NBA: ciężko odklejony Karl Anthony Towns | kolejny zaciąg Team USA 2023
Witam serdecznie, WTMW.
Wczoraj zaproponowałem wymianę Karla Anthony’ego Townsa do Portland, ale przeszło bez echa. Nikt się nie oburzył, że trzeci pick draftu i Anfernee Simons to za mało, bo nikt KAT’a za żadnego “game-changera” nie uważa (i słusznie). Po parkietach najlepszej ligi świata Towns biega od 2015 roku, to jest osiem sezonów (!) W tym czasie trzy razy awansował do playoffs i trzy razy szybciutko odpadał: do jednego, do dwóch i znów do jednego. Jeśli więc ktokolwiek przypisać mu pragnie wiodącą rolę w zespole walczącym o wysokie laury, niechże temat raz jeszcze przemyśli.
KAT ma wielkie, niezgrabne stopy, którymi człapie po parkiecie. Klubowi lekarze dawno temu zdiagnozowali u niego uczulenie na kontakt fizyczny. Jest typowym przedstawicielem afroamerykańskiej nonszalancji spod znaku gier video. Niby jest synem trenera, w istocie basketu zdaje się nie rozumieć. Procesor mu siada. Szybko się rozwinął, górował nad rówieśnikami, ale to już minęło. W rozwoju zawodowym zatrzymał się dawno temu.
Lol
Na low post potrafi natrzeć lewym ramieniem, a następnie zagrać prawym półhakiem. Kontra do tego to obrót przodem w stronę kosza i dwutakt, podobnież kończony prawym półhakiem. Owszem, zagra lewą ręką, ale nie pod presją. Przy najmniejszym oporze fizycznym ze strony rywala oczekuje faulu, wykręca się, skręca, teatralnie odbija, przerysowuje kontakt. Anthony Davis to przy nim wzór męstwa i tężyzny fizycznej. Powszechnie znane są w lidze jęki i krzyki Karla domagającego się gwizdka. Playoffs pod tym względem to już w ogóle teatr. Cięższa presja na biodrze ze strony niższego gracza, okazjonalne podwojenia i gościu znika. Zresztą popatrz na poniższe, to ma być gwiazda? To jest ciężkie rzemiosło, totalna przeciętność. Ktoś chciał zrobić kompilację zagrań Townsa na low-post, a wyszedł materiał świadczący raczej o kolejnych słabościach. Przypominam, gwiazda w ósmym sezonie! Dramat:
Jego największym atutem jest rzut trzypunktowy ze stacjonarnej pozycji. Umiejętność rzadka wśród środkowych, ale również ona powszechnieje. KAT oddaje 5-6 trójek w każdym meczu. To mu należy oddać. Dla kontrastu, obręczy nie chroni, na nogach jest wolny, a do tego niezdyscyplinowany w decyzjach. Sporo fauluje, nie jest w stanie utrzymać koncentracji albo widzi okazję, ale ciało nie nadąża z wykonawstwem.
W tym sezonie było to samo, w pierwszej rundzie Wolves mierzyli się późniejszymi mistrzami, ekipą Denver Nuggets. Po trzech meczach było 3:0. KAT w pięciu meczach serii, trzy zaliczył na poziomie 11, 10 i 17 punktów. Jedyne zwycięstwo w serii Wilki zawdzięczają eksplozji Anthony’ego Edwardsa, twardej postawie Goberta pod dziurą oraz skuteczności Mike’a Conleya. KAT oddał w tamtym spotkaniu dziewięć rzutów. Był graczem zadaniowym, wkalkulowanym w koszty rywali. Niestety ale, ani fizyczność ani warsztat umiejętności ani psychika nie plasują go w gronie liderów NBA. Swą pozycję “gwiazdy” zawdzięcza niemal wyłącznie statystykom bitym przeciwko “szkółkom koszykarskim” w rundzie zasadniczej. Wiecie o co mi chodzi. Jak się na to zapatruje 27-letni Karl?
Odklejka level hard
Kiedy mój czas się skończy i odejdę na emeryturę… ludzie będą mówili, że zmieniłem grę. Możemy dyskutować, ale moim zdaniem, kiedy skończę, dzieciaki będą podchodzić mówiąc, że mogą grać inaczej ponieważ ja grałem w NBA i grałem inaczej, w innym stylu [Towns w podcascie Pat Beverleya]
Kolejny argument za posłaniem go precz, jeśli zależy Wam na losach klubu Minnesoty.
Stack
Jeśli chcecie obejrzeć warsztat gry na kontakcie, zobaczcie starszej daty zawodnika. Jerry Stackhouse – kto pamięta? Parę informacji na temat tej postaci:
- dyplom North Carolina University (1999)
- studia podyplomowe na uczelni Harvarda, kierunek: Business of Entertainment, Media, and Sports
- średnia 29.8 punktów jako pierwsza opcja Detroit Pistons w 2001 roku
- (ostatni) kolega klubowy Michaela Jordana w Washington Wizards 2002/2003
Wpływy tego ostatniego (wspólne treningi i naśladownictwo) widać zresztą gołym okiem. Oto 48-letni Stackhouse przeciwko młodym adeptom koszykówki, you reach I teach:
Other NBA news
-> Pelicans zmierzają do zakończenia projektu pod tytułem Zion Williamson. Chłopina po raz pierwszy w swej karierze staje się przedmiotem rozmów transferowych, dość prędko, przyznacie. Od przyszłego sezonu w życie wchodzi nowa umowa zawodnika, warta nominalnie 194.3 milionów dolarów za kolejne pięć lat. Całość jest gwarantowana pomimo poważnych zarzutów wobec dostępności zawodnika i jego historii “chorobowej”.
- 2019-2020: rozegrał 24 mecze
- 2020-2021: rozegrał 61 meczów
- 2021-2022: opuścił w całości
- 2022-2023: rozegrał 29 meczów
Doskwierają mu kontuzje typowo przeciążeniowe: kolano, stopa, ścięgno udowe. Zjawiskowość skoków i kangurzej dynamiki coraz poważniej przysłania fakt, że przy 198 centymetrach wzrostu, waga zawodnika przekracza 130 kilogramów. Być może już w noc draftu NBA (22 czerwiec) będziemy świadkami wielkiej wymiany, w każdym razie, to możliwe.
-> Ośmiu dziewięciu zawodników liczy już kadra Team USA na tegoroczne mistrzostwa świata FIBA. Wśród nich są:
- Guards: Jalen Brunson, Tyrese Halliburton / Austin Reaves
- Forwards: Brandon Ingram / Anthony Edwards / Mikal Bridges
- Bigs: Jaren Jackson Jr / Bobby Portis / Walker Kessler
Z nowości, dodany został środkowy Utah, 21-letni Walker Kessler (9.2 punktów / 8.4 zbiórek / 2.3 bloków / 23.0 minut w rookie sezonie). Niedoświadczony, ale bardzo solidny zawodnik z niebagatelnymi warunkami. Zdrowy i uczciwie pracujący, świetnie broniący obręczy.
Aktualnie trwa kuszenie Freda VanVleeta. Mnie bardziej ciekawi nowy pracodawca rozgrywającego. Bukmacherzy wystawili nawet kursy (jeżeli opuści Toronto):
- Phoenix 3/1
- Chicago 4/1 (nie wierzę)
- Philadelphia 5/1
- Houston 7/1
To wszystko na tę chwilę, dziękuję za uwagę. Zapraszam na godzinę dwudziestą do Polsatu Sport, być może poznamy dziś nowego mistrza PLK. Późno (lepiej późno niż wcale) zaczęli przejmować krycie zawodnicy WKS Śląska (od zawsze grają “swoje” zamiast pod konkretnego rywala) ale kiedy pojawiły się switche, seria z 0-3 wynosi obecnie 2-3. King dziś jest u siebie. Czy dowiozą? Zobaczymy!
Mi się Zion już tylko kojarzy z tego jak w jednym meczu i to chyba jeszcze ligi uniwersyteckiej, przy wejściu pod kosz but mu się rozpadł, a konkretnie cała podeszła odpadła i wypadł od razu z gry na długi czas…
A Jerry z czasów Detroit to był kozak , świetnie się go oglądało w akcji
Są kursy na klub Lillarda w przyszłym sezonie? Słyszałem, że przoduje Miami, choć trudno mi w to uwierzyć, bo nie mają waluty na to.
Wymiana Townsa za Simmonsa i 3 pick wydaje się sesnowna, pewnie Portland musieliby jeszcze coś dorzucić żeby się kasa zgadzała plus kilka picków swapów. Jestem za, Dame dostałby drugą gwiazdę😅. Czas KAT się skończył w Minnesocie, super to opisałeś, dotego Gobert wydaje się być niewymienalny. Jakiś czas temu pisałem i strasznie po mnie jechali w komentarzach o możliwości wymiany Townsa do Orlando gdzie jest nadmiar talentu, skąd Wolves mogliby dostać fajna paczkę. Rozważyłbym tą opcję i przebudowę wokół Edwardsa.
Strasznie po Tobie jechali? Tylko “fan minesoty od 2k14” odniósł się do tego co napisałeś słowami “Jakikolwiek ruch w minny to dobry ruch.” Nic więcej.
Że Simmons i 3 pick to za mało na KATA? To Minnesota powinna rzucać coś jeszcze jak już
Zabawne ile to już było “nowych twarzy/nowych wcieleń” LeBrona, a goście kończą “karierę” w kilku sezonach. Zion, Benny Simmons… Longivity LeBrona to jest temat na oddzielną pracę naukową.
WKS na mistrza !!!! Będzie walka do końca !
Całe Stany z niecierpliwością czekają na wymianę Ziona.
Tam gdzie trafi, sprzedaż burgerów i pizzy 20 % w górę.
:)))
KAT zawsze wydawał mi się pociesznym miękkiszonem…
Jestem dziś na meczu, świętujemy mistrza w Szczecinie😎
W PLK będzie pierwszy mistrz który wyjdzie z 0:3
Zion jest jak miejski Opel z silnikiem V12, niestety. Myślę, że Memphis równie chętnie pozbyliby się Moranta w zamian za fajną paczkę, bo szkodzi budowie właściwej kultury organizacyjnej oraz wizerunkowi klubu, co raz mniej będzie chętnych na zakup czapeczki z logiem zespołu reprezentowanego przez takiego tiktokowego gangstera.
Co do warsztatu Townsa na low post czego oczekiwać, gdy przeciętny amerykański podkoszowy nie potrafi nawet zastawić się do zbiórki, coś złego dzieje się z nauką warsztatu wysokich graczy z USA
Coś mi się widzę, że akurat tiktok gangsta moze nakręcac sprzedaz. Kupują konsumenci, a nie krytykanci
Bulls, to dobra opcja dla Freda.
Blisko rodziny, ciekawy skład i kumpel w szatni.
Nie wiem skąd brak wiary w ten wybór.
Bo jak fred chce walczyc o cos wiecej niż miejsce w playinach to tam nie pójdzie
Porównałbym Townsa do Carmelo, chociaż to i tak nadal obraźliwe dla Melo. Nic nie wygrał, nic nie zmienił, swoje zdobył i tyle, świetny gracz ofensywnie. Jednak Melo to chociaż raz do finałów konferencji doszedł, więc i tak mimo, że niezbyt go zawsze lubiłem, uważałem za bardzo samolubnego gracza, to i tak Melo z dwie półki wyżej niż Towns. A nikt by nie powiedział, że cokolwiek on zmienił w NBA. Aż ciekawe czy on serio tak odklejony jest
Mimo wszystko Towns to nie półka Carmelo, Melo nic nie wygrał w NBA, za to z USA coś wywalczył. Melo to jest ta sama półka co Charles Barkley. Strzelcem był wybitnym, mimo braku obrony swego czasu robił różnicę w meczach.
No i Melo należy do klubu 20k+, do którego KAT nigdy nie wejdzie.
Jeszcze podam statystyki kariery żeby nie było wątpliwości:
KAT: 3x All Star; 2x All-NBA; 2015-16 ROY; 2015-16 All-Rookie, 11772 zdobytych punktów
MELO: 10x All Star; 6x All-NBA; 2003-04 drugi po Lebronie w głosowaniu na najlepszego rookie; 2003-04 All-Rookie; 2012-13 Scoring Champ, wybrany do 75 najlepszych graczy w historii ligi na 75-lecie NBA
Oj, ty mówco, którego język jak knieja wilcza wije się wokół prawdy, zaplątując słuchaczy w pajęczynę bezsensownych frazesów. Niech cię wiedza obnaży, gdy się z prawdą rozmijasz, jak cień z własnym ciałem
@kornrołs Chyba oszalałeś chłopie. Melo to minimum dwie pólki niżej od Chucka.
Stawiając Melo wyżej niż Barkley sam wystawiasz sobie laurkę. Chuck stoi co najmniej dwie półki wyżej – w jego czasach graczy wybitnych było co najmniej kilka razy więcej niż w czasach Melo, a on wśród nich był gwiazdą (Magic, Worthy, Kareem, Olajuwon, Jordan, Pippen, Ewing, Oakley, D.Robinson, Drexler, Bird, McHale, Parish, Kemp, R.Miller, Malone, Stockton, I. Thomas, Rodman, Laimbeer – dłużej wymieniać ???)
Bo za czasów Melo nie było wybitnych graczy? LBJ, Kobe, Shaq, Duncan, Garnett, Nowitzki, Wade, Iverson, Curry, Durant, McGrady, Kidd, Nash… 3 złota olimpijskie, mistrz NCAA, król strzelców, 28k+ punktów w RS, znalazł się na liście 75 najlepszych graczy w historii.
Zdecydowanie jest to (pomimo padaki w obronie) ten sam poziom kariery co Barkley.
Nie zgadzam się z Wami panowie. Rozumiem, że macie sentyment do Chucka. Barkley był świetnym zawodnikiem, lepiej zbierał, był szybszy, idealnie rozłożony środek ciężkości (wielkie dupsko), no po prostu kapitalny gracz.
Jednak etyka pracy dla obu jest/była taka sama, albo nawet jeszcze gorsza u Chucka. Melo całkowicie posypał się po rozwodzie, Chuck potrzebował do tego fast foodów. Obaj kiepsko się prowadzili.
Ale macie swoje zdanie rozumiem, mówiąc w wielkim uproszczeniu ja trzymam się opinii MJa dotyczącej Chucka, dlatego stawiam ich obu na równi 😉 pozdrawiam
@lemmy – Kobe, Shaq, Dirk, Duncan, Kidd, Lebron, KG, Pierce, CP3, T-Mac, D-Wade, takie wymienianie nie ma najmniejszego sensu. Każda era ma swoje gwiazdy. Poza jednym panem z Bulls, który zjadał ich mentalnie już przed meczem. Jakby co widziałem mecze lata 80tych, 90tych, i XXI wieku.
Miłego
@LeMmY 100% racji, chociaż wymienienie Oakleya i Laimbeera wśród graczy wybitnych, to jednak pomyłka. Laimbeer jeszcze coś tam potrafił (choć się kojarzy z nieczystą grą głównie), ale Oakley to typowy silnoręki banger bez techiki.
Barkley w Phoenix przeciwko Bulls w finałach NBA. Dzieciaki gdzie wy chcecie tu Melo porównywać. Sprawdźcie sobie choćby topki głosowania MVP w sezonach dla obu graczy. Nie ma porównania.
Też wpadacie tu Aby poczytać komentarze?
Nie a ty?
Nie wiem jak mi to umknęło ale mocno się zdziwiłem że Zion nie ma nawet 2m wzrostu
Zaśmiane z tego “zmieniłem grę”. Co za dzban.
Przypadek Zioną jest dziwny. W całej swojej karierze zagrał w NBA bardzo mało meczów ale jak już grał to naprawdę świetnie. W wielu był nie do zatrzymania, szkoda niestety. Nie jest fenomenem genetycznym a dlaczego ?
Bo gdyby był fenomen musiałby przy tej monstrualnej wadze nie łapać kontuzji a już a pewno nie tak częstych i poważnych. Szkoda, naprawdę gracz nietuzinkowy i o ile o Derecku Rose czy Davisie można powiedzieć że zrobię i są ze szkła o tyle o Zionie paradoksalnie nie. Ponieważ przy wadze 105kg latał by nad koszami beż żadnej kontuzji. Niestety ciało takiej wagi nie uniesie.
Zion podpisał bardzo duży kontrakt. Ktoś mu to zaoferował, na określonych warunkach. To czemu nie daj mu tej słynnej formuły z HEAT? Odpowiedni waga i poziomu fatu? Aha, agent by się nie zgodził. Czemu nikt nie każe im patrzeć na przykład na lebrona? On tez w heat ważył około 120kg to naprawdę dużo ale można przecież go obserwować jak on dba o swoje ciało i co z nim robi żeby grać na wysokim poziomie i względnie bez kontuzji. Można gadać na brona ze to czy tamto ale niewielu zawodników biegało 20 sezonów grając tyle minut. I tak jak napisał kolega wyżej. Dla całego ciała utrata 10kg to bardzo dużo. Przy wadze ZIONa to będzie jakieś 7%. Dla przeciętnego chłopa przy wadze 90kg to jakieś 6kg. A mówimy o zawodowych sportowcach. Śmiech na sali. Bardzo karalne się na tego zioną w NBA ale jak narazie to śmieszny żart.
Zion, nie pierwszy nie ostatni, któremu mega talentu odmówić nie można, a któremu kontuzje nie pozwalają pełnego potencjału pokazać. Gred Oden, Brandon Roy, Derrick Rose czy trochę dawniej Grant Hill. Wszystkich ograniczyły (Hill, Rose) lub zniszczyły (Roy, Oden) kontuzje.
Kessler ma prawie staty jak mlody Gortat. Ciekawe czy tak samo poprowadzi reprezentacje do wiktorii.
KAT znany też jako Gapcio. Tak go zapamiętajcie skoro już koniecznie musicie. Moim zdaniem nie będziemy o nim pamiętać.
Zmienił koszykówkę. A teraz musi zmienić brudne gacie.
Towns powiedział też, że grał przeciwko Denver i byli tak dobrzy, bo są świetnie zgrani, gdyż grają razem już 4 lata, a oni z Beverleyem w Minny rok temu zrobili run do Playoffs grając razem raptem miesiąc. To było coś, nie tam tytuł zgranych Nuggets, którzy rozumieją się już bez słów😀 KAT ładnie odpłynął… i ta jego mowa ciała, telepanie się i machanie rękami… Irytujący gość.
Jerry Steak plastyczność piękna. Jedna uwaga, że to wideo chodziło po internecie już ładnych parę lat temu i Jerry ma na nim góra 4 dychy 🙂
Na pewno ludzie będą tak mówić o gorszej wersji DeMarcusa Cousinsa.
KAT na zdjęciu do tego artykułu wygląda tak, jakby po srogim melanżu umył się i miał w związku z tym przemyślenia jeszcze pod wpływem spożytych wcześniej substancji.
Morant zawieszony na zaledwie 25 spotkań, żart. Połowa sezonu to powinno być minimum
Hajs sie musi zgadzać, a bez moranta hajsu bedzie mniej. Samo życie.
Jedyne co musieli zmienić dla niego to dopuszczenie chłopa z metrowymi kajakami do gry w lidze…
Jak pierwszy raz zobaczyłem Ziona, to było przed jego draftem, jak wygląda i jaki ma styl gry to wiedziałem, że nic z niego nie będzie. 19 letni chłopak, który godzinami uprawia sport, a jest grubasem. Do tego eksplozywny styl gry, świetny wyskok, to się musiało skończyć kontuzjami. Jakby gówniaka odchudzić żeby ważył 100-105 kg to kontuzji byłoby mniej. O ile mniej? Już się nie dowiemy, bo teraz nawet odchudzenie nic nie da, bo organizm już swoje dostał, każda operacja zabiera kolejne %. Trzeba było myśleć kilka lat temu nad tym żeby mu zamknąć lodówkę.
Typowy polaczek.Towns powiedział swoje zdanie to odrazu odklejony.Ciekawe jak byś go spotkał na mieście?Pewnie pierwszy byś biegł strzelić sobie z nim fotkę.
:DD