NBA: Na przypale albo wcale #70
No i sru! Nie minęły 24 godziny od mojego poprzedniego wpisu, a już potrzebne jest lekkie sprostowanie: Rakiety po dzisiejszej nocy wskoczyły z czwartego na trzecie miejsce w tabeli Zachodu, w czym pomogła im przegrana Portland z T-Wolves. Tak to już jest w NBA, człowiek nie dosypia po nocach, potem chodzi nerwowy, wszystko dzieje się jak w kalejdoskopie, więc żeby nie zwariować, trzeba czasem nabrać trochę dystansu. I właśnie po to jest ta rubryka. Dziś spotykamy się po raz siedemdziesiąty!
Dziś 8 marca, czyli jakby ktoś nie zauważył DZIEŃ KOBIET, oto co wydarzyło się tego dnia w NBA na przestrzeni lat:
8/03/1991: Scott Skiles rozdał 20 asyst w meczu z Denver Nuggets (Orlando wygrało 129:113);
8/03/2002: Tracy McGrady z Orlando zdobył 50 punktów w wygranym 99:96 meczu z Wizards;
8/03/1963: Wilt Chamberlain rzucił 51 punktów w przegranym 123:131 meczu Warriors z Detroit Pistons;
Z numerem 70. który jest dzisiejszą liczbą odcinka, grało do tej pory siedmiu zawodników. Ostatnia dwójka to Dennis Rodman w Dallas Mavericks i Luigi Datome w Bostonie. Urodziny obchodzą dziś Kenny Smith, Sasha Vujacić i Buck Williams. Najlepszego! A teraz już na poważnie:
#Damian Prymus
Damian Lillard z Portland Trail Blazers dotrzymał obietnicy złożonej swojej mamie. Przed przystąpieniem do draftu w 2012 przyrzekł, że wróci na studia i zdobędzie dyplom. Udało się! Zdał już wszystkie egzaminy, a obronę będzie mieć wiosną. Jeśli wszystko pójdzie jak zaplanował, stanie się Technikiem Sprzedaży z dyplomem Uniwersytetu Webber State.
Musiałem zdać kilka egzaminów. Denerwowałem się, bo od dłuższego czasu nie chodziłem do szkoły. Kosztowało mnie to sporo pracy i cieszę się, że mi się udało. Jako dziecko nigdy nie przypuszczałem, że będzie mi dane coś takiego osiągnąć. Sen się spełnił, dosłownie! [Lillard]
1
#Równe traktowanie
W NBA ruszyła kampania odnośnie równego traktowania kobiet i mężczyzn. You in?
[vsw id=”o3zD6HbcblA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
#w telewizji mówią…
Dwight Howard pojawił się ostatnio w telewizji u boku Chandlera. Ale nie Parsonsa, tylko tego z “Przyjaciół”. Serial nazywa się The Odd Couple i… przewińcie od razu do 2:45. Serio.
[vsw id=”6T5A3j6XA4c” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
CZYTAJ DALEJ >>
Vince Carter też złożył mamie obietnicę, ze ukończy studia i również słowa dotrzymał. Kolejnym z wielkich, który zdobył dyplom uczelni wyższej jest The Truth. 🙂
szkoda, że żaden z nich nie skończył studiów np. z matmy :v
Brakowalo mi jego barwnych stylizacji, swietnie, ze znow jest “na parkiecie” 😀
Vince ma doktorat z widmili i 360. 😉
Te wszystkie wizualizacje są coraz bliższe tym z powrotu do przyszłości 2.
Fajne te nowe Jsy.
btw. D-Lil niczym t-mac dzisiaj w nocy;D
Korver jak assassin 😀
Co by nie było, świetne są te intro na boisku, bardzo mi się podobają.
Od początku lubiłem Lillarda, teraz jeszcze bardziej, bo mało który zawodnik kończy studia, nie ważne jakie, ale to już wyróżnia że gość mimo tego, że prawdopodobnie jest ustawiony do końca życia , zadbał jeszcze o swoje wykształcenie… to już o czymś świadczy, nawet nie tyle o samym zawodniku, ale i człowieku, to są ambicję !
51 punktów Wilta to chyba nic niezwykłego XD
Technik sprzedarzy:D
Studia to są tylko z nazwy. Zresztą w USA jest wiele rodzajów studiów. To co on zrobił to coś jak nasze: Policealne studium sprzedawcy.
@pln – Tu nie chodzi o to, że on jest teraz jakoś mega wykształcony, tylko o fakt, że będąc ustawionym do końca życia (akurat Lillardowi raczej scenariusz Iversona nie grozi), spiął poślady i studia ukończył mimo, że – spójrzmy prawdzie w oczy – do niczego mu się w życiu nie przydadzą. Charakterny chłopak jak widać nie tylko na boisku.