fbpx

NBA: na przypale albo wcale #219

52

Siema, świrusy! Witam w pierwszym NPAW po Nowym Roku. Muszę się Wam do czegoś przyznać. Jakoś tak ponad rok temu wróciłem do grania w gry komputerowe. Nie był to jakiś wielki powrót, bo kto dziś ma czas na granie: praca, dom, NBA, znajomi, aktywność fizyczna… no ale te 2-3 godziny przy weekendzie gdzieś tam wygospodaruję. Już nie zanudzam Was moimi perypetiami przy zakupie pierwszej gry (rozbrat z grami miałem od PSX do PS4) powiem tylko, że (modne słowo teraz) “gameplay” na przestrzeni kilku generacji konsol tak się zmienił, że moja reakcja przy odpaleniu pierwszych tytułów za każdym razem była mniej więcej taka:

Mniejsza o to. Czemu o tym wspominam? Przez e-sport. Będąc bliżej środowiska graczy, zetknąłem się kilka razy nie tylko z tym pojęciem, ale również z burzliwymi dyskusjami mu poświęconymi. Jedną z ostatnich wywołał sam Zbigniew Boniek, pisząc na twitterze:

Walić w joystick, hehe… powiało latami dziewięćdziesiątymi (albo lepiej) na polskich osiedlach. Commodore 64, Amiga 500… To były czasy! Niemniej, jak miałem okazję poczytać w komentarzach na portalu PPE.pl gdzie znalazłem rewelacje Bońka, nawet środowisko graczy jest podzielone w kwestii tego czy e-sport to sport, czy nie. Co więcej, jak przypomniał jeden z użytkowników, w przeszłości w dyskusjach o e-sporcie na tej stronie brał udział sam Maciej Zieliński. Posługując się nickiem zielony666 (to również jego twitterowy alias) był tak bardzo na “NIE”, że aż go w końcu zbanowali. Cały Zieliński, hehe…

Korzystając więc z okazji, chciałem zadać Wam to pytanie. Co sądzicie o e-sporcie? Gracie, lubicie? I czy przeszkadza Wam człon “sport” w nazwie tego zjawiska?

Dziś 7 stycznia, leci kartka z kalendarza:

1998: Shaq O’Neal, broniący barw Lakers, w meczu z Bucks przekroczył granicę 1000 zablokowanych rzutów. Finalnie licznik zatrzymał mu się na 2732 (+459 playoffs).

2002: po raz pierwszy zawodnik NBA D-League podpisał 10-dniowy kontrakt z klubem NBA. Szczęśliwcem, który tego dostąpił był Anthony Johnson, a oferentem klub Nets. Nie był to debiut Johnsona w NBA, przyszedł w drafcie ’97.

Urodziny obchodzi dzisiaj Jordan Bell z GSW i Jarnell Stokes z Denver. Najlepszego!

Fakty tygodnia

-> Czy sezon noworocznych postanowień już za nami? Jeśli dalej nie możesz znaleźć swojego karnetu na siłkę, oto jak wyglądał w koledżu pewien wyszczekany jegomość… Poznajecie? W sumie synkowie dobre geny dostali, ciekawe czemu takie chuderlawe te chłopaki…

-> Jayson Tatum jest najmłodszym graczem w historii NBA z 6 blokami i 3 przechwytami w meczu. W meczu z Nets Tatum zanotował jeszcze 14 punktów i 6 zbiórek, ale warta uwagi jest przede wszystkim jego szarża w końcówce.

-> Blake Griffin zaliczy kolejną nieobecność po otrzymaniu ciosu łokciem od JaVale McGee. Nawet jeśli nie stało mu się nic poważnego, ligowe procedury wymagają pauzy w takich wypadkach.

-> Stephen Jackson szczerze o marihuanie: “Jarałem przez całą karierę”. Kto by pomyślał?

-> Kenneth Faried od 12 grudnia był na parkiecie jakieś 28 minut. W ciągu 12 spotkań zespołu. Raczej już mąki z tego chleba nie będzie. Przynajmniej nie w Denver. Trochę sam jest sobie winny. To wciąż ten sam Manimal co w pierwszym sezonie. I to jest problem. Gość praktycznie niczego nowego się nie nauczył. One trick pony, jak mawia admin.

Dobra, lecim.

#Przystanek Litwa

Ballowscy już na Litwie. Jak się widzi? LaVar mówi, że do 2020 wszyscy będą w Lakers.

#Rozkminy Giannisa

Antek już wie, kogo by wziął pierwszego, gdyby został kapitanem All-Star East.

Gdyby był dostępny ktoś z kolegów z drużyny, to wtedy ich. Ale tak to LeBrona Jamesa, najlepszego zawodnika na całej planecie. Chce być z nim w dobrych stosunkach przed wolną agenturą. Może do nas przyjdzie grać.

No jak nie lubić tego gościa?

#Russ czyni dobro

Koszykówka przychodzi i odchodzi. Dla mnie najważniejszy jest wpływ na środowisko, odwdzięczanie się innym. Kocham basket, ale spełnianie takich uczynków jeszcze bardziej.

To w wolnym tłumaczeniu jego komentarz przy przekazywaniu auta rodzinie w potrzebie. To nie pierwszy raz, gdy robi coś takiego.

#New Year, new me

Steph Curry też ma noworoczne postanowienia. Jakie są Wasze?

#Ryki z bryki

Kto z Was też śpiewa za kółkiem? Broda nie.

#No dayz off

Jaylen Brown ćwiczy nawet w śniegu:

#Shaq attack

W Inside the NBA jak zwykle dobrze się bawią. Zwróćcie uwagę na buty EJ’a. Jedenastki cleats debiutują na dniach.

#Long, long time ago…

Wspominamy Gilberta Arenasa a.k.a. Agent Zero, który wczoraj obchodził urodziny. To do dzisiaj najlepszy kumpel Nicka Younga. Pamiętacie, jak w 2006 roku rzucił 60/8/8 ekipie Kobe Bryanta?

I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!

[BLC]

52 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do esporu jestem na tak. Nie widzę różnicy między byciu precyzyjnym przy użyciu myszki, a np. pistoletu strzeleckiego.

    (5)
    • Array ( )

      Jak dla mnie to zaden sport. Może czytanie gazety nazwiemy sportem, na przykład kto przeczyta całą szybciej? Nie widzę różnicy między byciem precyzyjnym przy użyciu myszki czy pistoletu strzeleckiego a szybkim przewracaniem stron gazety.

      W ogóle to nazwijmy spotem wszystko. Widzieliście tych chińczyków którzy pakują karty do gry w pudełka na akord?! To dopiero sport. A granie na gameboyu color i nagrywanie tego żeby potem pokazać jak szybko przeszedłem Mario to sport? Dobrze by było bo znam skróty i mogę przejść cała w dziesięć minut.

      (37)
    • Array ( )

      Możemy nazwac to sportem, ale mistrza z Ciebe nie będzie bo rekord swiata w przejsciu Super Mario Bros to 4 minuty i 54 sekundy 🙂

      (2)
    • Array ( )

      Wg. mnie sport to po prostu forma rywalizacji o określonych zasadach. Jeśli sam będziesz przewracał strony będziesz tylko trenował, ale jeśli znajdziesz drugiego głupka do konfrontacji i ustalicie pewne reguły to wtedy będzie sport, bo każdy z was będzie kombinował i dążył do pokonania przeciwnika. Jeden będzie sprawniej przewracał strony, drugi sprawniej czytał itd.
      Simple as it is…
      Sport nie odbywa się przecież tylko na płaszczyźnie fizycznej, ale również na umysłowej(w dzisiejszych czasach powiedziałbym, że nawet przede wszystkim.

      (6)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Krytykujecie LaVara i jego ruch, a tak naprawdę, to gdzie LaMelo nauczy się myśleć podczas gry i bronić? Najbardziej go tego nauczą na starym kontynencie 🙂
    Miejsce LiAngelo to i tak ma przyszłość w Europie.
    #LaVarMVP

    (50)
    • Array ( )

      Chyba nawet był gościem specjalnym, na finałach amerykańskiej ligi Lola. Zresztą Goldeny, Cavs i Rockets wykupiły miejsce i utworzyły swoje drużyny w amerykańskiej lidze Lola.

      (3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Z definicji sport to “ćwiczenia i gry mające na celu rozwijanie sprawności fizycznej i dążenie we współzawodnictwie do uzyskania jak najlepszych wyników”. Jeśli szachy czy snooker są uznane jako sport to taki CS tym bardziej się w to wpisuje 😉 wszak refleks, zdolności manualne, celne oko to też sprawności fizyczne 🙂

    (31)
    • Array ( )

      Sport – forma aktywności człowieka, mająca na celu doskonalenie sprawności fizycznych lub psychicznych w ramach współzawodnictwa, indywidualnie lub zbiorowo, według reguł umownych
      Słownik języka polskiego

      (1)
  4. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Po to jest ta dodatkowa literka “e” w nazwie, żeby odróżnić to od zwykłego sportu. Więc nie rozumiem jak ktoś się burzy, że granie w gry komputerowe nazywa się sportem. A najbardziej przeciwne osoby e-sportowi to pewnie takie, które nie miały w ogóle z niczym do czynienia i nie wiedzą na czym to polega i jak dużo umiejętności to wymaga.

    (23)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Hmm strasznie głupia odpowiedź ze strony Bońka.. Przede wszystkim to jest po prostu e sport i tyle, nie trzeba dywagować nad tym czy można to zaliczać do sportu czy nie, bo co to zmieni? Sam jestem fanem zarówno i e sportu, jak i samego sportu, i nie przeszkadza mi fakt, że e sport nie jest nazywany “sportem” czy na odwrót, czyli e sport miałby być samym sportem. W tym tweecie głównie chodzi o nazwanie e sportu “pewnym objawem patologii” i to już jest ogromna ignorancja i zniewaga. Boniek nie ma kompletnie pojęcia, jak to wszystko funkcjonuje. W e sporcie również są ogromne emocje, równiez gracze spędzają godzinami na treningach i również jest ogromne zainteresowanie wśród kibiców. Sami gracze także są 3/4 roku poza domami i są to również pewne wyrzeczenia względem “kariery” e sportowej. Paradoksem w tym wszystkim jest fakt, że Boniek nazywa fakt gamingu “patologią” a sam bardzo udziela się na tweeterze, będąc w pewnym stopniu od niego “uzależnionym”. Każde wydarzenie sportowe skomentowane jest przez Bońka na tweeterze.

    (7)
    • Array ( )

      Tak wiem, straciłem połączenie z netem i sądziłem, że nie wysłało, więc napisałem jeszcze raz ;d

      (2)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    E-sport jestem zdecydowanie za. W zależności od gry jest to jedna z najlepszych możliwości żeby ćwiczyć refleks, umiejętności strategiczne czy logiczne myślenie. Nie ma co się ograniczać, połączenie sportu z e-sportem jest świetną kombinacją.

    (-2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Boniek wykazał się niezwykła ignorancją i niewiedzą, przez, co zbłaźnił się tylko. Jestem zarówno fanem sportu, jak i e sportu, i nie widzę potrzeby zaczynania znowu tej samej dyskusji, która pojawia się przy okazji e sportu. Sami profesjonaliści z pewnością nie zwracają na to uwagi, czy zaliczani są do sportu czy nie. Tak samo, jak i normalni sportowcy muszą trenować i to wiele godzin, toczą rywalizację, występują w turniejach, płacą im za to ogromną kasę, również spędzają połowę roku poza domem, a także mają masę, masę kibiców. A Boniek skompromitował się, bo nazywanie patologią zjawisko e sportu po prostu nie przystoi, skoro sami e sportowcy mają wiele wspólnego z tymi “prawdziwymi” sportowcami. Największym paradoksem tego jest fakt, że Boniek dzięń w dzień napierdzila tweety. Repra, wydarzenia sportowe, cokolwiek związane ze sportem, głównie polskim ląduję na koncie tweeterowym Bońka. No, ale to już jest normalne zjawisko i nie podchodzi pod patologię 🙂

    (7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do e-sportu to mój konik.
    Uważam że e-sport nie powinien być uważany za sport,racja że tu też trzeba treningów,przygotowań,trenera psychologa etc. ale co ma nam przesadzać to e przed spotrem?A dużo ludzi się strasznie bulwersuje więc dla świętego spokoju nazywajmy esportem,gorzej jest jednak z ludźmi którzy mówią że to marnowanie czasu i śmieją się z ludzi którzy z tego żyją,no cóż należy im tylko współczuć zamkniętego umysłu bo nie wiedzą że do tego też trzeba mieć talent(gram w Ligę legend od 6 lat nic szczególnego nie osiągnąłem,tak jak w kosza) i spędzić dużo czasu na treningu.Jako iż to jest forum o koszu to można tylko przytoczyć przypadek Ricka Foxa który dzięki swojemu synowi tak się zainteresował E-sportem że założył własną drużynę.Ba!On sam żył z tą drużyną żeby zrozumieć o co chodzi i pomóc im swoim mistrzowskim doświadczeniem i tym co on się nauczył grając w kosza!Podziwiam gościa,mimo iż przed inwestycją w E-sport nie wiedziałem o nim za dużo bo średnio mnie interesowały lata 00 to kiedy zobaczyłem jego podejście do tematu który mi jest tak bliski zacząłem się bardziej interesować jego personą.
    Ludziom którzy chcą się zainteresować sprawą Ricka polecam filmik zrealizowany razem z twórcami gry:https://www.youtube.com/watch?v=ysg9L_qPiNI
    Miłej niedzieli!

    (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    LaVar wyglądał jak wyglądał bo kiedyś grał w futbol amerykański proszę państwa, a tam raczej chudych nie potrzebują ;).
    A swoją drogą to ciekawe jak będzie wyglądać mecz Patriots w przyszłym tygodniu na tym śniegu. Xd

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla mnie sport to przede wszystkim krzewienie kultury fizycznej, ruchu. Już nie wspominając ilu rzeczy uczy prawdziwy sport.
    Spędzanie godzin przed komputerem i nazywanie tego sportem tylko z przedrostkiem, nie ma z nim nic wspólnego i jest karygodne. I tak już dzieciaki są przyklejone do tabletów, nie róbmy im jeszcze większej szkody.
    Według WHO podstawą zdrowo trybu życia oprócz posiłków według najnowszej piramidy żywienia jest minimum 45 minut ruchu każdego dnia. Dzieci i tak są mało aktywne, a promowanie gier jako sportu dodatkowo podcina skrzydła.
    Ostatnio dostałem maila z uczelni o mistrzostwach Polibudy w sportach umysłowych, czyli brydżu i szachach. Kolejny raz sport wykorzystywany jest w złym kontekście. Nazwijmy to grami umysłowi, nigdy sportem, bo ze sportem nie ma to nic wspólnego oprócz jakiejś tam rywalizacji. Trochę poczułem się urażony jakby inne sporty w ogóle nie wymagały korzystania z intelektu i umysłu. Co jest niezgodne z prawdą.

    (26)
    • Array ( )

      Zdajesz sobie sprawę że e-sportowcy też ćwiczą na siłowniach bo i bez tego nie są w stanie się dobrze czuć a co za tym idzie dobrze grać?

      (-19)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem skoro szachy czy poker mogą być sportami to czemu nie uznać za taki e-sportu? No bo gdzie trzeba postawić kreskę? Szczerze mówiąc nie chciałbym tego nazywać sportem, podobnie jak wymienione konkurencje czy kulturystykę. Ktoś się może ze mną zgadzać albo nie, c’est la vie

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Przykład podany przez KDot może też przemawiać przeciwko uprawianiu sportu no bo przecież mało to razy ktoś po zakończeniu kariery albo nawet w trakcie tracił czucie w nodze czy inne różne kontuje mu się przytrafiały?Nie zwalajmy winy złego wychowania przez rodziców na gry i e-sport że “promują zły tryb życia” bo to w zasranym interesie rodzica jest żeby dziecko nie spędzało całego dnia przed kompem a miało jakiś balans pomiędzy komputerem a sportem zwykłym.Jak widzę takie wypociny że “to jest promowanie złego trybu życia” itp to mi się śmiać chce.

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    A komentarze i aktywność lecą bo admin poruszył ciekawy temat, szkoda tylko że nie związany z basketem :/ chyba się ostatnio jakieś cyferki nie zgadzały :0

    (-7)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Russell chyba jeszcze bardziej szczęśliwy niż obdarowani;) Jeszcze ubrał się normalnie (chyba tylko przed meczami albo jakieś pokazy zakłada te dziwne fatałaszki). Spoko gość, duży + dla niego.

    (6)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Akurat co do E-Sportu to według mnie to także sport. Siedzę w temacie i szczerze mówiąc ma to spoko związanego z normalnym sportem . Większość graczy uprawia wiele sportów normalnych ponieważ inaczej nie byliby w stanie funkcjonować. Co więcej już powoli zakazują dopingu, bo takie przypadki się zdarzały. Do tego pieniądze są na prawdę duże w tym momencie. No i ostatnio gdzieś były badania, że o dziwo gracze profesjonalni nie objawiają oznak uzależnienia, bo traktują to bardziej jako pracę.

    (-1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Mi słowo sport kojarzy się przede wszystkim z aktywnością fizyczną i rywalizacją. Patrząc na sprawę pod względem tylko rywalizacji to e-sport można z całą pewnością nazywać sportem. Różnica w zdaniach może się pojawiać kiedy uznajemy, że aby coś móc nazwać sportem to powinno być to przede wszystkim związane z wykonywaniem jakieś aktywności fizycznej. Jednak, jak ktoś już wcześniej zauważył, gry takie jak poker, brydż, szachy, snooker itp. są zaliczane do dyscyplin sportowych mimo, iż bazują na predyspozycjach umysłowych zawodników. W związku z czym myślę, że e-sport można bez cienia wątpliwości nazywać sportem.

    Tweet Bońka był pewnie podyktowany jego obawami o to, że e-sport mógłbym w przyszłości wygryźć tradycyjny sport. Aczkolwiek myślę, że nigdy do tego nie dojdzie. Są różne dyscypliny sportu i jakoś nie widać, aby np. piłka nożna wygryzła koszykówkę. Obydwie dyscypliny idą własnymi drogami, obydwie są ciekawe i tylko jacyś ograniczeni intelektualnie ludzie mogą się przekrzykiwać nad wyższością jednej dyscypliny od drugiej. Zawsze znajdą się zwolennicy uprawiania zarówno tradycyjnego sportu jak i e-sportu. Sęk w tym aby ich przy tym nie demonizować.

    (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Fakt Hayward udziela sie w e-sporcie. Kiedys probowal w Starcrafta ale zatrzymal sie na zlotej lidze… generalnie czasem ogladam e-sport Heartstone lub Starcraft … ta druga gra jest jak modlitwa w korei pd… sa wielkie imprezy , setki tysiecy ludzi , ale okupione tysiacami godzin grania. Cos wspanialego i naprawde trzeba miec wielkie umiejetnosci , cierpliwosc i czas , aby odnosic sukcesy w e-sporcie. Zainteresowanym polecam gry 2 najlepszych i najbogatszych zarazem e-sportowcow “Jaedong”oraz “Flush” … oczywiscie mistrzowie Starcrafta…

    (3)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Zawsze uważałem, że nie powinno się uznawać e-sportu jako prawdziwej dyscypliny sportowej. Do momentu aż przypomniałem sobie, że szachy również uznaje się jako sport. Jeśli tę grę strategiczną uznajemy za sport, myślę że zawodowe granie w gry również.

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Na filmiku z Russellem i jego fajnym gestem dla biednej rodziny (doceniać trzeba zawsze gesty)- ten ojciec rodziny w czerwonym polo-koszulku na bank jest ujarany crackiem-smutne bo pewnie auto pójdzie za parę działek do lombardu

    (0)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie. Pojecie sport i jego definicja pojawily sie w czasach kiedy sport to byl rzut dyskiem, oszczepem, bieganie, zapasy. Olimpiady.

    Pozniej pojawily sie zajecia typu: szachy czy rzutki ktore ze sportem maja niewiele wspólnego. Jest to rywalizacja ale czy sport? Wpisani te zajecia na liste sportow bo byla rywalizacja, dazenie do perfekcji i rozwoj. Mimo ze fizycznosc nie odgrywala takiej roli dopuszczono by nazywac to sportem. Kto by sie przejmowal. Nadal byla to rywalizacja realna.

    Ale teraz mamy granie online. Esport. I pojawia sie problem. Niby wspolzawodnictwo jest, niby rywalizacja. Ale gdzie tu fizyczność, rozwoj ciala, korelacja miedzy praca nad cialem a wynikami.

    Mamy kolesi ktorzy w 90% przypadkow sa niezbyt fit i nie wygladaja jak sportowcy. Siedza przed komputerem.i klikaja. To juz sport?

    Wg mnie nie. Juz dawno szachy poker czy rzutki nie powinny byc nazywane sportem. I nie byloby problemu. Ale jesli poker to to sport to czemu nie granie w cs czy lola.

    Inna sprawa. Czy mozemy rozdzielic dbanie o fizycznosc swoja i jej laczenie z wynikami od sportu?
    Czy gruby zawodnik sumo spychajacy kolege z maty to sportowiec?
    Czy gruba agata wrobel podnoszaca ciezary to sportsmenka?
    Czy gruba kulomiotka to wciaz sportsmenka?
    Czy pilkarz z brzuszkiem to wciaz sportowiec?

    Gdzies sie zagubil sens sportu. Doskonalenia swojego ciala. Przesuwania jego granicy. Dazenia do perfekcji. Olimpijczycy pierwszych olimpiad. Na posagach nie ma grubasow. Atleci to nie grubasy. Sport zawsze oznaczal ruch, dbanie o forme jako niezbedny czynnik zwyciezania.
    A dzis sportem nazywa sie wszystko co ma jakis zalazek rywalizacji.

    A moze to po prostu rywalizacja. Zawody. A nie zaden sport.

    Mozemy zaprzeczać, ale kiedy jakis grubas mowi ze jest sprtowcem czy nie pojawia sie u was usmieszek? Przeciez zawsze uprawianie sprtu kojarzylo sie z czyma zgola innym niz klikanie w klawisze.

    Ladnie to ktos napisal nq innym portalu:

    Czy jesli ze swoim sasiadem urzadzimy sobie wyscigi kosiarek to juz bedziemy sportowcami?

    No wlasnie.

    (7)
    • Array ( )

      Jak sobie urządzicie jednorazowo wyścig kosiarek to raczej sportowcami was nazwać nie będzie można. Ale jeżeli będzie to robić regularnie i w dodatku coraz więcej osób pod waszym wpływem będzie ścigało się kosiarkami to kto wie! Wszak wyścigi konne i formuła 1 też są sportami więc dlaczego nie wyścigi kosiarek?

      (1)
  21. Array ( )
    człowiek zwany ciszą 8 stycznia, 2018 at 13:26
    Odpowiedz

    Głupszego argumentu za uznaniem grania na kompie za sport niż to, że gracze ćwiczą na siłowni i uprawiają inne sporty, za świecą szukać. Czy dajmy na to, jak ksiądz porzuca z kumplami do kosza i poćwiczy na siłowni, odprawianie mszy czy chodzenie po kolędzie uznamy za sport?

    (4)
    • Array ( )

      Ze świecą szukać oj chyba nie wiesz co piszesz kolego,zastanawiam się czy w ogóle się tym interesujesz że tak mówisz

      (0)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    … żebym mógł nazwać coś sportem to musi być przy tym trening, pot, wysiłek fizyczny, pasja, zaangażowanie itp. E-sport to dla mnie taki sam sport jak szachy czy brydż, czyli sport dla cipasów jedzących pizzę i popijających ją kolą z wiaderka podczas treningu !!!

    (-1)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy trener jest sportowcem? Niby nie, ale prowadzi drużynę sportową. Czy gracz w FIFA jest sportowcem? Niby nie, ale może poprowadzić wirtualną drużynę do zwycięstwa. Też nie jestem w 100% za przyznaniem e-sportowi rangi sportu, ale np. czy w narodzie, który nie czyta książek można nazwać czytelnikiem kogoś, kto czyta komiksy? Przykład z drugiego końca skali. Czy MMA to sport, czy zwykłe mordobicie i rozrywka dla gawiedzi rodem z rzymskiego Koloseum? Świat się zmienia, że wszystkimi jego aspektami, mamy więc nowe oblicza sportu.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu