fbpx

Niemiecka solidność, serbski temperament, słabości Team USA i szpagaty Victora Wembanyama

21

WTMW.

Ovo su ljudi kojo su zavili Srbju u crno: Sudijska trojka kojoj nije mesto nina basketu iza zgrade a kamoli u finalu. Viste nasi heroji hraba srbija pala u paklu Manile Nemcy i sudije su bili prejaki ali ovi Orlovi zasluzuja naklon do poda. – tak brzmią nagłówki gazet w Serbii po wczorajszym finale mistrzostw świata FIBA. Mowa jest o arbitrach, dla których “nie ma miejsca w koszykówce”:

“These are the people who turned Serbia into black, the trio of judges who have no place in basketball behind the building, let alone in the final. You see, our heroes, the courage of Serbia fell into the hell of Manila, the Germans and the referees were too strong, but these eagles deserve a bow to the floor”

W pierwszej kolejności gratulacje dla Niemców, którzy z bilansem 8-0 pozamiatali turniej. Dennis Schroder (28 punktów) jest pewny. Franz Wagner (19 punktów 10/11 FT) napastliwy, role obsadzono świetnie, a tajemnica tkwi w zastępie twardo grających pod koszem wysokich. Daniel Theis przy 203 cm wzrostu (oraz 213 cm rozpiętości ramion) robi tu właściwie za skrzydłowego. Klasyczną funkcję środka pełnią Voigtmann (211 cm) oraz występujący na codzień w NBA Moritz Wagner (również 211 cm). Co najciekawsze, wymieniona trójka z powodzeniem wychodzi na obwód i rzuca z dystansu. Nie mordują ustawienia, nie powodują że rywal zaciska szeregi pod obręczą. Jaka jeszcze reprezentacja dysponowała takim gabarytem i rzutem z pozycji centra?

Serbia nie. Kanada nie. Stany Zjednoczone? W teorii panowie JJJ, Banchero i Portis rzucać z dystansu potrafią, w rzeczywistości z odległości 6.75 metra (a to przecież odczuwalnie bliżej niż w NBA) kolektywnie zaliczyli 6/23 zza łuku, co daje 26%. Mało tego JJJ wciąż fauluje na potęgę, Banchero nie nadaje się do roli zderzaka podkoszowego, a Portis nie jest żadnym talentem na miarę medalu. Jako kotwica defensywy stanowi zaproszenie do ataku. Walker Kessler nie rzuca wcale. Dość powiedzieć, że w najważniejszym momencie meczu z Kanadą coach Steve Kerr umieścił na centrze… Mikala Bridgesa. Ja rozumiem, że próbować trzeba, ale wyglądało to równie niezręcznie co szpagaty w wykonaniu Victora Wembanyamy:

Wróćmy do Niemców, przecież tu jeszcze wchodzi postać Isaaca Bongi – klasycznego stopera z 213 centymetrową rozpiętością ramion, na niskim skrzydle. W turnieju 9/21 zza łuku. Dodaj 208 centymetrowego Franza Wagnera jako de facto shooting guarda (!) którego praca nóg i talent, jeśli chodzi o atak obręczy stanowiły momentami prawdziwą różnicę. W tych warunkach Dennis Schroder mógł czekać aż “gra do niego przyjdzie”. A gdy robiło się naprawdę gorąco, pojawiał się Johannes Thiemann (205 cm wzrostu) mobilny walczak grający tyłem do kosza, wychodzący do piłki, klejący grę w roli podobnej, jaką w Golden State Warriors pełni Draymond Green. Innymi słowy, Niemcy doprawdy mieli to dobrze poskładane. Nie wspominam nawet strzelca Andreasa Obsta, bohatera meczu ze Stanami (24 punkty 6 asyst) czy kozłującego Maodo Lo, bez którego Niemcy nie pokonaliby w grupie Australii (20 punktów 8/12 z gry). Każdy miał swoje momenty i to jest piękne.

Co nie zmienia faktu, że najpięknieszy basket na turnieju grali Serbowie, ale (odnosząc się do początku wpisu) przy bardzo twardej linii sędziowania pod koszem, środkowy Nikola Milutinov został zduszony (zepchnięty, stłamszony) a cały koncept gry podopiecznych trenera Pesica się posypał. Nie było klasycznych zasłon, hiszpańskiej wersji pick and rolla. Milutinov był przestraszony, grający w jego miejsce Filip Petrusev skończył owszem parę akcji, ale ostatecznie zabrakło mu i siły fizycznej i doświadczenia. Wraz z młodym Jovicem parokrotnie szarżowali bez pomysłu na obręcz i zaliczali ofensywne faule. Bogdanovic w tych warunkach po prostu nie był w stanie wyjść do piłki w drugiej połowie. Pamiętajmy też o kontuzji Dobrica na samym początku zawodów.

Owszem, w środkowej części gry odniosłem wrażenie, że arbitrzy sprzyjają Niemcom, gwizdki szły wybitnie po ich myśli, choć głównie chodzi raczej o brak gwizdków. Wjazdy podkoszowe i próby dogrywania piłki w środek przestały mieć sens, trójki choć imponująco momentami wyprowadzane, uparcie nie chciały siedzieć w koszu. W trzeciej kwarcie mecz nie szedł wybitnie po myśli Serbów, stracili kilka posiadań, a mimo to byli przecież w grze. Rzut z rogu Gudurica po przechwycie Bogiego mógł doprowadzić do remisu! Zważywszy więc warunki, Serbia zasługuje na najwyższe uznanie. Gdyby nie parę niuansów złoto było na wyciągnięcie ręki. Imponujący kawał koszykówki pokazał 190 centymetrowy Aleksa Avramovic (21 punktów), który stanowi uosobienie waleczności oraz powiedzenia, że ciężka praca i przygotowanie pokonują stres, z jakim wiążą się występy nawet o najwyższą stawkę.

Koniec końców chciałem powiedzieć, że World Cup pomimo rażących momentami różnic między ekipami, stał na nieporównywalnie wyższym poziomie niż zeszłoroczny Eurobasket. Myślę, że przez te dwa minione tygodnie otrzymaliśmy niezłą dawkę emocji, a nowoczesny basket w ujęciu międzynarodowym opiera się nie na wymienności pozycji, do czego zmierza NBA, ale odpowiedniej kombinacji talentu, gabarytów oraz rozpisania ról. Wysocy muszą być wysocy oraz umieć rzucać. Zespół musi opierać się na co najmniej dwóch silnikach, których równoczesna praca nie zaburza płynności jazdy, a każdy z graczy musi umieć schować dumę do kieszeni. W tych paru elementach zespołowi amerykańskiemu zabrakło. W pierwszej kolejności muszą rozejrzeć się za wysokim, który będzie w stanie pojedynkować się z Jokerem. Bo wyobraźcie sobie, gdyby Serbia z Jokerem stanęła do finałowego meczu… no, to byłoby ciekawe.

Dziękuję wszystkim za wspólnie przeżywane emocje związane z turniejem. Co przed nami? W tym tygodniu jedziemy z chłopakami do Szczecina na GWBA Camp IV. I tak odnosząc się trochę do wczorajszych komentarzy, może w przyszłości, zamiast zza klawiatury ferować wyroki na temat biednego mnie, pojawicie się na campie (w tym roku jeszcze Bielsko-Biała, zapraszam) i przekonacie z jakim super chłopakiem macie do czynienia 😎 B / Dziękuję Patronom: KkkTtt oraz Wyspiansky!

21 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Serbowie sami zmarnowali swoją szansę i to nie przez sędziów. Przy -7 mieli chyba 4 czy 5 akcji żeby odrobić straty i machneli dwie straty, 2 niecelne rzuty w kontrze i faul w ataku zamiast 2+1. To samo w końcówce Guduric niecelna open 3 na remis, niecelny rzut na 2+1 i strata przy open 3, mogą mieć pretensje tylko do siebie a Bogdan zniknął w drugiej połowie kompletnie. Jedyne do czego można się przyczepić to ostatni wjazd na kosz Denisa przy +2 dla Niemiec. Nie rozumiem czemu sędziowie nie odgwizdali tam faulu w ataku za zbicie reki obrońcy skaczącego do bloku, cały turniej sędziowie to gwizdali w najważniejszej akcji mistrzostw puścili i się zrobiło +4. Świetne mistrzostwa, szkoda że bez naszej reprezentacji i szkoda, że bez Łotyszy w grze o medale. Eliminacje i same IO będą piękne 💪

    (28)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak, gratulacje dla Niemiec – może byli faktycznie lepiej poukładani, ale waleczność Serbii to równoważyła.
    3Q zadecydowała o ostatecznym wyniku aczkolwiek szarża Serbii w 4Q była naprawdę imponująca.
    Świetne to były mistrzostwa, trochę namieszały (mam nadzieję) niektórym w głowach i może którymś usańskim gwiazdeczkom poszło na ambicję. A może… może po prostu oni nie mają ambicji by wyjść poza swoją strefę ułudy, że NBA to cały świat?

    (15)
    • Array ( )

      @Drupi
      Mnie to się podobało przede wszystkim to, ze obejrzałem KOSZYKÓWKĘ (na bardzo twardo ustalonych zasadach, a bez bajerów), a nie freak-fighty przeplatane godzinami reklam, występami duperek czy psa potrafiącego noskiem odbić piłkę do koszykówki 5 razy 😉 i t-shirt toss i kiss-cam na dokładkę🤣
      Rozgrywający myśleli, a wysocy nawalali się łokciami. 100 razy bardziej wolę obejrzec trojke w koncowce zacietego meczu, niz 10 poster dunkow i napinanie sie do publicznosci ..Finish.

      Doprawdy nie wiem, gdzie zmierza koszykówka amerykańska, raczej nie w tą dobra stronę. Reprezentacje światowe sprowadzają zewsząd swoich najlepszych graczy – Ameryka wystawia skład taki trochę “nie-wiadomo-co”… No bo nikt mnie nie przekona,że “Wytrzeszcz” Portis to jest game-changer. Może warto jednak namówić najlepszych graczy USA na przyjazd na World Cup, żeby rzeczywiście zdobyć tytuł “Mistrza Swiata” i tak się potem nazywac? A nie… czekaj…nikomu z topki NBAsię nie chce…, zmęczeni- nawet jak odpadli w pierwszej rundzie PO – chyba zarabianiem pieniedzy, reklamy, tournee promocyjne po swiecie to ciezka robota.🤣

      (16)
    • Array ( [0] => administrator )

      **__#54 Dennis Schroder to score 15+ points and Serbia +8,5 points [DK -115]__**
      I like Serbia to win the world cup but I’m going to play it safe:
      – emotional fatigue after beating USA
      – coaching adnvantage (Pesic knows german federation from inside out, led them to eurobasket gold in 1993, is a five time club champion with alba berlin and bayern munich)
      – no real resources to stop Bogdanovic moving off the ball
      – Serbia plays the smartest basketball in this tournament
      – three days ago Serbia won their fifth-straight men’s championship at the 2023 FIBA 3×3 Europe Cup and that’s not a coincidence
      – the way they move off the ball and how intelligent they are is just unmatched
      – Dennis Schroder will have a hard time in a pick a roll, but he does not need screens to score, facing adversity, he’s going to take over, no way around that, let’s just hope he is up to task

      (0)
  3. Array ( )
    Gracz z numerem 32 11 września, 2023 at 14:24
    Odpowiedz

    Kibicowałem Serbii w tej potyczce bo jestem zakochany w tym, jak ten naród kocha basket, ale muszę przyznać, że wygrał lepszy zespół.
    Niemcy byli fenomenalni w tych rozgrywkach i zasłużenie zgarnęli trofeum.
    Nam nad Wisłą pozostaje tylko podziwiać i zazdrościć rozwoju kadry, chociaż nasza i tak idzie w dobrą stronę.
    Ja osobiście patrzę z nadzieją na rozwój kosza w Polsce.
    Bawiłem się świetnie podczas tych mistrzostw i ostrze sobie zęby na rozpoczynające się sezony w Europie i za oceanem 😉
    Świetny był ten turniej na rozruch po wakacjach.

    (21)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ile tu jest mazgajow, siusmajtkow… Masakra. 1 Ciśnie admina o humor bo typ mu niby nie wjechał, 2 że polecił znajomym portal i mu jest wstyd bo wstęp nie jest fajny i elegancki. Trzeci ma obsrane gacie bo admin nakrzyczal i poczuł się urażony. Na tym polega koszykowka i wolność słowa. Tu nie ma miękkiej gry Wiara. Wy niby gracie w kosza? Chyba na konsoli w NBA2K. Ten kto grał lub gra w kosza wie co to męska gra, odzywki, wyzwiska, trash talking, nie jedna zjeba od trenera czy kolegów/koleżanek z drużyny. Weźcie serio się ogarnijcie. Nastały takie czasy że głupkom nie można mówić że są głupi, a cipkom że ich Żony są bardziej męskie od nich. Wasze dzieci będą Wami gardzić a Wy będziecie nadal w WC siedzieć na kiblu myśląc gdzie popełniliście błąd. “plosze pani a on się mi się psoci i zabiera piłkę…”. Idźcie kibicować piłkę nożną. Tam macie miękka grę dla miękkich wackow

    (-11)
  5. Array ( )
    Premeditatio_Malorum 11 września, 2023 at 14:53
    Odpowiedz

    Atletyzmu zza oceanu nie ma co gonić. Budując koszykówkę w Polsce warto popatrzeć na to, jak realizowane jest to w Niemczech. Niestety większość wysokich wessa siatkówka, a bez gabarytu w FIBA nie ma się miejsca na sukcesy. Mamy doskonałych walczaków, ale w perspektywie najbliższych lat konieczni będą mobilni wysocy z rzutem.

    (11)
    • Array ( )

      Może tak być, że w Polsce łatwiej o lepszą pracę jak się gra w siatkę niż w kosza. Nie myślałem o tym w ten sposób:D

      (8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    I tak „ignoranci z Ameryki”doszli daleko..Budowanie drużyny na „weekend” przed turniejem to nie jest dobry pomysł…Koszykówka to sport gdzie trzeba myśleć i wzajemnie się wspierać na boisku.Gwiazdy z USA myslanze są ponad to..Wystarczy walić dunki trojki z połowy boiska i jazda jedziemy pozamiatać Świat..Śmieszne tłumaczenie ze World Cup jest ble…oni tylko Olimpiada.. żałość..No ale niech sie cieszą Ci co w to wierzą..(jak ja kiedyś;)))) za malolata..NBA to sprawnie działająca machina która coraz mniej ma wspólnego z rywalizacja…82 mecze w sezonie.. zero obrony i czekanie na play-off’y..potężne pieniądze zabiły to ligę..podobnie jak piłkę nożna na Świecie..ps:nie jestem żadnym hejterem..jestem z pokolenia tego samego co Bartek..trochę ta ligę i sport na Świecie oglądam;) pozdrawiam;)

    (20)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Piękne to było sędziowanie w finale, jak za starych dobrych lat. Admin zakochany w NBA w której nie można bronić, a faul jest gwizdany gdy obrońca patrzy na zawodnika ataku, w ciężkim szoku i doszukuje się spisków. Komedia, jak współczesna NBA sprała ludziom mózgi.
    Niemcy wygrali, bo byli lepsi w ataku i potrafili bronić. Szacun!

    (18)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak podaje Shams Charania LeBron rozmawiał już ze Stephem Currym, Kevinem Durantem, Anthonym Davisem, Jaysonem Tatumem i Draymondem Greenem. Podobno każdy z nich zadeklarował chęć gry w Paryżu.

    Podobno poważnie zainteresowani udziałem w tym projekcie są też: Devin Booker, Damian Lillard, De’Aaron Fox i Kyrie Irving

    (2)
    • Array ( )

      chcieć to oni mogą. A na MŚ to nie łaska była grac? Powinni grać ci co teraz i sie zrechabilitować. A tak to nie ma.

      (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Serbowie tylko o sędziowaniu, a powinni powołać parlamentarną komisję śledczą w sprawie zniknięcia z parkietu Bogdanowica w 2. połowie meczu. Ten mały z krzywym nosem bił się do upadłego, a Bogdan gdzieś się schował.

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Wielkie dzięki B za relacje z mistrzostw! Właśnie skończyłem nadrabiać, niestety sam nie mogłem oglądać.

    Oby GWBA trwało 4ever !

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu