fbpx

NBA: Dallas Mavericks w nowym wydaniu, jestem fanem!

29

WTMW.

Lubię retrospekcje, taki już jestem, nic na to nie poradzę. Pamiętam jak w połowie lat dziewięćdziesiątych, jako pryszczaty nastolatek, pisałem listy do większości klubów NBA. Nie e-maile, listy. Takie tradycyjne, z kopertą i znaczkiem pocztowym, który lizałem żeby się kleił. Z kumplem spisywaliśmy parę zdań po angielsku twierdząc, że jesteśmy wielkimi fanami drużyny i wysyłaliśmy za ocean licząc na darmowe gadżety, cokolwiek! Odpowiedzi przyszło parę, może ze trzy. Trochę to trwało, ale udało się! Dostałem wielką naklejkę z logo drużyny, jakieś karty i broszurę z fan shopu między innymi od Dallas Mavericks. Pamiętacie ten logotyp z kowbojskim kapeluszem? Prawy, górny róg:

Dallas Mavericks 2022/2023

Tak więc dziś, trochę sentymentalnie i po fanowsku chciałbym poruszyć temat Dallas Mavericks 2022/2023. Kogóż my tu mamy? Często mnie zaczepiacie w komentarzach, że przypisuję nazwiska do nieodpowiednich, Waszym zdaniem, pozycji. Taki na przykład Danilo Gallinari wymieniony przeze mnie jako center. Ludzie kochani, oczywiście nie w każdym matchupie. To oczywiste. Włocha jak wiadomo zatrudnili Boston Celtics. Po co im 208-centymetrowy, tracący mobilność Gallinari? Głównym powodem jest jego miara zza łuku, skąd przy dużym wolumenie notuje skuteczność rzędu 39%!

Celtics mogą go owszem, wystawić jako silne skrzydło u boku nierzucającego Timelorda, ale za którą “czwórką” w lidze będzie on w stanie latać? Z dużą dozą prawdopodobieństwa, jako Celt będzie głównie rozciągającym grę środkowym, o ile oczywiście układ boiskowy będzie sprzyjający. Tak samo było w Atlancie przez ostatnie dwa sezony. Czas gry Clinta Capeli był mocno uzależniony od matchupu, z czego zresztą korzystaliśmy typując jego statystki. Przeciwko “drop coverage” Capela grał mniej, zaś z ekipami uprawiającymi wysoki hedging albo podwojenia – notował duże liczby rolując pod kosz:

Okongwu długo odzyskiwał zdrowie / zaufanie trenera tak więc Gallinari funkcjonował nierzadko jako center. Wołał o piłkę z piątego metra ustawiony tyłem do kosza, grywał pick and pop z Youngiem, różnie. Wraz z utratą mobilności Włoch zdecydowanie idzie w kierunku piątki, czyli centra. Za większością czwórek już nie nadąży. Nie wpisuje się też w koncept “switching defense”, z którego słyną Celtics. Prawdę mówiąc są rekordzistami NBA, w zeszłym sezonie przejęli ponad 40% wszystkich zasłon w obronie. Gallinari nadrabia inteligencją, umie w pre-switche, zapewni Celtom sporo przestrzeni w ataku, ale to wszystko z pozycji środkowego. Tak więc gdy myślę o nim, to wbrew nominalnemu nazewnictwu wstawiam go jako C. Zgoda? Haha.

Meet the team!

Jednak znów odszedłem od meritum, jak wyglądają tegoroczni Mavericks i na co ich stać. Bukmacherzy chętnie przyjmą Wasz zakład o to, czy w kolejnym sezonie wygrają więcej czy mniej niż 48 meczów. Cztery mecze gorzej niż w ubiegłych rozgrywkach (52-30) taki jest poziom wyjściowy. Wynika on moim zdaniem z dwóch rzeczy: utraty Jalena Brunsona oraz zmęczenia Luki, którego czeka przecież Eurobasket ze Słowenią w dniach 1-18 września. Trochę im też zejdzie na wejście na obroty i implementację nowych twarzy. Po kontuzji wraca THJ, a na środku pojawia się niezwykle utalentowany strzelecko Christian Wood.

  • Lead Guard: LUKA
  • Auxiliary scorers / ball-handlers: Spencer Dinwiddie, Tim Hardaway Jr
  • 3&D Elite: Dorian Finney Smith, Reggie Bullock… (Josh Green, Frank Ntilikina)
  • Shooting bigs: Christian Wood, Maxi Kleber, Davis Bertans
  • True centers: Javale McGee, Dwight Powell

Wygląda to bardzo obiecująco, na pewno kierunek jest jasno wytyczony. Doncic jest słońcem wokół którego (w sposób coraz bardziej zsynchronizowany i dopasowany) kręcą się planety i zderzają meteoryty. To jasne, że nigdy nie będzie graczem równie wszechstronnym (defense!) co prime LeBron, ale ofensywnie układ jest podobny. Jako kreator gry polegający na inteligencji, fenomenalnym przeglądzie pola i diabelskiej fizyczności może (choć nie musi) być jeszcze skuteczniejszy niż LBJ. Obaj panowie prezentują podobny poziom efektywności strzeleckiej, ale pamiętajmy że Słoweniec dopiero wejdzie w swój najlepszy okres, przecież ma ledwie 23 lata.

Additions and subtractions

Stracili Brunsona owszem, ale dla (nierównego) Spencera Dinwiddie to dobra informacja, bo wchodzili sobie z Jalenem w paradę i było na aż nazbyt widoczne. Wiecie, chodzi o pewność siebie, pewność roli, rytm. Po kontuzji wraca Hardaway Junior, którego przecież z pięć lat temu Knicks przymierzali do roli “pierwszej opcji”. Gość ma talent, jako ofensywny support będzie świetny.

Na skrzydłach elita 3&D i nie ma co do tego wątpliwości, największą zmianą jest jednak pojawienie się rzucającego wysokiego, to jest Christiana Wooda. Chłopak mierzy 208 cm wzrostu, za trójkę na przestrzeni trzech ostatnich sezonów (682 próby) zalicza 39% skuteczności. Kozłuje, jest nie do zatrzymania przodem do kosza z racji szybkości i plastyki ruchów. Waży sto kilogramów, co sprawia, że żaden z niego defensor indywidualny, ale jako rim protector jest wybitnie niedoceniany przez kibiców. Jego rozpiętość ramion wynosi 223 cm. Stanowi zagrożenie z racji możliwości posłania doń loba nad obręcz, a jednocześnie zagra pick and pop. Rozciąga obronę, jest idealnym parterem dla Luki, który powinien mu ogromnie ułatwić życie w ataku, wywindować na 40% zza łuku.

Co więcej, Mavs i tak grają w większości strefą przeciwko drwalom pokroju Embiida bądź podkoszowymi na wysokości zasłony w przypadku bardziej ruchliwej ofensywie rywali więc brak gabarytu Wooda wcale nie stanowi problemu. Wręcz przeciwnie, ułatwi mu ganianie za obwodowymi. Podobny styl co Maxi Kleber, ale znacznie większy zasięg i indywidualny talent! O ile bowiem Kleber jest absolutnie zależny od kolegów w ataku, Wood to materiał na 20 punktów i 8 zbiórek co wieczór. Jaram się! Nie kochałem go przesadnie w Houston, bo to przechowalnia. Dziś wydaje mi się, że jego potencjał rozkwitnie do poziomu, którego się nie spodziewamy. Zobaczcie jak w ramach kadry obok Luki wygląda znacznie mniej utalentowany Mike Tobey!

Versatility

Idźmy dalej, sprowadzenie (a raczej powrót!) McGee to oczywiście odpowiedź na braki gabarytowe, które przytrafiały się Mavs zwłaszcza pod nieobecność Dwighta Powella lub też gdy bywał niegrywalny. McGee jako rim protector, rim runner i lob threat to jest znakomity ruch kadrowy w ekipie Marka Cubana / Jasona Kidda. Także tak, zaczęło się w okolicach 1995 roku, ale fanem Mavs jestem do teraz! Co powiecie? Jeśli obejdzie się bez kontuzji ja mówię PONAD 48 zwycięstw!

Dobrego dnia wszystkim, podziękowania dla kolegi JJPogoda za wsparcie portalu! Bartek

29 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Życzę Spenciemu oraz Unicornowi zdrowia i żeby odpalili w DAL/WAS w nowym sezonie! Ciekawy jestem czy rudy Łotysz powtórzy pierwszy zajebisty sezon z washington. A Woods to steal stealów.

    (15)
    • Array ( )

      “Steal stealów” to niby podobna konstrukcja jak “szef szefów”, ale to drugie ma prosty sens, zaś pierwsze tworzy jakiś leksykalny galimatias. 😉 “Steal nad steale”, o!

      (14)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jaram się tym składem Dallas i nie mogę się doczekać gry Wooda z Luką. Chyba postawie na over zwycięstw Dallas. Moim zdaniem lokata 😀

    (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja też pisałem. I właśnie z Dallas dostałem dużą kopertę z grafikiem sezonu,cenami biletów i karte jakiegoś zawodnika.
    Piekne chwile.
    Jeszcze dostałem zjebke od listonosza bo napisałem adres w formacie ang. Listonosz się pytał czy mieszka tu jakiś flat?

    (18)
    • Array ( )
      Don Mattacchio 29 lipca, 2022 at 17:05

      Ja też pisałem, najlepsze pakiety przyszły z Cleveland i Orlando😊

      (5)
    • Array ( )

      “flat”… dobre 🙂
      ja kiedys mialem akcjé z kurierem dpd. pytam sié kto jest nadawcá paczki,a tem mi,ze jakis “sender”…

      sory za brak polskich znaków. cos mi krzaczy klawiatura

      (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Mavs…. Ponad stan- finał konferencji…. Realnie – półfinał . Można się nimi jarać ale Luka to nie Curry, MJ czy LBJ i nie potrafi udźwignąć ważnych meczów, nie wchodzi jeszcze mentalnie na ten poziom

    (-25)
    • Array ( )

      No kolego chyba mylisz się. Wygrywając w wieku nastu lat Euroligę i będąc jej MVP chyba udowodnił, że mentalnie potrafi udźwignąć ciężar zwyciężania w meczach o najwyższą stawkę. W tym roku z teamem gdzie drugim najlepszym zawodnikiem był Brunson wylądował w finale konferencji. Mentalnie to raczej jego dotychczasowi koledzy z teamu nie dojeżdżali albo po prostu nie miał porządnego wsparcia w zawodniku numer 2 i 3 drużyny

      (26)
    • Array ( )

      @Kris
      Zbij piątkę z kolegą przekonującym przed Finałami, że Tatum musi okrzepnąć, bo dotychczas nie grał meczów o wysoką stawkę
      Udanego weekendu wszystkim!

      (9)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Bartek, apel o przedstawianie zawodników drużyn tak jak w dzisiejszym artykule. Pozycje w dzisiejszej NBA są drugorzędne! Poza tym świetny artykuł pozderki

    (13)
    • Array ( )

      Luka jest graczem, który opanuje ligę. Może to nie półka MJ, Leflop, którzy byli ikonami, ale poziom Antetokoumpo, Kawhiego, Garnetta, myślę, że osiagnie za dwa lata.

      (1)
    • Array ( )

      Podobnie uparcie podajecie że Draymond Green ma 201 cm, kiedy jego oficjalny wzrost to 198 cm (6’6″).

      (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Możesz sobie nazywać Gallo centrem Twoja sprawa. Tak samo jak Joker to rozgrywający, Green też, B. Brown to silny skrzydłowy i wielu różnych zawodników z przeróżnymi rolami. Sam wiesz że dzisiejsz pozycje to nie to co kiedyś.

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Wood super transfer. Już jak rzechodził do Rakiet był fajnym zawodnikiem. W Houston stracił trochę czasu, przez zamieszanie z Hardenem, lecz talent pozostał. Zgadzam sie w 100% z Adminu, że Luka pomoże mu osiągnąć status elitarnego zadaniowca i za sezon będzie sobie wołał 25 baniek/sezon.
    Zawsze doceniałem, że Mavericks doceniają mądrych białych. Był Dirk, teraz Luka. Marzę, że zrobią sobie miejsce w budżecie na maksa dla Sabonisa w 2024. Wtedy będziemy mieli prawdziwego contendera, bo LUKA+Domantas+ Wood lub DFS oznacza drugą rundę minimum. I nawet jakby ich otoczyli graczami z G League będą faworytami.

    (4)
    • Array ( )

      Patrzac na to jak sie Luka prowadzi, to z ta madroscia bym nke lrzesadzal. Chyba ze ma skalkulowane, ze kasa ske zgadza, nie będzie sie zadreczal dyscypliną w zyciu i wszystkiego sobie odmawial, pogra na topie do 30 i potem zjazd do bazy.

      (-4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Pamiętam jak lata temu kłóciłem się z WPP na temat sufitu Luki. Pan Wieozny twierdził wtedy że sufit już prawie osiągnięty natomiast Simmons ma nieograniczone możliwości i to on będzie kocurem. No więc gdzie dziś jest jeden i drugi i jaka ma pozycję w lidze? WPP jeśli gdzieś tam jesteś to bardzo miło mi jest przypomnieć Ci jak bardzo się pomyliłeś 😀😀
    Dallas do finału 2023 !

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Doncic jak wygra z jeden pierścień, to tylko bardziej przez to, że inni byli za słabi niż on za dobry, chociaż wątpię że zdobędzie jakiś. Doncic pewnego poziomu nie przeskoczy z jego stylem gry ale wmawiajcie sobie, że tak będzie 🙂 gość jest dosłowną kopią hardena z 2016-18, obrońcą jak był tak będzie cienkim a w ataku niewiele ma do poprawy
    Fanboy’e mnie zminusuja ale przekonamy się w przyszłości.

    (-3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu