fbpx

Najlepsze piątki NBA 2015, kończy się era Memphis Grizzlies

29

-> Z wyróżnionej piętnastki tylko trzech graczy występuje w konferencji wschodniej: LeBron, Pau i Kyrie (któremu, w mojej opinii, ten zaszczyt się nie należał).

-> Dla LeBrona to już dziewiąty 1st Team, czym właśnie zrównał się z legendami: Oscarem Robertsonem, Larrym Birdem i Magicem.

A oto pozostali gracze, a dokładniej pięciu z największą liczbą punktów:

F: Kawhi Leonard 155 punktów
F: Paul Millsap 70 punktów
F: Al Horford 64 punkty
G: John Wall 50 punktów
G: Jimmy Butler 32 punkty

Kończy się era Memphis Grizzlies

Panowie Mike Conley, Marc Gasol i Zach Randolph grają ze sobą od sześciu lat. Cztery sezony pod Lionelem Hollinsem, dwa pod Davem Joergerem. W tym czasie jeden raz docierali do finałów konferencji, dwa razy do II rundy, dwa razy udział w playoffs kończyli w I rundzie. Za każdym razem brakowało zdrowia i/lub mocy ogniowej. Od zawsze zespół cierpi na brak rasowego strzelca, swą tożsamość stworzył w oparciu o twardą, fizyczną defensywę i zwalnianie tempa gry. Odpowiedzą mieli być kolejno: OJ Mayo, Rudy Gay, Jerryd Bayless, Mike Miller, Courtney Lee, Vince Carter i Jeff Green. Niestety nie wypaliło i wygląda na to, że nie zobaczymy już trzonu ekipy w przyszłym sezonie.

-> Gasol z dniem 1 lipca stanie się niezastrzeżonym free agentem, o którego usługi walczą m.in. (ex) mistrzowie z San Antonio czy Phil Jackson w Nowym Jorku.

-> W przyszłym roku kończy się też kontrakt Mike’a Conleya, który uparcie odmawia przedłużenia obecnej umowy. Dlaczego?

Chodzi o względy finansowe, aktualna umowa jednego z najbardziej niedocenianych playmakerów ligi to 9.38 miliona dolarów za sezon. Zgodnie z ligowymi przepisami Grizzlies mogą mu w tej chwili zaproponować maksymalnie 107.5% tej kwoty za kolejne trzy lata. Za to nowy deal podpisany w lecie 2016, gdy salary cap idzie w górę o ponad 20 milionów oznaczać będzie daleko bardziej lukratywny scenariusz.

Wszystko leży w rękach Hiszpana, który od ogólniaka nie wyściubił nosa poza Memphis (Gasolowie przyjechali tu za starszym Pau). Czy skusi się na zmianę krajobrazu? Powszechnie wiadomo, że Kalifornia to klimat bliższy Hiszpanii. Starszy braciak przetarł szlaki, Lakers mają worek gotówki i drugi pick na horyzoncie. Kto wie. Problem w tym, że zadeklarować będą się musieli wcześniej, draft odbywa się 25 czerwca, z Gasolem można zacząć rozmowy dopiero w lipcu. A skoro już jesteśmy przy Lakers…

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

29 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    nie chce hejtowac, ale fani lakers to jednyni fani chyba w lidze jtorzy jak im nie idzie to chca sciagnac polowe ligi. Wszystkie gwiazdy na raz i to jeszcze takie ktore powszechnie wiadomo ze srednio chca tam grac…

    (3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @NBA,16 To chyba normalne, że jak nie mają teamu tylko jakieś zbiorowisko średniaków to chcą zdobyć kogoś dobrego za wszelką cenę. Nie rozumiem Twojego rozumowania. Jeśli nie miałbyś nic do jedzenia od kilku tygodni i wiedział, że jeśli nie zdobędziesz nic do jedzenia to Twoja rodzina umrze z głodu to nie brałbyś jakiegokolwiek jedzenia tylko czekał na nuttelle? Naprawdę warto czasem pomyśleć jak coś się napisze. ehh…

    (2)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Z całym szacunkiem do Kobasa ale to on jest teraz największą bolączką jezioranów. Mógł wziąć mniej hajsu, i tak ma dużo a pozwoliłoby to na sprowadzenie jakiegoś kozaka, kto wie, może i dwóch.

    (-2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ta piątka, która się nie dostała IMO o wiele lepsza od tej trzecie, DeAndre w 3rd All – NBA Team to śmiech na sali.

    (21)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Co jak co ale to Lebron chce/chciał mieć wokół siebie samych porządnych graczy….
    a jak Lakers kogoś chcą to już wielkie pretensje 😉

    (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    ty mowisz o lebronie czyli zawodniku ja mowie o kibicach… Ale co jakis czas slysze kogo to by lakersi nie sciagneli. W planach jest : love, aldrige, rondo, gasol, caroll, mathews, swojego czasu byl tez westbrook, dragic i thompson 😉 polowa gwiazd ligi.

    (-2)
    • Array ( [0] => administrator )

      w moim odczuciu bardziej zasłużyli Jan W. i Jimmy B.

      (20)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ściągać to sobie i mogą planować. Ale od planów do umów jest dość daleko.Po obu stronach grają mistrzowie bo i stawki są mistrzowskie. A ktokolwiek brał udział w negocjacjach handlowych między zawodowcami wie ile niuansów jest ważnych i ze nie ma nic za darmo.
    Co do Kobasa.Jak słyszę ze mogł nie wsiąść takiej kasy w imię zespołu to kiwam głową z politowaniem, gdyż zazwyczaj pisze to ktoś, kto sam nigdy o płacę nie negocjował i mało wie o co w biznesie chodzi. Po pierwsze. L.A. dali mu tyle ile był dla nich wart. Moim zdaniem i tak pół darmo, biorąc pod uwagę jego rynkową wartość. Ponadto rezygnacja KB z części zarobków miała by sens tylko wówczas gdy L.A. nie mogli by sobie pozwolić na przekroczenie budżetu-a przygoda z DH i Nashem mówi nam co innego. Władze Lakers dobrze wiedzą, że. K.B to dla nich wciąż opłacalna inwestycja i będą to ciągnąć ile się da. Jeśli by uznali, ze im się nie opłaca – to każdą umowę można renegocjować/ rozwiązać. Wszystko zależy od wyniku rachunku ryzyk i zyskow/strat.

    (2)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Szanuje każdego zawodnika w Memphis, twardą defensywę, oraz ogólny klimat, ale jak dla mnie to od dawna brakuje tam świeżej krwii i powinni odświeżyć zespół (coś jak Wolves) 😀

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @sledziu 24
    Śmiechem na sali jest to, że komuś takiemu dają pisać artykuły na jakiejkolwiek stronie.
    To jakim jest rim protectorem, jak dominuje na tablicach, na jakiej gra skuteczności, jak pociągnął LAC kiedy brakło Griffina-czy Al Horford-albo ktokolwiek z niewymienionych,kogo uważasz za lepszego centra- dał swojej drużynie więcej? Szczerze wątpie

    (3)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    BTW: Carroll ma na chwilę obecna Game-Time Decision, więc piszcie prawdę, a nie kolejny raz amatorszczyzne robicie. I jak was szanowac ?? Słucham ?!

    (-4)
    • Array ( [0] => administrator )

      koleś proszę, idź sobie. tyle razy prosiłem.
      no i co, że ma formalnie status day-to-day
      najpewniej nie zagra już w tej serii – tak właśnie napisałem
      a jak zagra to będziemy się wspólnie cieszyć

      (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @Nolen
    Hawks zagrali lepszy sezon niz LAC. LAC mają TRZECH reprezentantów w All – NBA Teams, Hawks żadnego. To jest śmiech na sali, że Clippers mają najwięcej graczy w tym zestawieniu. I tak, uważam, że Horford jest o wiele lepszym koszykarzem od Jordana. W ataku to różnica tak wielka, że nawet nie będę o niej pisał, cokolwiek DeAndre w obronie nie zrobi – jest gorszym graczem od Ala, koniec kropka. A i w obronie Jordan nie jest wcale ideałem, nabiera się na pompki i zbyt szybko wychodzi do pomocy. I to nie on prowadził Clippers, a Paul, gdy nie był Griffina, cały wkład DeAndre w atak to wyłapywanie lobów i zbiórek. Owszem, słusznie został wybrany do pierwszej piątki obrońców, ale przy All – NBA Teams patrzy się na wkład po obu stronach parkietu i powinno się zwrócić uwagę na bilans drużyny, bo to, że Kings mają reprezentanta, a Jastrzębie nie, jest również śmiechem na sali.

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @sledziu 24
    A co jeśli ci powiem że nie grają 3 główne gwiazdy tylko cały team i dlatego hawks byli lepsi( i to mimo kontuzji Griffina tylko o kilka meczów)?
    Skoro łapanie lobów jest takie proste- czemu Al nie wykorzystuje ich do poprawienia skuteczności?
    Ofensywa sprzedaje bilety, defensywa wygrywa mistrzoswa. Wkład Ala w ataku owszem, jest większy- ale nie są to kolosalne różnice.O zbiórkach nie wspominam.

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @Nolen
    Jeśli patrzysz tylko na ilość zdobywanych punktów, to ta różnica nie jest kolosalna. Ale ofensywa to nie tylko punkty, to również skill set, umożliwiający trzymanie obrony w szachu i ułatwiający grę kolegom na boisku. Argument z bilansem polegał na wyrażeniu zaskoczenia, że zespół z drugim bilansem w lidze nie ma żadnego reprezentanta w All – NBA Teams, a trzeci na Zachodzie Clippers mają ich aż trzech, gdzie nominacja Griffina jest również wątpliwa, bo opuścił znaczną część sezonu. Defensywa wygrywa mistrzostwa – Atlanta jeszcze walczy, Clippers już nie. A w kewstii defesywy wybiera się osobne piątki, te służą wyróżnieniu za całokształt.

    (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @sledziu 24
    Clippers już nie ma bo ich obrona jest słaba, natomiast indywidualnie DJ jest ścisłą czołówką NBA.
    Powiedzieć 3 drużyna wschodu brzmi dużo lepiej niż drużyna z 3 bilansem w NBA 😉 A propos do ruchu w defensywie, DeAndre często wymaga podwojenia co otwiera droge teammatom dalej od kosza. No i 9 zbiórek różnicy na mecz- nie wspominając o tym jak dużo jego zasłony dają możliwości CP3. Podsumowując: W ofensywie Horford nieznacznie lepszy, w obronie znacznie gorszy- dla mnie wybór jest oczywisty.

    (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    I tak, 3 zawodników z 3 druzyny zachodu brzmi troche śmiesznie, co nie zmienia faktu że każdy z nich na to zasługuje

    (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    A co do reprezantanta Kings- jakkolwiek świetny nie byłby indywidualnie, jest rakiem drużyny która nie miała nawet 30 zwycięstw( z niezłym składem). Tak, uważam że układ Marc Gasol/DeAndre Jordan/Al Horford byłby lepszy niż Marc/DMC/DJ

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    @Nolen
    DMC to najlepszy indywidualnie center świata i za nic nie nazwałbym go rakiem. DeAndre zbiera lepiej i jest lepszym atletą, tego nie neguję, ale umiejętności ma o wiele mniejsze niż Horford i nie zapominaj o osobistych. Al jest przy tym bardzo niedocenianym obrońcą w drużynie lepszej defensywnie niż LAC.

    (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    @sledziu 24
    “DMC to najlepszy indywidualnie center świata”
    Oczywiście, ale to powinno mieć odzwierciedlenie w wynikach drużyny, a skoro nie potrafisz z niezłym składem wyciagnac nawet miernych 30W to twoje miejsce jest w Shaq’tin a Fool a nie All-NBA

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    @Nolen
    Cousins jest ostatnim zawodnikiem, którego obwiniałbym o taki wynik drużyny. On robił co mógł, co miałby zrobić więcej? Mamy wymagać od niego 30 – 20 – 10 co mecz? Nie uważam składu Kings za niezły, poza Gayem DMC nie miał żadnego dobrego w skali NBA gracza obok siebie.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu