fbpx

Na starcie nowego sezonu, szanse na tytuł każdego zespołu NBA

23

Atlanta Hawks (110-1)

Nie ma żadnych informacji na temat powrotu Louisa Williamsa po zerwanym ACL’u. Hawks potrzebują go zwłaszcza na defensywnym końcu boiska. Zdaniem wielu obserwatorów, obecny układ sił na Wschodzie wróży Jastrzębiom krótki sezon, po raz pierwszy od 2007 roku… (110-1)

Charlotte Bobcats (425-1)

Większość Generalnych Managerów byłaby gotowa sprzedać duszę diabłu aby kontuzja palca u stopy zawodnika takiego jak Josh McRoberts była ich największym zmartwieniem w kwestii kontuzji. Niestety, poza zdrowiem ekipie z Charlotte nie ma czego zazdrościć. Jedyne pytanie, które powraca jak bumerang, związane jest z plotkami o “The Return” Michaela Jordana. Ale nawet on nie zmieni ich szans na tytuł. 425-1.

Miami Heat (3-1)

Mistrzowie są murowanym kandydatem do tytułu, ich szanse określa się na 3-1. Wiele zależeć będzie jednak od tego, czy trzydziestojednoletni Wade będzie w stanie zdjąć nieco presji z LeBrona Jamesa. Kolejne zmartwienie dotyczy kolosa na glinianych nogach, jakim od początków swej kariery w Dużej Lidze zdaje się być Greg Oden. Jeśli Wade się nie rozsypie, a bestia będzie grać na miarę swych możliwości, Miami przejadą się niczym walec po swoich oponentach.

[vsw id=”b0zDYGIXuj4″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Orlando Magic (200-1)

Są chłopcami do bicia od kiedy opuścił ich D-12. Ich trudną sytuację kadrową komplikuje jeszcze Big Baby, leczący kontuzję stopy od stycznia tego roku. I chociaż nie jest to zawodnik na poziomie All-Star, to wiele razy udowadniał już swoją przydatność i, zwłaszcza w takim teamie jakim są teraz Magic, jego obecność jest potrzebna. 200-1.

Washington Wizards (120-1)

John Wall nigdy nie rozegrał więcej niż 70 meczów w sezonie zasadniczym. Playoffów nawet nie powąchał. Czy po tym sezonie koło jego nazwiska można będzie zapisać coś więcej niż tylko “potencjał” lub “pomyślne rokowania?”. Pożyjemy, zobaczymy. Tymczasem…120-1.

Zachód w następnym rzucie. Peace yo!
(BLC)

1 2 3

23 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeżeli szanse Heat to 3-1 to uważam ze szanse innych ekip sa ocenione za nisko.
    Zakładając że nie bedzie kontuzji podstawowych graczy to szanse ekip wg mnie wyglądaja tak:

    Heat 3-1
    Bulls 5-1
    Nets 6-1
    Pacers 6-1
    Knicks 10-1

    (-5)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie zapomnijmy ,że to tylko liczby . Wszystko zależy od poszczególnych zespołów. Może się okazać , że np. nowy skład z Brooklynu to same nazwiska – tak jak to było w przypadku Lakersów w poprzednim sezonie. Ale może się mylę 😀

    (19)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    te kursy byłu ustalane z jaką datą?
    co do Netsów to jak tak dalej pójdzie Kidd będzie musiał spełniac nie tylko rolę trenera:D
    Co do Heat to 2-1 moim zdaniem

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Brooklyn wyglada mocno jedynie na papierze tak jak w zeszlym sezonie Lakers, mysle ze nie ugraja nic wiecej jak druga runda playoffs. Za to ciekawi mnie jak sobie poradza trzy druzyny na wschodzie: Cleveland, Washington i Detroit

    (7)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Coż mocne zmiany na wschodzi są. Jest więcej kandydatów do mistrza ale Heat nie stoją w miejscu… Z sesozu na sezon są coraz lepsi dlatego zgadzam się z tym 3:1( nawet bym sie pokusił o 2:1) Ale NYK dalej niż Nets ? Nie… Nets są wzmocnieni ale nie na mistrza tylko na kolejną rudnę playoff. W tamtym roku nie mogli sobie poradzić z osłabionymi Bulls teraz by sobie poradzili. To wszystko…
    Wiadomo że to sprot i wszystko się zmienia na bieżąco dlatego Bulls mam nadzieję zaskoczą a Pacers zrobią to co mają zrobić czyli powstrzymać heat przed dojściem do finału 🙂

    (1)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie wiem kto wymyślił te dane, a kto jeszcze mniej mądry je tu wypisał, ale prawdopodobieństwo zapisuje się np. 1:2 a nie 1-2. Z waszego zestawienia wynika że Miami Heat ma najmniejsze szanse na tytuł, ale i tak powinni go zdobyć… Nie wspominam już o słabszych ekipach które wg Was mają na to jeszcze większe szanse. Np. Orlando Magic – 200:1 że zdobędą tytuł. A powinno chyba być 1:200. Wstyd.

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak jeszcze co do szans Bulls, to Rose wlasnie przesiedzial caly mecz na lawce bo juz ma jakies problemy z operowanym kolanem. Pytanie czy juz zawsze tak bedzie mial ze po kilku forsujacych meczach i dobrych szybkich akcjach w jego wykonaniu, bedzie musial brac odpoczynek na jeden czy kilka meczow? Wydaje mi sie ze powinien zmienic troche swoj styl gry bo tak daleko nie zajedzie

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @zoom: nie wiem do czego miała ta światła konkluzja doprowadzić i nie wiem czym chciałeś tu błysnąć, ale pisanie w myśl zasady “nie znam się, to się wypowiem” raczej nie wychodzi ci na dobre. Zapis jest tożsamy z zapisem w oryginalnym źródle, nie widzę żadnych istotnych powodów dla których należałoby go zmieniać. Ale jeśli chcesz, napisz do ESPN, jestem pewien, że wzruszą ich twoje żale.

    (6)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Pacers pierwszym kandydatem do ogarnia Miami, zgadzam się. Ale jednak Chicago drugim, to mnie zaskoczyło. Ja wszystko rozumiem, ale bez przesady. Dobry kurs na Nets, ale to chyba przez rookie na ławce trenerskiej, bo pakę na papierze mają niesamowicie mocną.

    (0)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @BLC Nie wszystko co jest napisane w internecie jest dobre/poprawne. Czy gdyby jakiś tekst zawierał błędy ortograficzne to też byś przepisał z błędami tłumacząc się, że tak było w internecie i tak jest w porządku?
    Jeżeli nie widzisz powodu dla którego należy to zmienić to znaczy że spałeś na matematyce. Nie ma się czym chwalić.

    (-2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @zoom: typowe hejterskie podejście… nie przyszło ci do glowy, że nawet w tak restrykcyjnych gałęziach nauki jak matematyka istnieją zwyczajowo inne normy zapisu poszczególnych treści? np. liczbę milion my piszemy 1000000 lub 1 000 000, natomiast w USA jest przyjęty zapis 1,000,000. Dobrze napisałeś, że w PL stosuje się inny zapis prawdopodobieństwa, ale w Stanach dopuszczalny jest zarówno taki jak w artykule jak i za pomoca slasha, np. nasze 1:4 oni zapiszą 1/4, co u nas uznane byłoby za “jedną czwartą”. Amerykańskich doktorów stawiających kropke po skrócie Dr. też będziesz poprawiał?

    (4)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @kaeppernick
    Oczywiście że nie będę poprawiał amerykańskich doktorów, magistrów ani robotników, no chyba że zaczną pisać błędnie na polskich serwisach. Ufam, że masz rację co do poprawności tych zapisów w USA i wcale się do tego nie przyczepiam. Nie obchodzi mnie również to, jak piszą w amerykańskich serwisach – błędnie czy poprawnie. Zwróć uwagę na to że tekst pojawił się na polskim serwisie! U nas taki zapis jest błędny, no chyba że chcemy coś odjąć.
    Radzę ze zrozumieniem przeczytać moje wcześniejsze komentarze żeby zrozumieć że nie chodzi mi tyle o sposób zapisu co wartość. Jeżeli Magic mają szanse na mistrzostwo 200:1 to znaczy że mają większe szanse na jego zdobycie niż niezdobycie. A tak właśnie twierdzą administratorzy tego portalu. Niby każdy wie o co chodzi, ale im więcej tego typu błędów będzie akceptowanych i niewytykanych tym głupszy staje się nasz naród.
    Już teraz niepokojące jest to że moje komentarze są “minusowane” przez użytkowników, natomiast wypowiedzi osób popierających tą głupotę są “plusowane”.
    Pozdrawiam i zachęcam do poprawnego pisania.

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu