fbpx

Mistrzowie fachu: Marc Gasol

15

Witam Cię, Drogi Czytelniku (bądź Czytelniczko!) w kolejnym odcinku serii Mistrzowie Fachu, jaką zwykłem prowadzić z mniejszą bądź większą regularnością na łamach Gwiazd Basketu od bodaj czterech lat. Skupiamy się w niej na zawodnikach nietuzinkowych, wybitnych w jakimś konkretnym aspekcie rzemiosła.

Gdybym zapytał kibiców koszykówki o wymarzonego środkowego każdego trenera w NBA, to myślę że najczęściej padałoby obecnie nazwisko Jokić, do spółki z Embiidem. Starsi pewnie uśmiechnęliby się na wspomnienie gracza, do którego Joel Embiid był porównywany, czyli Hakeema Olajuwona. Wszak jego przydomek “The Dream” pojawił się właśnie dlatego, że o takim zawodniku śnili wszyscy szkoleniowcy od Kaliforni po Massachusetts.

Zdecydowałem się jednak bohaterem tego odcinka uczynić innego zawodnika. Marc Gasol, bo o nim mowa, to weteran u kresu swej drogi w NBA. Podstawowym centrem Lakers, to brzmi dumnie, jest już w zasadzie tylko na podstawie liczby startów, bo pojawienie się w składzie Andre Drummonda odsunęło go nieco na boczny tor. Statystyki też już go nie bronią i, jako że ma 36 lat, to może być jedna z ostatnich okazji, by porozmawiać o nim jako o aktywnym zawodniku NBA.

#Fundamentals

Młodszy z braci Gasol dołączył do zespołu znajdującego się u szczytu. Do świeżo upieczonych mistrzów NBA. Lakers, jak każdy czempion, który ma zakusy na obronę tytułu, postanowili jeszcze się wzmocnić. Odejście takich zawodników jak Bradley czy Howard, powetowano sobie przygarnięciem Schrodera czy Gasola właśnie. Na papierze wydawali się jeszcze silniejsi niż dotychczas.

Gasol nigdy nie był typem kombajnu do nabijania statystyk. Nie było mu to potrzebne, by dominować. Podczas swoich najlepszych 10 lat w Memphis, kiedy trzykrotnie wystąpił w All-Star Game, jedynie cztery razy przekroczył średnią 15 punktów. Niemniej, gro piłek szło przez jego ręce, by umiejętnie rozrzucał je na obwód do wolnych kolegów, ale też kończył akcje pod obręczą, korzystając z szerokiego wachlarza ruchów i dobrego warsztatu. Spacing Grizzlies z Gasolem wyglądał o wiele lepiej niż bez niego, zwłaszcza że Grizzlies byli ekipą najdłużej trzymającą się archaicznego, z dzisiejszego punktu widzenia, stylu uprawiania koszykówki.

Jedną z cech Marca było na pewno umiejętne przystosowanie się do nowych czasów i rozwój własnych umiejętności z biegiem lat. W pierwszych ośmiu sezonach w lidze ODDAŁ łącznie 66 prób zza łuku. W dziewiątym TRAFIŁ 108 (z 268 oddanych, czyli na skuteczności 39%).

#Toronto Raptors

Raptors wymienili Jonasa Valanciunasa, CJ Milesa i Delona Wrighta na Gasola w lutym 2018 roku. Gdy Marc trafił do Toronto poświęcić musiał swą rolę ofensywną dla wizji gry o najwyższe cele.

Kanadyjczycy opierali swoją grę na trójce Leonard, Lowry, VanVleet. Gasol zaliczył wówczas pierwszy sezon poniżej 10 punktów w karierze, ale w defensywie był kotwicą, jakiej potrzebowali na drodze do mistrzostwa.

Zeszły sezon Gasola naznaczony był już poważnymi ograniczeniami natury fizycznej (średnie 7.5/6.3/3.3). Wciąż jednak widział więcej niż inni gracze na jego pozycji i myślał szybciej. Oglądając niektóre jego podania i piekielnie szybkie odegrania “na dotyk” nie mogłem wyzbyć się skojarzeń z Arvydasem Sabonisem. Sabo też lubił przymierzyć zza łuku, a jakże! Ale sztuka taka jak Gasolowi, nie udała mu się nigdy, nie te czasy. Marc w rozgrywkach 2019/2020 oddał więcej rzutów za trzy niż za dwa!

# Los Angeles Lakers

Podpisanie kontraktu z Lakers miało być ostatnim punktem zwrotnym w jego karierze. Z uwagi na zapchaną klubową kasę, oferta była dosyć skromna: 5.3 miliona za dwa lata gry. W zamian oferowano dużą ekspozycję, czyli posadę podstawowego centra i rolę defensywnej kotwicy zespołu, karmiącej podaniami na obwód zespołowych slasherów i strzelców dystansowych. Życie jednak nieco zweryfikowało te plany, gdyż rola Gasola topniała z każdą kolejną kolejką.

Marc grał niewiele i niewiele też piłek do niego kierowano. Oddawał średnio 4 rzuty w meczu, z czego 2,5 zza łuku. Jego podstawowym zadaniem była dystrybucja piłki. Z tym wciąż radził i radzi sobie dobrze, ale pojawił się inny problem. Gasol, owszem, mógł w wieku 32 lat nauczyć się rzucać za trzy. Natomiast 4 lata później nie był już w stanie odnaleźć się w NBA spod znaku przekazywania krycia i dynamicznych zmian na bronionej połowie. W roli obrońcy obręczy wciąż sprawdzał się dobrze, ale rywale szukali go po to, by rzucić z daleka, gdzie nie miał już szans skorzystać ze swoich atutów. To jest trochę tak, że każdy center, nawet ten nowej ery, na starość nieco “longleyowacieje”, stając się po prostu kawałem mięcha przyspawanym do trumny. Ojciec czas nie oszczędza nikogo.

#Mentor

Odpowiedzią na kończący się termin przydatności do spożycia tego hiszpańskiego chorizo, miało być sprowadzenie do zespołu Andre Drummonda. Pod względem finezji stanowi on zupełne przeciwieństwo Gasola, ale kolana ma młodsze niemal o dekadę. Ostatnią posługą Gasa dla Lakers będzie wyjawienie mu kilku swoich sekretów.

Już wcześniej zmiennikiem Gasola był energiczny Montrezl Harrell, zwolennik kanapki z mortadelą (nie wiem jak ja zapamiętuję te wszystkie pierdoły o zawodnikach, a czasem pinu do własnej karty nie pamiętam). Frank Vogel w mistrzowskim sezonie grywał również na piątce Anthonym Davisem, a nawet Markiefem Morrisem, w jednej z wersji swojego small-ball. Teraz, gdy to tej układanki doszedł jeszcze Drummond, boiskową rolę Gasola można określić jako marginalną. Skorzystał ostatnimi czasy nieco na kontuzyjnej absencji tego czy owego podkoszowego, ale gdy do dyspozycji byli zarówno Harrell jak i Drummond, Gasol parkietu nawet nie powąchał.

W tej chwili jeszcze nie wiadomo, czy zawodnik będzie w składzie zespołu na playoffs, ale oglądając mecze Lakers trzymajcie kciuki za każdą jego minutę, bo to rzemiosło i ten fach, który wciąż ma w rękach, to jest thing of beauty. No i powodzenia w Tokio!

Marc Gasol, we salute you!

[BLC]

15 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Fantastyczny gracz, jeden z Europejczyków, którzy stworzyli fundamenty nowoczesnej koszykówki i roli centra

    (10)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Marc to jest gość.

    Oby odniósł sukces z LAL na koniec kariery i oby sztab szkoleniowy LAL przejrzał na oczy. Taki zawodnik w PO to skarb, mimo swoich lat.

    (11)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    BLC tekścik super sprawa, legancko rewelacja ? Panie Admin a kiedy zapowiadany tekst Grześka o Pritchardzie?

    (7)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Marc przeciwko Jokicowi zagrał super mecz. 3/4 za trzy w tym kilka kluczowych. Czego nie można powiedzieć o Drummondzie. Jeśli oba zespoły spotkają się w pierwszej rundzie to chyba więcej będzie Marca. Prime Gasol zjada na sniadanie prime Drummonda (czyli obecnie).

    (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy będzie na PO? No bez jaj! Jasne że wyciąganie go na obwód przynosi straty, ale inteligencją zjada większość centrów na śniadanie. Liczę, że Gasol tak jak to mają w zwyczaju wytrawni weterani wie kiedy budować formę i właśnie w PO będzie najlepszy i to jemu przypadną największe minuty. Bo co z tego, że Gasol jest wolniejsze, skoro może nadrabiać sprytem i rozumieniem gry, a Drummond i tak się zwiesi i będzie mijany jak pingwin 😉

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Do mnie osobiscie nie przemawiał. Przygotowanie fizyczne – bez komentarza. Gdyby chociaz się starał zrzucić wagę, popracować trochę nad elementami szybkościowymi- to inna historia, a tu mamy kogoś takiego jakiego widzimy często w ligach amatorskich 50 paro letniego bysiora co tylko chce rzucać i podawać i najlepiej nie wracać.

    (-5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    A co do Lbja, to przypominam co pisałem, chyba 21 marca: “Wyszedł tylko po to żeby rzucić do tych 10 punktów! żeby seria +10 nie była przerwana. To było nieodpowiedzialne, bo powinien od razu zejść i sprawdzić co z nogą, ale pseudo rekordzik był dla niego ważniejszy. Wiedział że jak zejdzie to już nie wróci , a tak mógł tą nogę jeszcze bardziej nadwyrężyć. Taki doświadczony, a taki głupi. To był tylko mecz RS, a nie playoffs.” No i się sprawdziło, kostka w gorszym stanie niż mogło być. Módlcie się żeby to nie był jego koniec, bo po takiej przerwie jak znowu mu puchnie tzn że ostro ją zajechał. Może właśnie to dalsze granie spowodowało tą destrukcję w kostce. Czas tyka, zaraz playoffs…

    (4)
    • Array ( )

      Spokojnie hejterku, fałszywą troskę o LBJ schowaj sobie głęboko. Guano wiesz o Jego stanie.

      (-2)
    • Array ( )

      Guano powinieneś się nazywać, brak Ci argumentu na to co napisałem, dlatego wyzywasz od hejterow. Wrócił wtedy na parkiet aby rzucić do tej 10tki i już. A ja nikomu nie życzę żadnej kontuzji.

      (2)
    • Array ( )

      Twój komentarz z 22 marca:
      “JP, szkoda że jak wypadał równie nieziemski Durant, czy nawet Embid to nie było żadnego artykułu jakie to ma znaczenie. GwiazdyLA w pełnej okazałości mili państwo.”
      Reszty Twych hejterskich komentarzy nie zamierzam szukać, ale pamięć mam lepszą niż przeciętny polski karp i znam Twe nastawienie. Pisanie o wracaniu na parkiet by dobić do 10 pkt to życzeniowe myślenie mentalnego gimnazjalisty, który nigdy nie grał meczu. Jak odpowiednio odnieść się to czyichś urojeń?
      Żal mi czasu na korespondowanie z Tobą więc ucinam temat i mimo wszystko pozdrawiam choć wyjątkowo oschle.

      (-2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    I skarb i przekleństwo. Zależy od przeciwnika. Marc niestety nie przejmie już nikogo, a organizacja obrony nie wygra w układzie 5 na 4. Teraz jest to gracz na minuty, ale nie wiadomo czy się do tego nadaje, a na pewno mu to nie w smak co slychac w niektorych wypowiedziach. Moim zdaniem wiecej daje na treningach a moze i jako trener pomocniczy bo łeb do kosza ma jak mało kto. Ciekawe czy umie i lubi się tym dzielić. Tim Duncan wydawało się że zastąpi Popa, ale spróbował i stwierdził, że to nie dla niego. Co będzie z Markiem? Zagra z bratem w Barcy?

    (4)
    • Array ( )

      Skoro jest drewniany to pasuje w sam raz do takich kloców jak Lebron, Davis i Drummond.

      (2)
  9. Array ( )
    BandwagonerNBA 5 maja, 2021 at 14:21
    Odpowiedz

    Szczerze mówią Marc zawsze bardziej podobał mi się jako zawodnik niż jego brat. Oby jak najdłużej trzymał kondycję i zdrowie.
    Koszuleczka w pytę, a książęczka miodzio. Polecam! 🙂

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy Gasol będzie w składzie na PO? W PO to Drummond będzie grał ogony, a Gasol będzie grał w koszykówkę ?

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu