fbpx

NPAW 510: Ben Simmons leci w kosmos, Luka Doncic na wcześniejszy urlop

9

Siema, świrusy! New York Knicks już nie raz w tym sezonie przekonywali nas, że oglądanie koszykówki spod znaku Big Apple znów ma sens. Kropkę nad “i” w tej kwestii, przynajmniej póki nie zaczną się playoffs, postawił ostatnio Immanuel Quickley. W wygranym 115:137 meczu z Rockets, IQ zdobył 40 punktów na skuteczności 14/18 (78%) w tym 5/7 zza łuku. Miał też 9 asyst, 2 zbiórki, przechwyt, blok i tylko jedną stratę.

Ostatnim zawodnikiem Knicks, który osiągnął porównywalne statystyki był Nate Robinson w 2010. Nate miał 40 punktów, 5 asyst i 75% z gry. Quickley dołącza do dość elitarnej loży 40/9/77%, w której zasiadają takie tuzy jak Wilt Chamberlain, Magic Johnson i Larry Bird. Same plusy.

 

#Plus i minus

Jak mawiał klasyk, “rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły wam minusów!” Równowaga w przyrodzie musi być, toteż zaskoczenie zaserwowane nam przez Quickleya, bardzo na plus, zrównoważył Joel Embiid, niestety na minus. Kibice już od dawna ostrzyli sobie zęby na jego pojedynek z Nikolą Jokiciem w Pepsi Center. I żeby nie być gołosłownym, “od dawna” w tym wypadku oznacza od ósmego listopada 2019, bo wtedy po raz ostatni wielki syn ziemi kameruńskiej (farbowany na Francuza) stąpał po ziemi koloradzkiej.

W spotkaniu tym upatrywano symbolicznego rozstrzygnięcia wyścigu o statuetkę MVP i jeśli tak do tego podchodzić, to fakt, że Joel Embiid nie pojawił się na starcie też ma spory wymiar symvboliczny. Kibice, jak to kibice, byli niepocieszeni, trudno się zatem dziwić ogłoszeniom o zaginięciu, jakie pojawiły się w hali Nuggets. Na usprawiedliwienie Sixers- wygrali.

#¡Adiós, Ben!

No dobra, jest zaskoczenie in plus, jest in minus, jest i brak zaskoczenia. Po Damianie Lillardzie, którego Portland wycofali już z rozgrywek (oficjalny powód: łydka), wędki szykuje Ben Simmons. Kierownictwo klubu Nets podało informację, że zawodnik nie pojawi się już w tych rozgrywkach, ze względu na kolano. Co do Bena Simmonsa, wczoraj śmieszkowaliśmy na grupie że leci w kosmos.

Primaaprilisowych żartów zachciało się również Victorowi Wembanyamie, ale jego poczucia humoru kilku managerów tankujących drużyn o mało nie przypłaciło zawałem:

#Kalendarium

No dobra, sprawdźmy co tam w kalendarium, dziś drugi kwietnia, pierwsza niedziela miesiąca:

1996: Vancouver Grizzlies przegrali 23. mecz z rzędu, czym ustanowili ówczesny rekord NBA. Dziś jest to wynik na miejscu piątym, dłuższe passy porażek miewali 76ers (28, 26) i Cavaliers (26, 24). Razem z Grizzlies na miejscu piątym Denver i Charlotte Bobcats.
1987: New Jersey Nets zastrzegli #32 na pamiątkę Juliusa Ervinga i jego kariery w ABA.
1975: Bob McAdoo otrzymał nagrodę MVP. Przewodził wówczas NBA ze średnią 34.5 punktów. Urodziny świętuje dzisiaj Pascal Siakam. Najlepszego!

#Fakty tygodnia

-> Sacramento Kings zakwalifikowali się do playoffs po raz pierwszy od 2006 roku. Tym samym kończą najdłuższą serię bez awansu w historii NBA.

-> Joel Embiid opuścił w tym sezonie już 14 meczów. W historii ligi tylko jeden zawodnik opuścił więcej niż 12 i mimo tego zdobył MVP. Był to Bill Walton w 1978 roku.

Joel Embiid unika konfrontacji. Nie można przesiedzieć takiego meczu. Kiedy przyjdzie czas głosowania, mam głos i będę o tym pamiętał [Kendrick Perkins o meczu Denver Sixers]

Wszystko prawda, ale fakt, że MVP wybierają nam ludzie pokroju Perkinsa nie świadczy o kapitule tej nagrody najlepiej.

-> Keegan Murray zaliczył w tym sezonie dziesięć meczów, w których trafił powyżej pięciu trójek. Wszyscy inni rookies łącznie mają takich spotkań osiem. W tym tygodniu pobił rekord trafień zza łuku wśród pierwszoroczniaków. Zaraz stuknie mu dwieście celnych rzutów.

Dobra, lecim!

#LeBron James of feet

LeBron stwierdził, że dwóch lekarzy doradzało mu operację. On jednak udał się do “LeBrona Jamesa od stóp” i ten dał zielone światło na grę. Mam wrażenie że był na granicy parsknięcia śmiechem, gdy to mówił. To porównanie, którego użył, zrodziło jednak w internecie masę wątpliwości. Niektórzy pytali, czy “Michael Jordan od stóp był akurat zajęty, że James musiał zadowolić się LeBronem?” Inni, po wizycie u LeBrona od stóp, doradzali udać się do LeBrona… od głów.

#Shaqtin’ a Foll

Po dłuższej przerwie wraca odcinek Shaqtin’. To wydanie zdominowały wznowienia gry.

#Lakers stink

Pat Bev cieszy się z tego, jak wpasował się w drużynę Chicago:

Jeśli jestem łyżką, Billy [Donovan] używa mnie jako łyżki. W Lakers byłem łyżką, a oni robili ze mnie widelec.

Powiedział też, że “Lakers stink”, a LeBrona z kolei porobił tak:

#Dunked on!

Kyrie Irving bierze Javale’a z zaskoczenia:

#Dead spot

Stephen Curry pokazuje, że u nich podłoga źle położona. Może jak się ma na podorędziu LeBrona Jamesa od stóp, to się na takie rzeczy uwagi nie zwraca, ale w innych klubach w Kaliforni mają o to pretensje…

#Draymond Green & Herb Jones

W idealnym świecie ci dwaj powinni stanowić duet, “Green-Herb” to aż żal nie wykorzystać. Niemniej, w tym świecie, który realnie mamy, jest tak:

#All-American

W turnieju pana Hamburgera Wschód wygrał z Zachodem 109:106. W drużynie Zachodu grał Bronny James, zdobywca 15 punktów. Trafił 5/8 prób zza łuku. Nagrodą MVP meczu podzielili się jednak DJ Wagner (19 punktów, 3 asysty) i Isiah Collier (25 punktów, 3 zbiórki, 2 asysty).

#Long long time ago…

Dziś w retro kąciku trochę telewizji sprzed ery youtube’a. Jak pokonać wielkiego przeciwnika?

I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!

[BLC]

9 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Co by nie mówić o młodym Bronku, bo gość jest ciągle pod ostrzałem kamer jak i porównywany ciągle z ojcem a mimo wyszedł zagrał bardzo dobrze , wystąpił w konkursie wsadów i dobre paczki zrobił, widać że dźwiga obciążenie psychiczne i może się odnajdzie w NBA

    (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie czepiajta się gry Klipersów,tylko pomyślta !
    Dla nich sukcesem jest 6, a nie 5 miejsce.
    Przecież lepiej o finał konferencji grać z Sakramenciakami i Męfisami ,
    niż z Sansami i Denverami.
    Wysoce prawdopodobne jest, że Goldeny podłożyły się Minnesociakom.

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Najgorsze że to pałowanie Clippersow odpuszcznie meczy i do tego load management mogą w play off procentować.mam nadzieję że będzie 2 runda max

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    A’propos „dead spots” w parkietach w NBA to Tim Grover, trener najpierw Jordana a potem Kobe mówił, ze jak pracowal z Kobe to przed kazdym meczem jak Kobe sie przygotowywal, to on obchodzil caly parkiet klepiąc piłkę żeby takie miejsca zlokalizować i przekazac Bryantowi, zeby wiedzial ktorych klepek unikać.

    (7)

Komentuj

Gwiazdy Basketu