fbpx

Nowe oblicze Milwaukee Bucks: o krok od NBA Finals

63

WTMW

atlanta hawks 112 milwaukee bucks 123 [2-3]

Obie strony wystąpiły bez swych liderów, bez dwójki swoich gwiazd. Giannis Antetokounmpo przeprostował kolano, Trae Young ma skręconą kostkę. Obaj mają widoki by wystąpić w kolejnej grze /grach. O ile seria przedłuży się do siedmiu meczów.

Nawiązując do tytułu, co mam na myśli mówiąc nowe oblicze Milwaukee Bucks?

Od dawna trąbię o potencjale, jaki drzemie w tym zespole, potencjale całkowicie nieogarniętym. Co powiecie na taką linijkę u Brooka Lopeza: 33 punkty 7 zbiórek 4 bloki 14/18 z gry? Czy ktoś jeszcze pamięta Brooka w roli pierwszej opcji na Brooklynie, gdy jego linie bukmacherskie wynosiły nie 12-13 punktów, ale punktów 24-25? Przecież to był/jest jeden z najlepszych graczy post up w NBA. Wielki jak góra (stąd przydomek Splash Mountain) a fakt, że ograniczono go do rzucającej zza łuku góry mięsa, świadczy wyłącznie o:

a/ jego talencie strzeleckim (trójki oddaje seriami od czterech lat, wcześniej nic)

b/ warunkach pracy (postać Giannisa Antetokounmpo na dobrą sprawę wyklucza grę post up kolegów)

c/ braku elastyczności sztabu szkoleniowego (kolejny argument za zwolnieniem Budenholzera)

Dziś Giannisa jak mówię, zabrakło. Danilo Gallinari zapytany o to, kogo najbardziej obawia się w ekipie przeciwnej stwierdził, że nawet jego siedmiomiesięczna córka wie, że liderami Bucks będą Jrue Holiday i Khris Middleton. Panowie owszem, mieli spory udział w dzisiejszym zwycięstwie, ale piłka meczowa idzie do Lopeza, o którego kompetencjach wszyscy chyba zapomnieli.

Big Buck

Co za tym idzie mecz nie był wyrównany, Bucks od wejścia osiągnęli przewagę (30:10) i sukcesywnie utrzymywali minimum 4-5 posiadań zapasu. Powiem inaczej: przez pierwszych osiem minut spotkania Hawks nie zaliczyli ANI JEDNEJ defensywnej zbiórki ani też żadnego przechwytu! Lopez oraz umieszczony w piątce w miejsce Giannisa Bobby Portis poprzestawiali ich jak styropianowe bele. John Collins powtarzam, to naprawdę nie jest gracz godzien maksymalnego kontraktu! Ile zbiórek przeszło mu dziś nad głową to głowa faktycznie mała. Hawks naprawdę nie mogą go przepłacić, zwłaszcza mając więcej niż obiecującego Okongwu w zanadrzu. W każdym razie, kluczowa statystyka dzisiaj to 66:36 (!) dla Milwaukee w zdobyczach z pola trzech sekund.

How long, how long will I slide? Separate my side, I don’t
I don’t believe it’s bad… I gotta take it on the other side

Anthony Kiedis z RHCP śpiewa o samobójstwie, spokojnie, mnie zwyczajnie chodzi o optykę Atlanty czyli “other side”.

Tak więc Hawks żywią nadzieję, że następnym razem uda się lepiej zacieśnić przestrzeń podkoszową. Bez walki tej serii nie oddadzą, zwłaszcza, że Bogdan Bogdanovic znów ma błysk w oku i trafia dzikie próby, a Kevin Huerter gorzej niż dzisiaj wypaść po prostu nie może.

No niestety, są limity do których pchnąć się może Lou Williams, który mimo upływu lat pozostaje efektywnym strzelcem, ale gdzie mu do playmakingu Younga. Dziś strat popełnił więcej niż zaliczył asyst, atak z nim na piłce nie był płynny, zacinał się, odpowiedzialność często spadała na strzelców, którzy zmuszeni byli trzymać piłkę zbyt długo. Moim zdaniem Sweet Lou nie ma w połowie takiego przeglądu parkietu, co Trae, a Capela pozbawiony obsługi zagrożenie stanowi niewielkie. Cam REDDISH fajny, waleczny zawodnik, ale często gra bez pomysłu, wchodzi w tłok podkoszowy licząc nie wiadomo na co.

Chess game

Gracie w szachy? Ja dużo grałem od dziecka i znajomych ogram. Niestety coach Nate McMillan dziś swoją partię przegrał, bo przekombinował. Po ostatnim razie wiedział, że Bucks wyjdą wyżej, że spróbują odciąć pick and rolle Williamsa więc postanowili zaskoczyć i picków prawie nie grali. Oglądaliśmy tzw. slip screens, czyli markowanie zasłony dla gracza z piłką i gwałtowne ścięcia w dół podkoszowych. Podań z tego wiele nie było, Hawks wciągać chcieli rywala w izolacje. Niestety, zanim się obejrzeli, było 10:30 dla gospodarzy.

Jrue Holiday korzystał z przewagi fizycznej, penetrował, szukał podania, brał na siebie dziury, świetnie zagrał, a jego 25 punktów 13 asyst przy dwóch stratach jedynie ów fakt obrazuje. Khris Middleton w roli pomocniczej, tak jak lubi: 26 punktów 13 zbiórek 8 asyst 50% z gry.

Co się stanie dalej? Atlanta Hawks nie może tej serii wygrać, to jedynie Milwaukee może ją przegrać. Nie napiszę, że są lepsi bez Giannisa, bo to nieprawda, ale pewien potencjał pod nieobecność Greka zostaje uwolniony. Przede wszystkim, widzieliście ten ball movement?

other news

Nie pamiętam abyśmy donosili o kształcie kadry USA na nadchodzące igrzyska? Poprawcie mnie jeśli się mylę. Tak więc Stany Zjednoczone pod wodzą Gregga Popovicha reprezentować będą:

Guards: Damian Lillard – Bradley Beal – Devin Booker – Jrue Holiday – Zach LaVine

Wings: Kevin Durant – Jayson Tatum – Jerami Grant – Khris Middleton

Bigs: Bam Adebayo – Draymond Green – Kevin Love

Talentu strzeleckiego fura i zapewne wystarczy by wystrzelać złoty medal. Dobrze, że poszli po rozum do głowy i powołali kompetentnych obrońców na pozycjach podkoszowych.

Tymczasem do szerokiej kadry, czyli tzw. Select Team zaproszono z kolei:

Guards: Darius Garland – Tyrese Hallinurton – Tyler Hero – Anthony Edwards – Saddiq Bey – Emmanuel Quickley – John Jenkins* – Josh Magette* – Dakota Mathias*

Wings: Miles Bridges – Keldon Johnson – Patrick Williams – Obi Toppin  – Cam Reynolds*

Bigs: Isaiah Stewart – Naz Reid

Uwagę zwracają zawodnicy oznaczeni gwiazdką, gracze z pogranicza albo spoza NBA, wybrani nie ze względu na wielki talent, ale techniczny aspekt rzemiosła ażeby się chyba przygotowania lepiej kręciły. Dla przykładu Josha Magette fani europejskiej koszykówki muszą kojarzyć z Darussafaki.

-> nowym asystentem coacha Vogela w Los Angeles Lakers zostaje David Fizdale, długoletni asystent w Miami Heat, ostatnimi czasy główny trener Memphis oraz New York Knicks. Na stanowisku zastąpi Jasona Kidda.

Dobrego dnia wszystkim. b

63 comments

    • Array ( [0] => administrator )

      “I don’t know who you are. I don’t know what you want.
      If you are looking for money I can tell you I don’t have big money,
      but what I do have are a very particular set of skills.
      Skills I have acquired over a very long career.
      Skills that make me a nightmare for people like you…”

      (27)
    • Array ( )

      Ale figurki zeby byly z koszykarzy czarne z czarnych a biale z bialych.

      (42)
  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Droga redakcja Gwiadybasketu i fani koszykówki zrobmy jakas inicjatywę, aby Pan Wojciech Michalowicz komentowal mniej meczy lub aby go odsunięto od tego. Nie, ze go nie cenie za wiedze o baskecie lub go hejtuje. On po prostu obrzydza oglądanie basketu w polskiej telewizji. Przerywa innym komentatorom, przemadrza się szczególnie względem Pana Lopacinskiego i Kijanowskiego, których bardzo lubie i slucha się ich dużo przyjemniej. Wtraca się innym w wypowiedzi. Non stop powtarza te same anegdoty, gdzie kto gral. Szokiem jest, ze nie „pozwala” innym przedstawiać statystyk, gdzie koszykowka to glownie cyferki. Innym komentatorom nie daje dokonczyc wypowiedzi. Nie było go przez kilka meczy w PO i ogladalo się to bardzo fajnie. Nie stać mnie na league pass a chciałbym po prostu czasami obejrzeć sobie z polskim komentarzem. Ogladam w necie, ale po to mam NC+ aby sobie obejrzeć. Serio wole posluchac Panow Radke, Lopacinski, Sewczyk, Hanas, Rogaczewski, Kijanowski. Jego wypowiedzi o Luce, prawdziwym dziennikarstwie, mainstreamach, statystykach, ze koszkarze to nadludzie, ze rzucal ze zbyt latwej pozycji i dlatego nie trafil. To jest straszne co on mowi. Ostatnio hitami sa, ze gracze NBA nie daja się ponosić emocjom na parkecie XD Wrzy na boisku, a on mowi, ze to nie emocje XD. Czy tylko ja tak mam z komentowaniem meczy przez Pana Michalowskiego? Milego dnia 😊

    (120)
    • Array ( )

      Najgorsze, że nieraz bzdury opowiada, a i tak się kłóci i wymądrza co do pozostałych komentatorów.

      (30)
    • Array ( )

      Mam te same spostrzeżenia. Ciekawe jest to że nie pracuje w jakiejś lokalnej stacji tylko dużej ogólnopolskiej, gdzie pracuje masa ludzi przy emisji meczu i ktoś mu pozwala dalej to robić i nie reaguje 🙁

      (16)
    • Array ( )

      Michałowicz musi odejść ! jednym z lepszych profilów na FB był “Wojciech Michałowicz i Złotouści” , ale chyba poszedł jakiś pozew/wezwanie i został usunięty.
      Pan Michałowicz nie zna się na baskecie, a jego komentarza nie da się słuchać, nawet Szpakowski się nie zbliżył nigdy do tego poziomu absurdu, a też nie raz gadał głupoty (ale przynajmniej czuje klimat piłki nożnej).

      (9)
    • Array ( )

      I jego legendarne podania dyszlowe… Pytam się co to k…wa jest?!
      Ja już mam go szczerze dosyć, 78 raz słyszę tą samą anegdotę, teorie z dupy wzięte, na parkiecie akcja za akcją a ten mi opowiada jak to 92r spotkał Pata Riley w wychodku…
      Dawaj tą petycję

      (22)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Michałowicz zawsze był irytujący i mędrkujący. Czasem Noculak trochę ratował sytuację.
      Dla mnie Szaranowicz i Łabędź byli ok. Niestety dzisiaj już są w słusznym wieku a z tego co słyszałem ostatnio Łabędź już nie ogarnia.

      (6)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @admin
      co sadzisz o moim pomysle? widze, ze nie jestem sam odnosnie Pana Michalowicza. macie spory zasieg i moze by to jakos poskutkowalo. bron boze petycje o zwolnieniu go z pracy!

      (4)
    • Array ( )

      A ja stanę w obronie Michałowicza i chętnie bym zebrał petycje przeciw tej, która tu się zradza… ale ze dawno nie wsłuchiwałem się w komentowanie ze studiów w Pl to odpuszczę 🙂 Faktem jest, ze dość dawno nie widziałem meczu z Polskim komentarzem, ale nie możliwe by Michałowicz tak zaszedł za skore kibicom. Ja bardzo lubiłem komentarze WM nie tylko za smaczki i wiedzę, która ciężko było kiedyś, a i teraz trzeba się naszukać by znaleść zwłaszcza od kuchni strony. Nie mogę zrozumiec tej niecheci, bo jak ktoś mi tu wyskakuje, ze Noculak jest lepszym komentatorem to tak jakby ktoś przytoczył Gmocha.
      Oczywiscie można lubić, lub nie lubić stylu komentowania, bo każdy ma inny, ale zależy kto czego oczekuje. Mało kto ma taka wiedzę jak Michalowicz, bo żeby komentować coś co się dzieje np. za oceanem warto tam jednak być od czasu do czasu by przesianknac tym co się komentuje. W kwestii orginalnych porównań jak przytoczony „podanie dyszlowe” No jak ktoś ma wyobraźnie i wie jak dyszel wyglada to dla mnie metafora pierwsza klasa, No można by użyć innej pewnie, ale np dla mnie jest punkt bo od razu wpada skojarzenie. Dla mnie Michalowicz to inteligentny rowniez emocjonalnie dziennikarz swojego czasu inni byli bez podjazdu. Może teraz się coś zmieniło np komentuje jakiś młody Polski dzienniakarz ze stanów i bardziej trafia do ucha kibica.

      (-13)
    • Array ( )

      Sir Nick, Szaranowicz już nie ogarnia… Na zasłużonej emeryturze. Łąbędź jeszcze coś tam od czasu do czasu skomentuje.

      (0)
    • Array ( )

      mam go na VHS i w jakims meczu mowil ze byl jakis spisek przeciwko Shaqowi
      i ze bral w nim udzial nawet Shaq 🙂

      (2)
    • Array ( )

      Zgadzam się, Michałowicza nie da się słuchać, pozostali komentatorzy nie są w sumie lepsi. W komentarzach na FB Canal Plus sport, ludzie mają te same poglądy. Ja bym stworzył petycje do C+ o udostępnienie oryginalnej ścieżki dźwiękowej z amerykańskim komentarzem bo bardzo przyjemnie się tego słucha.

      (7)
    • Array ( )

      Łopaciński też jest baznadziejny. Nie stawiał bym w kontrze do WM właśnie Łopacińskiego. Ta jego tania egzaltacja, te wszystkie łooo, aaaa… I nie zwracanie uwagi na to co się aktualnie dzieje na parkiecie – zawodnik rzuca za dwa, a Ł. z uporem maniaka wciąż o trójce. Pełno takich przykładów.

      (3)
    • Array ( )

      Mnie ten gość tak irytuje, że skończyłem oglądać NBA po polsku. Oglądam z oryginalnym komentarzem z USA i jest zaje..scie. Niektórzy komentatorzy też mnie wkurzają, ale ich poziom to lata świetlne do naszego giganta. Gość jest pewnie nie do ruszenia, skoro już tyle lat wszyscy się wkurzają i mają go dość, a ten dalej tam siedzi i mędrkuje te swoje głupoty. Polecam podszkolić angielski i będziecie mieli przyjemność oglądania jaką nie da wam polski komentator. Takie moje zdanie, bo tego dupka nie da się usunąć, ma jakieś układy układziki.

      (11)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Miło widzieć w szeregach bucks (w końcu) konkretny ballmovement, do tego masa energii na starcie. Przed meczem zastanawiałem się jak zagrają w ataku – zespołowo, czy może Middleton pójdzie w hero Mode. Wierzyłem w nich, ale nie sądziłem że może to wyglądać tak dobrze

    (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja osobiście zaryzykuję niepopularną opinią – Bucks są nieco lepsi bez Giannisa. Dziś wyglądali rewelacyjnie, a kiedy Grek jest na placu to pchają mu piłkę do rąk i schodzą z drogi. Wszystko byłoby w porządku gdyby Antetokounmpo miał jeszcze talent LeBrona, ale (przy całej sympatii do tego zawodnika) typ polega wyłącznie na swoich warunkach. ¾ jego wjazdów pod Kosz jest na pograniczu faulu ofensywnego, zero finezji, tylko siła. Kto czerpał przyjemność z oglądania Milwaukee w serii z Nets? No właśnie, nikt. Prawie wszyscy chcieli, żeby ich pokonali ale to, w jaki sposób to zrobili, nie cieszy. Dziś wyglądali świeżo i pewnie. Zresztą sam autor artykułu nie śmiał napisać, że Bucks są lepsi bez Giannisa, ale dodał, że pewien potencjał został uwolniony- ball movement. I właśnie o to chodzi, ball movement wprowadził Miami do finałów w zeszłym roku, a Phoenix w tym roku.

    A tak poza tym to zauważcie jakie fascynujące playoffy oglądamy po raz kolejny! Świetnie jest.

    (14)
    • Array ( )

      Czyli uważasz, że siła nie jest przewagą zawodnika / nie powinien jej używać? Przecież jeśli jest silniejszy od przeciwnika to go przesuwa – normalne. Każdy korzysta z przewag jakie posiada – jeden ma szybki rzut, jeden siła, drugi niesamowita technika.
      Już dajcie spokój z tą finezją… 😀 fakt, że Giannis nie ma rzutu, ale ma przewage pt. niesamowitych warunków i przy takim wzroście i zasięgu jest mega wybiegany (kroków u niego nie lubie jak coś). Giannis jest wzrostu Gortata, a zobaczcie co wyprawia z piłką w kontrze (i przypomnijcie sobie role Polish Hammera w zespole).
      I żeby nie było, nie jestem fanem Milwaukee, ani Giannisa. Po prostu denerwuje mnie na wszystkich portalach to ogólne szukanie dziur w zawodnikach, wypominanie im czego nie umieją, zamiast cieszyć się, że możemy cieszyć oko taką piękną grą na poziomie nieosiągalnym dla wielu.

      (3)
    • Array ( )

      Pokaż mi proszę w którym miejscu pisałem lub sugerowałem, że zawodnik nie powinien używać siły. Mógłbyś nauczyć się czytać ze zrozumieniem tak jak Giannis mógłby nauczyc się, na przykład, rzucać wolne. Chodziło mi wyłącznie o to, że przez wiele lat Antetokounmpo niewiele się nauczył. Co poprawił w swojej grze na przestrzeni lat? Jest większy i silniejszy, cieszę się, dojrzał i oswoił się z byciem supergwiazdą, fajnie, ale co z umiejętnościami? Dobre przewagi sam wymieniłeś. Jeden ma szybki rzut (na przykład Klay- wybitnie wyszkolony strzelec), drugi ma niesamowitą technikę (Kyrie- nieziemski warsztat) a trzeci ma siłę (Giannis- spędził dużo czasu na siłowni). Ja nie widzę, żeby Antetokounmpo się rozwinął technicznie, wolne rzuca wręcz gorzej niż kiedykolwiek, do tego nie widzi kolegów.

      Mógłby być numerem jeden w historii, ale będzie podwójnym MVP, który doskonale wykorzystał to, z czym się urodził. Strasznie go lubię, nie chodzi tu w ogóle o osobiste sympatie czy antypatie, ale pytam serio- czy ktoś lubi patrzeć na Giannisa Antetokounmpo w akcji? Kto uważa, że to świetnie wyszkolony zawodnik?

      (6)
    • Array ( )

      Generalnie się zgadzam, nadmienię tylko ze Giannis ma 26 lat, więc w swój prime będzie dopiero wchodził. Aczkolwiek fakt, technika rzutów (z gry jak i wolnych) jest mega do poprawy. W sieci jest filmik gdy rzucał lepiej (XD) jak wchodził do ligi 😀

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    dla mnie zaskoczenie ze Koziołki dali rady bez Gianisa. Bez niego wydawali sie jak dzieci we mgle. A moze on za bardzo zawłaszcza cała gre i inni nie moga sie pokazać. Who knows. Wydaje mi się, ze jesli wróci Young i poskleja grę Atlnaty to bedziemy mieli 7 mecz.

    (3)
    • Array ( )

      “Dobry” może nie jest, ale to HISTORIA Team USA – byłyby to jego 5 Igrzyska Olimpijskie – a przy takim składzie i tak by nie “zawadzał”. 😉

      (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale dlaczego akurat Kevin Love? Zagrał chłopak w zaledwie 25 spotkaniach. Nie ujmuje jego talentowi ale tutaj można było wybrać kogoś w formie

    (13)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem bez Giannisa grają dużo lepiej, inni biorą ciężar gry na siebie, Lopez może grać jak prawdziwy środkowy co pokazał w ostatnim meczu. Portis też by dał więcej gdyby grał więcej minut. Mają kozacki potecjał i żadko go wykorzystują. Posunąć Antka za jakiegoś dobrego skrzydłowego typu B. Ingram z dobrą trójką. Zwolnić Buda i dać np. Marka Jaksona lub Jeffa van Gundy i jedziemy z koksem po miśki..

    (-4)
    • Array ( )

      Nie sprawdziłbyś się raczej jako GM 😀
      Serio oddałbyś Giannisa za Ingram’a? Przecież Bucks kilka lat budowali ekipę, żeby pasowała do Giannisa właśnie (otoczenie strzelcami). I teraz byś go posunął za Ingrama? 😀 pomijając już strzelców to porównaj sobie obrone Giannisa i Ingrama, no match.
      Co by nie mówić, Giannis i Bucks mają teraz największą szanse na misia, choc PHX będą ciężcy co przejścia. Ale pakę, z Holidayem dodanym w tym roku, mają mega mocną, problem tu jest tak jak pisze Admin – trener, który nie umie wykorzystać pełni potencjału. Przecież ze zdrowym grekiem pierwsza piątka w innych drużynach spokojnie by robiła po 20pkt na mecz

      (6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Simmons w swojej księdze koszykówki napisał o syndromie Ewinga.W ważnych meczach bez jamajczyka Knicks grali zaje!iście,mimo ,że to Ewing był podstawą drużyny.Może z Giannisem jest ten sam motyw?

    (10)
    • Array ( )

      Hehe słynna zasada Patricka Ewinga 😉 To samo miało ostatnio LAC bez Leonarda ,a teraz Bucks 😉 Niektórzy zabijają ruch piłki, więc nie dziwię się, że zasada działa.

      (8)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Oj Bartek, tam jest „I don’t believe its pain”, nie i dont believe its bad :). Trochę zmienia sens refrenu

    (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Adebayo ma różne mankamenty ale drewniany nie jest, Green nie umie rzucać, ale umie grać w ataku kiedy ma dobrych partnerów, Love może wirtuozem nie jest, ale sieknąć za trzy potrafi. Kogo Amerykanie mieliby wrzucić w ich miejsce ? poza tym w najgorszym wypadku zagrają small ball z Durantem na 5, jeśli po drugiej stronie nie będzie np. Jokic

    (7)
  10. Array ( )
    MazowszankaPruszków 2 lipca, 2021 at 13:49
    Odpowiedz

    Nie wiem czy bez Antka są lepsi ale na pewno lepiej się ich ogląda. Jak dobrze pamiętam to w bańce jedyny mecz który wygrali z Miami to ten w którym Antek nie grał

    (2)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Buck z Antekutombo grają źle, bo Giannis dominuje całość zagrywek i strasznie spowalnia zespół. Bez niego było dynamicznie, były podania, były fajne akcje, pick and rolle i odblokowany potencjał pozostałych graczy.
    Rudy białas próbował grać w ataku na Lopeza i ograć go szybkością ale ładnie się nadział bo Lopez nadążał. Już pierwsza akcja zgasiła ryżego jak peta.
    Oczywiście dzisiejsza gra powinna dać do myślenia sztabowi Bucks i w efekcie przynieść globalną zmianę gry także z Antkiem. No ale właśnie… powinna… ale czy przyniesie? Czasem mam wrażenie, że najniższe IQ na parkietach NBA ma właśnie ławka trenerska.

    Generalnie scenariusz marzeń byłby taki: Antek se odpoczywa out od season. Lopez nadal gra takie meczycha jak ten ostatni, odprawiają Altankę a później roznoszą Feniks w popioły.
    Lopez kończy z pierścieniem i tytułem Finals MVP.
    Antek w nagrodę może mu nosić buty i podawać ręczniki.

    (10)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    “Gdzie się podziały tamte Dream Teamy…”

    Ogólnie nie jest źle, aczkolwiek czegoś tu brakuje…

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Wystep Lopeza tylko pokazał, że niemożliwa jest jednoczesna gra dwójki Giannis Brook. Obaj się wykluczają. Giannis musi grać w post, a w tym wypadku Lopez staje się bezużyteczną wieżą obleżniczą czekającą na rzut za 3. Z Giannisem na oszukanej 5 to prawdziwe ekipazzo. Więcej Portisa. Tylko się nie wywalcie na ostatniej prostej na ryj. Suns-Bucks. Ale to bedzie finał. Lets go Suns!!!

    (2)
  14. Array ( )
    miś4kontratakuje 2 lipca, 2021 at 15:43
    Odpowiedz

    Te play-offy pokazały, że gracze będący tuż za plecami super-gwiazd są często tylko o cale od nich gorsi z perspektywy czysto sportowej. Często mają też mniej sportowych wad. To sportowy marketing zbudował w naszych głowach podział na pół-bogów i ich giermków, których nie warto oglądać. To jest korzyść z tych wszystkich kontuzji. Wspaniałe play-offy i szykuje się rewelacyjny finał.

    Wszyscy którzy wściekali się, że ekipy jak Bucks czy Clippers grają poniżej swojego potencjału mieli całkowitą rację.

    (16)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Widze mały lifting stronki, jakby się jeszcze dało „odpowiedz” jakos oznaczyć by się nie myliło czy góra czy dol. Podpowiem, ze logicznie było by pod k o mentarzem, a jak już musi być u góry to może pod nikiem.
    Wracając do pojedynku to daj Boze by Ganisowi nic się nie stało, ale coś trudno mi to sobie wyobrazić. Gdzieś czytałem, ze grozi mu nawet powrót…. No kuzwa nie, musiał by być drugim Leonardem innymi słowy musiałby być robotem z wiązadłami z jakiegoś hiper super materiału. No na mój gust to skręcenie kwalifikuje się do zerwania, naderwania, albo na pewno jakieś mikrouszkodzenia to w mega optymistycznym scenariuszu.
    Absencja Ganisa pokazuje, ze warto być wszechstronnym, otwiera tez zespołowi w tym trenerowi różne możliwości. Ale póki co jak mawiał klasyk póki piłka w grze….

    (5)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja bym pod Dariusza Szpakowskiego taką inicjatywę zrobił by raz na zawsze znikł z komentowania meczów piłki nożnej.

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu