fbpx

“Wolniejsi agenci NBA 2015: PG

8

nr

Rok 2015 na rynku wolnych agentów będzie stać naprawdę wielkimi nazwiskami. Bez względu czy będą to nazwiska zastrzeżone czy niezastrzeżone. Posiadające “opcję gracza” czy drużyny. LeBron James, Marc Gasol, Dwayne Wade, LaMarcus Aldridge i tak dalej i tak dalej. Jednak będą również zawodnicy prezentujący odrobinę niższy poziom od elity NBA. Na pierwszą opcję zespołu bez większych szans, jednak jako wsparcie albo główna strzelba z ławki to już inna historia. Dziś postaram się przedstawić kilku graczy z pozycji PG, którzy nie powinni (w teorii) być bardzo drodzy, jednak ich obecność na parkiecie może pozytywnie wpłynąć na drużynę. Gotowi?

Patrick Beverley – Houston Rockets

Mały pitbull, który potrafi uprzykrzyć życie każdego obwodowego. Nemezis Russella Westbrooka, któremu przedwcześnie zakończył pewną serię playoffs. Od jakiegoś czasu Rakiety wyrażają się niezbyt pochlebnie na temat swojego PG. Przed końcem lutowego okresu transferowego próbowali pozyskać kogoś, kto bardziej wpisywałby się w ofensywną układankę Kevina McHale’a. Beverley zdobywa średnio 10 punktów w meczu, jednak jego skuteczność na poziomie 38% pozostawia wiele do życzenia. Dlatego zawodnik wybrany z 42. numerem draftu może być łakomym kąskiem dla zespołów, które chcą poprawić obronę i przydać energii, prawdopodobnie z ławki.

W Memphis uwielbiają defensorów. Chłopak nadałby się do zespołu, gdzie kreowaniem gry może zająć się kto inny. Pelicans? Tyreke Evans i tak robi tam za rozgrywającego. Do triangle offense w Nowym Jorku czy układanki San Antonio go nie przyjmą, tam trzeba przede wszystkim umieć rzucać na obwodzie. Cavaliers? Tu na chwilę obecną nie ma drugiego PG. Radzę mieć na niego oko, gdyż może się okazać x-factorem po zmianie barw klubowych. Czy niechciani w Rockets: Goran Dragic oraz Kyle Lowry nie zaczęli gać najlepszego basketu po opuszczeniu Texasu? Beverley ma status “zastrzeżony” jednak wątpię, by Rakiety chciały go zatrzymać, jeżeli ktoś zaproponuje mu istotniejszą kasę.

Mo Williams – Charlotte Hornets

Sezon temu w Portland dawał dobre minuty jako zmiennik Damiana Lillarda. Po przeprowadzce do mroźnej Minnesoty, za plecami Ricky’ego Rubio nie było już tak kolorowo. Kiedy Hiszpan wypadł z rotacji, Mo miał kłopoty z prowadzeniem ataku Wilków. Flip Saunders bez żalu oddał go do Szerszeni, którzy przez kontuzję Kemby Walkera poszukiwali kogoś na zastępstwo. Mo pokazał, że ma jeszcze paliwo w baku i zmiana scenerii bardzo mu pomogła. Został nawet graczem tygodnia. Jego średnia punktowa z 12.2 wskoczyła na pułap 19.8. Po sezonie będzie niezastrzeżonym wolnym agentem i z pewnością ktoś wyciągnie rękę po bramkostrzelnego weterana. Nie dziwiłbym się, gdyby sam MJ zaproponował mu zostanie w Hornets, na kolejne sezony.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

8 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Sądzę , że Patrick Beverly nie będzie narzekać na brak ofert z innych klubów bo może jest przeciętnym rozgrywającym , ale obrońcą obwodowym jest jednym z najlepszych w lidze.. Mo Williams mam nadzieję , że zostanie w Hornets na dłużej bo świetnie się spisuje i “chyba” na swoich barkach wniesie swój zespół w tym roku do Play Off.. Lin nie wiem, ciężko powiedzieć , obecny sezon nie układa się dla Niego za dobrze.. Nate Robinson , naprawdę lubię tego ziomka , ale On jak na razie w zespole z LA nic nie pokazał, słaby w defensywie jak i w ofensywie, rozgrywać też nie potrafi. Podpisał kolejny 10cio dniowy kontrakt z klubem , ale moim zdanie nie dogra tam do końca sezonu.. Barea w odróżnieniu od Nata to zawodnik pewniejszy, trafi za trzy, wbije się pod kosz, zaliczy dobra asystę, Dallas to odpowiednie miejsce dla Niego i mam nadzieję , że tam zostanie.. A co do Nelsona to cieszyłbym się gdyby trafił do Sixers bo to mój ulubiony zespół a tak doświadczony zawodnik sporo by nauczył młodych i nieokrzesanych graczy..

    (13)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Hornets na pewno zostawią Williamsa, jeżeli on będzie tego chciał oczywiście, powinni też przedłużyć Jeffersona i postarać się o transfer Lance`a, a play – offs za rok będą ich (stawiam, że w tym roku też).

    (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Nelsona chcieli przygarnąć Cavaliers jako drugiego PG i myślę, że właśnie tam wyląduje po zakończeniu obecnego kontraktu. Ma doświadczenie, rzut, zagra 1-na-1 i podejmuje solidne decyzje z piłką, idealny backup w wieku 33 lat

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu