fbpx

Najszybsze triple-double w historii NBA!

42

Wow!

denver nuggets 134 milwaukee bucks 123

W zapowiedzi dzisiejszej kolejki wskazywałem co prawda, że Nuggets mają ultra ofensywne ustawienie i większą aniżeli rywale moc rażenia. Pisałem, że Bucks tracą najmniej w lidze punktów z kontry, a atak pozycyjny goście prowadzą przez środkowego Nikola Jokica, ale przyznam uczciwie, że skuteczności 24/40 zza łuku Denver się nie spodziewałem!

W efekcie otrzymaliśmy najszybsze triple-double w dziejach NBA. Joker potrójną dziesiątkę zaliczył w 14 i pół minuty (!) a całe spotkanie kończył z dorobkiem 30 punktów 15 zbiórek oraz … 17 asyst! Dotychczas najszybsi byli Jim Tucker (17 minut) w roku 1955 a w nowożytnej historii Russell Westbrook (17:46).

Obejrzeliśmy banalnie prosty acz niezwykle efektywny basket. Serb wychodził do piłki na 5-6 metr tworząc przeszkodę na której obrońców zostawiali obiegający Jokera koledzy. Piłki były wręczane z rąk do rąk, krótkim podaniem a gdy towarzystwo zaczęło podwajać, na otwarte pozycje. Bucks potrafią kryć penetracje, z handoffs i obiegnięciami nie radzą sobie już tak dobrze…

Na pocieszenie fanom Milwaukee pozostało pierwsze w tym sezonie triple-double Giannisa: 36/11/13. Facet jest niesamowity, ale co mu sędziowie gwizdali to masakra. Cztery minuty do końca, “faul” Gary’ego Harrisa to żenada ze strony arbitra. Antek jak widać potrafi przesunąć albo przeskoczyć obrońcę, ale matematyki dziś nie przeskoczył: 3>2.

la lakers 111 minnesota timberwolves 119

Timberwolves co prawda bardzo się starali przegrać, ale “Jimmy Butler nie pozwolił im tego spartolić”. Przegrywali piętnastoma, doszli na remis. Przegrywali dwunastoma i znów doszli. Czwartą kwartę rozpoczynali od 7 punktowego dołka kiedy Jimmy zdobył 9 kolejnych oczek, rozdał 3 asysty, zebrał parę ważnych piłek, a w kluczowej akcji rozdał dwa następujące po sobie bloki na minutę do końca spotkania. Kto nie widział, niech patrzy.

Isaiah Thomas stwierdził, że wraz z opuszczeniem Cleveland “odzyskał swoje moce”. Osobiście nie jestem pewien: 3/15 z gry oraz 5 strat zaliczył w czasie 25 minut nie licząc negatywnego wpływu na defensywę zespołu. Gość był tragiczny w czwartej kwarcie przegranej przez LAL (20-35). A przecież rok temu nazywaliśmy go King in The Fourth.

Julius Randle zrobił postępy, ale procesor mu nie wyrabia. Gra jakby był pijany, gdy dostaje podanie w promieniu dwóch metrów od obręczy myśli wyłącznie o zdobyciu punktów, świat wokół niego nie istnieje, klapy na oczach. Jest mechaniczny, automatyczny, coś jak Marcin Gortat: barkiem w obrońcę, pump fake, lewy półhak. Na obwodzie mógłby w tym czasie eksplodować granat i tak nie zauważy. Byłby naprawdę znakomitym zawodnikiem gdyby nie kiepskie basketball IQ.

W przerwie meczu pod kopułę hali Target Center powędrował baner upamiętniający Flipa Saundersa. Tragicznie zmarły coach/ działacz jest ojcem wszelkich sukcesów w klubie Timberwolves. Mentorem Kevina Garnetta oraz człowiekiem odpowiedzialnym za sprowadzenie do zespołu Karla Anthony’ego Townsa, Zacha LaVine i Andrew Wigginsa.

Na koniec taka informacja dla sympatyków Charlesa Barkleya. Facet co tydzień na antenie telewizyjnej swobodnie wypowiada się na temat NBA, ocenia zawodników, ich osiągnięcia i umiejętności. Jego spory z Shaqiem są zabawne i w ogóle, ale jaki to “analityk” który (jak sam przyznał) ogląda dwa mecze NBA w miesiącu? Nazwa jego stanowiska to komediant, nadałby się do GWBA. Może wreszcie odpalilibyśmy segment video, hehe.

To jak, gotowi na All-Star Weekend? Dziś w nocy mecz młodziaków, mam nadzieję, że dostali memo i zamierzają postarać się w obronie. Na polskie witryny sklepowe wjechał sprzęt All-Star Game, popatrzcie:

GWBA/ASG18-gear

42 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Już za kilka dni się okaże czy zmieniona formuła All Star game ma sens, czy znowu będzie szkoda wstawać.

    (24)
    • Array ( )

      A co nowa formuł ma zmienić? Jakby mieli grać chociaż trochę na poważnie to by we wcześniejszych latach grali.

      (-1)
    • Array ( [0] => administrator )

      to prawda, przyznają asysty totalnie od czapy, podanie do zawodnika znajdującego się w ruchu, choćby zmienił 3 razy kierunek i zakozłował 5 razy -> jeśli zdobędzie punkty -> asysta!

      (59)
    • Array ( )

      Zgadzam się z Tobą. Kiedyś nap isalem to było kilka lat temu jak Rondo grał jeszcze w BC, że ok 20-30% asyst (trzeba by to dokładnie sprawdzić) są wymuszone. Taki przykład Rondo podaje do gościa niech będzie PP. PP zaczyna kozlowac mija z 5 sekund gdzie tam zrobi manewr przemieści się i zdobecie punkty i w takiej sytuacji zaliczali asystę Rondo. W ciagu tego samego meczu sytuacji bylo z 4. Zostałem zminusowany, a był nawet swojego czasu art ykul na zagranicznym portalu o tej sytuacji, rownież na yt to powinno się znajdować.

      (3)
    • Array ( )

      Dziwi Was to? W pierwszej 10 asyst All-Time mamy jednego aktualnego zawodnika, Chris Paul na 9 miejscu. Potrzebuje 3 sezonów na obecnej produktywności, żeby wejść do top #5, a i tak będzie miał 5000 straty do Stocktona. Silvera musi boleć to, że rekordy nie padają

      (43)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak tak patrzę na tych koszykarzy, to jestem prawie pewny że w przeciągu najbliższych kilku lat będziemy świadkami Quadruple-double.

    (23)
    • Array ( )

      Nie sądzę. Do tego są potrzebne >10 bloki albo przechwyty, a takie rzeczy ostatnio prawie nie zdarzają się.

      (0)
    • Array ( [0] => subscriber )

      D. Green zrobił w zeszłym sezonie TD bez punktów, więc był mega blisko. Swoją drogą dziwię się, że nie dali mu okazji do wbicia tych 4 punktów bodajże.

      (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Warto wspomnieć o Ivicy Zubacu 8-8 z gry, 19 pkt, 11 zbiórek. Rocznik 97, zawsze w tym sezonie grał ogony, a teraz po transferach dostanie szanse 😉 Scouting Lakers naprawdę stoi na wysokim poziomie, ciągle jakieś smaczki wyciągają z draftu 😉

    (27)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Miałem tego weekendu nie oglądać, ale jednak zmieniam zdanie i obejrzę zacznę od dziś. Zobacz Bar tek jak ASG stracil na ważności, nawet tu. Kiedyś były osobne art ykule o weekendzie przez weekendem. Kto ile głosów? Jacy uczestnicy w SDC czy konkursie za 3 itd.
    Moim zdaniem wszystko (wartośc dla wygranej drużyny 100000 na glowe) zawodnicy powinni być zmotywowani może nie od razu, ale w czwartej kwarcie już będą bronić, a już na pewno w końcówce, no bo 100 za kilka minut gry to i gwiazdy NBA się połasza

    (6)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Nie Pirate Shooterze, oni i tak za dużo zarabiają. Lepiej ten milion na głowę byłoby przeznaczyć na jedzenie dla biednych dzieci, resocjalizacje, cokolwiek, na coś pożytecznego, ale świat jest zjeba**, a to moje czcze marzenia.
      Powinni grać o przewagę parkietu w finale (bez żadnych draftów śmiesznych), a wtedy te mecze jakoś by wyglądały.

      (18)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Powiem Wam szczerze, ze troche duma mnie rozpiera ze wzgledu na to, ze Jokic ktory rosnie na mega kota, zaczyna robic historyvzne rzeczy, zostal wypatrzony i sprowadzony do NBA przez Rafala Jucia –
    naszego mlodego skauta Denver, jakby ktos nie wiedzial 🙂

    (14)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jokic to wspanialy zawodnik. Nie jest mega atletyczny, nie skacze po glowach 7footerom, ale ma elitarne koszykarskie IQ, passing vission (sorry za amerykanizmy, ale “wisja podania” jakos gorzej mi brzmi), oraz szybkie rece. Do tego przyzwoity rzut, w tym trojke. Zaryzykuje twierdzenie, ze jest swego rodzaju polaczeniem Pau i Marca Gasolow, tylko troche nizszy.

    Brawa dla Rafala Jucia, mam nadzieje, ze dobrze za to zarobil.

    (10)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    A co do ASW to fakt, ze wrecz co roku cos sie tam zmienia, pokazuje tylko ze ogladalnosc leci na leb na szyje i komisarz probuje roznych trikow, aby przywrocic temu wydarzeniu dawny blask.

    Moze w tym roku sie uda.

    (4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Do wszystkich, którzy narzekają, że ASG kiedyś było lepsze – nie , to zawsze była farsa i gratka dla świeżych kibiców. To po prostu Wasza wiedza o baskecie na przestrzeni lat poszła o parę poziomów do góry aż w końcu sami ogarnęliście, że nie idzie tego oglądać. Ale obejrzyjcie niedzielny mecz albo sobotnie konkursy z dziewczyną – sami zobaczycie, zaszczepicie jej kosza na długo. I o to w tym właśnie chodzi.

    (19)
    • Array ( [0] => administrator )

      W punkt!

      szuszek1able mało się odzywa, ale za to celnie trafia

      (7)
    • Array ( )

      A kim jest ta laska w ogóle? Kilka razy obiła mi się o uszy w kwestii koszykówki ale nigdy nie wiedziałem dlaczego.

      (0)
    • Array ( )

      Blogerka czy tam vlogerka. Prowadzi 2k tv w 2k18. Jest na czym oko zawiesić, szczególnie jak występuję na parkiecie 😉

      (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    kolega @szuszek1able ma rację ale nie do końca 😉 Oprócz naszej wiedzy zmieniło się coś jeszcze.
    W latach 90 NBA i wszystko co zachodnie, a szczególnie amerykańskie było lepsze. Zachłysnęliśmy się butelkami PET – wówczas gdy zachód wracał do szkła i papieru. Dla nas to wszystko było nieziemskie. Jak porównamy Henryka Wardacha do Shaqa – to od razu wiemy, kto jest lepszy, choć na nasze warunki Pan Henryk był świetnym zawodnikiem. Wszystko co zachodnie miało +10 do fajności 😉 Do tego dla części z nas oglądanie po nocach finałów – to były pierwsze zarwane noce – SDC, konkurs trojek i ASG to były święta, gdzie przez szybkę lizaliśmy ten lepszy kolorowy świat. Pamiętajmy, że wówczas Polska była mega biedna. Większość małych miejscowości borykała się z problemami jakie dziś nie istnieją przykład – w mojej miejscowości z dnia na dzień padł jedyny duży zakład i jednocześnie zlikwidowano jednostkę wojskową.
    W święta Bożego Narodzenia 1991 bezrobocie wzrosło z 0 do 90% – praktycznie bez perspektywy poprawy.
    Dla mnie, poznającego NBA na zniszczonych VHS z meczami z lat 86-89 na pierwszym obozie koszykarskim w lecie 1990 – pomimo oglądania tego na biało czarnym tv – były to najdonioślejsze przeżycia koszykarskie w moim życiu, pomimo tego ze poświeciłem temu sportowi 17 lat i miałem w sumie fajną “karierę ;-).
    To jak wspomnienie z dzieciństwa – pamiętamy powrót Jordana (jak ja się cieszyłem) a nie pamiętamy zimnej hali z cieknącym dachem i przegniłym parkietem 😉
    Jak to zrozumiałem zacząłem postrzegać dzisiejszą koszykówkę inaczej. Już nie będę kruszyć kopii o to, ze nie ma twardszej drużyny niż NY A.D. 1994 😉

    (4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Według mnie spada oglądalność, ze względu na swego rodzaju monotonność i poziom zaangażowania. No bo sami powiedzcie co roku SDC co oni mogą tam jeszcze wykombinować? Nad czołgiem skakać? Sam pamiętam że zawsze jarałem się SDC a teraz tylko marudzę z ciekawości co jeszcze wymyślą. ASG też kombinują z jednej strony mecz gwiazd spoko fajna gra w kosza ale z drugiej bez za dużego zaangażowania chociażby w grę na bronionej połowie i bez nadmiernej spiny bo kontuzja a za rogiem playoffy. Co do konkursu dunków jeszcze to mogli by albo przywrócić stare zasady albo zebrać większą grupkę zawodników następnie zabawa w powtórz wsada, kto nie powtórzy to zbieramy literki jak w grze dzieciństwa “gogo” czy innych takich., później jakieś rundy na punkty i runda finałowa.

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem pijAny więc z góry przepraszam za literówki. Jak o mały szczyl pa.witam że myślami że w europie to jakież patalachy Braga że mają 5asyst a tam po 12. Oj ja głupi frajer!!! Frajer prze duze *F!

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu