fbpx

NBA 2016: powrót do przeszłości

18

# Kevin Durant

Pod nieobecność Kevina Duranta LeBron James i Stephen Curry stoczyli ze sobą finałowy bój, który to cieszył się większym zainteresowaniem niż jakikolwiek inny finał od czasów potyczki Chicago Bulls z Utah Jazz w 1998. Zawodnicy tacy jak Kawhi Leonard, James Harden, Russell Westbrook, DeMarcus Cousins i Anthony Davis umocnili swoją pozycję w panteonie gwiazd ligi, inni, coraz młodsi, niecierpliwie czekają na swoją kolej. Durant, który ma zaledwie 26 lat (29-ego września będzie 27) robi wszystko co może, by nie zostać z tyłu:

Jesteśmy blisko trzeciej fazy. Są trzy fazy rehabilitacji. Jeszcze nie całkiem szybko biegam i ścinam pod kosz, ale jest coraz lepiej. Nie czuję bólu, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Jestem podekscytowany, z niecierpliwością czekam na powrót na parkiet [KD]

1

Gwiazdor OKC spędza tego lata sporo czasu z nowym trenerem zespołu, Billym Donovanem, organizował również dodatkowe treningi dla kolegów. Durant, w rozgrywkach 2015/2016 wejdzie w ostatni rok swego kontraktu z Thunder. Jego osoba, z wiadomych względów, budzić będzie największe zainteresowanie wszystkich ligowych managerów. Nie będzie on co prawda jedynym wielkim graczem dostępnym na rynku. Oprócz niego do capnięcia będą też chociażby LeBron James (czysto teoretycznie, ma jednak opcję opt-out w kontrakcie),  wolni agenci Al Horford, Al Jefferson i Joakim Noah, a Dwight Howard będzie mieć opcję wcześniejszego zakończenia umowy z Rockets, jeśli skusi go nowy pracodawca.

Nie ulega wątpliwości, że przypadek Duranta jest, z punktu widzenia układu sił w lidze, najważniejszym opisywanym tu powrotem. Zachód przeszedł poważne przetasowanie od kiedy ostatni raz widzieliśmy go na parkiecie. Portland straciło LaMacusa Aldridge na rzecz Spurs, odeszli też Matthews, Lopez i Batum. Mistrz z Oakland zatrzymał Draymonda Greena i wsparł się Geraldem Wallacem. Rockets zaryzykowali Ty Lawsonem, a Clippers, po zawierusze z DeAndre Jordanem, wyglądają naprawdę mocno, dodawszy do składu Lance’a Stephensona, Paula Pierce’a i Josha Smitha. Szeregi Ostróg z San Antonio zasilił też weteran David West, z wyścigu o ósemkę wypadli jednak najprawdopodobniej Dallas Mavs. Czy Kevin Durant będzie w stanie odmienić losy OKC w podobny sposób w jaki LeBron odmienił przed sezonem dolę Cavaliers? Pożyjemy, zobaczymy.

A Wy? Na czyj powrót czekacie najbardziej?

[BLC]

1 2 3

18 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że to nie będzie jeszcze ostatni taniec Bryanta.
    Myślałem początkowo, że to mój umysł odpiera widmo zakończenia pewnej epoki, a co za tym idzie uświadomienia sobie wieku… Ale nie… myślę, że ten kolo nie odejdzie w ‘standardowy’ sposób.

    (41)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Szkoda, że sezon wieńczący karierę Kobego (a może jeszcze nie 😉 ) najprawdopodobniej będzie bardzo mizernym w wykonaniu Lakers. Zasłużył na to, by odejść w mistrzowskim stylu.

    (13)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    nie sądzę żeby to był Last Dance Kobego, myślę że będzie chciał pobić rekord ligi w zagranych sezonach jeśli mu dopisze zdrowie

    (16)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Koby raczej nie zakończy jeszcze kariery o tym sezonie. odpoczywał ostatnie dwa lata na bardzo płatnym urlope/chorobowym… Ze względów nie tylko sportowych zostanie w lidze bo za wiele dla niej znaczy. Podpisze niższy kontrakt i ak przystało na profesjonalistę zejdzie na drugi plan. Musi miec tylko komu przekazać pa

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Drogi Adminie / Pismaku czy jak Cię mam zwać,
    Gdybym chciał obejrzeć jak Paul George łamie sobie nogę to bym tego odszukał w necie i sam sobie włączył. Na własną odpowiedzialność. Ale skoro nie chciałem, to nie odszukałem i nie włączyłem.
    Więc proszę Cię daruj mi i innym o troszkę większym poziomie wrażliwości od Twojej wycinku z tego zdarzenia. Pamiętaj że każdy ma prawo sam decydować o tym co chce oglądać a co nie.

    (-17)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jeśli chodzi o Kobego, to zdecydowanie bliżej mi do hejtera niż fana… ale tym razem poważnie mam nadzieję, że zakończy swoją karierę z jakimś solidnym je*nięciem.

    (9)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Niech tylko Kobe nie zapomni, że nie ma już ciała 17 latka, bo jego last dance może (oczywiście nie życzę tego) skończyć się szybciej niż wszyscy oczekują. Ale to trzeba by wejść do jego głowy i pozmieniać pewne trybiki, aby nie forsował już tak jak mógł to robić kiedyś.

    (4)
  8. Array ( )
    wielmozny pan P 31 lipca, 2015 at 14:26
    Odpowiedz

    czy na tym zdjęciu po prawej Kevin Love prezentuje swój nowy “strój” boiskowy na sezon 2015-16 ? yikes? ;]

    najciekawszey będzie powrót Kevina Duranta.
    a] jak ułoża się jego relacje z Westbrookiem, który pod jego nieobecnośc zdązył poczuć się gwiazda dużego formatu i liderem zespołu. generalnie, Durant nie bardzo będzie w stanie przejąc zespół, a pozycja sidekicka niekoniecznie musi mu odpowiadać. obaj zapewnają o przyjaźni i wzajemnym wsparciu, ale wiadomym jest także, że w żadnej grupie nie ma dwóch równorzędnych przywódców. któryś musi mieć zdanie, i status, nadrzędne.

    to jak się będą dogadywali, jak ukształtuje się hierarchia, będzie rezonowało na cały zespół. będzie to wązne w kontekście całej ligi, bo Thunder – w formie i z dobra chemią – są w stanie zdetronizowac warriors w Western.

    b] po sezonie Durantt ma wolną rękę i może odejśc. ofk, nawet jesli to nie bęzie jego zyciowy rok – ustawi się kolejka amantów do jego ręki. niemniej, jesli zaprezentuje znakomitą grę i dowiedzie, że kontuzja nie spowolniła go, nie odebrała mu pewności siebie, letnie manewry będa niewątpliwie jeszcze bardziej zacięte, a stawka pójdzie w góre. Będziemy wiedzieli, i manerwujący także, że rywalizacja toczy się o zawodnika, który własnie dowiódł że może zmienić układ sił w lidze. jednego z tych nielicznych, którzy nie są zainteresowani tylko pieniędzmi, ale budują swoją legacy i pracują cięzko, aby zdobyć [niejeden] pierścień mistrzowski.

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu