Siema, świrusy! Patrzę za okno i biało, gdzieś tak na 80%, to w zasadzie odwrotnie niż w NBA. Ligowe raporty stwierdzają, że w poprzednim sezonie czarni gracze stanowili dokładnie 81.7% ogółu zawodników. No, nie ma to tamto, żeby u nas się tyle asfaltu odkryło, to jeszcze musimy na konkretną odwilż poczekać, albo służby muszą ostro się wziąć do pracy. Tak, czy inaczej, powodzenia dla wszystkich skrobiących jutro auto przed robotą.

Dziś 15.01, gra WOŚP, pod tym linkiem możecie wylicytować trening z Marcinem Gortatem, są jacyś chętni?:

allegro.pl/trening-z-Marcinem-Gortatem/

Tymczasem rzućmy okiem na kalendarium, oto co działo się w lidze na przestrzeni lat w połowie stycznia:

2004: nie piętnastego, a czternastego, ale nie szkodzi. Mark Cuban “przytulił” większościowy pakiet akcji Mavericks. Czy to też Wasz ulubiony właściciel?

1892: Tu już bez pudła, dokładnie 15.01.1892 po raz pierwszy wydrukowano zasady gry w koszykówkę, w siedzibie YMCA w Springfield.

1957: podczas meczu All-Star Game w Bostonie, Bill Sharman wypuścił z rąk piłkę, stojąc w odległości ponad 21 metrów od kosza. Lob, który w zamyśle miał być podaniem do Boba Cousyego, skończył w siatce. Widząc to, Cousy wydarł się do kolegi: “Czy ty nigdy nie podajesz?!”

1998: Michael Jordan przekroczył granicę 28 000 punktów w przegranym meczu z 76ers.

#Fakty tygodnia

-> Zastanawiacie się kto ma najstabilniejszy pierwszy skład w całej lidze? Pierwsza piątka Timberwolves wylatała już w tym sezonie 719.5 wspólnych minut. O sto mniej mają Wizards (ich brak ławki nie jest chyba tajemnicą dla nikogo), a dalej plasują się Clippers, OKC i GSW.

-> Nikola Jokić ma najlepszy rating ofensywny podczas dwóch pierwszych sezonów ze wszystkich graczy w historii (mierzone od 1973).

-> Joel Embiid jest pierwszym w historii graczem, który zaliczył 8 meczów z rzędu ze zdobyczą powyżej 20 punktów, grając mniej niż 30 minut w każdej z tych gier. Nie zrobił tego nikt od wprowadzenia 24 sekund na akcję.

-> Nike wznawia LeBrony “jedynki” czyli Nike Air Zoom Generation 1. Nie za szybko na retro? Miał ktoś?

Dobra, lecim:

#Red Mamba out

Niedawno pokazywaliśmy Wam filmik Matta Bonnera na zakończenie kariery, ale to jeszcze nie wszystko. Jak donosi Manu Ginóbili, w siedzibie Spurs miała miejsce mała, kameralna, ceremonia:

W szatni SAS dokonano bowiem oficjalnego zastrzeżenia… flanelowej koszuli Bonnera. That’s the spirit!

#Będzie ta płyta w końcu?

Pamiętacie primaaprilisowy żart DeMarcusa Cousinsa z płytą R’n’B? Przestaniecie się śmiać, jak okaże się, że to nie był żart. W związku z głosowaniem do ASG Boogie ma dla Was ofertę:

Myślę, że potrafię śpiewać, powinienem wypuścić ten album. W zasadzie zróbmy tak, jeśli sprawicie swoimi głosami, że zostanę starterem na ASG w tym roku, wypuszczę album muzyczny. I tym razem nie będzie do żart na prima aprilis! [Boogie]

Czekamy więc. Głosujemy i czekamy.

Boogie wspomniał również co nieco o swoich męskich problemach:

Wszyscy ostatnio mówią o moich włosach. To przez stres. Chcę wygrywać, ludzie! Chcę wejść do playoffs, więc jeśli będę łysy przed końcem sezonu, to wiecie dlaczego. (…) Poradzę sobie z tym, przystojny ze mnie jegomość. Chcę mieć włosy ile się da, ale jak przyjdzie na mnie pora, trudno. Poradzę z tym sobie, zrobię się na George’a Karla.

#The King in the Fourth

IT ma nową ksywkę, po piątkowym game-winnerze z Atlantą: King of the Fourth. Przy okazji, jak Wam się widzi młody Thomas? Będzie chleb z tej mąki, hehe. Młodzian dobre dwunasteczki:

#But first, let me take a selfie…

TJ Warren, chcąc nie chcąc, musiał ostatnio pozować do zdjęcia z fanem. Takie rzeczy tylko w Meksyku:

CZYTAJ DALEJ >>