NBA: Na przypale albo wcale #84
No w końcu niedziela! Nie to, żebym nie mógł się doczekać wrzucenia na stronkę kolejnego odcinka NPAW (to też), ale dzisiaj w nocy, po trwającej od piątku przerwie, znów zasmakujemy meczu finałów! W najgorszym wypadku może to być przedostatnie spotkanie w tym sezonie, więc nie ma na co czekać, trzeba oglądać! Wraz z zakończeniem sezonu NBA trochę przystopuje. Owszem, będzie draft, transfery, liga letnia etc, ale zgodzicie się, że to nie to samo, co mecze playoffs dzień w dzień. Nie martwcie się jednak, że nie będzie co czytać! NPAW jak zwykle nie zwalnia tempa i wciąż będzie wychodzić co niedziela! Póki co, żeby tradycji stało się zadość, zrywamy kolejną kartkę z kalendarza:
14/06/1987: “Showtime Lakers” zdobyli swój czwarty tytuł w ciągu ośmiu lat. Prowadzeni przez Magica i Abdul-Jabbara pokonali Boston w meczu numer 6.
14/06/1990: odbyła się legendarna “007 game” między Pistons i Blazers. Dzięki trafieniu Vinnie Johnsona, na 0.7 sek przed końcem piątego spotkania finałów, Pistons stali się zaledwie trzecią drużyną w historii, której udało się obronić mistrzowski tytuł. Dziś też mecz numer 5. Czy jakieś zagranie przejdzie do historii?
[vsw id=”2UbtW-CxPgs” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
14/06/1995: z ust Rudy’ego Tomjanovicha padło sławetne “Don’t ever underestimate the heart of a champion” a Houston Rockets do zera rozprawili się w finale z Orlando Magic oraz stali się pierwszą w historii NBA drużyną, która zdobyła tytuł przystępując do playoffs z szóstego (!) miejsca. Droga Rakiet do finałów nie była usłana różami. Kolejno eliminowali Utah, Phoenix, San Antonio i Orlando, z których każda wygrała minimum 50 spotkań w sezonie zasadniczym. Był to również pierwszy tego typu przypadek w historii, by każdy przeciwnik na drodze do mistrzostwa miał bilans 50+.
14/06/1998: Game 6. Jazz vs Bulls. To wtedy stało się to:
[vsw id=”n1BVvLRXmgw” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Z numerem 84, który jest dzisiejszą liczbą odcinka grał do tej pory jedynie jeden zawodnik w historii, poznajecie?
Urodziny obchodzi dzisiaj kumpel Jordana z Północnej Karoliny i jego rywal z finałów 1996, Sam Perkins. Wszystkiego najlepszego! A oto krótkie podsumowanie sezonu 1983-1984:
Mistrz: Boston Celtics
Most Valuable Player: Larry Bird
Rookie of the Year: Ralph Sampson
Defensive Player of the Year: Sidney Moncrief
Sixth Man of the Year: Kevin McHale
Król strzelców: Adrian Dantley (30.6)
RPG: Moses Malone (13.4)
APG: Magic Johnson (13.1)
All-NBA 1st Team: Maurice Cheeks, Michael Cooper, Bobby Jones, Sidney Moncrief, Tree Rollins
All-NBA 2nd Team: Kareem Abdul-Jabbar, Larry Bird, T.R. Dunn, Dennis Johnson, Dan Roundfield
A teraz już z kopyta:
#LeBron wykłada lachę…
TV to jednak nikomu nie przepuści, jak oni to dojrzeli w ułamku sekundy!? Karierę w sieci robi obecnie zdjęcie “królewskich klejnotów” LeBrona. Chłop zwyczajnie poprawiał koszulkę i w telewizji trwało to dosłownie ułamek sekundy. Ktoś życzliwy jednak musiał zrobić stopklatkę i… Mam teraz zagwozdkę, co jest do tej pory najbardziej żenującym spektaklem tegorocznych finałów: ch***wa afera LeBrona, czy rozpływanie się w zachwytach nad małą Curry’ówną.
A może cała akcja to zabieg PR, mający być odpowiedzią na słowa usłyszane ostatnio od jednej dziuni z bandwagonu Wojowników?
[vsw id=”ZOw95bLv1dQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
CZYTAJ DALEJ >>
Larry Bird MVP i second NBA team ?
Za młody jestem żeby pamiętać po prostu mnie zaskoczyło 🙂
Nowe hyperdunki mają “kontrowersyjny” wygląd, zabrać znaczek nike i wyglądają tragicznie…oh wait, z tym znaczkiem też są tragiczne
Na zdjęciu z numerem 84 oczywiście Chris Webber.
Te hd projektowali chyba po jakims skrecie wielkosci peniora Lebronsa
ogolnie ten second NBA team w ’84 to calkiem niezle sie prezentuje z birdem i kareemem w skladzie 🙂 a sam perkins gral jeszcze w finalach ’91 przeciwko jordanowi, jeszcze jako zawodnik lakers 🙂
Te podane All NBA to składy najlepszych defensorów a nie ogółu.
tak to wyglądało jeżeli chodzi o ogół:
1st Team
Kareem Abdul-Jabbar*
Larry Bird*
Magic Johnson*
Bernard King*
Isiah Thomas*
2nd Team
Adrian Dantley*
Julius Erving*
Moses Malone*
Sidney Moncrief
Jim Paxson
Strasznie mnie kuł brak w all nba Magica i 2 skład dla Birda i Jabbara, czułem ze jakaś nieścisłość musi być ;p
@konrad271: oczywiście masz rację, dzięki!
@asd
Perkins to jeszcze sypał trójki przeciwko byczkom jako zawodnik Seattle…
Sezon orlikowy w pelni i poprosze o jakis art nt pilek na gumowy tartan – mialem 3 spaldingi platinum 2. Nike dominate i niestety po dwoch miesiacach spaldingowania i miesiacu dominowania jest lipa. Gram dwa meczyki i jeden trening klepania tygodniowo. Dodam ze hyperdunki 2014 maja solidną. podeszwę i do października wytrzymają. Macie jakies sprawdzone propozycje chodzi mi. Wytrzymałość
dawno nie widzialem tak dramatycznie wygladajacych butow jak te konskie kopyta..
Wiedziałem ze coś jest nie tak jezeli chodzi o te All Star First team 🙂
Czytam czytam i żadnego gościa nie kojarzę 🙂 potem jeszcze ten Larry MVP a nie ma go w pierwszej piątce 🙂
Co do LeBrona, widzieliście jak jakaś fanka Warriors go wyzywała, momentalnie wyskoczył ochroniarz ze zapamięta jej twarz i nigdy więcej nie wejdzie na hale, i jej wymowne, skruszonym głosem “ok, im sorry”..
Co powiedziała ta loszka do LeBrona? Bo nie jestem w stanie usłyszeć
Obrońcy moralności najlepsi… Ale i u nas różnych oszołomów spod różnych znaków i obrońców nie brakuje…
te końskie kopytka idealnie pasowałyby Howardowi, szkoda że jest w STAJNI adidasa 😀
friendliest guy in prison – umarłem 😀
Hyperdunk 2008, stawiam na klasykę 😉