fbpx

NBA: kolejne niepokojące doniesienia w sprawie Milesa Bridgesa |

24

WTMW.

Poznajemy (niestety) niepokojące szczegóły kolejnego incydentu z udziałem skrzydłowego Charlotte Hornets Milesa Bridgesa. Podczas przekazania opieki nad dziećmi (!) koszykarz miał rzekomo obrzucać auto matki jego dzieci kulami do bilarda, uszkodzić szybę, karoserię oraz grozić kobiecie. Ponieważ dzieciaki miały siedzieć w środku, postawiono mu także (kolejny) zarzut “znęcania się nad małoletnimi” oraz wydano nakaz aresztowania.

Pal sześć (świetnie zapowiadającą się) karierę. Niektórzy ludzie po prostu nie powinni mieć potomstwa. Z jednej strony czub bezmyślny, z drugiej możemy sobie tylko wyobrazić skalę wzburzenia faceta, którego przyczyn zapewne nigdy nie poznamy. Z tego co pamiętam, przekazanie opieki miało następować bez bezpośredniego udziału obu stron, a zawodnikowi zasądzono dziesięcioletni zakaz zbliżania się do matki.

Gdybam: czyżby jedna ze stron nie była usatysfakcjonowana dotychczasowym orzeczeniem / ugodą? Tyle lat żyli ze sobą, spłodzili dzieci, a teraz takie awantury? Jakiego rodzaju prowokacje mają tutaj miejsce? Czy konflikt będzie trwał dopóki odpowiednia kwota nie trafi z konta na konto? 25-letniemu Bridgesowi realnie grozi odsiadka. Pytanie co zrobią teraz Hornets i komisariat NBA. Czy przykładnie wyrzucą Bridgesa z NBA na zasadzie dożywotniej? A może zamiotą sprawę pod dywan? Diabeł (jak zawsze) tkwi w szczegółach i tylko dzieci szkoda. Póki co Bridges zmienił swój avatar na twitterze, zamieszczając zdjęcie Johny’ego Deppa. Swej niewinności będzie musiał dowieść przed sądem. Wstępne przesłuchania dziś o dziewiątej, czasu nowojorskiego.

Charlotte Hornets 92 Washington Wizards 98

Najbardziej efektowna akcja spotkania niestety nie została zaliczona. W roli głównej rookie Brandon Miller, któremu akurat sprawa Milesa Bridgesa wydaje się być na rękę. Póki co o minuty na parkiecie przyjdzie mu walczyć z PJ Washingtonem i Gordonem Haywardem. Ten ostatni dziś nie wystąpił stąd występ w pierwszej piątce i aż 26 minut na parkiecie pierwszoroczniaka. Jego dorobek to 9 punktów 6 zbiórek i 4/8 z gry.

Tymczasem zobaczcie co na temat Jordana Poole’a (11 punktów 2/13 z gry) mówi legenda NBA Kevin Garnett:

Jordan Poole to nowy James Harden, kiedy ten wychodził z OKC, ma przekonanie, że był wstrzymywany. Widzę Jordana Poole’a w pierwszej piątce strzelców w tym sezonie. Będę w szoku jeśli nie zobaczymy paru 60-punktowych zdobyczy w jego wykonaniu [Garnett]

Uważam podobnie co KG, zresztą chyba już o tym pisałem. Poole otrzyma olbrzymia ekspozycję / usage rate w tym sezonie. Będzie regularnie zdobywał wiadra punktów tyle, że w jego przypadku będą to zawsze tzw. puste kalorie. Co by o nim dziś nie mówić, prime Harden dzięki efektywności własnej ofensywy realnie wpływał na losy meczów, a zbudowany wokół niego zespół walczył o najwyższe cele. Poole będzie strzelcem wysokiego kalibru w beznadziejnym zespole. No i może nie sześćdziesiąt, ale pięćdziesiąt punktów. Tak, to możliwe.

Maccabi Ra’anana 103 Brooklyn Nets 135

Ben Simmons (6 punktów 6 zbiórek 9 asyst) znów zaskoczył. Ustawiony tyłem do kosza, zrobił dwa mocne kozły napierając na rywala barkiem, a następnie skończył akcję (celnym!) rzutem z odchylenia. Nie wyglądało to może wielce zręcznie (mechanika rzutu kamienia łupanego) ale widać w tym było powtarzalność i chwała Benowi za to, bo widać że rozszerza wachlarz manewrów, pragnie odzyskać swe miejsce wśród panteonu All-Stars i kto wie, może powalczy w nadchodzącym sezonie o statuetkę Rookie of The Year… Tematu klubu z Izraela nie poruszam celowo, nie przywołuję też oświadczeń prasowych m.in. LeBrona Jamesa, bo jak wspominałem, świat nie jest czarno-biały.

Denver Nuggets 124 Chicago Bulls 133 [2OT]

O wyniku decydowali gracze, o których nie usłyszycie wiele (lub wcale) w tym sezonie. Joker 8/10 z gry w ograniczonym czasie i dopóki grał mistrzowie byli na plus. Bulls są po prostu smutni, kolejny sezon fundują kibicom to samo. Nie widzę jak mieliby zaskoczyć czymkolwiek w tym sezonie. Co najwyżej odważną przebudową w lutowym okienku transferowym.

Houston Rockets 120 New Orleans Pelicans 87

Bardzo, bardzo dobrze. Dwie ekipy zmierzające w przeciwnych kierunkach. Rockets w górę, Pelicans jak sądzę, wkrótce będą do ponownego rozmontowania. Wiele mówiliśmy o pierwszoplanowych postaciach obu stron, ale zobaczcie co potrafi rookie Amen Thompson, wraz z bratem bliźniakiem (z Detroit) przebojem wchodzą do ligi. Trenerom trudno nie dawać szans zawodnikom, którzy palą się do gry, kryją trzy pozycje i potrafią zajrzeć z góry do obręczy:

I kolejny pierwszoroczniak Cam Whitmore (boom!) co tu wiele gadać, Rockets robią skok na głęboką wodę i uczą się pływać w błyskawicznym tempie. To może być najciekawsza do oglądania, super efektowna ekipa ligi:

  • kreatywność Alperena Senguna
  • przebojowy Jalen Green
  • uśpiona gwiazda Jabariego Smitha (22 punkty 9 zbiórek w dwie kwarty 4/5 zza łuku)
  • przypałowiec Brooks (25 tysięcy kary dostał za cios w jądra Daniela Theisa)
  • dwa młode latawce
  • solidny VanVleet
  • twardoręki trener… fajerwerków nie zabraknie na pewno, sami zobaczcie:

Phoenix Suns 122 Portland Trail Blazers 111

Mecz z podtekstem, Jusuf Nurkic stanął naprzeciw swych byłych kolegów oraz zajmującego jego miejsce DeAndre Aytona. Dorobek zwalistego Bośniaka do przerwy wyniósł: 17 punktów 8 zbiórek 5 asysty 2 przechwyty przy 6/8 z gry, a jego wskaźnik plus/minus +27! Także mecz wezmą znacznie silniejsi Suns (KD 16 / Book 18 / Gordon 20 punktów) lecz uśmiech na twarzy kibiców Portland na pewno wywołał Scoot Henderson, autor 22 punktów i 4 asyst przy 8/14 z gry.

Mówiąc uczciwie, ja chłopaka nie kupuję (vibe nieco płynniejszego w ruchach Russella Westbrooka) bowiem ni to strzelec, ni rozgrywający, póki co hiper sprawny atleta potrafiący kozłować. Bardzo chciałbym się do niego wkrótce przekonać, widać, że konsekwentnie pracuje nad rzutem i to mu trzeba oddać. Przed nim wielka szansa, pole do popisu. Ciekawe jak się czuje weteran Malcolm Brogdon grający na wygwizdowie, za plecami dzieciaka. Brogdon i Bogdanovic z Detroit: dwa szczególne nazwiska, na które ślinią się kadrowcy każdego zespołu z aspiracjami na tytuł.

