fbpx

NBA: Blazers twardo i po męsku potrakrowali Lillarda | Clippers mają nowego rozgrywającego

32

WTMW.

Nie wiem jakie Wy macie układy ze swoimi kobietami, ale ja od swojej dostałem wczoraj buty do biegania! Zaskoczyła mnie, chyba chce mnie namówić bym z powrotem latał po parkach i bulwarze. Normalnie nie zwracam uwagi na sprzęt, bezpowrotnie minęły czasy kiedy jarałem się markami, ale te buty to przełom i chcę Wam o nich opowiedzieć.

Pięć centymetrów wysokie pod śródstopiem, w środku dwie płytki karbonowe, które tak ci przetaczają stopę podczas biegu, że nie możesz się wybić w górę, tylko staw kolanowy, a za nim całe ciało idzie tylko wprzód, jak strzała. Momentalnie wybrałem się pobiegać i jestem w szoku. Jak wybiegłem na prostą (trochę trudno się w nich skręca) to kilometr pokonałem w 3:30 i wcale mnie tak bardzo nie dusiło. Potem najlepsze, przechodzę do truchtu, który normalnie po mocnym odcinku robię w 6:00-6:30 / km, a tu mi zegarek bije 5:45 na totalnym odpoczynku. Jestem w szoku! Niesamowita sprawa, żałuję że nie miałem takich butów parę lat wstecz, gdy faktycznie biłem się z czasem na trasach biegów ulicznych. Mój kolega, szef od biegania mówi, że nie można w nich za często klepać kilometrów, bo rozścięgno podeszwowe w nich w ogóle nie pracuje. Nie znam się, więc nie zabieram głosu w tej sprawie, ale jeśli regularnie biegacie, musicie kiedyś spróbować tych butów!

https://www.instagram.com/bartekgwba/?img_index=1

Dobra, żebyśmy nie stracili najważniejszych rzeczy z oczu. Dziękuję dozgonnie wczorajszym Patronom serwisu:

  • Łukasz Henryk Wo
  • Andrian Bu
  • Tomasz Lo
  • Marcin Kr
  • Jan Wrz

… a także Czytelnikom, którzy zamawiają nasze bluzy, bo wiadomo, że na końcówce wszyscy się budzą (pre-order zbieramy do północy w niedzielę) w poniedziałek rano zamykam listę. Jeśli ktoś z Was ma ochotę sprawić sobie ciepłą, porządna bluzę na okres jesienno-zimowy, to zapraszam, szczegóły tutaj:

Bluzy GWBA: jesień 2023.

Ze spraw zasadniczych, widzieliście może migawki z przyjazdu wytransferowanych chłopaków do Portland? DeAndre Ayton przez pięć lat spędzonych w Phoenix nie był tak podekscytowany! Chyba faktycznie toksyczne musiały być jego relacje z zawodnikami w szatni w Arizonie. Youtube pełen jest fragmentów, na których rozżalony DeAndre spiera się z trenerem, płacze po cierpkich słowach Devina Bookera, który ma do niego pretensje o ustawienie i brak zbiórek. Innym razem Ayton wścieka się po tym, jak został ściągnięty z parkietu w czwartej kwarcie.

Liderzy PHX chyba po prostu mieli go za mięczaka, który w momentach konfrontacji instynktownie się cofał, zamiast atakować. Stąd brak zaufania i gra nie licująca z warunkami. Popatrzcie tylko na tę sekwencję:

Zdaje się, że cierpliwość się skończyła, parokrotnie natarli mu uszu, a Ayton od półtora roku próbował z Arizony czmychnąć. Był już przecież dogadany z Indiana Pacers, ale Słońca, nie mając nic lepszego na horyzoncie, wyrównali stawkę, bo mieli takie prawo. Dziś dziwnie ożywiony będzie szorował k%tasem po dnie tabeli. W Oregonie będzie robił za weterana. Zobaczymy jakie relacje zbudują z nowym “franchise-playerem” Scootem Hendersonem. To może być bardzo efektowny, lecz mało perspektywiczny zespół:

Ciekawy jest też drugi koniec transferu, czyli perspektywa Damiana Lillarda trafiającego ostatecznie do Milwaukee Bucks. Czy wiedzieliście, że Dame zamierzał oficjalnie wycofać swe żądanie przenosin widząc, że handel z Miami Heat nie dochodzi do skutku? Wiecie co mu powiedział generalny menedżer Joe Cronin? “Nie masz powrotu do zespołu”. Z jednej strony fajnie, po męsku. Z drugie… no kurcze patrząc na to co się dzieje w lidze, poziom rozbisurmanienia gwiazd i gwiazdeczek zarabiających miliony dolarów za niepełny niekiedy wysiłek, wyłącznie pozytywnie odbieram wszelkie przejawy nieprzejednania i konsekwencji wśród kadry menedżerskiej NBA. David Stern byłby dumny. Myślę, że wchodzimy w okres nieco twardszych negocjacji na linii szefostwo / zawodnicy.

Los Angeles Clippers zamierzają podpisać kontrakt z Joshem Primo, którego kilkanaście miesięcy temu zwolnili Spurs. Pamiętacie gościa? Bardzo zdolny młody playmaker, tyle że lubił się roznegliżować przy pani psychoterapeutce i innych kobietach. Gdyby był to odosobniony przypadek, sprawę zamietliby pod dywan, jak zawsze na styku milionowych biznesów. W tym wypadku jednak mieliśmy / mamy do czynienia z mocno posuniętą dewiacją godzącą nie tylko w osoby postronne, ale cały wizerunek klubu czy ligi. Aż strach pomyśleć jakie jeszcze tajemnice skrywa szatnia Clippers. Na pewno zatrudnienie Primo nie przyczyni się do zmian tożsamościowych w klubie. Wręcz przeciwnie LAC to z sezonu na sezon coraz bardziej dziwaczna i niepoważna organizacja.

Load Manager robi, co chce. Paul George w głębi ducha wie, że nic już w lidze nie wygra, więc bawi się w mentora młodzieży. Russell Westbrook sam już chyba nie wie na co liczy, całej bandy wokół, spadochroniarzy skuszonych klimatem LA i wyliniałych ulubieńców trenera jak Marcus Morris, mi po prostu nie szkoda. Steve Ballmer chciał być jak Jerry Buss, ale to było niemal pół wieku temu. Z osobowościami źle trafił, zaufał ludziom, którzy od początku w poważaniu mieli organizację. Na papierze to w dalszym ciągu jest materiał na mistrzów NBA, ale po kolejnych latach braku zdrowia i przypałów, nikt ich już nie traktuje serio.

  • Guards: Russell Westbrook, Joshua Primo (?) Norman Powell, Terance Mann, Bones Hyland
  • Forwards: Kawhi Leonard, Paul George, Nico Batum, Marcus Morris, Robert Covington, Kenyon Martin Jr
  • Big: Mason Plumlee, Ivica Zubac

Dobra kończę, trzymajcie rękę na pulsie jeśli chodzi o dalszą wymianę Jrue Holidaya. Mówi się, że cena obejmuje dwa wybory pierwszej rundy draftu, ale kilka ekip jest na tyle zmotywowanych, że są w stanie dołożyć ekstra, byle Jrue pozyskać. To będzie najciekawszy jak sądzę wątek nadchodzących dni, jeśli chodzi o NBA offseason. Pozdrawiam chłopaki, świętujcie, to Wasz dzień! B

32 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    No skoro „DeAndre (…) płacze po cierpkich słowach Devina Bookera” i grając przeciw Jokerowi zachowuje się jak ten koleś z liceum, który na zdjęciu z dziewczyną obejmuje powietrze pół metra dalej, nie wiem jak miał w szatni PHX być postrzegany jako godny zaufania profesjonalista. W Portland poprzybija piąteczki z dzieciakami, przekaże know-how jak koksować bez wpadki, może pograją w Fortnite’a albo zrobią domówkę. Fajnie będzie

    (23)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja wczoraj przesiadłem się z bardzo prostych butów do biegania na Saucony Endorphin pro 3 i to jest szok jaka różnice potrafią robić buty, nie spodziewałem się tego. Z miejsca poprawa zyciowki na 5km o minute i to bez poczucia szczególnego ciśnięcia. Kosmos.

    (4)
    • Array ( )

      Na zawody super, na co dzień do treningów raczej nie bardzo. Zazwyczaj im bardziej zaawansowany but tym większe grupy „niepotrzebnych” mięśni się nie rozwijają i tym więcej wybaczają błędów w technice, słowem: zwiększają ryzyko kontuzji w dłuższej perspektywie

      (13)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    A’yo! This ya boi, Dame Dolla a.k.a. Damianek PLN. I want 2 give a big shoutout to all of my fans on Dżi-Dabelju-Bi-Ej in Poland! These 16 bars go to all y’all! Giannis drop the beat bruh!
    ….
    Rzucałem piłką w Portland,
    Ale mi się odechciało ,
    Miałem grać dla Miami,
    Ale mnie wydymało.

    Teraz jestem w Milwaukee,
    Wpuszczam z Giannisem gyros,
    On sprzedał mi zegarek,
    Taki trochę na wyrost.

    Regards to Jeremy Sochan,
    But who the hell is Oki?
    Palę trójeczkę z logo,
    I zrobię przy tym kroki.

    50 baniek za sezon,
    Krezusi drapią się po pejsach,
    Najdalej za 2 lata,
    Widzimy się w Lakersach!

    Yeah boi, whut? What? Dame…drops the ball, leaves the maffakin building….pshhhhh!

    Much love to my homies @Drupi, ma man @ted, ma boi @k. and the rest. Peeeeeeace!

    (64)
    • Array ( )

      @Drupi
      Właśnie najgorsze jest to, że moje rapy napisałem zupełnie na trzeźwo… nie wiem czy to źle czy dobrze.
      Kariera koszykarza mi nie idzie (nawet na osiedlowym boisku nie dostałem 10-dniowego kontraktu, a gram w tej lidze od prawie 30 sezonow), więc moje imperium finansowe zbuduje na rapie…w związku z czym…

      WYZYWAM @DRUPI I @ADMIN NA POJEDYNEK RAPOWY!

      za laski i fajne auta na klipie zapłaci @ted.

      (15)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Zakładając, ze obaj są w dobrej formie i zdrowi wolałbym Holidaya niż Lillarda w swoim zespole.
    Holiday to chyba najbardziej niedoceniany zawodnik (nie chodzi mi o kontarkt) w lidze. Trudno znaleźć lepszego obrońcę na pozycje 1-2, jak trzeba to weźmie ofensywę na siebie, poustawia kolegów, ma świetny przegląd parkietu. Jednym słowem jest od Lillarda tylko gorszym strzelcem…
    PS. Małżonka słusznie zakłada, ze bieganie wzmacnia ogólna kondycję i wydolność, także tego😉😉😉

    (5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    I tak oto Jrue, który jeszcze niedawno myślał, że dane mu będzie skończyć karierę w Kozłach z Miłoki, i choć po ostatnim trzęsieniu ziemi wydawało się, że staje się Kozłem ofiarnym bezdusznych zasad panujących w NBA, nagle może stać się ( i z pewością stanie się) Kozłem, którego każde potężne stado chce mieć w swoich szeregach.
    Życzę chłopu jeszcze conajmniej jednego pierścienia.

    A Dame jak to Dame. Nabije staty, rzuci jakiegoś buzzer-beatera i … na tym skończy się pana rapera kariera.

    (15)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Dochodzę do wniosku, że specjalista od PR’u DeAndre Aytona jest jeszcze poziom niższy intelektualnie, niż charakter boiskowy samego Aytona….

    Coś mi się wydaje, że niebawem Ayton skończy jak Jabari Parker.

    (6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Wręcz przeciwnie LAC to z sezonu na sezon coraz bardziej dziwaczna i niepoważna organizacja….czyli wracają do korzeni ;)…acz stroje te pisane kursywą z przełomu lat 80/90 czyli Manning, Vaught, Harper etc. mieli bardzo fajne

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Mnie ciekawi Phoenix. Na papierze mają skład, który powinien rozstrzelać każdego. Kogo tam kryć bo chyba nie Nurkicia. Na pewno jeden z faworytów.
    Lakers? Slabo to widze. LeBron to jest legenda ale on sie zbliża do 40, gdyby się odmładzał i zmierzał do 30 to tak. Ale Lebron to nie Benjamin Button.
    Moim faworytem jest Denver o ile dobrze przygotują się się do PO i Jamal Murray był kluczowy, to ogromnya przyjemnosc ogladac goscia w formie bo jest zajebistym graczem

    (3)
    • Array ( )

      Ja widziałem właśnie film jak super szczęśliwy jest Dame oglądając swój trykot Milwaukee… czas przestać oglądać ta farsę spid znaku NBA.

      (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu