fbpx

NBA: rekord kariery Air Edwardsa | kontuzja Giannisa | Luka przesadzasz!

21

Magic 106 Rockets 118

Jestem w szoku jak twardy mecz rozegrali Rockets po tym jak ich sezon się skończył. Zdaje się, że trener Udoka chce w ten sposób wprowadzić do łbów zwycięskie nawyki, Fred VanVleet najwyższa zdobycz w sezonie: 37 punktów 8 zbiórek 6 asyst. Wydawało się, że odpuszczą, że młodzież przejmie stery, ale nie. Ostatni tydzień to majstersztyk w wykonaniu Freda. Lepiej grał tylko przeciwko Dallas w niedzielę.

Spurs 102 Grizzlies 87

Wembanyama wykonał manewr po którym zawody powinno się automatycznie zakończyć. Brakuje mi słów, aby opisać czasem boiskowe perypetie tego chłopaka. Mecz z gatunku tych spokojniejszych, o pietruszkę i może stąd ta kreatywność Wemby’ego na którego koncie zapisujemy 18 punktów 7 zbiórek 6 asyst i 7 bloków. Myślę, że mityczne quadruple-double w jego wykonaniu to kwestia czasu. Memphis? Trzynastu ludzi na liście kontuzjowanych!

Wizards 121 Wolves 130

Waszyngton pozbawiony jakichkolwiek oczekiwań, najeżony ludźmi walczącymi o swą przynależność w lidze, w pierwszej połowie leciał po swoje. Aby to zrównoważyć, Anthony Edwards, nienawykły do wielkiej mobilizacji w meczach ze słabym przeciwnikiem, musiał przejść na wyższy poziom energetyczny. Wynik tego taki: 51 punktów 6 zbiórek 7 asyst. Kibice i koledzy z drużyny porównują go do Michaela Jordana, chyba ze względu na łatwość, naturalność, z jaką mu to wszystko przychodzi. Popatrzcie:

Przy okazji, Karl Anthony Towns otrzymał od lekarzy zielone światło na full-kontaktowe treningi, a powrót na boisko pozostaje kwestią dni. Wierzcie lub nie, ale Wolves są na pierwszym miejscu w zachodniej konferencji ex aequo z Denver (dziś w nocy spotkanie obu drużyn) i jeden mecz przed OKC. A propos…

Kings 105 Thunder 112

Wrócili liderzy SGA i J-Dub. Tym samym trwająca pół roku seria double-doubles po stronie Domantasa Sabonisa dobiegła końca. Przy czym uwaga, Thunder wrócili w tym meczu z dwudziestopunktowego dołka. Shai wyglądał jeszcze bardziej dominująco niż przed przerwą (opuścił bodaj cztery mecze) na jego koncie zapisujemy 40 punktów i 7 zbiórek, w tym akcja zakończona po pięciu pump-fejkach. Jak sam twierdzi, nareszcie czuje się zdrowy i wolny od bólu/dyskomfortu w udzie.

Nuggets 111 Jazz 95

Denver stara się nie skupiać na sobie niepotrzebnej uwagi, hałasu nie robić, ale znów są w pełnym składzie, gotowi na obronę tytułu. 28 punktów 13 zbiórek 7 asyst Jokera | 28 punktów 4 asysty Jamala Murraya. Życzymy zdrowia, bo w zdrowiu to najlepszy tandem NBA, bez dwóch zdań.

Warriors 134 Lakers 120

Bardzo ważny mecz z punktu widzenia obsady / rozstawienia zachodniego play-in, a w nim zwyciężają plujący ogniem podopieczni Steve’a Kerra. Anthony Davis nie zagrał, LeBron wciąż się rzekomo zmaga z przeziębieniem (33 punkty 11 asyst) ale nie miało to najmniejszego znaczenia, kogo LAL wystawili dziś na parkiet. Dubs zaliczyli 26/41 zza łuku. To nie pomyłka, 63% zza łuku przy wolumenie ponad 40! Największym zaskoczeniem kolega Draymond Green, autor 15 punktów 6 zbiórek 10 asyst, w tym 5/7 zza łuku. Nie pierwszy to i zapewnie nie ostatni raz, gdy Dray w meczu o wysoką stawkę wspina się na palce swych możliwości. Tajną strategią Lakers było zostawienie go samego na łuku i zamknięcie pola trzech sekund. Tak? No to macie: 

Clippers 105 Suns 92

35:4 po pierwszych dziesięciu minutach gry i brak kontuzjowanego Jusufa Nurkica naprawdę nie jest tu żadnym usprawiedliwieniem. Wielcy strzelcy z Arizony, w meczu przed własną publicznością kompromitują siebie i klub. Brak słów. Najważniejszym, najbardziej widocznym graczem na placu (pod nieobecność Managera i Hardena) nikt inny tylko Russell Westbrook: 16 punktów 15 zbiórek 15 asyst 2 przechwyty +17 wskaźnika plus/minus przez czterdzieści minut! Było to 199. triple-double w karierze oraz pierwsze w tym sezonie. One more please!

Nie zmienia to faktu, że LAC (druga runda max) o mały włos nie zmitrężyli 37 punktów przewagi. Cieszy się James Harden, bo po raz piętnasty z rzędu zagra w playoffs.

Pelicans 100 Blazers 100

Końcówka sezonu ciężka, Pels bronią się przed spadkiem na siódmą lokatę stąd muszą rozkładać siły. Szersze minuty otrzymuje Jonas Valanciunas, bo akurat Portland pokarać jego braku mobilności jakoś wielce dotkliwie nie jest w stanie. Wydarzeniem nocy jest jednak 10/22 zza łuku duetu McCollum + Murphy III. Nie trzeba było wielkiego wkładu Ziona, zwycięstwo zasłużone.

Uff. I to by było na tyle, dobrego dnia wszystkim, do przeczytania jutro! Bartek Gajewski

1 2

21 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Top 3 drużyn, które miśka nie zdobędą, a na które nikt nie chce trafić w PO:
    * Dallas
    * Pelicans
    * Knicks

    * dodatkowe wyróżnienie dla Timberwolves

    (6)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie dziwię się, że w meczu Celtics i Bucks nie gwizdano fauli, skoro na parkiecie biegało 10 graczy w takich samych strojach. Dziwne, że nie kazali się komuś przebrać w przerwie, jak to już bywało.
    A SAS rzutem na taśmę wygrzebali się z miejsca gwarantującego najwyższe szanse na czołówkę draftu. W sumie fajnie, że Pop nie uczy swojej młodzieży kombinowania i odpuszczania

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Coraz dzikszy ten zachód. Patrząc już na przyszły sezon to poza dziesiątką, która w tym roku gra dalej w przyszlym roku: Houston rokuje na dalszą poprawę, Spurs znowu beda wysoko wybierać w drafcie + Wemba drugi sezon na pewno będą isc w górę, Grizzlies jak wyleczą chocby 2/3 kontuzji ida wyżej. 13 zespolow, które moga sie bić o play-off. Komu tam kibicować w tankowaniu? Utah nie wiadomo co chce grać to zostaje tylko Portland 🙂

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzięki Bartku, że jesteś!

    Jeśli 76ers będą na co najmniej 7 miejscu to stawiam na finał wschodu: Boston- 76ers. Bucks mnie nie przekonują. Knicksom, gabarytu jednak zabraknie w decydujących meczach. Szkoda, że Randla nie będzie bo Brunson ma sezon życia.

    Na Zachodzie wszystko zależy od zdrowia Jamala Murraya.
    Timberwolves – jak zwykle Towns nie doniesie.
    OKC – są zbyt “papierowi”, brak im kilogramów.

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Rozier/Herro/Butler/Jovic/Adebayo na papierze robią świetne liczby i indywidualne kręcą trójką łącznie na poziomie średnio 40%, a w rzeczywistości są jakoś dziwnie nierówni i niepewni. Ciekawe na co będzie ich stać w PO

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiecie dlaczego 1Q meczu Clippers z Suns nie ma na jutubie? Bo tak ich porobili że to się nadaje na filmy dla dorosłych.
    Jednak Westbrook zawsze znajduje dodatkową moc na starcie z Durantem 🙂

    (10)

Komentuj

Gwiazdy Basketu