Orlando Magic 108 Cleveland Cavaliers 105

Banchero (6 asyst) i Franz (18 punktów 4 asysty) coraz ciekawiej wyglądają razem i coraz lepiej rozumieją, nawet gdy rzuty nie siedzą, widać chemię. Dwa wielkie talenty. Jalen Suggs coraz bardziej przypomina mi Marcusa Smarta, trochę dziki z piłką bywa, ale to elitarny stoper o mentalności zwycięzcy. Widzę go w pierwszej piątce, już niebawem. Orlando naprawdę zdradza obietnicę! Markelle Fultz pozostaje zdrowy, a to oznacza, że pod obręcz idzie kiedy chce. Cole Anthony fajny, ale defensywnie jest problem, gracz z etykietą, czerwonym znaczkiem na czole. Cavs bez Jarretta Allena (duża zmiana) ale Evan Mobley zamknął WCJ, Garland miał więcej punktów niż minut (kiedy mu siedzi, nie poradzisz) Strus fajnie się wpisuje, koszykarskie IQ, ustawienie, nie tylko rzuty; rookie Emoni Bates jak nabierze nieco ciała, będzie pociecha.

Memphis Grizzlies 102 Atlanta Hawks 103

Grizzlies w całkowicie rezerwowym, eksperymentalnym składzie, nie ma o czym gadać. Dwadzieścia oczek Trae’a Younga w 17 minut. Hawks będą mieli problem na silnym skrzydle. Trae w pierwszej linii chudy, Capela traci mobilność, a help defense centymetry. Bey i Hunter to odpowiednio 201 cm/97 kg oraz 203 cm/ 102 kg przy czym ten drugi z rzutem jest raczej na bakier i nie wiadomo jak się odnajdzie w tej układance. Okongwu jako silne skrzydło również kładzie spacing na łopatki.

Detroit Pistons 128 Oklahoma City Thunder 125

James Wiseman (20 punktów 10 zbiórek 8/8 z gry) twardo zagrał w ataku, co powinno zdarzać mu się częściej. W jego przypadku wyzwaniem zawsze jest i pozostaje obrona.  Bliźniak Thompson imponuje sprawnością i zadziornością na piłce, trzeba aby grał. Killian Hayes jakby się odblokował, choć w jego przypadku trzeba wypowiadać się ostrożnie, chyba ma dobry okres. U niego głowa zagrać musi. Rookie Sasser widać, że smykałką do zdobywania punktów dysponuje, tylko jak znaleźć dla niego minuty. Ivey wiadomo, że będzie napadał (17 oddanych rzutów, 5 strat) a tu przecież Cade Cunningham (dziś nieobecny) występuje w pierwszej opcji. Przed nami kolejny sezon eksperymentów w Detroit.

Po drugiej stronie SGA oddał cztery rzuty. ESPN umieściło chłopaka na ósmym miejscu ich rankingu najlepszości. Jednak tegoroczni Thunder to znacznie więcej niż indywidualne popisy Shaia. Każdy gracz stanowi zagrożenie zza łuku, każdy kozłuje, atakuje obręcz, wymusza faule, podaje. Jest jakościowa obrona na górze i Holmgren broniący obręczy. Jest więcej doświadczenia na piłce (Micic) i cała masa młodych, sprawnych nóg. Weź to panie teraz poskładaj!

Ogłoszenia parafialne

Trwają zapisy do grupy typera na sezon NBA 2023/2024. Nowością w tym roku jest czat dla zamkniętej grupy VIP, na którym możecie zadać mnie / chłopakom pytania, a także dostępność dwóch botów ze statystykami, które powinny dodatkowo ułatwić nam podejmowanie decyzji typerskich. Prócz tego standardowo: otwarte forum dla tych, którzy lubią dyskutować oraz zamknięty kanał z typami “redakcyjnymi”. Aby dołączyć, kliknij w obrazek albo skorzystaj z linka:
https://discord.gg/KSTUtkTBAn

Acha, jeśli można prosić: osoby, które wykupiły VIP, proszę o bezpośredni kontakt, bym mógł Wam nadać odpowiednie uprawnienia na serwerze, dziękuję. Dobrego dnia wszystkim. Bartek

24 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Piękny mecz wczoraj Panathinaikos vs Bayern w Eurolidze ale pewnie każdy woli nahajpowane NBA oglądać i przepłaconych buców! Oczywiście nie mówię o Currym, Jokic, Giannis itp

    (-5)
    • Array ( [0] => administrator )

      Opowiedz, widzę że potrafisz ładnie pisać, dobrze ci idzie wyzywanie.
      Przy okazji opowiedz też o meczu Polski z Wyspami Owczymi.

      (13)
    • Array ( )

      O meczu Polski z Wyspami Owczymi mogę się wypowiedzieć: dzięki wygranej 2:0, uwzględniając pozostałe wyniki w grupie, wróciliśmy do walki o awans. Pozostaje wygrać dwa pozostałe mecze. Więc Adminie – bez szarży póki co. Grają historycznie słabo, ale wczoraj akurat dali powód do satysfakcji. A jak już jestem przy głosie: mam nadzieję, że z tym All – Star Simonsem to żart 😆 Gość póki co stara się nie wylecieć z nba. Takie jest moje zdanie.

      (-1)
    • Array ( )

      Nie żebym bronił kolegi o ksywie Anonim, bo meczu Euroligi nie widzialem, ale z przehajpowanym NBA I przeplaconymi bucami się akurat trzeba niestety zgodzic….
      Kwiatki ostatniego roku i offseason, panów buców (bucy?)
      1) Lillard Drama
      2) Harden drama
      3) Kevin Porter Junior drama
      4) Kai whatever drama
      5) Memphis Cowboys drama (były zawodnik Dillon Brooks ma nadal ulubioną statystykę wyloty/zawieszenia/kary)
      6) Miles Bridges drama
      7) team usa drama

      Ktoś doda jeszcze jakieś gluty do listy? Może Drupi?😉
      DRAMA(T) , a nie liga mistrzow swiata🤣

      Ps. Jeszcze przecież był zamach na Wembybemby po drodze!

      (24)
    • Array ( )

      @Alex Caruso. Powód do satysfakcji? Grając z amatorami, którzy ostatnie 40 min grali w 10, a nasi piłkarze nie potrafili nawet oddac celnego strzału do bramki.

      (21)
    • Array ( )

      Ja tylko a propos Wysp Owczych… Na tym etapie nie ma już słabych drużyn, więc zwycięstwo reprezentacji Polski to niebywały sukces. Dobrze, że trener działa przewidująco i oszczędza Lewandowskiego na finał.
      Mam tylko jedno pytanie: gdzie jest Sławek Peszko? Jak ich tam musi suszyć bez niego!

      (6)
    • Array ( )

      Niestety w Eurolidze rzucają tyle samo a zarabiają poniżej miliona …. Walka do ostatnich sekund na początku sezonu … A szmata JB z C’s ma maxa…. Gościu jest takim gamechangerem co SegreIbaka

      (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    za mądry to ten chłop nie jest… nawet jak ta kobieta go zwyzywała od najgorszych to dzban nie powinien się dać sprowokować a tym bardziej robić coś takiego… jego miejsce jest w więzieniu a nie w cywilizowanym społeczeństwie

    (13)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Najzabawniejsze jest to, że wielu czeka na rozpoczęcie sezonu, a gdy to już nastąpi, znów okaże się, że zamiast koszykówki jest bieganie sprintem tam i nazad, pierdyliardy rzutów za trzy i odpuszczanie w obronie, a podsumowaniem tego cyrku będzie kolejny żałosny mecz gwiazd.
    Ale nie ma co się łamać. Poważna koszykówka zacznie się w play-off, a zakończy w Paryżu.

    (15)
    • Array ( )

      … dobre podsumowanie. Znów będę się zastanawiać po co league pass na sezon zasadniczy, którego poziom jest mizerny. Dopiero w marcu zaczyna się taktyka, zagrywki, czy pilnowanie wyniku i obrona. Do marca czeka nas rzucanie za trzy z każdej w miarę wolnej pozycji, bo to kosztuje najmniej energii, a przynosi punkty. Obrona będzie markowana przez top50 ligi.

      (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Po tej akcji Benia i jego statsach mogę śmiało stwierdzić- on w tym sezonie nie walczy o statuetkę ROTY – teraz już startuje w wyścigu o MVP!

    (5)
    • Array ( [0] => administrator )

      Grając singlowo osiagnąłem 35 jednostek zysku, łącząc w duble i więcej nie do zmierzenia, bo każdy łączy co innego, po różnych kursach, najczęściej dokładając coś od siebie. Na discordzie zdarzyły się trafione strzały po kilkadziesiąt tysięcy, serie zwycięstw i porażek, ale klimat mnie osobiście odpawiadał, wspólnie oglądaliśmy obstawione mecze i były wspólne emocje albo narzekania 😀

      (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Porównując Poole’a do Hardena obrażamy grubego.

    1. Młody nie ma nawet w połowie tak dobrej techniki użytkowej jak Harden. Gorzej kozłuje, wolniejszy pierwszy krok niż Harden w swoim prime.

    2. Broda potrafi też grać siłowo. Jest cięższy niż Poole, ma niżej osadzony środek ciężkości.

    3. Umiejętności rozgrywania/podawania też nie pozostawiają wątpliwości kto jest w tym aspekcie lepszy.

    Harden grożąc efektywnym rzutem za 3 i ostrymi wjazdami na kontakcie stwarzał niesamowite zagrożenie. Dzięki temu, tworzył łatwe pozycje dla kolegów z drużyny. I, co najważniejsze, potrafił skorzystać z poświęconej mu uwagi, ułatwiając zadanie innym z drużyny.

    Poole ma czasem problemy by odegrać do kolegi jak idzie na niego podwojenie.

    ____

    Ja wiem, że Harden odprawia ostatnio ładne jasełka wokół swojej osoby. Chyba nie ma osoby, która widzi w tym coś pozytywnego. Ale umiejętności imo nadal ma znacznie wyższe niż Poole, który umie tylko sadzić trójki. A i to czasami zawodzi.

    (21)
    • Array ( )

      No ja tez nie kumam fenomenu gościa, który swoją karierę póki co zbudował w Toronto. W ogóle tej wesołej gromadki w Houston nie kumam. Ale spoko. Rok temu Bartek podniecał się Nowym Orleanem (Nowym Orlenem, hehe, to też pewnie zacytuje), dziś już drużyna jest do przebudowy 😉

      (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Przerażające do czego może doprowadzić kobieta. Facet musiał przechodzić z nią piekło i teraz mamy ciąg dalszy. Odebranie dzieci i wysokie alimenty dla harpii i przestaje dziwić takie zachowanie Milesa.

    (-10)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś mi może wyjaśnić po co w ogóle są te mecze? Po co są one?
    Co sezon jest ten sam płacz, że dużo gier, że wyczerpanie, że kontuzje, że nogi bolo…
    Z sezonu na sezon coraz więcej gagatków miga się od gry b2b.
    No to po kiego grzyba jeszcze przed sezonem grają? Gdzie sens? Gdzie logika?
    No chyba, że chodzi o emocje kibiców… no ale nie… to ich nie generuje.

    (11)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Drupi

    Główny problem tkwi chyba w tym, że współczesnym gwiazdeczkom w NBA po prostu nie chce się grać. Czy się gra, czy się leży, kosmiczny hajs się należy. Więc raz zagrają na pół gwizdka, innym razem zgłoszą trenerowi, że nie mogą grać, bo akurat mają okres, a kasa wciąż leci na konto szerokim strumieniem. Nic dziwnego, że NFL, NHL i MLB są w USA znacznie bardziej popularne. Tam można obejrzeć mecz, a nie parodię meczu. Bo grającym tam chłopakom po prostu zależy. Gdyby jeszcze Messi wywołał taki sam transferowy bum na granie w MLS jak ma to miejsce w Arabii Saudyjskiej za sprawą Ronaldo, to koszykówka w USA, a raczej coraz większy brak koszykówki w koszykówce szybko spowoduje, że nawet piłkarskie stadiony będą mieć tam większą frekwencję na stadionach. Można by dużo o tym pisać, ale przecież każdy widzi, że zaangażowanie i ambicja osiągnęły w NBA denny poziom. Co tu dużo mówić. Przede wszystkim panowie koszykarze robią w konia wszystkich, którzy płacą za ich oglądanie i kupują koszulki, laczki czy walonki z ich nazwiskiem.

    (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobieta albo babsko wredne jak kto woli po łbie psychicznie może dać równo, wie ten kto chociaż kilka lat w związku albo małżeństwie przezyje
    Nie zmienia faktu że gość jest totalnym kretynem i zwyrolem robiąc takie rzeczy na oczach dzieci tym bardziej narażając je na utratę zdrowia.
    Nie rozumiem narracji admina że wszystkiemu winne pieniądze i baba go sprowokowała …

    Masz niesamowitą przyszłość przed sobą i kupę kasy do zgarnięcia i dajesz się wciagnac w coś takiego? Napier***sz w samochód w którym siedzą Twoje dzieci kulami od bilarda?

    Ty Admin próbujesz typa jeszcze tłumaczyć ?
    WTF????!!!!

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu