fbpx

Na ratunek Damian Lillard, skandaliczne zachowanie Zaza Pachulia

70

Witam i zapraszam, ośmioma meczami uraczyła nas dziś w nocy staruszka NBA. Znamy już powagę kontuzji Jimmy’ego Butlera. Mamy też prośbę do komisarza Adama Silvera o stosowną karę dla Zazy Pachulii, który w zeszłym sezonie wypaczył scenariusz playoffs, a dziś o mały włos połamałby Russella Westbrooka…

bulls 104 t-wolves 122

Fani leśnego zespołu odetchnęli z ulgą. Jimmy Butler zerwał, ale tylko łąkotkę w prawym kolanie. Przejdzie operację, po której pauzować ma 4-6 tygodni. Na playoffs powinien być sprawny i wypoczęty. No i właśnie, pozostałe chłopaki mają przynajmniej motywację by do nich wjechać… pierwszy raz od czternastu lat. Póki co zajmują trzecie miejsce w tabeli WEST, co brzmi bezpiecznie, ale w rzeczywistości oznacza walkę do samiutkiego końca. Mają bowiem tyle samo porażek, co znajdujący się na ósmym miejscu New Orleans oraz tylko jedną mniej niż LA Clippers na miejscu dziewiątym. Ciasno tu jak w londyńskim metrze po szesnastej. Zobaczcie:

Na szczęście dziś dostali do zatopienia tankujących na twardo Bulls, po raz kolejny bez (całkowicie zdrowych i dostępnych) Robina Lopeza i Justina Holidaya. Kluczowy moment stanowiła seria 16-2, jaką gości na rozpoczęcie czwartej kwarty poczęstował dobrze znany i lubiany Jamal Crawford (19 punktów).

Kolejne double-double na konto przelał sobie Karl Anthony Towns (22/13) choć w pierwszej kwarcie był cichutki jak myszka, a zwyczajowy dorobek Butlera przejęli panowie Teague (25) oraz Andrew Wiggins (23) na które zwyżkę formy najbardziej w tym momencie liczę.

magic 105 sixers 116

Myszka miki gra w guziki. Wystartowali nieźle, na koniec także bardzo chcieli powalczyć, ale błędy pierwszej połowy kosztowały zbyt wiele. Na przestrzeni dwóch kwart roboty Joel Embiid wbił gościom 28 punktów oraz zebrał z tablic 14 piłek. Pełnym składem napadali, w sumie aż  sześciu zawodników 76ers przekroczyło dwucyfrowy próg, a przewaga miejscowych przekraczała 20 oczek. Rezerwowi co prawda stracili ponad połowę zaliczki, ale coach Brett Brown do końca ufał swym zmiennikom, którzy pod przewodnictwem snajpera Marco Belinelliego (15)  dowieźli zwycięstwo do mety.

celtics 121 knicks 112

Jest coś magicznego w hali Madison Square Garden. Choć poważniejszych koszykarskich sukcesów nie widziano tu od dwóch dekad, nowojorska aura sprawia, że największe kozaki chcą się pokazać z jak najlepszej strony. Bądź co bądź NYC to największy rynek w Stanach. No i co? Kyrie Irving zaliczył 31 punktów 9 zbiórek i 8 asyst. Żadnych oznak zmęczenie graniem back to back. Rządził w trzeciej, pięknie dystrybuował Spaldinga w czwartej odsłonie.

Ciach, ciach, ciach. Jeśli dobrze policzyłem Kyrie zdobył w 3Q kolejnych 14 punktów gości, w tym cztery trójki. W każdym razie, w jednym momencie z wyrównanego spotkania Celtics osiągnęli dyszkę przewagi. Następnie KI zasiadł na ławie, a Knicks… wyrównali. Gdy wrócił na plac dołożył kolejną tróję, podał do Horforda za trzy, za plecami do Jaylena Browna i przewaga znów była dwucyfrowa. W obozie miejscowych po raz drugi z rzędu zaskoczył Trey Burke (26 punktów z ławki!)

grizzlies 89 heat 115

Kolejne spotkanie i kolejny raz Grizzlies padają bez sił w drugiej połowie. To już dziewiąta z rzędu porażka! Miami walczące jak zawsze, cieszę się, że wychodzą na prostą, bo awans do ósemki na Wschodzie należy im się jak psu poobiednie kości. Wiele meczów nieszczęśliwie przegrali w końcówkach, tym razem dominowali. 50-30 w polu trzech sekund, 13-2 w kontrze, 26-8 w punktach po stracie. W sumie aż sześciu ludzi osiągnęło dwucyfrowy wynik, a Goran Dragic i mający problem z przewinieniami Dwyane Wade dodali po 6 oczek.

thunder 80 warriors 112

Rewanż za dwie ostatnie porażki. Zbliżają się playoffs więc… niepowstrzymani i zmotywowani Kevin Durant (28 punktów w 31 minut) Steph Curry (21 punktów 5 trójek 9 zbiórek 6 asyst 3 przechwyty) wzięli się w garść i zaprezentowali kibicom na co ich stać (także) na bronionej połowie. Spójrzcie na wykres, na przełomie trzeciej i czwartej kwarty Dubs wręcz zdeklasowali przeciwników:

Paul George został ograniczony do 5 punktów, w tym 1/14 z gry! W ostatnim spotkaniu zdobył 38 punktów… także tego. Doceńmy może Klaya Thompsona, czasem najważniejsze jest niewidoczne dla oczu… ślepo wgapionych w statystki. Intensywności z pewnością nie brakowało: Draymond Green (10/5/8) zarobił 15. faul techniczny w tym sezonie, jeszcze jeden i czeka go automatyczna kara 1 meczu zawieszenia. Sędziowie musieli też rozdzielać warczących na siebie Melo i KD. Do tego Zaza Pachulia znów jest wrogiem publicznym numerem jeden w lidze po tym jak (celowo!?) obalił się na nogi Russella Westbrooka (15/12/7). Oceńcie sami.

W pozostałych meczach każdy zrobił co musiał, a karawana NBA pojechała dalej:

mavericks 90 jazz 97

Donovan Mitchell (25 punktów 6 zbiórek 5 asyst) oraz banda defensywnych kozaków z Utah znów dali o sobie znać. Na przestrzeni ostatnich pięciu minut meczu zezwolili gościom na 1 trafienie z gry! Nie żeby ci narzekali. Ich motywy w kontekście końcówki sezonu znane są wszem i wobec. Martwią przestoje w ataku Jazz, bardzo im kibicuję.

blazers 106 suns 104

Jeśli lubicie emocje i indywidualne popisy – oto Wasz mecz. Szaleńcza pogoń gości zakończyła się sukcesem. Odrobili 15 punktów deficytu w ciągu ostatnich 7 minut. Znów można mieć wątpliwości na ile było to celowe działanie ze strony bijących się o draft Suns (dla przykładu 20 sekund przed końcem nie potrafili wznowić piłki z autu) ale nie odbierajmy zasług zwycięzcom. 30 punktów Devina Bookera, 40 punktów Damiana Lillarda, którego wjazd na 0.9 sekundy do końca ustawił wynik spotkania. W sumie Dame zaliczył w ostatniej kwarcie 19 oczek!

lakers 113 kings 108

Jak to mówimy, Sacramento znów zamknęło się w podkoszowym bunkrze. Na szczęście na wezwanie odpowiedział Kentavious Caldwell Pope, którego 8/14 zza łuku nadało ton gościom i pozwoliło wyrwać wyrównane spotkanie. Ponoć Julius Randle został po meczu na hali by poćwiczyć osobiste (12 punktów 13 zbiórek 6 asyst 0/5 FT). Lonzo nie zagrał (niedawny uraz kolana wyklucza go w najbliższym czasie z meczów back to back) więc i tak się nie liczy. Najlepszym strzelcem gospodarzy po raz kolejny Buddy Hield (21 punktów 8 zbiórek 5/10 zza łuku).

Dobrej niedzieli wszystkim!

70 comments

    • Array ( )

      Artykuł? Kilka zdań streszczenia każdego z meczów to jest według Ciebie artykuł? Czytając tutejsze komentarze mam nadzieję że zbyt wiele nie wymagacie. Strona jest słaba, porównania takie sobie i wciskane na siłę (“należą się jak kości psu obiedzie” itd w co drugim zdaniu ). Jedynie wrzutki BLC są na poziomie ale zdecydowanie zbyt rzadko.

      (-36)
    • Array ( )

      @buddy nie rozumiem tylko po co tu wchodzisz i w dodatku komentujesz skoro ci się tak nie podoba …

      (15)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Zaza to idiota i NBA powinna prewencyjnie go ukarać tak finansowo jak i zawieszeniem. Warriors maja bardzo mocny sklad i dwa mistrzostwa, wiec naprawde nie musza kontuzjowac przeciwników. Zaza i Beverley to takich dwóch idiotów, którzy sa gotowi zrobić komuś krzywdę- obaj sa bardzo przeciętni, wiec ich dlugoterminowe zawieszenie nie byłoby krzywdą dla popularności ligi.

    (165)
    • Array ( )

      Zaza robi to, żeby ludzie nie hejtowali KD, Currego i Greena za ich zachowania… albo jest DEBILEM. xD

      (6)
    • Array ( )

      Dodałbym Olynyka. Ale Zaza mam ten problem, że czasami nie panuje nad swoim (wielkim) ciałem. Po prostu brakuje mu kordynacji ruchowej.

      (20)
    • Array ( )

      Za takie numery to powinien wylecieć do konca sezonu tak jak w tamtym sezonie załatwił leonarda

      (12)
    • Array ( )

      Nad Zazą krąży jakaś klątwa , przecież w tamtym roku nawet Duranta połamał.Strasznie pechowy gracz.A Beverley nikomu przecież krzywdy nie zrobił , wariatem jest niezłym ale to chyba dobrze.Ludzie skończmy robić z tej ligi grę dla panienek.To są faceci , trochę fizycznej walki i bólu im nie zaszkodzi ?.

      (-19)
    • Array ( )

      https://watch.nba.com/video/2018/02/25/0021700887-okc-gsw-pachulia-westbrook
      jak się przypatrzy na zwolnionym tempie (opcja SLOW) Westbrook wpadł w obu, głównie w Younga, którego prawa stopa zaczepia Zaze pod lewym kolanem (4-5sek filmu)
      z ujecia spod kosza, wygląda jak specjalnu upadek kolosa na malutkim Westbrooku, jednak to pierwsze ujęcie boczne pokazuje to zaplątanie, Zaza raczej jest trochę niezdarny a Westbrook w heroball wpadł we wszystkich, niestety takie ryzyko heroball

      (10)
    • Array ( )

      Pamiętam jak ludzie (bandwagony GS) tutaj bronili Zazy jak wszedł kilka kroków pod rzucającego Leonarda i rozyebał mu kostkę hehehe

      (-5)
    • Array ( )

      I jest ryk 😀

      Zaza jest celem nr jeden tylko dlatego, że gra w GSW i dzieciarnia musi mieć na kogo drzeć ryja…

      (-5)
    • Array ( )

      MVP
      A potem LMA zdobił dokładnie to samo pod Duranta i nikt nawet słowa nie powiedział…
      Ryczycie tak tylko dlatego, że to GSW i gracz GSW i nic więcej.

      Jednym wolno, a drugim nie ? Co trzeba mieć w głowie ?

      (-3)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    zeby ten cały Gruzin chociaż warsztatem groził większym …. techniki za grosze i jeszcze takie akcje, akurat ja jestem fanem twardej koszykówki z lat 90 ale nie takich kretyńskich zagran

    (10)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy Durant jest aż tak [xxx] głupi, że myśli, że może popychać Melo jak jakiegoś rookie, następnie potem prężyć nad nim kości i co..? liczył, że Melo przeprosi? pokala się? takie zachowanie + Zaza PaCheapShot2 + Nick “Kim ty [xxx] jesteś” Young i ludzie mówią, że ich hejtujemy, bo są najlepsi… jak są tacy “najlepsi” to niech wygrywają z klasą jak mistrzowie… [xxx]

    PS: W ramach podziękowań za wczesną porę wrzucenia artykułu postanowiłem się sam ocenzurować. Pozdrawiam.

    (9)
    • Array ( )

      Czyli jak OKC wygrywało i RW prężył się aby pokazać jaki to nie jest zajebisty przed Durantem i jego świta lizała go po jajkach to można ale jak Durant z GSW wygrywając mecz pokaże rywalom gdzie ich miejsce to już nie można, frajerstwo i obraza majestatów ??

      CO MACIE W GŁOWACH LUDZIE !!! Bardzo wam przeszkadza to GSW i aż dupy was pieką.

      (0)
    • Array ( )

      chodzi o to, że pręży się muskuły (mięśnie), a KD ich nie ma więc to jak jakby dziewczyna mówiła do kogoś “suck my dick”…

      (1)
    • Array ( )

      NBA1k94
      A czy trzeba miec najlepszy kaloryfer i budowe ciala w NBA aby moc sie prrzyc?

      RW np po trojkach puka sie w glowe… Jemu tez nie wolno puknac sie w glowe dlatego ze koszykarskie IQ ma na poziomie JaVale? Co za brednie.

      (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Liga ostatnio pokazała, że jak można przytulić $600.000 za to, że właściciel pewnej ekipy NBA powiedział (PRAWDĘ) jak funkcjonuje liga NBA – to są pierwsi i odważni…
    Ciekawe czy pokażą, czy potrafią dbać o graczy w swojej lidze… Pachujlia to już recydywista, dodatkowo jest nic nie warty jako koszykarz, wyłącznie jako łowca kontuzji, więc zawieszenie (i to porządne) powinno być wydane.

    (-3)
    • Array ( )

      Ty WTF69 tu dziś ewidentnie udowodniłeś, że jest z Tobą coś nie tak, więc już odpuść. Po tym jak piszesz, że życzysz zawodnikom kontuzji, to jesteś raczej ostatnią osobą, której wypada krytykować Zazę bez względu na to jak było.

      (6)
    • Array ( )

      Polscy komentatorzy, czy dziennikarze sportowi po tym względem są tragiczni wszyscy. Gdziekolwiek w TV nie mówią o NBA i o Stephie to uparcie czytają “Stiv Kerry”. No ja pierdzielę, jedna z najbardziej ikonicznych postaci obecnej NBA a ci nie potrafią przeczytać ani imienia ani nazwiska.

      (4)
    • Array ( )

      Zastanawia mnie zawsze co taki Michałowicz, albo inny gamoń mówi w kuchni do żony jak przyżądza kurczaka: podaj “kerry” czy podaj “karry”?

      (1)
    • Array ( )

      noo Panowie akurat ten mecz komentowałi najlepsi w nc+. Z pomyłką Kerr/Curry to przecież przejęzyczenie… zresztą Kerr też by przypitolił za 3…. Ważniejsze że przez pierwsze 3 kwarty oglądaliśmy fajne 3 kwarty…

      (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak obejdzie się bez zawieszenia to liga NBA jest śmieszna…
    Leonard? Kojażycie? Hmm… Coś ostatnio nie gra, nie? Ciekawe dlaczego?
    Westbrook? MVP? Po dzisiejszym meczu też mógł “odpoczywać” przez dłuższy okres czasu…
    Ile wielkich nazwisk ma stracić ta liga, żeby się zajęła tępieniem takiego zachowania…

    (-6)
    • Array ( )

      @Hood216
      Jeszcze nie tak wszystko dobrze w komentarzu @Poruszonego. “Okres czasu” to pleonazm, błąd logiczno-językowy.

      (7)
    • Array ( )

      Hmmm…. Nie gra przez kontuzje uda a nie kostki? Widać jacy znawcy tu się wypowiadają ?

      (6)
    • Array ( )

      matimce1998
      Ale trzeba mieć coś w głowie aby pojąć takie rzeczy 😀 hahahah
      Leonard w PO wypadł przez kostke, a teraz ma problemy z mięśniem ale dla dzieciarni i hejterków nie ma to żadnego znaczenia, to wina Zazy i GSW i chooy 😀

      (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Budując drużynę na miarę finałów NBA chciałbym mieć takiego gościa jak Zaza. Punktów i zbiórek za dużo nie daje, ale możesz go użyć do wyeliminowania zawodnika rywali. Nawet gdyby dostał zawieszenie to dużo nie tracisz, a parędziesiąt tysięcy dolarów kary, w realiach NBA, to nic. Zapłaciłbym za niego z uśmiechem. Wiadomo, nie zastosuje się takiego manewru w każdym meczu, ale lepiej mieć taką możliwość niż nie mieć. I żeby nie było, że jestem fanbojem gsw, nie kibicuję nikomu, wisi mi kto wygra ligę. Jakąś tam sympatię mam w kierunku Oklahomy i Portland.

    (-30)
    • Array ( )

      A ja idąc na mistrza to bym się dogadał z jakimiś ziomkami, żeby w razie W połamali tego czy tamtego – paredziesiąt tysięcy zapłacę ale to nic przy zdobytym mistrzowie, a dobrze mieć taką ewentualność w zanadrzu…
      Nie jesteś fanbojem żadnej drużyny, jesteś antyfanem całego NBA i sportu w ogóle pisząc takie głupoty.

      (20)
    • Array ( )

      To nie hokej. Jak chcesz być mistrzem to pokonaj resztę na parkiecie a nie takimi kur… zagraniami

      (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Akurat to Melo dobrej zasłony nie potrafi postawić(przynajmniej w tym wypadku) i musi kogoś trzymać takze to raczej jego zachowanie jest żałosne

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    każdy wielki zespół miał badboy’a w zespole , były faule, byly bójki, były niesportowe zachowania – ale nie kosztem zdrowia .

    (38)
    • Array ( )

      Był jeszcze Bruce Bowen, który lubił podkładać nogi opadającemu po rzucie Kobe’iemu 😉

      (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdy kontuzjowany w taki sposób został zawodnik gsw to nikt z was w komentarzach by nie sapał się o zawieszenia czy inne kary. Gdyby faulował tak zawodnik spurs to chwalilibyście geniusz taktyczny Popowicza. Zastanówcie się nad tym bo wystarczy poczytać komentarze pod innymi artykułami żeby dojść do takich wniosków. Kontuzja Duranta czy Lebrona cieszyłaby was jak szóstka w totolotka.

    (2)
    • Array ( )

      WTF69
      Ty rowniez… Chcesz se pocisnac po GSW i Zazie więc jedziesz nie biorąc jeńców. Tobir wolno bo widzisz “lepiej” czy jak? Hejt na GSW jest na propsie wiec jestes trendy. Brawo Ty

      (-2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Zaza jest xxx! Xxx, na asfaltowym boisku za takie zagranie xxx jeden ząb by nie ostał! Bej frajer i xxx! Kto by nie był mym przeciwnikiem żadnemu nie życzę kontuzji a ta xxx celowo się do owych przykłada. Xxx go!

    (-2)
    • Array ( )

      Przestań ryczeć bo gdyby na Duranta czy Curry się ktoś tak rzucił to szczał byś pod siebie ze szczęścia.

      (2)
    • Array ( )

      Anonim
      Ta stronniczosc tez jest zalosna a coraz bardziej powszechna tu na GWBA i jakos z tym problemow nie masz. A masz z zalosnym argumentrm?

      (-4)
    • Array ( )
      Kapitan Philips 25 lutego, 2018 at 14:27

      anonim
      Nie dyskutuj z dzieckiem – sfrustrowany, że jutro do szkoły idzie, więc zapluwa się tu na forum od rana. Poczytaj czasem jego komentarze – zero merytoryki, same hejty na LBJ.

      (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    “Paul George został ograniczony do 5 punktów, w tym 1/14 z gry.”
    Chyba przez samego siebie ograniczony, ceglił z czystych pozycji.

    (15)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Zaza – Po tym co się działo z jego stopami, gdy przyjrzałem się drugi raz to nabrałem wątpliwości czy to było specjalne. Zwłaszcza, że to był przesądzony mecz, o nic. Druga sprawa w jaki sposób się podpierał rękami i przecież czuł Westa pod sobą. Moim zdaniem to gdzieś po środku. Mógł się przewrócić, bo kaleka, ale potem wykorzystując sytuację – docisnął. Druga sprawa – Young też święty w tej przepychance nie był

    (-1)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak kończyłem oglądać 8min przed końcem PG13 miał 1/15 i 1/9 za trzy, poprawcie to, pewnie odrazu zaraz po tym zszedł przy takim wyniku, ale no, liczy się rzetelność.

    (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Zastanawiam sie, ze skoro niektórzy kretyni tu sugerują, ze to dobrze mieć kogos jak zaza to moze kluby NBA powinny ustawić sie w kolejce do np Artura Szpilki?

    Ludzie, bądźcie poważni- co innego mieć takiego Robersona czy Allena co poza zadaniami defensywnymi nie ma wobec niego oczekiwań a co innego kogos, kto podchodzi pod atakującego przy rzucie czy to dzisiaj

    Najbardziej przykre dla mnie jest to, ze dwóch najwiekszych buraków ma/miało w składzie dwóch trenerów, których intelekt cenie- Pop (Bowen, tez menda) i Kerr (zaza czy ten kopacz o oślej twarzy)

    (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    No jasne teraz co Zaza coś odjebie to jest przez niezdarnośc hahah dobre tak samo “niezdarnie” zrobił krok do przodu pod nogi Leonarda w playoffs xD rozumiem być fanem drużyny ale żeby coś takiego tłumaczyć na siłę?

    (2)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie żebym pochwalał celowe działanie w celu spowodowania czyjejś kontuzji, ale w tym przypadku?

    Serio mowa o “dirty player”. Ta liga stała się już tak miękka, że gdy jakiś tur spada na kolanka modelki na wybiegu, to już światowe media zrobiły z tego historię na tysiąc teorii spiskowych. Do czego oczywiście przyczynił się RW w pomeczowej relacji. No a co miał powiedzieć, przecież GSW i Durant to dla niego największy ból wiadomo czego…

    Ale nie o te niuanse mi chodzi, tylko o strony medalu.

    Gdy taki Zaza – czego nie pochwalam – być może (bo też tego nikt nie udowodni) korzysta ze spontanicznej sytuacji i podchodzi pod nogi lub przewraca się, to należy na niego nałożyć karę i jest w ogóle wrogiem publicznym numer jeden.

    Ale gdy Pop wysyła swojego żołnierza z jasnym zadaniem brutalnego zagrania (B. Bowen i inni) na innym zawodniku to nadal jest uważany za wybitnego taktyka i sympatycznego staruszka, a wspomniany wyżej w nawiasie za legendarnego obrońcę.

    Dodam, że całkiem niedawno (jak dla mnie) Kobe Bryant ledwo wspomniał w wywiadzie pomeczowym, że pewien zawodnik celowo podchodził pod niego w trakcie rzutu by spowodować kontuzję i wtedy… spora część internautów z pewnym “znanym” tu forumowiczem jechała Bryanta od gburów i buraków? Gdzie tu sens i logika?

    A co do kary? Panie Silver, czy zostanie wynajęty zespół astrofizyków i wróżek, którzy dowiodą, czy aby Zaza przewrócił sie celowo, czy też stracił równowagę? Bo jeśli faktycznie dostanie karę za to, ze się przewrócił, to ja nie mam pytań: cyrk, a nie zawodowa liga koszykówki.

    (-2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu