fbpx

NBA: Kemba Walker priorytetem dla Dallas Mavericks!

15

Stop. Jak scharakteryzować 185 centymetrowego chłopaka wychowanego w Bronxie, który uczelniane mistrzostwo USA zdobył w taki sposób?

Ksywa “ankle-breaker” weszłaby na miękko choć Kemba Walker nie lubi tego określenia, patrzy też krzywo gdy ktoś określa go mianem “streetballera”. Faktem jest, że wchodząc do NBA z dziewiątym numerem draftu 2011 roku nie do końca jeszcze panował na mocą silnika, w stu procentach opierał na przewadze szybkości, dryblingu i zmianach kierunku.

Dziś ma 28 lat, jest w pełni dojrzałym zawodnikiem u szczytu możliwości fizycznych. Jego średnie 24.9 punktów 5.7 asyst 4.3 zbiórek 1.3 przechwytów oraz 3.5 trójek robią wrażenie niezależnie od sympatii czy antypatii. Nowe przepisy i nieustanne przyspieszanie gry sprzyjają mu bardzo. Mija wszystkich. Bezproblemowo dochodzi do pozycji rzutowych. Jego zadaniem jest kreować zabawę i wprowadzać obronę rywala w zakłopotanie. Robi to świetnie, od lat w roli pierwszej opcji. Rzecz jasna potrzebuje piłki w rękach, ale niepowiedziane, że nie odnalazłby się w roli “catch and shootera”, po prostu w Charlotte tego nie sprawdzono, nie było ku temu warunków.

One man army

Muszę wyjaśniać? Cody Zeller w ataku nie stanowi, Marvin Williams stoi i czeka, Nicolas Batum się skończył dawno temu, MKG potrzebuje dwóch prób by trafić rolką sushi do ust, z Tonym Parkerem są za mali by grać równocześnie. Dlatego z należytym szacunkiem należy odnosić się do Kemby Walkera, którego trzy kolejne powołania do All-Star Game nie wzięły się z powietrza. Jest zdyscyplinowany, równy i dostarcza. Wiecie za co jeszcze go cenię?

Jak widać prędkie nogi można odnieść i wykorzystać nie tylko na atakowanej połowie. Tylko w tym sezonie wymusił 152 faule rzutowe oraz 58 ofensywnych, w tym wskazane na grafice 23 szarże rywala. Bez wątpienia chłopak to inteligenty, który niestety przez 8 lat kariery nie doczekał się wsparcia na miarę większych sukcesów. Wiecie co myślę? Hornets powinni go wytransferować dawno temu, teraz stracą go nie otrzymując niczego w zamian.

 

Kemba choć lojalny i oddany obecnemu pracodawcy stoi na rozdrożu. W lipcu stanie się niezastrzeżonym free-agentem. O jego angaż krzyczą Dallas Mavericks, gdzie nadałby się idealnie, w Charlotte niczego już nie osiągnie. Szerszenie mają zaczopowany budżet. Wierzcie lub nie, Kemba jest dopiero piąty na liście płac klubu Michaela Jordana! Więcej zarabiają: Batum (24 mln) Biyombo (17 mln) Marvin Williams (14 mln) i MKG (13 mln)!

Kemba Walker x Dallas Mavericks

Kemba w Dallas to kolejny transfer marzeń. Wyobraźcie sobie jego połączenie z Luką i Porzingisem. Widzieliście jak fajnie działał Doncić z dominującym gałę Dragicem w barwach mistrzowskiej Słowenii? Luka wpasuje się wszędzie, na tym polega jego geniusz. Kristaps nie tylko gwarantuje zasięg, ale rozciąga obronę. Super perspektywa, chcę tego bardzo! Nieważne kogo wokół zamontują, utalentowany Rick Carlisle nie miał tak kompetentnego materiału ludzkiego od mistrzowskiego sezonu w 2011 roku!

Tak między nami, Mavs mają bardzo realne szanse (jakieś 45%) znaleźć się w pierwszej piątce tegorocznego draftu. Jeśli pick przypadnie niżej, będą zmuszeni prawo wyboru przekazać Atlancie jako pokłosie wymiany Doncic <-> Trae Young.  Przy odrobinie szczęścia przypadnie im więc kolejny młody gwiazdor jak RJ Barrett (198 cm SG) czy skrzydłowy Rui Hachimura, którego porównałbym do hmm… Paula Milsapa?

A zatem przyszłoroczni Mavs to naprawdę może być  kozacki zespół. Przypomnijmy, że główni aktorzy mają 20, 23, 28 lat, czytaj: przed nimi przynajmniej 4-5 sezonów grania na wysokim poziomie.

Pozostali chętni do pozyskania Kemby to Indiana (fajnie, tylko po co?) Lakers (oczywiście, ale kompletnie od czapy) i Knicks (przynajmniej do domu rodzinnego miałby blisko, ale mają już Dennisa Smitha). W każdym razie, o tym się mówi. Co myślicie?

15 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Kemba i Conley jak dla mnie, oboje idealnie pasuja do SAS, charakterem, etyka pracy…. tylko dlaczego sie o tym nie mowi ? Czemu nikt nie chce grac w Spurs?

    (18)
    • Array ( )

      Spurs nie płacą ogromnych kontraktów, więc nie każdy chce tam grać za mniejsze pieniądze. Dodatkowo Pop nie pozwala na wielkie gwiazdorzenie i przeważnie statystyki w Spurs idą do dołu.

      (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Kemba powinien zmienić zespół, ale co do Dallas i ich trzonu, to można zwrócić uwagę na wiek i jedni powiedzą, że mają sporo sezonów przed sobą, a realiści powiedzą, że brak im doświadczenia aby odnieść sukces.

    Wskażcie mi zespół, który wygrywał mistrzostwo mając jako starterów 20/23-latków.

    Ja bym Walkera widział wszędzie byle nie w Charlotte, bo dał tej organizacji wszystko, a nie dostał nic w zamian. Szkoda takiej kariery, w której nie miałby nawet cienia szansy walki o pierścień, a o Kembie można powiedzieć nieco złego, ale gość jest stworzony do wielkich meczy.

    Gdyby miał chociaż jednego teammate’a niekaleczącego koszykówkę, to jego statsy wyglądałby również okazalej.

    Tak jak szkoda mi Rubio, że nie spełnia potencjału, bo nadal nie nauczył się rzucać, tak jest mi szkoda Kemby, że marnuje potencjał w takiej dziurze NBA.

    (12)
    • Array ( )

      Z nudów sprawdziłem ostatnie lata i najmłodsi starterzy z pierścieniem (gdzie reszta zespołu była naturalnie o wiele starsza):

      2018 – 28lat
      2017 – 27
      2016 – 24
      2015 – 23
      2014 – 23
      2013 – 27
      2012 – 26
      2011 – 29
      2010 – 23
      2009 – 22
      2008 – 22
      2007 – 25
      2006 – 24

      OKC, które miało mnóstwo talentu (trzech przyszłych MVP) potrzebowało lat aby dowlec się do finałów, a Duranty i inne Hardeny miały wtedy po 23-24lata.

      W mojej opinii można mieć największe umiejętności, ale bez odpowiedniego doświadczenia, to się nic nie osiągnie, a GMowie chętnie oddają picki i talenty za sprawdzonych graczy, bo są tego świadomi.

      Dallas może i będzie coś znaczyć na mapie NBA, ale miną lata zanim Porzingis czy Luka nabiorą odpowiedniego doświadczenia by zawalczyć o pierścień, a nie mówiąc już o jego zdobyciu. Chociażby z tego powodu trudno upatrywać 76’s jako przyszłych mistrzów, bo są zbyt nieopierzeni aby odnieść sukces.

      GSW ma starterów, którzy widzieli wszystko i byli w każdej możliwej sytuacji, a grając na luzie w RS i tak legitymują się topowym bilansem. W PO pozamiatają, bo mało jaki zespół jest w stanie im dorównać pod względem nie tylko umiejetności, ale również doświadczenia, a te 30-letni Curry czy Durant albo 28-letni Green czy Klay mają mnóstwo.

      (34)
    • Array ( )

      Magic i James Worthy zdobywali mistrzostwo w pierwszych sezonach. Do odważnych świat należy.

      (3)
    • Array ( )

      Magic do dzisiaj jest uważany za jednego z najwspanialszych w historii i wybryk natury, a pierścień zdobył 39lat temu gdy i tak był starszy od Luki.

      James Worthy nie zdobywał mistrzostwa w pierwszym sezonie, a 3/4 lata później już jako 24-letni starter.

      (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby Mike dołączył do Utah, a Kemba do Mavs to coś mi się wydaje że Lakers będą wędkować drugi sezon

    (24)
    • Array ( )

      Kemba w LA miałby LeBrona, a ta dwójka mogłaby już solidnie powalczyć o coś więcej.
      Oddać jeszcze Bonzo, Ingrama, Harta i picki za Davisa, a byłoby to trio walczące o pierścień przy sensownej reszcie drużyny.

      Kemba w Mavs miałby wyłącznie lepszy zespół niż w Charlotte, ale nadal nie byłaby to drużyna, która mogłaby walczyć w PO, więc skoro już miałby zamienić lojalność na coś innego, to dlaczego nie na pierścień? Jedyne sensowne zespoły, to Lakersi (bo LeBron) i Bucks. Reszta contenderów ma PG, a takie zespoły jak chociażby Spurs czy Dallas, to z Kembą czy bez nie będą w stanie nawiązać walki z czołówką.

      (-9)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Zupełnie nie w temacie ale zostawię to tutaj

    “w tym roku zakończy się trwająca 21 lat seria kolejnych awansów San Antonio Spurs do fazy playoffs” Słowa Admina przed rozpoczęciem sezonu, dobrze że ty razem nie zakładałeś się o babe z nosa heheheh. Żeby nie było, sam obstawiałem pod tamtym artem że w 2K20 większość odejdzie w FA a Pop zrezygnuje. 😉 Nawet nie masz pan panie Admin pojęcia jak się cieszę że nie miałeś racji :p

    (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Docic zdobył wszystko co mógł w Europie jako nastolatek. To nie jest zwykły grajek, a The Unicorn też ma więcej oleju w głowie niż 90% ligi. Wszystko jest możliwe

    (2)
    • Array ( )

      Czyli znów niemal zerowe szanse na wysoki wybór w drafcie, salary zaczapowane (LMA i DeRozan zjadają ponad połowę budżetu dostępnego na kolejny sezon – na dodatek obaj będą jeszcze kolejny rok starsi). Można się cieszyć, że weszli do PO, ale wciąż uważam, że nikt w San Antonio nie ma pomysłu na ten zespół. Odpadną w pierwszej rundzie, a za rok lepiej nie będzie.

      (-2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu