fbpx

NBA: Boston Celtics kończą sezon ATL || awantura w meczu Realu Madryt

32

WTMW.

Awaria na stronie, zablokowany telefon, odkurzacz który przestał ssać, spóźniająca się ekipa. Człowiek robi plany, z których później co najwyżej się śmieje. Z powodów, których wolałbym nie ujawniać musiałem oddać telefon do specjalistów. Otóż, okazuje się, że są w stanie (bez mojego udziału!) wyciągnąć z niego wszystko. Hasła, podpięte konta, dane, zdjęcia, filmy, wszelką aktywność w sieci, wliczając dane rzekomo przeze mnie usunięte. Pełen policyjny raport, jaki stosuje się w przypadku ciężkich przestępstw. Co gorsza, za usługę tego typu płaci się tylko nieco ponad tysiąc złotych, nie musisz przedstawiać żadnych dowodów, że jesteś właścicielem aparatu i niezależnie od urządzenia czy systemu, NIKT nie jest bezpieczny. Pozdrawiam użytkowników iPhone’ów który wmówiono, że z ich aparatu nie można ściągnąć danych. Kwestia minut. Jestem tym faktem zdruzgotany, a zarazem przestaję się śmiać z wujka, który operuje telefonem z wielkimi, plastikowymi guzikami, pamięci ma może na dziesięć zdjęć, a z narzędzi dysponuje kalkulatorem, stoperem i gierką w węża.

Odnośnie awarii GWBA, woleliśmy skasować wszystko od ostatniego backupu, stąd raz jeszcze wklejam wczorajszy artykuł na temat ekscesów Jimmy’ego Butlera. Już dobrze, biorę głęboki oddech, przejdźmy do spraw właściwych…

Celtics 128 Hawks 120 [4-2]

Dokończyli nareszcie rozgrzebaną robotę bostońskie chłopaki, i tam im długo zeszło. Dzisiejszy wynik także był na styku. Grająca u siebie ATL na sześć minut przed końcem wygrywała 113:110, a trybuny pokrzykiwały gromko i donośnie.

Trae Young (30 punktów 10 asyst) napadał w znany sobie sposób, mieszaniną rzutów z odskoku, floaterów i lobów słanych nad kosz. Bardzo nieskutecznie rzucał (9/28 z gry) ale presję na obronę C’s wywierał nieprzerwanie i to należy mu zapisać na plus. Nie będę się nad chłopem kolejny raz znęcał i nie napiszę, że jego dorobek w drugiej połowie wyniósł pięć punktów i 1/13 z gry, bo nie jestem taki. Wolę narrację o wywieraniu presji chociaż w czwartej kwarcie (0/7 z gry, -10 wskaźnika plus/ minus)… no niestety.

 John Collins przebudzony z letargu, ostatnie dwie gry to kolejna obietnica, obgryziona kość rzucona kibicom i klubowemu front office, żeby może go jeszcze nie transferować. Zarabia za dużo, wnosi zbyt mało, choć dzisiaj z prawej flanki rzucał pięknie: 16 punktów 3/4 zza łuku. Efektywnie zagrał także kolega DeAndre Hunter (20 punktów 6 zbiórek 4/8 zza łuku) także możemy śmiało uznać, że skrzydła nie przyniosły dziś wstydu. Hunter jest do dalszej ewaluacji, trenerowi Snyderowi się podoba, o czym świadczy choćby 39 minut na placu. Jeden z niewielu, którzy w ATL grają po obu stronach. Przywrócony do gry Dejounte Murray (14 punktów 11 asyst) mniej zaangażowany stricte strzelecko, ale tempo podkręcał, zwłaszcza bez Younga na placu. Próbuję powiedzieć, że Hawks zaprezentowali całkiem rzetelny performance obliczony jednakowoż na wymianę ognia.

18:7 to end the series

Boston ma swoje problemy niekiedy, Jayson Tatum (30 punktów 14 zbiórek 7 asyst zero strat) nie zachwycił skutecznością w tej serii, zdarzały mu się momenty i decyzje bardzo wątpliwe, ale dziś temat dowiózł. I nie tylko on! Ostatnie pięć minut to popis mocy defensywnej Bostonu. Zamknęli gospodarzom wszystko, przejmowali krycie, nie popełniali błędów. Możliwość przejścia z obrony do ataku prędko też obrodziła punktami: Jaylen Brown za trzy, Horford za trzy, Tatum za trzy, blok Browna i dobitka z góry Tatuma. Dalej jeszcze trójka i layup Marcusa Smarta przy maksymalnie szerokim ustawieniu w ataku C’s i można było kończyć.

Całość zwieńczona w ostatniej akcji. Hawks czterokrotnie próbowali wznowić piłkę z autu, ale każdorazowo zostali odcięci. Zakończyło się złym podaniem i stratą piłki. Oczami wyobraźni widzę finał BOS vs LAL, ale z racjonalnego punktu widzenia to mało prawdopodobne.

“Naszym człowiekiem” tej nocy był weteran Al Horford, na którego koncie odnajdujemy 10 punktów 12 zbiórek i 4 asysty. O jego walorach jeszcze się przekonamy w serii z Sixers, zobaczycie. Kto przełamał dziś remis 113:113 w nerwowej końcówce? To pytanie retoryczne.

Other bball news

Słyszeliście pewnie o awanturze w meczu Realu Madryt z Partizanem? Widzieliście jak Guerschon Yabusele rzucił na parkiet Dante Exuma? Obaj znani z NBA przed paru sezonów. Zaraz obok na parkiet poleciał Dzanan Musa. Nie rozumiem, czy ci goście nie kumają, że zaraz czeka ich wyjazd do Belgradu? Będzie młyn! To się nazywa mecz podwyższonego ryzyka. Yabusele to pewnie zawieszą, może lepiej, żeby nie jechał do stolicy Serbii:

Jeśli ktoś nie przyuważył zapaśniczego suplesu. Zawieszenie jak nic, pytanie tylko jak długo. Dla niewytrenowanego człowieka, taki rzut z lądowaniem na parkiet to ryzyko trwałej utraty zdrowia. Dobrze, że go jeszcze nie zaczął okładać w parterze…

Serbowie już się szykują, video pochodzi co prawda z trybun w Grecji, ale klimat powinien być podobny:

Dobrego dnia wszystkim, a w szczególności wspierającym serwis: ManierySceny / T.Ser – dzięki, że jesteście. BG

32 comments

    • Array ( )

      ad.min czy nadal jest.es cal.kowi.cie ów.iany nim.bem hi.pokr.yzji czy już trochę mniej?

      (-3)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda tej awariii. Zawsze nastęnego dnia lubię sobie wracać do artykułu i sprawdzić czy są jakieś nowe, ciekawe komentarze a tu lipa bo wszystko poszło w pizdjet 🙁

    (11)
    • Array ( )

      Nawet dzisiaj w Elej głód wygranej będzie po stronie Miskow. Atuty Lalek to hala i zbiórka, ale raczej nie zaangażowanie. Lakersi lubią pod swoją hala emanować pychą.
      Te PO wykuwają tez jako koszykarza Ja Moranta, bo z jednej strony sporo odpowiedzialności leży na jego barkach, ale z drugiej to zawodnik, który może pokroić szybkością obronę Lakers i trochę liczę na taki scenariusz. Pisząc to się narażam, ale uważam ze w pełnym składzie z Clarkiem i przede wszystkim z Adamsem to lepsza ekipa od Lakers.

      (3)
    • Array ( )

      To chyba oglądamy inną serię, bo pycha i buta to u Miśków. Ciągle jakieś głupie odzywki, trash-talk i brzydkie faule. Aż się chce im dać łupnia, pseudogangsterka. Seria powinna się już zakończyć, Lakers próbują wygrywać jak najmniejszym nakładem sił i to się w ostatnim meczu zemściło. Trener powinien również podejmować bardziej odważne decyzje.

      (11)
    • Array ( )

      jeżeli przeszkadza Ci…„ Ciągle jakieś głupie odzywki, trash-talk i brzydkie faule. ” to PO nie sa dla Ciebie kolego.

      (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Game 6 Baby!
    Zobaczymy na co stać młode Wilczki na wyjeździe, gdy mają nóż na gardle. LeBron ponad 44 minuty, AD też powyżej 40.

    Game 6 Klay. Oj będzie się działo.

    Liczę na zakończenie serii i półfinał LAL – GSW.

    (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Chwilowy brain fart doprowadził do tego że przeczytałem “Al Horford” jak EJ AJ Horford i zawał serca na sekundę ze w NBA już mamy wirtualne wersje zawodników xD

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    “Oczami wyobraźni widzę finał BOS vs LAL, ale z racjonalnego punktu widzenia to mało prawdopodobne.” Dobrze że jest to “ale…” bo jak Suns nie wygrają zachodu mając taki skład to naprawdę będzie wstyd jak po sfajdaniu się w gacie na środku ulicy.

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Selekcja rzutowa Younga tragiczna. Trener powinien zakazać mu tych rzutów z połowy , bo psuje to wszelki rytm.

    Z drugiej strony takie same odczucia mam do Tatuma . Wszystko z ręką na twarzy , z odskoku przy zegarze z kilkunastoma sekundami.

    (8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja tam bym chciał obejrzeć finał Phila – Denver bo bardzo dawno nie było finału gdzie na pierwszym planie był pojedynek centrów.

    (20)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Każdy kto to ogląda,TO COŚ co było koszykówką…Dziękuję M J,Payton,Malinę,Rodman…To show dla ludzi którzy nie czytali Dostojewskiego

    (2)
    • Array ( )

      Koszykarze lat 80-tych i 90-tych to były grzeczne dziewczynki z harcerstwa na tle badassów z lat 70-tych. To jak Ci imponują nieczytający Dostojewskiego.

      (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie oglądałem mecz w hali LAL i powiem wam że to coś pięknego, warto chociaż raz w życiu obejrzeć mecz NBA na żywo zwłaszcza mecz play-off. Serdecznie pozdrawiam wszystkich fanów NBA! A teraz czas iść spać po takiej dawce emocji!

    (12)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    czekam z niecierpliwością (I spokojem) na wpis o dzisiejszym meczu Golden State. Uprzedzam, że po tym co widziałem, będę miał używanie na “mistrzach”🤣

    (9)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Facet jaki trwały uszczerbek na zdrowiu mówimy o dorosłych atletach w formie, może w przypadku seniora w sanatorium to się zgodzę typowo sądowy wyolbrzymiony farmazon

    (6)

Komentuj

Gwiazdy Basketu