fbpx

Najbardziej wytatuowane zespoły NBA: marzec 2015

30

Zaraz za Jastrzębiami znaleźli się Denver Nuggets – 11 zawodników, czołowi reprezentanci to wspomniany już Chandler oraz weteran Jameer Nelson. Kolejny klub to Dallas Mavericks, również 11 graczy. Co ciekawe, ani jednej dziary nie posiada Dirk Nowitzki.

Najmniej tatuaży nosi się w Nowym Orleanie (2 – Dante Cunningham, Alexis Ajinca) oraz na Brooklynie (3) gdzie tylko Deron Williams, Joe Johnson i Cory Jefferson mają dziary na ramionach i przedramionach.

A oto, co ciekawsze z niedawnych prac. Marco Belinelli tak uczcił mistrzowski tytuł:

mb

John Wall nosi na klacie pół rodziny:

jw

Jamal Crawford to chodząca reklama studia tatuażu, ma wszystko, od smoków po cytaty.

jc

Carlos Boozer nosi na plecach TO:

cb

Matt Barnes

bar

Ben McLemore:

3

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

30 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem tatuaże zazwyczaj szpecą, podobają mi się tylko jakieś małe z oryginalnym motywem, natomiast nie lubię oklepanych smoków bądź- popularnych w dzisiejszych czasach ‘głębokich’ cytatów.

    Sam bym nie zrobił tatuażu, ewentualnie imię Ukochanej, ale to kiedyś, kiedyś. ; )

    (-52)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Imienia ukochanej nie polecam. Ziomek zrobił sobie, po jakimś czasie zerwali. Będą mieć z ciebie niezły ubaw!

    Tatuaże wyglądają o wiele lepiej na afroamerykanach. Takiego wariata jak J.R Smith nie wyobrażam sobie bez “dziarskich dziar”.

    (46)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Po 1 tatuaze lepiej wyglądaja na białych bo na jasnej skórze kolory lepiej sie odwzorowywują. Nie tak jak na białej kartce, ale blisko. Na ciemnej skórze wyglada to gorzej. Dlatego czarni maja czarne tatuaze zazwyczaj, bo jakos jeszcze wyglądaja.

    Po 2 widac róznicę w latach. tatuaże robione chociażby 10 lat temu czy nawet 5 wyglądaja gorzej niż te robione dzisiaj. Dzisiaj tatuaże sa dopracowane w najmniejszych detalach. Wystarczy zobaczyć plecy JR. przeciez jakby chciał mogłby tam miec arcydzieło a nie jakies obramowania ledwo.

    Po 3 wiele z tych tatuaży znaczy nic. Ot snoop dog czy diament na karku- wtf.

    (4)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @pln nie mów, że one nic nie znaczą, bo dla osoby, która zdecydowała się na ten tatuaż pewnie mają jakieś znaczenie; przypominają pewien okres w życiu lub coś w ten deseń. Nie wiemy tego dokładnie, może został zrobiony na pokaz, może z głębszą myślą. Chętnie bym się sam dziarnął, mam kilka motywów, no ale jednak gwiazdą NBA nie jestem (jeszcze :D), więc brakuje funduszy na takie arcydzieła.

    (4)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Co przyświecało Boozerowi jak robił ten tatuaż?
    Dobry artykuł! Lubię artykułyb o tatuażach koszykarzy, stylówie itd. więcej takich artykułów, pozdro

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiekszosc tych dziar strasznie slabe.Szczegolnie biorac pod uwage prawie nieograniczone budzety tych graczy.

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Wysportowane ciało ludzkie jest piękne samo w sobie, żaden tatuaż nie jest w stanie dodać mu siły, urody czy powagi. Zdecydowana większość ludzi posiadających tatuaże, których znam (tak pod 90%) po jakimś czasie wstydzi się tego co ma na sobie i nigdy sobie by drugi raz tego nie zrobiło. Dla mnie tatuaż to trochę wiocha i tyle. A już szczytem wszystkiego są motylki na otłuszczonym zadzie, plecach (ze “skrzelami”) itp, zwłaszcza u pań…

    (3)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie ma co się dziwić. Zdobienie ciała przez wojowników – to tradycja stara jak ludzkość. Zmieniają się wojownicy i zmienia się symbolika zdobień. W ostatnich latach – obserwujemy renesans zdobień przeróżnych rodzajów – po wielowiekowym wygaszaniu tych zwyczajów w naszej cywilizacji “wraca stare”.
    Choć czasami patrząc na to co (np. pseudo chińskie/japońskie napisy – które jeśli się uda je przełożyć znaczą np. “drewniany kamień” 😉 ludzie sobie tatuują i gdzie – to rodzi sie parafraza klasyka – “jakie czasy tacy wojownicy”

    (3)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A ja mam dziarę na żebrach (prawym) z motywem koszykówki, jest ZAJEBIS…. (nie żebym się chwalił 😉 Długo się zastanawiałem, szukałem odpowiedniego motywu itp. i w końcu jest nie żałuje. Pozdr

    (2)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja mam. Chinszczyzne na karku. To każdego indywidualna sprawa czy lubi czy nie. Jak ktoś nie polubi nie polubi. Natomiast nie przepadam za delfinkami kotkami i kwiarkami u kobiet.

    (-3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Sorry ale niektózy wyglądają jak mój brudnopis….
    Kolejrza rzecz że w wielu przypadkach bardzo niska jakości i wartość artystyczna – jak z pier%la.

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Właśnie te chińskie znaczki to szczególna tandeta, do tego najczęściej z błędami i bardzo “głębokim” przesłaniem. Ludzie z takim czymś wyglądają jak pajace.

    (-1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem co znaczy zasada “strictly for buckets”, ktoś wyjaśni? Bo jeśli dobrze rozumiem to znaczy “tylko dla wiader” XD ale to zapewne nie o to chodziło 😀

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @Chrzanek
    Ogólnie rzecz biorąc to chodzi o to, że ta ręka nie jest po to żeby ją dziergać, tylko żeby nią rzucać- zdobywać “kosze/wiadra”

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś tu pisał o głębszym przekazie?Bardzo mnie on ciekawi w przypadku wydziarania sobie na szyi kawałka pizzy przez Kenyona Martina:) Ma symbolizować,że stanął mu w gardle?:p Gracza lubię,ale ten tatuaż to po prostu jak lotki,spojlery,w “MEGA SPORTOWYCH” autach,typu Opel Tigra 1.3.

    (0)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś tu pisał o głębszym przekazie?Bardzo mnie on ciekawi w przypadku wydziarania sobie na szyi kawałka pizzy przez Kenyona Martina:) Ma symbolizować,że stanął mu w gardle?:p Gracza lubię,ale ten tatuaż to po prostu jak lotki,spojlery,w “MEGA SPORTOWYCH” autach,typu Opel Tigra 1.3.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu