fbpx

NPAW 448: faule, awantury i wyniki głosowania do NBA All-Star Game 2022

20

Siema, świrusy! Jakiś czas w NBA było w miarę spokojnie. Wiecie, do pauzującego Bena Simmonsa już się wszyscy przyzwyczaili, Kyrie wrócił i coś tam gra, wszyscy zgodnie uważają, że Celtics dają ciała i tak dalej. Nikola Jokić wyrósł na faworyta do MVP, LeBron prowadzi w głosowaniu do ASG… rozumiecie, sama ligowa szarzyzna. I wtedy wchodzi Grayson Allen, cały na biało:

Sędziowie wyrzucili go z boiska, ale nie był to wcale (niestety) koniec tej historii. Oliwy, i to grubo, dolali do ognia spece od social media ekipy Milwaukee, zamieszczając po meczu na twitterze filmik z Allenem jedzącym pączka.

Fani zaczęli ich za to flekować aż miło, więc chłopaki z Milwaukee poszli po rozum do głowy i… zaczęli wszystkich blokować, bo jak inaczej, nie? I nie chodzi tylko o jakieś oburzone Julki (i Julków) z twittera czy broń Boże, zwyżkujące konto naszego ulubionego admina. Bana dostał m.in. profil Bulls Talk, powiązany z telewizją NBCS.

Zdziwiony całą sytuacją klub Chicago Bulls, w odpowiedzi na post Bucks zaćwierkał tylko “Seriously?” niczym Emma Stone na widok gołej klaty Ryana Goslinga. Też nie mogli uwierzyć, że to tak wygląda naprawdę.

W końcu Milwaukee kliknęli “usuń wpis”, ratując resztki RiGCz’u tym, że zdążyli jeszcze przed ogłoszeniem że Caruso ma pęknięty nadgarstek i opuści minimum 6 tygodni.

#Zawsze taki był

Co do Graysona, to napisać można w zasadzie tylko tyle, że zero zaskoczenia. Zawodnik wyrobił sobie już określoną reputację za czasów uniwersyteckich w Duke. W NBA kontynuował swoje hobby, udało mu się wylecieć z meczu Summer League z Celtami czy przepychać z Trae Youngiem, też w Lidze Letniej. Filmik z Trae macie wyżej, tutaj inne sytuacje, o których mowa:

Najbardziej rozczula mnie to, w jaki sposób Allen zawsze jest zdziwiony kiedy dostaje gwizdek bo komuś podłożył nogę czy zdzielił łapą. Gdybyśmy żyli dalej w latach osiemdziesiątych, tylko byśmy się uśmiechnęli po Laimbeer’owemu i grali dalej. Ale czy w NBA anno domini 2022 jest miejsce na tego typu zachowania? To pytanie do Was. tymczasem zajrzyjmy do…

#Kalendarium

Dziś 23. dzień stycznia. Oto z czym kojarzy się ta data w NBA:

2015: Klay Thompson zdobył 52 punkty przeciw Sacramento. W tym meczu ustalił następujące rekordy:

  • 1/ najwięcej trójek w kwarcie (9)
  • 2/ najwięcej trafień z pola w kwarcie (13) wyrównanie rekordu
  • 3/ najwięcej punktów w kwarcie (37)

2016: w wieku 94 lat zmarł Bobby Wanzer, jeden z pionierów NBA, pięciokrotny All-Star i mistrz z 1951 roku z ekipą Rochester Royals.

Urodziny obchodzi dzisiaj skoczny Larry Hughes, jeden z uczestników kultowego Slam Dunk Contest z roku 2000. Sto lat!

Fakty tygodnia

-> Stephen Curry zaliczył pierwszego game-winner / buzzer-beatera w karierze.

-> trzecia odsłona głosowań do All-Star Game przedstawia się następująco, mam nadzieję, że tym razem post z twittera się załączy, nie tak jak tydzień temu:

Starterzy zostaną ogłoszeni 27. stycznia, tak jak i obu kapitanów.

Dobra, lecim!

#Shaqtin’ A Fool

Zaczynamy tradycyjnie, podsumowaniem Shaqa. Uwielbiam Barkleya za tę akcję z 27. sekundy… Shimmy Davisa też srogie, kto on myśli że jest, Antoine Walker?

#No love for Dort

Kevin Love i Luguenz Dort w śródmeczowych przepychankach. Miło widzieć Kevina z odrobiną ikry i pozytywnej życiowej (i meczowej) energii.

#The Queen of Basketball

Lusia Harris to ciekawa postać, której swego czasu poświęciłem osobny artykuł. Jeśli chcecie przeczytać o tym, jak w drafcie do NBA wybrano kobietę, zapraszam do skorzystania z wyszukiwarki na stronie. Tak się złożyło, że kilka miesięcy po moim wpisie, światło dzienne ujrzał też dokument poświęcony pani Harris, którego producentem jest Shaq O’Neal.

Nigdy nie rozmawiałam z panem O’Nealem. Ale czytałam i słyszałam kilka jego komentarzy i jestem nimi oczarowana i zaszczycona. Myślę, że może uczynić wiele dla promocji tego filmu. Z niecierpliwością czekam na nasze spotkanie [Lusia Harris]

To wypowiedź z 14. stycznia tego roku. Niestety, do spotkania nigdy nie doszło. Pani Harris zmarła 4 dni po tym wywiadzie. Dokument, o którym wspomina, możecie obejrzeć tutaj:

#He was there…

Nie zna życia ten, kogo obręcz nigdy nie odrzuciła przy próbie wsadu. Na pocieszenie dla Booka, wysokość była dobra, zabrakło trochę “cela” na górze.

#Long, long time ago…

W retro kąciku Klay Thompson i jego kwarta na 37 punktów. Przeżyjmy to jeszcze raz.

I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!

[BLC]

20 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie rozumiem pisania, że w latach 80 faul Allena to była norma.
    Owszem grało się bliżej kosza, więcej mięsa pod koszem to i więcej twardej przepychanki.
    Ale faul Allena to kryminał, który powoduje 2 miesięczna przerwę zawodnika po upadku. I takie faule nie były na porządku dziennym Anię w latach 80 ani w 90.
    Pozdrawiam.

    (46)
    • Array ( )

      Pełna zgoda. To nie jest masowanie dwuch szwuli pod koszem ani łokieć pod żebro w tłumie. Ten Allen to typowy białas z chowu wsobnego ze znacznym upośledzeniem intelektualnym. Laimbeer by mu po prostu ryja obił i by się skończyło pajacowanie i boiskowe bandyctwo. Powinni gościa wyebać z NBA i tyle.

      (19)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    O przepraszam bardzo, proszę tu się z Julków nie podśmiewać, podczas wrocławskiego campu mialem okazje jednego poznać, bardzo sympatyczna osoba 😉

    (-4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    jak sa wybierani kapitanowie do all star game? ci co mieli najwiecej glosow z konferencji? czy cos jeszcze o tym decyduje pozdro

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakby tylko lewą zagrał to Caruso by z tego wyszedł lądując na nogi… ale potem jeszcze pociągnął prawą i AC#6 poleciał na twarz do przodu… do tego jeszcze wyprostowany środkowy palec Graysona na pączku…

    (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Z jednej strony faul na Caruso to przegięcie z drugiej strony takie samo postępowanie powinno dotknąć Kuzmy za symulkę z Shaq ‘n fool. Jak eliminować skrajności to wszystkie, bo tak ostatni sezon gdzie każdy będzie miał po 20 wolnych będzie normą.

    (-2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Zachowanie Allena to zwyczajne chamstwo, liczę że otrzyma zawieszenie i to na długi czas. Fakt, w latach 90-tych też grało się ostro. Mnóstwo brutalnych fauli można znaleźć na YouTube więc nie muszę podawać przykładów. Ale w obecnej koszykówce takie coś uchodzi za zwyczajne bandyctwo a koszykarz za śmiecia. Ciekawe jak dalej się to potoczy.

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Allen zrobił swoje. Wyeliminowany ważny zawodnik rywala, mecz wygrany. Warto było. Nawet gdyby dostał z 5 meczów zawieszenia (w piłce nożnej czasem za brutalne faule dają 2- 5 meczów zawieszenia) to było warto. Rywal z konferencji będzie przez 2 miesiące grał w osłabieniu. Zawodnicy z innych drużyn będą mieli zakodowane w głowie, że w Bucks gra taki typ czasem zawahają się przed wjazdem pod w obawie przed takim faulem. A chwila zawahania w NBA dużo kosztuje.
    Odsuwając emocje na bok (zawsze tak należy robić), bilans zysków i strat dla Bucks jest na plus. I większość kibiców nie miało by pretensji gdyby taki Allen grał dla ich drużyny i kasował rywali

    (-5)
    • Array ( )

      Odsuwanie emocji na bok czasem kończy się zaburzeniami emocjonalnymi.
      Czyli podsumowując – po trupach, do celu. Dziękuję za Twoją mądrość. Konsekwencje naszych czynów czasem bywają nieprzewidywalne, żeby Allen się w przyszłości nie zdziwił.

      (13)
    • Array ( )

      @Lukasz
      W skrócie, tak, po trupach do celu. Każdy kto osiągnął duży sukces tak ci powie.
      Prześledź sobie drogę zwycięzców NBA na przestrzeni lat. Każdy ma swoje na sumieniu.

      (-5)
    • Array ( )

      @jacobs
      Co Ty p#dolisz, czlowieku?? Lamanie rak przeciwnikowi nie jest dozwolone nawet w sztukach walki, uderzanie glowa przeciwnika o parkiet tez nie (Alex przydzwonil lepetyna w glebe i byl zamroczony poczatkowo – myslalem, ze odpala concusion protocol, ale jak widac – nie).
      Czym innym jest jordanowskie wlazenie w glowe przecinkikowi a czym innym powodowanie kontuzji w -nomen omen- sporcie. Kurde, przeciez tego chyba nie powinno sie nikomu tlumaczyc nawet :/
      I nie, jako kibic nie cieszylbym sie z takiego gracza, jako teammate rowniez nie. Wstydzil, nie cieszyl.

      (9)
    • Array ( )
      MJ, the ice cream truck driver torturer 24 stycznia, 2022 at 12:30

      Choć takiego postępowania absolutnie nie popieram, to w PEWNYM sensie masz rację. Z drugiej strony, przejaskrawiając, w celu uwydatnienia tego, o co mi chodzi, to gdyby go całkiem połamał, to pozbawiłby rywala bardzo solidnego elementu rotacji na bardzo długi czas. A co w przypadku gdyby drużyna wpadła na pomysł zatrudnienia całkowitego no-name’a, który w koszykówkę grał dwa razy w życiu, tylko po to, żeby zrobić krzywdę przeciwnikowi i zejść z boiska razem z nim? Kto ustala granice? Ile jest w tym sportu? Znam takie historie z ziemniaczanych lig piłki nożnej z mojej okolicy (“te, widzisz tego szybkiego, co nam nastrzelał tych goli? Schodzicie razem!”).

      Odpalam NBA, bo chcę oglądać koszykówkę na najwyższym poziomie. Nie spodziewam się też lania po mordach na turnieju szachowym. Chcąc to zobaczyć wybieram inne sporty. Liga już ma problem z kontuzjami: Kevin Durant, Lonzo Ball, Ricky Rubio, Collin Sexton, Jamal Murray, Michael Porter Jr, Draymond Green, James Wiseman, Malcolm Brogdon, Paul George, Kawhi Leonard, Anthony Davis, Brook Lopez, Derrick Rose, Damian Lillard i wiele mniej głośnych nazwisk.

      Podsumowując: totalnie nie szanuję i w mojej opinii nie ma w lidze miejsca na takie akcje. Mam nadzieje, że na swoich amatorskich gierkach na hali nie przydarzy nam się Grayson Allen w drużynie przeciwnej. Pozdrawiam!

      (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Prawda jest taka, że Allenowi odcięło prąd i zasługuje na odpoczynek w kilku meczach, ale nie wydaje mi się, że zrobił to celowo. Odkąd wszedł do ligi, Allen przestał być takim zawodnikiem jak na uczelni – nie próbuje nikogo celowo kontuzjować.
    Powalczył w obronie. Niepotrzebnie próbował blokować jeszcze drugą ręką, ale czasami podczas gry takie sytuacje mają miejsce – mało czasu, dużo chęci do zastopowania przeciwnika, ale duża prędkość i duży impakt robią swoje.
    Afera jest głównie dlatego, że Allen mający reputację dirty playera uszkodził ulubieńca publiczności – Caruso. Gdyby Caruso tak powalczył i uszkodził Dorta, to pewnie skończyłoby się na dwóch oburzonych komentarzach kibiców OKC, a reszta by chwaliła za zaangażowanie.

    (-4)

Komentuj

Gwiazdy Basketu