fbpx

NBA: na przypale albo wcale #417

41

Siema, świrusy! Jakiś rok temu zamówiłem sobie pizzę na wakacjach w Kołobrzegu. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego…

właśnie sobie piję drinka w domu, tekst wrzucony, najedzony pitcą, nic mi więcej nie potrzeba. Oglądam sobie rzeczy o NBA na youtube, kotek mi siedzi na kolanach. Przypominam, tekst wrzucony, więc zero potrzeb… [ anonimowy redaktor NPAW]

Wiadomo, pizza to świetna rzecz. Ale smutno mi się zrobiło, ponieważ karton, w którym została przywieziona, oprócz nazwy pizzerii miał również okolicznościową grafikę Euro 2020, przyszykowaną z okazji imprezy, która się ostatecznie wówczas nie odbyła.

Nie jestem żadnym futbolowym świrem, klubową piłkę znam ze słyszenia, ale zmagania reprezentacyjne na Euro czy na Mundialu oglądam zawsze. I kiedy ze skarbem kibica na kolanach zasiadałem wczoraj do meczu Duńczyków z Finami, w życiu nie spodziewałem się jakich wydarzeń będę zaraz świadkiem. I gdy pod koniec pierwszej połowy cały świat trzymał kciuki za leżącego na murawie Christiana Eriksena, czułem to, co chyba wszyscy- strach i niepokój. A gdy nadeszły pierwsze pomyślne informacje- ulgę i euforię. Co za roller coaster…

Takiego właśnie wspólnego przeżywania emocji brakowało mi w zeszłym roku. Pandemia pozbawiła nas Euro i Olimpiady, bańkowe playoffs, wykastrowane z kibiców, też smakowały inaczej. Teraz to wszystko wraca i to jest super. Euro, playoffy i Olimpiada w jedne wakacje? Come on!!!

Właśnie, co do zmagań olimpijskich, to również mam do nich słabość i już kilka razy poświęcałem im miejsce w swoich tekstach (napisałbym, że “głośnych”, ale retro nikt nie czyta). Anyway, tu mała retro-ciekawostko-zagadka, Znacie tę fotkę?

To oczywiście Jesse Owens na podium IO w Berlinie w 1936 roku. Jedna z najmocniejszych sportowych fotografii w dziejach, jeśli zna się cały kontekst. Dla wielu Owens to pierwsze skojarzenie, jeśli pada hasło Berlin 1936 (jeśli ktoś pomyślał sobie też o piosence Kultu z tytułem o 4 lata wcześniejszym, to zbijam z nim mentalną pionę). Ale czy wiesz, Drogi Czytelniku, że jako kibicowi koszykówki Berlin 1936 powinien kojarzyć Ci się z… Joem Fortenberrym?

To właśnie on i właśnie tam wykonał PIERWSZY WSAD DO KOSZA w zorganizowanym baskecie. Na pierwszą pakę w uniwersyteckim koszu trzeba było poczekać jeszcze 8 lat i wykonał ją, rzekomo przez przypadek, Bob Kurland. Wsady określano mianem zagrań, które nie wymagają umiejętności tylko przewagi wzrostu i traktowano je jak zarzewie kontuzji, więc były na cenzurowanym. Gdy w NCAA pojawił się Lew Alcindor, dunkował nad wszystkimi jak zły. Liga zabroniła tego zagrania, podając między innymi powody wymienione przeze mnie powyżej, ale nieoficjalnie ochrzczono ten zapis “regułą Alcindora”. Nawet jeśli nie był on głównym sprawcą tej zmiany przepisów, to są dowody na to, że jego nazwisko padało w dyskusjach, które do niej doprowadziły. Wsadów zabroniono aż do 1976. A potem? Przywrócono, no bo przecież jak bez wsadów, nie?

Tu bonusowo wrzucam filmik z paczką wykonywaną przez Jerome Lane’a. Od razu mówię, że nic lepszego dzisiaj nie zobaczysz, a minę będziesz mieć zaraz taką:

Gotowy? No to odpalaj, ino z dźwiękiem!

No dobra, ale tydzień temu Wam obiecałem Simone Biles, a wygląda, że trochę daleko od niej jesteśmy, nie? No to do brzegu. Olimpiada w Tokio. Zbliża się, wiadomo. Biles występuje tam w roli faworytki, która niedawno dokonała czegoś, czego żadna kobieta przed nią nigdy nie zrobiła. A i chłopów niewielu. Double Yurchenko Vault.

Za ten wyczyn sędziowie dali jej 6.6/10 punktów i tu pojawiły się nawiązania do Alcindora vel Kareema Abdul Jabbara. Jemu zabroniono wprost wykonywania dunków, Biles nikt tego skoku zabronić nie może, ale noty, jakie otrzymała, powodują, że jest to nieopłacalne. Nikt nie był w stanie dunkować jak Jabbar, więc mu tego zakazano. Żadna gimnastyczka prócz Biles nie da rady tego skoczyć, więc żeby rywalizacja miała jakikolwiek sens, trzeba zrobić tak, żeby ona też tego nie skakała.

Czuję, że musimy po prostu zostać przy tym, co już robimy, bo nie ma sensu walczyć o nowe ewolucje. Punktacja nie rekompensuje starań. Mamy to zaakceptować i siedzieć cicho. [Biles]

Co o tym sądzicie?

#Kalendarium

Dziś 13 czerwca oto z czym kojarzy się ta data w NBA:

1989: Detroit Pistons pokonując 4-0 Lakers zdobyli pierwszy tytuł w historii klubu.

1993: w pamiętnych finałach Suns versus Bulls mecz numer trzy zakończył się zwycięstwem Suns dopiero po trzech dogrywkach. Kevin Johnson rozegrał 62 minuty, Dan Majerle 59. Po stronie Chicago MJ miał 57 a BJ Armstrong minutę więcej.

Urodziny obchodzą dzisiaj Hassan Whiteside i Sarunas Marciulionis. Najlepszego!

#Fakty tygodnia

-> Nikola Jokić jest MVP!

-> Chris Paul to jedyny zawodnik, który może sobie odhaczyć mecz na poziomie 15 asyst i 0 strat w playoffs z trzema różnymi klubami.

-> Rudy Gobert wygrał DPOY

-> LeBron odchodzi od numeru 23. W następnym sezonie zagra z szóstką

Dobra, lecim!

#Gortat Weekly

Marcin Gortat przedstawia sekrety wolnej agentury. Agent MG#13 to the rescue!

#Shaqtin a fool!

Koszykarskie Hall of Shame, kolejna odsłona:

#Kiss kiss bang bang

“Suns in four!” mówi kibic Phoenix, przechodząc do rękoczynów. Nie widziałem jak to się zaczęło, ale z tego filmiku wygląda, że gość w koszulce Murraya po prostu się o to prosił…

#o tabelkę

Kiedy trener mówi “Dwight, pod żadnym, absolutnie żadnym pozorem nie oddawaj rzutów poza trumną”, to znaczy że ma powód.

#Long, long time ago…

Dziś w retro kąciku wspominany w kalendarium 3-dogrywkowy thriller z Chocago.

I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!

[BLC]

41 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Byłem na tamtym meczu Suns – Bulls. Zamówiona pizza spóźniała się to podchodzę do Barkleya i mówię – Chuck musicie to przedłużyć! Ogarnij z 2-3 dogrywki to dostaniesz brzegi z pizzy. No i ogarnął.
    Autentyczna historia.

    (39)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja z Euro mam ten problem, że przez dziwna decyzję geograficzna, żaden kraj nie przykłada się do promocji imprezy. Gdy mamy 12 gospodarzy, wygląda to jak jakieś mecze eliminacyjne, a nie święto. Emocje dzieła się na 12

    (48)
    • Array ( )

      Za to Polska przykłada się do promocji. W co drugiej reklamie telewizyjnej jest jakieś nawiązanie (z moim ulubionym “zmień swój telewizor na EUROWIZOR” na czele) i się napinamy jakbyśmy mieli mistrzostwo zdobyć, no a wygląda że znowu nie wyjdziemy z grupy 😀

      (0)
    • Array ( )

      Tylko Ty jesteś w stanie odpowiedzieć sobie na to pytanie i zaskoczę Cię, nikogo to nie będzie obchodziło.

      (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Igrzyska w Berlinie rok 1936 Jessy Owens cztery medale zlote 100m ,200m ,skok w dal i 4×100m ….Hitler płakał ….pozdrawiam

    (13)
    • Array ( )

      Trochę kaganka oświaty, w połowie lat 30-tych Hitlerowi w zasadzie zbytnio nie przeszkadzali czarni, Żydzi i inni na odległych kontynentach. Za największych wrogów uważał niemieckich komunistów i ogólnie idee komunistyczne. Czarni to zawsze dla nich była nie wiele znacząca egzotyka (bo ani u nich ich nie było ani u sąsiadów). Co więcej gdy naziści doszli do władzy zaczęli przebąkiwać o odzyskaniu straconych po I WŚ kolonii w Afryce, kolor skóry im nie przeszkadzał, chodziło tylko i wyłącznie o złoża surowców i rolnictwo.

      (5)
    • Array ( )

      Smutny jest fakt, że Owens przyznawał, że Hitler pogratulował mu zwycięstw (choć bez pompy), a po powrocie do swojej ojczyzny nie mógł chodzić do restauracji (ewentualnie musiał używać drzwi dla obsługi), siadać na niektórych miejscach w autobusach itd.

      (7)
    • Array ( )

      Dokładnie, wtedy USA było 20 x bardziej rasistowskie niż hitlerowskie Niemcy … mało tego, sytuacja poprawiła się ostatecznie dopiero po wojnie (w niektórych stanach dużo później). No ale jakoś Jankesom tego nikt nie wytyka ciągle … bo to przecież ostoja demokracji i światowy wzór do naśladowania.

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    WITAJ ADMIN. NIE ZOSTALA JAKAŚ JUBILEUSZOWA KOSZULKA??? JA NA MOJĄ CZEKAŁEM I SIE NIE DOCZEKAŁEM… INPOST ZGUBIŁ PRZESYŁKĘ… DOBRE TO ŻE KURIER ZWROCIŁ MI KASĘ… ALE JUŻ W WAKACJE NIE WYSTAPIĘ NAD MORZEM JAKO GB-FAN… POZDRAWIAM

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda Simone Biles. To nie jest duch sportu. To jest okradanie z wyniku. Współczuje jej, że nie może wprowadzić jakikolwiek postęp do swojej dyscypliny przez jakąś ławę betonu, który stwierdzi, że nie bo nie. Jest to smutne, bo idąc tym tokiem rozumowania tworzenie jakichkolwiek nowych ewolucji powinno być zabronione, bo to niesprawiedliwe. WTF?
    Jeśli chodzi o Euro, to nie czuję atmosfery. Przez to, że jest to rozgrywane w 12 krajach, nie ma tego klimatu. To nie to samo.

    (14)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ależ ona jest zbudowana, ta gimnastyczka! Buuuuueeeee…
    W łyżwach też salta są zbanowane. Generalnie każdy sport ma szemrane strony. Po prostu po to są działacze żeby mieli co robić i być potrzebni.
    Działaczyzm gwarancją rozwoju sportu!

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nosz rwa go mać… Ja czytam retro!!!! Ile razy mam pisać… 🙂 Pozdro!!! A Berlin 20-stych lat taki jest ,jak cały cały ten świat 😉

    (5)
    • Array ( )

      Nie, ziomek ziomek, Berlin trzydzistych lat – jest murem podzielony, podzielone obie strony 😉

      …pardon, pacnalem lapke w dol a miala byc w gore i nie moge odkrecic tego, ale piontke przybijam mentalnie zamiast tego 🙂

      (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak troszkę poprawię autora tekstu:
    “Olimpiada w Tokio się nam zbliża”
    Nie Olimpiada, tylko Igrzyska Olimpijskie. To dwa różne terminy.

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Też jestem stary. Ale ta historia z pizza i Barkleyem to ściema. To były hamburgery z budy przy dworcu we Wrzeszczu! Jak dziś pamiętam, na bank!

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Utah wygra napewno 4.2 Phoenix 4.0 Brooklyn :Mil 4.2 Phila atl 4.1 finaly conf Utah 4.2 Phx Brook 4.1 phila Yhe finals Brooklyn :Utah 4.2

    (-5)
    • Array ( )

      Plaskoziemca to o tobie, a szaman, muzułmanin, hmm , nie wiem ale może to też ty? Możesz przy sobie dopisać jeszcze bezmózgi człek.

      (-1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    I teraz tak. Jak ocenić zachowanie Giannisa, który według mnie ewidentnie podszedł pod znajdującego się w powietrzu Irvinga, w rezultacie czego ten skręcił kostkę? Czy to nie był czasem faul? Bo jeśli Kyrie przez to wyleci z serii, to będę czuł mocny niesmak wobec Bucks…

    (4)
    • Array ( )

      Weź chłopie nie doszukuj się tutaj jakiś specjalnych intencji Antka do sfaulowania Irvinga…

      (9)
    • Array ( )

      kurczę tutaj sprawa nie jest taka oczywista (w sumie nigdy nie jest) co innego patrzeć, żeby komuś nie włożyć nogi pod buty przy rzucie dystansowym a co innego próba bloku w podkoszowym chaosie. Swoją drogą bardzo brzydko to wyglądało, boję się że dla Kyrie może być nawet po playoffs

      (1)
    • Array ( )

      Nie wyglądało to na intencjonalne, ale z pewnością wyglądało na brak zasad fair-play – zawodnicy doskonale wiedzą co się może wydarzyć gdy podejdą tak blisko do rzucających, nie grają w koszykówkę od wczoraj.

      (-1)
    • Array ( )

      Nie no bez przesady, takie sytuacje się zdarzają i będą się zdarzać. Inna sprawa, że przy jumpshotach ta ochronka dla rzucającego jest posunięta aż do śmieszności, a pod koszem ‘landing area’ już nie istnieje i w ogóle wiele można przy wjazdach podkoszowych w porównaniu do rzutów z wyskoku

      (0)
    • Array ( )

      @Zxcv – pogadamy jak skręcisz sobie tak kostkę ze dwa razy, nie polecam. Pierwszy raz słyszę sugestie że obrońca powinien mieć możliwość obrony nie tylko w powietrzu, dla mnie to nie ma sensu – to doprowadzi do wielu kontuzji. Jestem za zaostrzeniem kar za takie zachowania przy rzucie, co do zbiórek to nie byłbym tak radykalny, bo tu jednak jest dużo więcej przypadkowości w tym wszystkim.

      (0)
    • Array ( )

      @LA Fan
      Ale jaki brak zasady fair play? O czym Ty gadasz? Jeżeli czegoś nie zrobił intencjonalnie to jak mógł zrobić coś nie fair? Po prostu niefortunnie spadł na nogę Antka. Shit happens. Też kręciłem kostki w podobnych sytuacjach nie jeden raz.

      (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Szanowny Panie redaktorze. Nikt nas nie pozbawił “olimpiady”, ponieważ jest to okres pomiędzy IGRZYSKAMI OLIMPIJSKIMI. Wiem, że każdy tak mówi, ale to portal sportowy więc nie wypada… Wiem, że się czepiam ale na AWF, który kończyłem 15 lat temu za ten błąd wykładowca oblewał semestr 😀

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Seria PHX – CHI to klasyk finałów. Kiedyś to była koszykówka, a nie to co teraz … przy okazji do Admina, w artykule o powrotach z 0-2 chyba zapomnieliście o serii w pierwszej rundzie tegoż roku. PHX-LAL, gdzie Słońca z numerem 1 przegrywały 0-2 (oba mecze u siebie przegrane na start, jak LAC w tym roku) i trener na konferencji obiecał, że wrócimy to na Game -5 i tak się stało, a potem Barkley i spółka awansowali do pamiętnego finału.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu