fbpx

Najlepsze drużyny ostatniego 20-lecia NBA

33

2000-01: San Antonio Spurs (58-24)

Chciałoby się napisać: imperium Popovicha kontratakuje, po raz kolejny topowa defensywa (98.0) a do tego usprawniony (106.6 = 6. miejsce) atak, bowiem Pop po latach przekonywał się do rzutów zza łuku. Twin Towers na środku + świetnie dysponowani na dystansie: Derek Anderson, Terry Porter i Sean Elliot. Wszystko przed nadejściem Tony’ego Parkera i Manu Ginobili. Tak, tak, to od Tima zaczęły się sukcesy w San Antonio.

sac

2001-02: Sacramento Kings (61-21)

Jak mniemam charakter tego zespołu i klimat panujący w szatni najlepiej oddaje powyższe zdjęcie. Jestem ciekaw jaką karę dostaliby dziś za te faki. Pięknie ich było oglądać. Vlade Divac i Chris Webber widzieli więcej niż dzisiejsi Draymond Green i Andrew Bogut. Był Rychu Peja siejący zza łuku 42% był fenomenalny Bobby Jackson i jego wejścia, był pilnujący piłki Bibby. Pięknie jechali: najszybsze tempo akcji, trzeci rating ofensywny (109.0) szósta obrona (101.1) a to między innymi dzięki cwaniactwu Divaca, ojca chrzestnego flopów i symulowania.

2002-03: San Antonio Spurs (60-22)

Ostatni sezon Davida Robinsona oraz zapowiedź nowej ery. Popovich otrzymał posiłki, kosztowało go to sporo zdrowia, ale 20-letni Tony Parker kręcił mu ofensywą zaliczając 15 punktów i 5 asyst. Postacią numer jeden był nieśmiertelny Duncan (23/13/4). Efekt: wysokoprocentowa ofensywa, wielka liczba bloków, efektywność. Trzeci defense, siódmy offense.

ind

2003-04: Indiana Pacers (61-21)

Mulili w ataku, w obronie walczyli na całego. Nie wyróżniali niczym wielkim, ich domeną była presja na piłce, dogorywający Reggie Miller oraz efekt zastraszenia Rona Artesta i Jermaine’a O’neala. Pierwszy wyłączał najlepsze strzelby rywali samemu robiąc 18 punktów i 5 zbiórek, drugi regularnie trzepał double-double na poziomie 20/10 dokładając 3 bloki. Niestety, w finałach konferencji ulegli Detroit i gdyby nie słynna Malice at The Palace parę miesięcy później Pacers mieli szanse zwojować wielkie rzeczy.

2004-05: Phoenix Suns (62-20)

Mike D’Antoni, Steve Nash, młodzi Amar’e i Shawn Marion, czyli kwintesencja Run and Gun! Nie przestawali biegać, a Wy, młodzi czytelnicy po dziś dzień nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo efektywny był Nash, który dosłownie stworzył karierę Stoudemire’a, głównego odbiorcę lobów po picku. Pierwsza ofensywa NBA (114.5) masa trójek (dojrzewający Joe Johnson!) a do tego słabiuteńka obrona i regularne lanie na tablicach.

2005-06: Detroit Pistons (64-18)

Panowie mieli chrapkę na jeszcze jeden tytuł mistrzowski, byli w czubie ratingów, wygrywali seriami. Imponowało poszanowanie piłki, zespołowość, zajadłość ataku. Rewelacyjnie rzucali za trzy, przede wszystkim Billups (43%), Hamilton (46%) i Rasheed Wallace (36%).

dm

2006-07: Dallas Mavericks (67-15)

Efektywny basketu oraz prime Nowitzki w centrum wydarzeń. Każdy miał tu rolę do zagrania. Byli specjaliście defensywni i snajperzy. Jason Terry był jeszcze na coś zdatny na własnej połowie, a każda piłka oglądana ze wszystkich stron zanim znalazła się w koszu. Jako zespół robili zza łuku (uwaga) 38%!

2007-08: Boston Celtics (66-16)

Dobrze znane wszystkim kibicom ligi dzieje Wielkiej Trójki (KG, Ray, Pierce) fikający Rondo i defensywni partnerzy. Tom Thibodeau odpowiedzialny za obronę (98.9) która co noc gwałciła oponentów. Wielkie ilości zbiórek, asyst i minimalne strat.

2008-09: Cleveland Cavaliers (66-16)

Młody LeBron, którego fizyczność mogła przyprawiać o syndrom opadania japy. Do dziś nie wiem jak to możliwe by jeden zawodnik osiągał z przeciętną drużyną taki bilans. Sekretem była skuteczność zza łuku (39% bite jako zespół).

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

33 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Koszulki jestem za. Takie treningowe w kolorze bialym i czarnym z logo. Biore po kosztach 10. 5 bialych i 5 czarnych. Problem koszulek na treningach rozwiazany 🙂 Milego.

    (42)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Panowie mysle ze nie tylko ja, ale chce wam serio podziekowac, od 2,3 lat nie ma dnia zebym tutaj nie wchodzil;) Powodzenia i nastepnych 5 lat;)

    (94)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    “Cofamy się 20 lat wstecz” zmieńcie to proszę bo trochę głupio to brzmi 😉
    Zdziwiłem się, że Utah Jazz 97/98 byli dopiero 17 defensywa ligi. W końcu Stockton był genialnym przechwytującym (rekordzista NBA, rekord praktycznie nie do pobicia), a Karl Malone był wtedy genialnym zbierającym (był nawet w 1st defensive team tamtego sezonu).

    (7)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ehh te mecze miedzy SAS, a Lakers i pojedynek geniuszu zarówno Popa i Zen Mastera. Żałuje tylko, że ci Lakers z 1999-00 nigdy nie zagrali przeciw Bulls 95-96. Jak się tak patrzy na te wspaniałe drużyny i ich składy to aż człowiek żałuje, że nie mogło dojść meczy z ich udziałem 😉

    (7)
  5. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    co do sezonu 2000-01 na szczególną wzmiankę zasługują Lakers, którzy w playoffs zaliczyli rekordowe 15-1 w tym mecz przegrany musiała rozstrzygnąć dogrywka.

    (8)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tak jak polewa chcę podziękować za te prawie 5 lat. Wchodzenie na GWBA jest już rutyną. Wygląd strony? Zawsze wychodzę z założenia, że im prostsze tym lepsze. 😉

    (23)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Moglibyscie zrobic tez artykul o:
    1. Druzyny najszczelniej kryjace przeciwnikow (dystans obroncy do rzucajacego).
    2. Najwieksze kariery zawodnikow z dalekiego picku.
    3. Którzy zawodnicy najlepiej kryja (dystans do rzucajacego, skutecznosc przeciwnika).
    4. Metamorfozy zawodnikow NBA (komu pomogl transfer, komu zaszkodzil).
    5. Mistrzowie cietej riposty – najlepsze teksty trenerow (wiadomo ze Pop) i zawodnikow 🙂
    Co Wy na to?

    (30)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Koszulka jak najbardziej na tak 🙂 jestem z Wami od lekko ponad roku i moja wiedza o koszykówce, podejście do tematu bardzo sie zmieniło na plus , byle tak dalej !

    (6)
  9. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    przyłączam się do podziękowań. czytam Was od chyba 3 lat i … i jeszcze się nie znudziłem 🙂
    odnośnie wspomnianych ekip,to ja “głosuję” na kings. ciary miałem jak sobie przypomniałem z grubsza ich styl. szczególnie podania krzysia, władka czy majka.
    p.s.
    a co powiecie na suns z 1993 (pierwszy sezon barkleya w PHX)? to było 23 lata temu,a przecież ten finał z bykami, mecz nr 3 z trzema dogrywkami, był jakby … przedwczoraj

    (4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Kiedyś czytałem codziennie inną stronę koszykarską a Was na 2 miejscu. Jednak z czasem wygraliście wyścig i teraz codziennie ok. południa czytam podsumowanie kolejki, w niedzielę wyczekuję NPAW, a najbardziej lubię felietony.

    pozdro
    ChessBasket

    (5)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    a ja mam takie pytanie czy ekipa została taka sama? czy ktoś zrezygnował z pisania na przestrzeni tych kilku lat ( mówię o art ykułach)

    (11)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Czytuję was od 4 lat..zycze nastepnych 50 🙂
    Co do koszulek to chętnie kupię coś fajnego w rozsądnej cenie

    (4)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pierwszy mój komentarz a czytam Was od lat, ale co tam.
    Pomysl z koszulka extra, nosilbym z dumą.
    Najlepiej czarna że złotym logiem takim jak w appce mobilnej. Proste i stylowe.
    Pozdrawiam.
    P. S. Nie mogę dodać komenta z apki mobilnej 🙁 wywala błąd.

    (5)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jestem z Wami od sierpnia 2011! Na prawdę dobrze Wam idzie, wiele razy dziennie sprawdzam czy coś nowego się nie pojawiło. To już jak nawyk, nazywam to ,,prasówką”, ale zanim przejrzę wiadomości ze świata to zaglądam najpierw tutaj. Oby tak dalej!
    Pomysł z koszulkami na prawdę dobry! Jest teraz parę serwisów, które umożliwiłoby Wam sprzedaż swoich gadżetów, ja sam nie miał bym nic przeciwko piciu z kubka ,,Gwiazd Basketu” 😉

    (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie jestem z wami od początku. Gwiazdy Basketu to jedyny portal na którym nadrabiam artykuły których nie czytałem. Cheers !

    (4)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Super artykuł. Dawajcie te koszulki czarne i biale ze zlotym logiem napewno kupie. Róbcie to co robicie dalej bo fajnie wam to wychodzi; )

    (0)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wielkie dzięki za te 5 lat!
    Czytam Was niemal od początku i przyznam że trafiłem do Was w od “zawszepopierwsze”. Dziś tu jest mój numer 1 od którego zaczynam dzień i choć już 40 na karku to dzięki Wam odmłodniałem i jestem na bieżąco ze współczesną ligą 🙂
    Oby tak dalej!

    (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Rzadko cokolwiek komentuje, ale czytam was od samiutkiego poczatku. Poprostu zaczynam dzien od gwba . Rutyna. Xd

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu