fbpx

Mocny debiut DeAndre Aytona, adidas Yeezy basketball zakazane przez NBA

47

Witam i zapraszam. Cztery mecze przedsezonowe rozegrane zostały dzisiejszej nocy. Do rozpoczęcia rundy zasadniczej pozostało 14 dni. Wytrzymacie?

orlando magic 114 philadelphia 76ers 120

Markelle Fultz rozbudza apetyty kibiców, jak Wam się podoba nowa sylwetka i mechanika rzutu młodego?! 12 punktów 6 zbiórek 5/12 z gry a wszystkie trafienia po rzutach z wyskoku! Skończyło się babci… sami wiecie co… zaraz trzeba będzie młodego respektować po zasłonie, a to otwiera kolejne możliwości drużynie. Co za tym idzie, minuty i średnie punktowe JJ Redicka wędrują w dół. Idzie nowe! Wzdycham za Fultzem, bo Ben Simmons (9/5/7/20 minut) to już rasowy kozak. Jego przewagi fizyczne są niesprawiedliwe, szybkość i sprawność kończyn przy tym wzroście są na miarę wszech czasów.

Na horyzoncie pojawił się też długoręki Mo Bamba (12 punktów 3 zbiórki 2/2 trójki (!) w kwadrans) imponując sprawnością i miękkością nadgarstka. Przyszłe pojedynki z Embiidem będą ozdobą NBA, póki co Kameruńczyk (21/7) niszczy go siłą fizyczną. Tak czy inaczej, w końcowej fazie meczu górą rezerwowi Philly, przede wszystkim rozstrzelany Furkan Korkmaz, który od eliminacji MŚ jest chyba w gazie (18 punktów 3/5 za trójkę).

new york knicks 124 washington wizards 121

Markieff Morris myślał chyba, że rookie NYK Mitchell Robinson będzie mu uprzejmie schodził z drogi. Młody się postawił przez co krewkiemu bliźniakowi puściły nerwy: gadał, kokosił się o miejsce do zajęcia pozycji aż go arbitrzy usunęli dyscyplinarnie. Wstyd trochę, ale nie oceniajmy pochopnie, diabeł tkwi w szczegółach.

Pierwszy skład stolicy zagrał tyle co nic, o zwycięstwo w dogrywce walczyli rezerwowi, i to się liczy w preseason. Oubre, Satoransky, Rivers, Green i paru mniej znanych graczy – Wizards mają skład szeroki i utalentowany. Do tego Dwight Howard przesadził z przygotowaniami, plecy bolą. Rzekomo to nic poważnego, ale w przypadku podkoszowego z operacją kręgosłupa na koncie lepiej dmuchać na zimne.

Knicks? Przepięknie kozłuje ten cały Allonzo Trier, pominięty w drafcie combo guard z Arizony. Widzieliście minięcie? Powinno być w recapie. Pierwszą opcją zespołu do czasu powrotu Porzingisa jak nic zostanie Kevin Knox (13 punktów 10 zbiórek 3 asysty 2/5 zza łuku) który jest większy i pewniejszy niż myślałem.

new orleans pelicans 102 atlanta hawks 116

Trae Young (11 punktów 8 asyst 20 minut) nabiegał się w poszukiwaniu miejsca do rzutu, wiele energii kosztowało go dojście do podania, ale nie pierwszyzna to dla tego młodego gracza. Byle kogo w czołówce draftu nie wybierają. Skutecznością nie powalił (5/16) ale przegląd pola ma genialny no i czy widzieliście pick and rolla z Johnem Collinsem, którego ten drugi skończył z góry po podaniu o tablicę?!!

Znamy już pierwszą piątkę ATL: Trae Young, Kent Bazemore, Taurean Prince, John Collins, Alex Len. W zasadzie bez zaskoczeń, będzie szybko. Ukrainiec pokazał się dziś z dobrej strony jako rim protector (8 zbiórek 4 bloki). Bardzo miłym zaskoczeniem był także DeAndre Bembry (20/5/4) którego energiczni styl idealnie wpasowuje się w tegoroczną “myśl szkoleniową” zespołu.

Kolejny pechowiec Pelikanów: przedwczoraj kostkę uszkodził Okafor, dziś z łoskotem na plecy upadł Julius Randle. Troszkę się obił, ale jego zdrowiu nie zagraża raczej niebezpieczeństwo. Anthony Davis poza konkurencją (16 punktów 7 zbiórek) ale grał tylko szesnaście minut.

sacramento kings 106 phoenix suns 102

Rewelacyjny debiut jedynki drafty DeAndre Aytona: 24 punkty 10 zbiórek 4 bloki 9/16 z gry w pół godziny spędzone na placu! Próbuję jakoś ogarnąć rotacje Phoenix: czuć w kościach, że TJ Warren (16 punktów 6/7 z gry) będzie sixthmanem za Arizą i Jacksonem. Josh wyglądał bardzo solidnie (17 punktów 5 zbiórek 6 asyst 2 przechwyty 7/12 z gry) starterem na rozegraniu póki co Shaquille Harrison. Bardziej doświadczony Isaiah Canaan ma kontuzję kciuka.

Obu szkoleniowcom zebrało się na eksperymenty. Dla przykładu Kings w pewnym momencie grali jednym małym i czterema wysokimi, nominalnym rzucającym obrońcą był 211 centymetrowy Marvin Bagley III. Jednym z głównych powodów wygranej okazał się kieszonkowy Yogi Ferrell, który wszedł z ławki i w debiucie dla Kings machnął 6/9 zza łuku, co dało mu w sumie 26 punktów.

Z radością dodam, że z letargu budzi się także Harry Giles (14 punktów 6 zbiórek 3 asysty) którego talent jest niezaprzeczalny. Problem na tym etapie stanowi pewność siebie, czyli psychika.

Other news

-> Patrick McCaw do dziś nie przyjął oferty Golden State wartej 4 miliony dolarów za dwa kolejne sezony. Jego status to “zastrzeżony free agent”. Gracz wciąż liczy chyba na propozycję z zewnątrz, która podbiłaby jego zarobki. Ta, jak na przekór, nie chce się pojawić. Odważnie pogrywa. GSW są przeszło 41 milionów $ ponad salary cap przez co każdego dolara oglądają przez lupę.

-> Kanye West pokazał światu pierwsze Adidas Yeezy Basketball. Niestety na parkiety NBA nie trafią, zgodnie z przepisami, materiały odblaskowe są zakazane. Trzeba przerobić cholewkę, ale ego artysty może tego nie wytrzymać.

Supersonics

Na koniec, kojarzycie ten amerykański show zapaśniczy WWE? Za dzieciaka, jak tylko w bloku zamontowali pierwszą kablówkę, zdarzało mi się oglądać z zapartym tchem. Będzie ze 25 lat temu, ale przez mgłę pamiętam parę postaci:

  • The Undertaker (ten ślamazarny, ubrany na czarno, co niby grzebał ludzi)
  • Hitman Hart (?) to był wówczas jakiś mistrz, w każdym razie promowany na gwiazdę
  • ten co chodził z deską i flagą USA
  • Tatanka (szalony indianiec)
  • Yokozuma (wściekły sumita)
  • Shawn Michaels? (długowłosy blondyn, miał się chyba podobać żeńskiej publiczności)
  • był też Clown wzorowany chyba na postaci Jokera, którego trochę się bałem

Był jeszcze taki wielki Meksykanin, co chodził i gadał “Mira chico”. Więcej sobie nie przypomnę, sorry. Temat całkowicie porzuciłem mając 11-12 lat, NBA i koszykówka weszły zbyt mocno. Po drodze wyrosło kilka gwiazd: The Rock, John Cena, Batista, Brock Lesnar – na pewno znacie ich z filmów akcji, wszyscy “zaczynali” jako aktorzy WWE.

Nie tak dawno oglądałem też film z Mickeyem Rourke’m pt. Zapaśnik, który serdecznie Wam polecam. W każdym razie WWE w Stanach trwa w najlepsze, nie jest już może tak brutalnie, ale emocji i widzów na trybunach nie brakuje. Chłopaki wiedzą co zrobić, żeby podgrzać publikę. Tym razem jednak przegięli. Nie żartuje się z likwidacji Seattle Supersonics będąc w Seattle… tak głośnego i intensywnego buczenia nie słyszałem nigdy w swej historii kibica NBA… (przewińcie do 1:18)

Dobrego dnia wszystkim!

47 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy ktoś w ogóle popatrzył na wynik meczu nyk z was? W tekście jak byk oznajmiona wygrana wygrana wizards a wyżej wynik mówi co innego. Chyba oglądaliśmy inne mecze albo w ogóle ktoś tu nie oglądał. Nie chce mi się wierzyć, że to błąd zwłaszcza, że jest w takim rozbudowanym zdaniu.

    (27)
    • Array ( )

      Z całym brakiem szacunku do organizacji w Sacramento, to Kings mogliby po prostu dać sobie spokój i przenieść się Seattle

      (9)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze Kane 🙂 pierwsza kablówka i wwe w nocy a najlepsze pierwsze wieczory z gołota 🙂 ale to już przeszłość 🙂

    Go go OKC!!

    (9)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam serdecznie 🙂

    Druga porcja żartów o bonach:
    – ulubiony film? BONanza
    – najbardziej znany mafiosa? BON Vito Corleone
    – najlepszy sklep z ubraniami? BONprix
    – najlepszy polski raper? BONus RPK
    – najlepszy polski były piłkarz? BONiek

    Lapka w górę jak chcecie trzecia cześć, jak nie chcecie a i tak dostaniecie to lapka w dół 🙂

    (-36)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ayton 9 zb i 3 bloki a nie 10 i 4. Sprawdźcie dokładnie jak piszecie 🙂 no i z tego zdania o NYK wynika jakby to Wiz wygrało a wyniki mówi co innego. Wake up its midday guys ?

    (7)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    JoJo robi się na takiego byka, że strach, problem w tym, że zbyt ambicjonalnie podchodzi do udowodnienia wszystkim swojej wartości, samiec alfa wsród centrów. Po udanym dunku Bamby i wywrotce Embida myślałem że go na tym low post w trybuny wyrzuci.
    Co do Fultza, jakiś taki mu się brazylijski kuper zrobił

    (4)
    • Array ( )

      To że go nie lubisz, to nie znaczy, że musisz mu umniejszać. W końcu, on w swoim życiu osiągnął więcej niż cała Twoja rodzina do kilku pokoleń wstecz.

      (-2)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    WWE to przecież sztos nad sztosy 😛 w Liceum nawet z chłopakami zasiadaliśmy u mnie w mieszkaniu (jak nie było rodziców) i oglądaliśmy największe gale emocjonując się jak małe dzieci 😛 dobry fun z tego jest :p

    (6)
    • Array ( )

      Bo WWE, to show. Świetnie przemyślane i niektóre waści trwają tam już od ładnych paru lat. Nie wiem kto odpowiada za reżyserie tego wszystkiego, ale robi świetną robotę

      (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Autorze tekstu, szanowny!
    Czy pisząc o klaunie, wzorowanym na Jokera, miałeś na myśli STINGA?
    Jeśli tak, to trochę go zdissowałeś!
    Koleś jest wymieniany jako GOAT tego teatru zapasów, a jego wpływ na popkulturę też jest niemały.
    I piszę to jako osoba, która podobnie jak Ty oglądała wrestling mając 11-13 lat.
    Peace

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ty sie znasz Admin hehe Goldberg!!!! Mistrz …Halk Hogan Sting!!!Krwin nash Lex Luger Kqrl mlone shaguile Oneal The Giant!!!to byli wrestlerzy wszechczasow

    (4)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Wrestling rządzi! Czy to kiedyś WWF, WCW czy dziś WWE… I do dziś wierzę, że te walki są naprawdę, nikt mi nie wmówi że Ci wspaniali herosi, współcześni gladiatorzy tak po prostu udają… wspomniany Undertaker walczy do dziś, dla mnie to taki Michael Jordan wrestlingu, GOAT ringu. Oprócz niego warto przypomnieć takie legendy jak Ultimate Warrior (rip), Legion od Doom, Sting, Goldberg, Big Boss Man, Yokozuna, Andre Giant, Bushwackers, Kevin Nash, Sid Vicious i wielu, wielu innych (w porównaniu z którymi ci dzisiejsi to takie trochę miękkie faje)…

    (1)
    • Array ( )

      P.s. A ten co chodził z deską i gwiezdzistym sztandarem to Hacksaw Jim Dugan, czyli po prostu drwal (wtedy każdemu nadawało się jakąs polską ksywke)

      (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Sting i Undertaker to byli najza…. zawodnicy! Mrok na tle większości gości poubieranych w damskie fatałachy, albo niemal cyrkowe uniformy

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Dziś Houston, której to drużynie odjęto 10 wygranych w przedsezonowych przewidywaniach, podejmuje Memphis Grizzlies. Zapowiada się uczta dla fanów wielkiej koszykówki. Oglądajcie koniecznie. To tyle, Antoni woła z kuchni i zachęca: prawdziwy pre-season zaczyna się naprawdę dziś wieczorem, ponieważ występy zaczyna zespół, który przegrał mistrzostwo z kontuzją, a nie rywalami.

    (-3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu