fbpx

Mistrzowie fachu: Julius Erving

14

#The Legacy

Just another move… [Julius Erving]

“Po prostu kolejne zagranie”- tak owy layup skwitował sam Doctor J. Faktycznie, z perspektywy ostatecznego rezultatu nie miał on większego znaczenia. Dwa mecze później rywalizacja rozstrzygnęła się na korzyść Złoto-Purpurowych, stając się kamieniem węgielnym dla ich hegemonii w NBA lat osiemdziesiątych, gdy po mistrzowskie laury sięgali pięciokrotnie (1980, 1982, 1985, 1987, 1988).

Wygraliśmy, bo mieliśmy Magica i Jabbara, jednych z najlepszych w historii koszykówki graczy. To, jak Magic zastąpił kontuzjowanego Kareema w meczu nr 6 to majstersztyk (40 pkt i 15 zbiórek). Co do Kareema, jego skyhook był jednym z najlepszych rzutów historii, daleko dzięki niemu zaszliśmy [Mark Landsberger]

Tyle o tamtych finałach. Patrząc jednak z perspektywy historii koszykówki, layup Doctora stał się istotnym elementem budowania jego koszykarskiej spuścizny. Z Lakersami spotkali się w finale jeszcze dwa lata później i znów przegrali w sześciu grach. Jak to się jednak mówi, do trzech razy sztuka i już w finale 1983 wyszli zwycięsko z pojedynku z Showtime L.A. Magic Johnson wspomina, że w tamtych finałach cały świat był za Philadelphią i nawet on po cichu pragnął, żeby Julius Erving zdobył swój upragniony pierścień w NBA. Czasu było już coraz mniej, Doctor miał już wówczas 33 lata. Na szczęście Philly wygrało wówczas 4-0. Legenda Rucker Park zdobyła szczyt NBA.

#Naśladowcy

O samym zagraniu z meczu czwartym trudno powiedzieć, żeby stało się stałym elementem warsztatowym Juliusa Ervinga, przez co dzisiejszy odcinek Mistrzów Fachu ma wymiar bardziej kulturowy niż warsztatowy, jak to było w przypadku dwóch poprzednich epizodów. Grzechem jednak byłoby nie wspomnieć o próbach powtórzenia tego zagrania i zaadaptowania go do swego arsenału przez współczesnych zawodników.

Bardzo bliski niemal dokładnego odwzorowania samego rzutu Ervinga był Kevin Durant. Slim Reaper przyznał się już kiedyś do tego, że podkradł Dirkowi rzut z odchylenia, więc przejęcie również i tego zagrania nie powinno nikogo dziwić. Durant spróbował kiedyś czegoś podobnego przeciw Denver:

Nie był to jednak jednorazowy wyskok, wszak ćwiczenie czyni mistrza. Z Cleveland stara sztuczka wyglądała jeszcze lepiej…

Ciekawe ile punktów dałby Durantowi Dr. J za odtworzenie tego zagrania. Jeśli pamiętacie Konkurs Wsadów 2002, to wobec wszelkich prób odtwarzania klasyki w “Kole Fortuny” Erving był bardzo sceptyczny. Może od tamtej pory serce już mu zmiękło?

[BLC]

1 2

14 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Cały czas mam wrażenie, że dorobek Doctora J jest trochę niedoceniany. Ja jestem za leniwy, ale jakby ktoś przytoczył jego staty z całej kariery razem z tymi z ABA, to pewnie byłby jakiś kosmos, a pierwsza trójka strzelców na pewno.

    (20)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Pierwsza 10 w punktach gdyby zsumować NBA i ABA:
      1. Kareem Abdul-Jabbar 38387
      2. Karl Malone 36928
      3. Kobe Bryant 33643
      4. Michael Jordan 32292
      5. Wilt Chamberlain 31419
      6. Dirk Nowitzki 30150
      7. Julius Erving 30026
      8. Moses Malone 29580
      9. Shaquille O’Neal 28596
      10. LeBron James 28556

      (16)
    • Array ( [0] => subscriber )

      A to całość:
      Mecze: 1243
      Punkty: 30026
      Asysty: 5176
      Zbiórki: 10525
      Przechwyty: 2272
      Bloki: 1941

      (12)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ów a nie owy.

    Poza tym art sztos jak zawsze u BLC.

    W tych latach 80. to była w ogóle inna kultura koszykówki z tego co widzę. Walka na śmierć i życie, ale przy jednoczesnym ogromnym szacunku do rywala.

    (18)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Dzięki. Trochę zbyt optymistyczny byłem z tą pierwszą trójką, ale i tak szacun, że przekroczył 30tys punktów.

      (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Do tego zagrania Dr J’a tyle wymyślonych i dopowiedzianych historyjek już wymyślono, że aż się czytać o tym nie da.
    Standardowe ogłupianie młodych kibiców.

    (-36)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Konkurs wsadów 2002 to był najgłupszy pomysł w historii tego konkursu. Przecież jedni lepiej skaczą z jednej nogi (James White, Julius Erving, LaVine, Westbrook, Kemp) a inni z dwóch (J-Rich, Nate Robinson, Lipek, Dominique Wilkins) BARDZO nieliczni skaczą równie dobrze z jednej jak i z dwóch nóg ( Jordan, Gerald Green, Spud Webb??). Zadziwiające że nikt na to nie wpadł. Jak sie okazało konkurs był niewypałem.

    (6)
    • Array ( )

      Kemp skakał świetnie z jednej jak i z dwóch, podobnie MJ, Blake Griffin czy Josh Smith. A formuła tego konkursu faktycznie była porażką, choć szczęśliwie wygrał najlepszy.

      (5)
    • Array ( )

      Całe szczęście 🙂 Pomysł byłby może i świetny właśnie gdyby były osobne koła dla tych co skaczą z jednej nogi i osobne dla obunożnych 😀

      (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Uwielbiam Juliusa, ale ten manewr kiedy ma się dłoń jak dwie normalnego człowieka nie wydaje się taki niesamowity.

    (10)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Da się go wykonać i przy normalnych warunkach fizycznych. Kiedyś mi się coś takiego udało, choć oczywiście nie było to tak genialne wykonanie (nie ten pułap, jakość wykonania etc.), a czysty przypadek, niemniej jednak i tak zrobiło wrażenie.

    (-3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu