnie kreuje gwiazdy pokroju Jordana, czy Kobe. Koniec końców wszystko zależy od zawodnika, ale musi on dorastać w odpowiednim systemie.

62 comments

    • Array ( )

      Najgorsze jest to że na zachodzie kibicuje Wolves i Nuggets. No cóż.
      Los chcę ze mną grac w pokera. ~Zenek

      (44)
    • Array ( )

      A jak timberwolves na początku sezonu byli typowani na mistrza i napisałem komcia, że moim zdaniem do PO nie wejdą to mnie cała banda wyśmiała i zminusowała. Może i wejdą, ale nawet jeśli, to i tak będą blisko żeby nie wejść.

      Swoją drogą stawiam na Denver. Nie dlatego, żeby udowodnili moją tezę z początku sezonu. Wydaje mi się, ze oni bardziej chcą, Minnesota tak sobie gra żeby pograć, a chyba tylko Butler rozumie powagę sytuacji.

      (0)
    • Array ( [0] => subscriber )

      A ja mam nadzieję, że nie wejdą do PO i w koncu ten ****** Thibs wyleci i jakiś normalny trener weźmie tą ekipe. Taki potencjał młodych zawodników tak zmarnowany…

      (16)
    • Array ( )

      No tak, ale mimo wszystko strasznie szkoda by było gdyby nie udało im się wejść. Mam nadzieje ze Wiggins pokaże coś więcej niż 3/12.

      (0)
  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    RW nieziemsko ! Jeżeli RW I PG będą potrafili utrzymać taką forme jak w meczu z Miami to są naprawde bardzo groźni. Do tego licze, że Steven Adams odpali w PO, z taką siłą jest mega przydatny.
    Liczę po cichutku na wysoką forme OKC, choc boję się trybu Chokelahoma

    (21)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    No więc tak:
    OKC ma najłatwiejsza ostatnią kolejkę, więc minimum 6 miejsce. KD może chwilowo odetchnąć.
    Ciekawie też w ostatniej kolejce zapowiada się walka o 3 miejsce WEST. UTAH pewnie jutro rano pojadą GSW, no bo sorry jak pół sezonu się nie starasz to w ostatnim meczu RS nie zaczniesz.
    Minnesota spuchnie psychicznie i DENVER będzie walczyło z HOUSTON. Pelikany pojada SPURS. Więc wychodzi tak.
    HOU DEN
    GSW SPURS
    UTAH OKC
    POR PELS

    możecie obstawiać. Przy tej mega precyzyjnej symulacji nie brałem pod uwage, że przy równym bilansie decydują inne rzeczy, także może jednak byc inaczej:/

    (-7)
    • Array ( )

      tiaa już to widzę jak Homeless Jimmy pozwala swojemu zespołowi spuchnąć psychicznie, mając jeszcze za plecami wkurw***** rzeźnika Thibsa.
      Co najwyżej przegrają z Denver bo będą słabsi, zabraknie Gibsona, albo przez wiele innych powodów, a nie że spuchną psychicznie, no chyba że fizycznie. Choć wcale nie byłbym taki pewien, że przegrają, ja obstawiam 50/50 😛 pozdro

      (7)
    • Array ( )

      the0akman bo pelikany są w gazie i do tego mają ogolonego Miroticia który sadzi zza łuku nakręcony.

      (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Na szybko sprawdzalem, ze Portland wygralo w RS serie z Utah 3-1.
    Utah gra dzis w nocy z GSW z ktorymi bardzo prawdopodobne, ze przegraja i wtedy beda mieli mecz straty do Portland.
    Zatem nawet wygrywajac z nimi w ostatniej kolejce i tak skoncza na 4 miejscu bo beda mieli gorszy bilans bezposredni, dobrze mowie?

    (-2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Mógłby ktoś dokładnie rozpisać jak będzie wyglądać na zachodzie rozkład jazdy w przypadku gdy zarówno Portland, Utah, OKC i San Antonio (lub NOP) będą mieli bilans 48-34? (jest to możliwe)

    (4)
    • Array ( )

      Możliwe.
      Muszą się wydarzyć następujące rzeczy.
      1) Jazz przegrywają z Warriors
      2) OKC wygrywają z Memphis
      3) Jazz wygrywają z Portland
      Wtedy czwartą drużyną z 48-34 zostaje zwycięzca meczu SAS-NOP.

      Kolejności nie chce mi się sprawdzać, sory xd

      (-3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Utah zostanie na 4 miejscu. Mają back-to-back Warriors i Blazers. Lillard tego nie odpuści.

    Przy tej ilości talentu Wolves nie powinni być niżej niż Pelicans albo Spurs z chorym Kawhi. Nie zasłużyli na PO

    (11)
    • Array ( )

      Jakie talenty im poza townsem zostały gdy wypadł butler? wiggins gra piach jak na tyle minut i nie broni

      (8)
    • Array ( )

      Nie mowie, że to nieprawda. Spurs i Nop też zdziesiątkowani, ale pisanie o masie talentu w odniesieniu do Wolves bez Hitlera to jednak trochę żart. Wiggins jest przehypowany, Teague to jeździec bez głowy. Pozostały prawdziwy talent robiący różnice to KAT. Paradoksalnie po Townsie, w kwestii kluczowosci, wymienilbym Taja Gibsona.

      (10)
    • Array ( [0] => subscriber )

      #Diwejd bez przesady, uważam że po derbach na łuku kurskim Hitler zaczął grać trzecie skrzypce w drużynie, cały atak od tamtego czasu spoczywa na parze Stalin & Churchill

      (14)
    • Array ( )

      No nie możesz porównywać KATA do AD, który już gra parę ładnych lat w lidze. Czy we wcześniejszych latach AD potrafił wprowadzić Nowy Orlean do PO (poza jednym pamiętnym razem)? No właśnie, KAT dopiero zaczyna nabierać doświadczenia. Tak poza tym, dla mnie AD to materiał na MVP i obstawiałem, że w tym okresie czasowym tą statuetkę będzie już posiadał. KAT z kolei to “tylko” all-star. U wilków główną postacią i żołnierzem jest Butler, który powinien być w PO, bo to niesamowity charakterniak i gracz zarazem.

      (8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobra niewazne, przeciez rzeczywiscie zostal im jeszcze jeden mecz, wiec jakie 3-1, pomijajac ze to jednak Utah prowadzi 2-1 w sezonie XD nie wiem co ja, zapomnijmy
    No a GSW – Utah moze sie kazdym wynikiem zakonczyc, szczegolnie, ze Utah graja u siebie i graja nadal o cos, w przypadku GSW nic sie nie zmieni w ich pozycji w tabeli, a dodatkowo moga chciec dac odpoczac poszczegolnym graczom przed PO

    (0)
    • Array ( [0] => subscriber )

      GSW może niekoniecznie walczyć o zwycięstwo w tym meczu, od paru meczy raczej zbiera siły na PO niż walczy o lepszy bilans. Do tego rozpędzone UTAH, napędzane kotami to mega niewygodny przeciwnik w ostatnich kolejkach – tu bardziej bym stawiał na Utah, wszystko się może zdarzyć.

      (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    o 2 takie meczycho.. Najwyzej na cwiczeniach się odespi. Tak btw, piszecie, ze troche nie fair, ze Minnesotta dostala takie Memphis, ale toak samo dzis bylo z walczacymi o PO Pelikanami (Clipersi bez obwodu) i OKC, ktore dostalo”tankujacych” o 7 miejsce Miami. Oby tylko Wilkom nie wyszla bokiem ta porazka z Miśkami kilkanaście dni wczesniej, bo może nas czekac gorace lato w mroznej Minnesocie.

    (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Owszem był mecz Magic – Bucks i wrócił Malcolm Brogdon. Moglibyście o tym wspomnieć, bo tak bardzo zastanawialiście sie, czy wgl będzie jeszcze na parkiecie w tym roku.

    (10)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Minnesota przy wygranej z Denver w obliczu meczu Pelicans vs Spurs, Zajmuje 7 miejsce nieważne jak drugi mecz się zakończy?

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do meczu OKC-MIA, dodam że wyszło z -18 w pierwszej kwarcie do +22 na koniec. Początek mieli dramatyczny, nic nie wchodziło, Westbrook w najgorszej wersji, Adams nie wyrabiał się w obronie, Miami wchodziło pod kosz jak w masełko. Z czasem ratowali się tym co wcale nie jest ich atutem – rzuty za 3 i wolne. Czwarta kwarta to już było straszne lanie, Westbrook zamiatał, Felton i Grant dobrze weszli z ławki. Co do 18 zbiórek RW- nikt nie robił mu szapleru, po pierwszej kwarcie miał raptem jedną zbiórkę. Nagle od drugiej kwarty piłka zaczęła mu spadać pod nogę, bez kitu miał farta skurczybyk.

    (6)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    W dawnych czasach, jak jeszcze byłem czarny i grałem w koszykówkę mielismy kolegę rocznik ’77.
    Wówczas mieć tyle lat co ON to była kaplica, grób, starość i zgrzybiałość (ja sem ’79).
    Moja “kariera” skończyła się parę lat temu. 17 lat kosza zostawiło niezatarte ślady, a ten Manu wciąż gra. I to jak. Dżizus, skąd on ma napój Panoramixa?
    Wsad z gifa, spowodował, że po robocie zapomniałem o bolącym kolanie i kręgosłupie Larrego Birda i wyciągam dzieciaki na boisko 😉

    (20)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Najciekawiej byloby gdyby w 1 rundzie GSW trafilo na OKC lub Utah. Bez Currego obwawiam sie ze GSW mogliby pojechac na ryby juz po 1 rundzie.

    (3)
    • Array ( )

      Mogę się mylić ale OKC chyba nie może skończyć na 7 miejscu. Jeżeli wygrają to wejdą na 5 lub 6 miejsce, przegrają – 8 miejsce. Ale kurcze ręki bym nie dał. Masakra z tą konferencja zachodnią na koniec.

      (4)
    • Array ( )

      masz racje – nie ma szans żeby OKC skończyło na m.7 – mogą być albo na m.8 albo na m.5-6 a przy dobrych wiatrach nawet i na m.4 ale myślę że będzie m.6 i mecz Utah

      (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Co więcej, jeśli Denver wygra najbliższy mecz z Minesotą, to wskoczą co najmniej na 7 pozycję w tabeli. Mianowicie, poza oczywistym faktem wywalczenia ósemki kosztem Wilków, zrównają się również bilansem z przegranym pojedynku pomiędzy San Antonio a Nowym Orleanem, jeśli będą to Pelikany to wyższą pozycję Bryłki będą zawdzięczać lepszemu bilansowi pomiędzy tymi drużynami w RS, 3 – 1 na korzyść Denver. Jeśli swój ostatni mecz przegrają Ostrogi sytuacja jest jeszcze ciekawsza. DEN – SA maja ten sam bilans, w sezonie 2 – 2, żadna z drużyn nie jest mistrzem swojej dywizji, jednocześnie tez grają w dwóch różnych, więc następnym z kolei czynnikiem decydującym o miejscu w tabeli jest bilans osiągnięty z drużynami z tej samej konferencji. Tutaj tez mamy remis, gdyż obie drużyny mają 29 – 23 (przypominam, mówimy o hipotetycznym scenariuszu: w ostatniej kolejce DEN – do przodu; SA – w plecy). W takim wypadku brany pod uwagę jest bilans osiągnięty przeciw drużynom ze swojej konferencji, grającym w playoff. Wprawdzie nie jestem dokładnie pewien jak kształtuje się tu sytuacja, ale jak tak sięgam pamięcią wstecz to przypuszczam, ze Denver wypada jednak nieco lepiej. Gdyby OKC również przegrało, co jest oczywiście bardzo mało prawdopodobne, to również traci miejsce na rzecz Denver, gdyż bezpośredni bilans z RS to 3 – 1 dla Bryłek. Utah gra ostatnio świetnie i będą walczyć z pewnością o 3 miejsce i odnoszę wrażenie, ze ostatecznie przeskoczą Portland. Jednak wygranie obu ostatnich meczów będzie wymagającym zadaniem i wcale nie jest takie oczywiste. Zakładając, ze ziści się scenariusz, ze Nutki polegną dwa razy, to tutaj również tracą miejsce na rzecz Denver, gdyż obie drużyny miałyby taki sam bilans, w RS rowniez remis 2 – 2, żadna z drużyn nie jest mistrzem swojej dywizji, jednak ze względu na fakt, ze grają w tej samej (Northwest), decyduje wynik osiągnięty z drużynami z wewnątrz dywizji. Tutaj DEN 10 – 6; UTAH 7 – 9.
    Tak wyrównanej końcówki sezonu nie przypominam sobie odkąd zacząłem śledzić ligę, a trochę czasu już minęło.

    (9)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Kilka legend w swoim 15. sezonie:

    (mecze/p/r/a)

    LBJ: 81* / 27,7* / 8,7* / 9,2*
    Kobe: 82 / 25,3 / 5,1 / 4,7
    MJ: 82 / 20,0 / 6,1 / 3,8
    Bird: RET
    Magic: RET

    (5)
    • Array ( )

      Jordan 39 lat ostatni sezon już w Wizards i nadal takie średnie no GOAT 😀 Lebron w tym wieku będzie na emeryturce bo barki mu od wbijania pod kosz zaczną wypadać :p Kobe zaliczył kolejne 2 sezony z lepszymi średnimi niż te. Pozdrawiam 🙂

      (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    RW0 dziś 18 zbiórek (w czterech ostatnich meczach śr. 14) – przypadek – nie sądzę. Jeżeli w ostatnim meczu sezonu zrobi 16 zbiórek to po raz kolejny zakończy sezon z triple-double.

    (0)
    • Array ( )

      kiedyś Kobe musiał rzucić bodajże 41+ punktów w ostatnim meczu, żeby być królem strzelców, ale odpuścił spotkanie pod zacnym pretekstem “PO są ważniejsze”

      potem powiedział coś w stylu “czy naprawdę myślicie, że gdybym wyszedł na boisko tylko po to żeby wbić 41 punktów to bym tego nie zrobił…?”

      tak samo jest tutaj – jeżeli Russ będzie chciał szarpać się dla statystyk to to zrobi – ale czy będzie to “eleganckie” i rozsądne zachowanie – raczej nie

      (6)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiadomo, że Miami wolą grać z Bostonem pozbawionym dwóch pierwszych opcji (Irving, Hayward) i kilku ważnych trybikow niż z kimś z pary Cavs/Phila.

    Pat już to sobie obmyslil. Jak uda mi się trafić na Boston i to przejdą to potem może być ciekawie.

    (-1)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Minnesota jak odpadnie, będą drużyną największych złamasów tego sezonu. Skład mają na pierwszą czwórkę, nawet na mocnym zachodzie. Na początku sezonu mieli fajny bilans, ale potem coraz gorzej. Butler to nie LeBron, nie można opierać na nim całej drużyny.
    Thibodou i Wiggins sssą.

    (6)

Komentuj

Gwiazdy Basketu